Krzyż a wąż miedziany

Dwoistość natur, współistotność, imię JHWH, syn Marii...

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

EMET pisze:EMET:
Rozumiem, Userze 'Jachu', iż Ty osobiście takie wyrozumienie odnośnie owego 'znaku-krzyża' masz; czy tak?

Są tacy, którzy w jakimkolwiek geście, w każdym kiju, patyku [czy tp. przedmiocie czy 'kawałku' z drewna] koniecznie doszukują się, a jakże: 'znaku krzyża' [sic!].
Rozumiem Usera Emeta jako SJ i trochę poznałem zdań i wykładni SJ.

Ale w rzeczonym temacie chodzi o to,aby brać pod uwagę całość tekstu biblijnego,a nie tylko wybrane fragmenty. Pisze w Gdańskiej tak:
3 Moj. 16:14-15
14. Potem wziąwszy ze krwi cielca onego, kropić będzie palcem swym na ubłagalni ku wschodowi słońca; także przed ubłagalnią kropić będzie siedem kroć tą krwią palcem swym.
15. Zabije też kozła na ofiarę za grzech ludu, a wniesie wewnątrz krew jego za zasłonę; i uczyni ze krwią jego, jako uczynił ze krwią cielca, i kropić będzie nią nad ubłagalnią i przed ubłagalnią
.
(BG)
No to jaki wniosek z tego kropienia wynika,skoro Autorem takiego polecenia był Sam Jechowa
Czy w Biblii jest coś niezgodnego z JEGO wolą ???

Nauka w tym jest taka,że Cielec (Byk) przedstawia Ofiarę Jezusa, a Kozioł Pański przedstawia Ofiarę Kościoła Wieku Ewangelicznego.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

Krzyż jest tym samym teraz, czym z onegdaj stał się miedziany wąż.

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

Vandersky pisze:
David77 pisze:Jezus już dawno zmartwychwstał więc nie wisi za szubienicy
Symbol (z gr. σύμβολον) – semantyczny środek stylistyczny, który ma jedno znaczenie dosłowne (śmierć Chrystusa na krzyżu jest faktem historycznym) i różną liczbę znaczeń ukrytych (kolejne pokolenia ludzkie korzystają z łaski płynącej od Ukrzyżowanego). Odpowiednik pojęcia postrzegany zmysłowo (nie ma lepszego odwzorowania śmierci Zbawiciela na krzyżu niż Krucyfiks)
EMET:
Co się tyczy greckiego wyrażenia rdzennego &#8211; &#963;&#8059;&#956;&#946;&#959;&#955;&#959;&#957; &#8211; < symbolon >, to mamy 3 miejsca [na bazie rdzennego] w LXX: Mądrości [poza kanonem 'BH'] 2:9; 16:6; Ozeasza 4:12.
(1) &#8222;Nikogo z nas braknąć nie może w swawoli, wszędzie zostawmy ślady uciechy: bo to nasz dział, nasze dziedzictwo!&#8221; &#8211; Mądr 2:9, 'BT', IV wyd. 'Interlinia Vocatio', &#8220;KSIĘGI GRECKIE&#8221; [dr Wojciechowski] oddaje we fragmencie: &#8222;wszędzie pozostawmy oznaki &#8212; radości&#8221; --> po grecku: < pantach&#275; katalip&#333;men symbola t&#275;s eufrasyn&#275;s > - strona 426, ed. 2008r., dz. cyt. Przekład prof. Popowskiego, &#8222;SEPTUAGINTA&#8221;, Vocatio, oddaje we fragmencie: &#8222;wszędzie zostawmy po sobie ślady uciechy,&#8221; &#8211; str. 1154, ed. 2013r., dz. cyt.
(2) &#8222;Dla pouczenia spadła na nich krótka trwoga, ale dla przypomnienia nakazu Twego prawa mieli znak zbawienia.&#8221; &#8211; Mądr 16:6, 'BT', IV wyd. 'Interlinia Vocatio', &#8222;KSIĘGI GRECKIE&#8221; [j.w.] oddaje: &#8222;Dla przestrogi zaś na trochę zostali_zaniepokojeni, znak mając wybawienia[/b] [po grecku: < symbolon echontes s&#333;t&#275;rias >] dla przykazania prawa twego.&#8221; &#8211; str. 482, tamże. Przekład Popowskiego oddaje tak ww. 5 &#8211; 7 [mamy kontekst objaśniający sytuację]: &#8222;5 Bo nawet wtedy, gdy groźny gniew bestii ich dosięgnął i ginęli od ukąszeń zygzakowatych węży&#8310;, nie aż do ostateczności trwał Twój gniew. 6 Dla upomnienia przez krótki czas doznali strachu, otrzymali jednak znak zbawienia&#8311; dla pamięci o nakazie Twojego prawa. 7 I kto zwrócił się do niego, nie dzieki temu, na co patrzył, dostępował ratunku, lecz dzięki Tobie, Zbawcy wszystkich.&#8221; &#8211; strona 1176, tamże. Trzeba przyznać, iż bardzo ciekawie jest oddane, bardzo ciekawie.
{Przypisy:} &#8222;&#8310; Chodzi o Izraelitów na pustyni (zob. Lb 21,6). &#8311; O podobiźnie węża umieszczonego przez Mojżesza na palu (Lb 21,7-9)." &#8211; strona 1176, tamże.
(3) &#8222;Mój lud radzi się swojego drewna, a jego kij daje mu wyrocznię, gdyż duch wszeteczeństwa ich omamił, a cudzołożąc odstąpili od swojego Boga.&#8221; &#8211; Ozeasza 4:12, 'BT', IV wyd. [na bazie tekstu 'BH']. Popowski oddał w swoim Przekładzie &#8222;SEPTUAGINTA&#8221;: &#8222;12 Szukają doradców w jakichś znakach [po grecku: < symbolois >, w plural], a one dają im odpowiedź na podstawie ich rózg. Przez ducha nierządu [gr.: < pneumati porneias >] całkiem się zabłąkali i przez cudzołóstwa [w grece: < ekseporneusan >] oddalili się od swojego Boga.&#8221; &#8211; strona 1296, tamże.
PNŚ [tłum. z 'BH'] oddaje: &#8222;Lud mój drewna swego się pyta, a kij jego odpowiada mu; bo ich duch wszeteczeństwa w błąd prowadzi, aby nierząd płodzili, odstępując od Boga swego.&#8221;.

Jak pisuję... teksty z LXX &#8211; zwłaszcza, kiedy mamy materiał z księgi poza kanonem 'BH' &#8211; traktuję głównie przyczynkarsko oraz dla wsparcia filologicznego. Bywa, że w sensie mamy nieraz oddanie bardzo zbliżone wtedy, kiedy jest to z Księgi będącej w kanonie BH [co jest trywialne].
Jednak, o ile mamy użycie jakiegoś wyrażenia w grece NP &#8211; wówczas można mieć wgląd w pole semantyczne w ramach 'leksykograficznego' podejścia.
Mamy - w przypadku LXX - ciekawą sytuację z ks. Syracha [poza kanonem BH], kiedy dysponujemy 2/3 objętościowo tekstem w zapisie hebrajskim; co na Forum już wykorzystywałem. Przekłady uznające 'określony' kanon: różnie traktują ową ks. Syracha; 'B. Pozn.' - bazuje na owej wersji hebrajskiej głównie [poza brakującymi fragmentami, rzec jasna].

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

Jachu pisze:
EMET pisze:EMET:
Rozumiem, Userze 'Jachu', iż Ty osobiście takie wyrozumienie odnośnie owego 'znaku-krzyża' masz; czy tak?

Są tacy, którzy w jakimkolwiek geście, w każdym kiju, patyku [czy tp. przedmiocie czy 'kawałku' z drewna] koniecznie doszukują się, a jakże: 'znaku krzyża' [sic!].
Rozumiem Usera Emeta jako SJ i trochę poznałem zdań i wykładni SJ.
EMET:
Ależ, 'Jachu'&#8230;
Sugerujesz, że <<moje podejście w ocenie czynności opisanych, jak i zapodałeś, w Ks. Vajjiqra [czyli: 3 Mojżeszowa, ew. Kapłańska] 16:14, 15 wynika z mojej przynależności Wyznaniowej [?]>>, lecz jednak&#8230;

Podaję Tobie, jak owe dwa wersety oddano w 'Edycji Pardes Lauder' [żydowski Przekład!]: &#8222;14 Weźmie z krwi byka i pokropi swoim palcem wskazującym przed pokrywą odkupienia, z przodu, przed pokrywą odkupienia pokropi krwią swym palcem wskazującym siedem razy. 15 I zarżnie kozła oddania za grzech [chatat], który jest [przeznaczony losem] dla ludu, i wniesie jego krew za zasłonę oddzielającą, i złoży jego krew, tak jak złożył krew byka, i pokropi nią na pokrywę odkupienia i przed pokrywą odkupienia.&#8221; &#8211; strona 194, Tom 3, Kraków 2005r.
Na tym nie koniec, bowiem mamy również pomieszczony komentarz &#8211; na stronach 194 i 196.
Zasadniczo liczy się treść koment. do w. 14.
16:14-28 ZŁOŻENIE KRWI PODCZAS ODDANIA ZA GRZECH Z BYKA I KOZŁA
Złożywszy kadzidło, Najwyższy Kohen dopełniał specjalnych czynności, przybliżając krew składanego przez siebie byka oraz krew kozła składanego jako oddanie za cały lud. Tak jak kadzenie, odbywało się to w Namiocie Wyznaczonych Czasów.

16:14 pokropi swoim palcem &#8211; Chodzi tu o jednorazowe pokropienie. (Raszi)
Najwyższy Kohen zanurzał palec wskazujący prawej dłoni w krwi i kropił nią w kierunku pokrywy odkupienia osiem razy ruchem przypominającym trzaskanie z bicza, jeden raz kierując palec ku górze, zaś siedem razy ku dołowi. Krew nie musiała koniecznie spaść na pokrywę.
przed pokrywą odkupienia pokropi swym palcem wskazującym siedem razy &#8211; Wyraźnie widać, że mamy jedno pokropienie na górze i siedem na dole. Krew, którą pokrapiano, w ogóle nie wchodziła w kontakt z pokrywą odkupienia (Joma 55a). (Raszi)


Jakoś nie dostrzegłem, iż by było coś &#8222;na krzyż&#8221;&#8230;
PNŚ tak oddaje: &#8222;14 I weźmie nieco krwi byka, i palcem pokropi nią przed pokrywą od strony wschodniej oraz niewielką ilością krwi siedem razy pokropi palcem przed pokrywą. 15 I zarżnie kozła stanowiącego dar ofiarny za grzech, składanego za lud, a jego krew wniesie poza zasłonę i postąpi z jego krwią tak samo, jak postąpił z krwią byka; i pokropi w stronę pokrywy oraz przed pokrywą.&#8221;. Tutaj też nie dostrzegam nic &#8222;na krzyż&#8221;&#8230;
Oddanie 'Interlinii Vocatio' [Tom PIĘCIOKSIĄG] też nic szczególnego nie wnosi; i tak, mamy w 14. wersecie: &#8222;16.14 I_weźmie z_krwi cielca, i_ pokropi *_palcem_swoim nad_przednią_stroną przebłagalnicy (ze)_wschodu, i_przed przebłagalnicą pokropi siedem_ razy z_krwi *_palcem_swoim.&#8221;. W. 15[/b] we fragmencie: &#8222;15 [&#8230;] I_uczyni z_krwią_jego jak uczynił z_krwią cielca, i pokropi nią ponad_przebłagalnicą i_przed przebłagalnicą.&#8221; [str. 453, ed. 2003r., dr Anna Kuśmirek].

Osobnym zagadnieniem, 'Jachu', są wszelkie unaocznienia typiczne i prorocze [czy inne tp.]: kwestia podejścia interpretacyjnego, jak wiadomo. ;-)

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

kodak27
Posty: 1235
Rejestracja: 16 kwie 2012, 18:55

Post autor: kodak27 »

Jachu pisze:No to jaki wniosek z tego kropienia wynika,skoro Autorem takiego polecenia był Sam Jechowa
[glow=red]"Jechowa"? [/glow]Uważasz tę pisownię za prawidłową?

Już nie pamiętam ile razy zwracałam Ci uwagę, że kolor czerwony jest zarezerwowany tylko dla moderacji.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2016, 7:11 przez kodak27, łącznie zmieniany 1 raz.

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

kodak27 pisze:
Jachu pisze:No to jaki wniosek z tego kropienia wynika,skoro Autorem takiego polecenia był Sam Jechowa
[glow=blue]"Jechowa"? [/glow]Uważasz tę pisownię za prawidłową?
EMET:
Uważam, że to bardziej tzw. literówka... ;-)

Pisałem już kiedyś o tym&#8230;
Zapis przez &#8222;ch&#8221; - < j &#7717; v h > /= < j ch v h >/ - [czyli przez literę ch[eth], nie h[e], jak w &#8222;JHVH&#8221;], mamy tylko jeden [1] raz w notacji bezsamogłoskowej w tekście 'BH', mianowicie w Psalmie 19:3/2/, gdzie tak to wygląda:
&#1497;&#1493;&#1501; &#1500;&#1497;&#1493;&#1501; &#1497;&#1489;&#1497;&#1506; &#1488;&#1502;&#1512; &#1493;&#1500;&#1497;&#1500;&#1492; &#1500;&#1500;&#1497;&#1500;&#1492; &#1497;&#1495;&#1493;&#1492;-&#1491;&#1506;&#1514;
trans. bezsamogłoskowa [ukośna kreseczka - oddziela kolejne wyrażenia bądź frazy hebrajskie]: < j v m / l j v m / j b j ´ / ` m r / v l j l h / l l j l h / j ch v h - d ´ t > [czyli: w końcowym zapisie]. Jednak: w notacji samogłoskowej mamy podwojenie litery v[av] /vv/ i zapis łączny całej frazy: < j&#7498;&#7717;ăvv&#277;(h)-d&#257;´ăth > /= < j&#7498;chăvv&#277;(h)-d&#257;´ăth >/; gdzie rdzennym wyrażeniem dla < j ch v h > [= < j&#7498;&#7717;ăvv&#277;(h) >] jest rdzeń < &#7717; v h /= < ch v h >/ = &#8222;ogłaszać; głosić; wyjawić.&#8221; - 'Podręczny Briksa', str. 109, ed. 1999r. W zdaniu, mamy: &#8222;Dzień *_dniowi wylewa mowę i_noc *_nocy ogłasza_wiedzę&#8221; &#8211; 'Interlinia Vocatio', Tom PISMA; A. Horodecka, I. Golovanov; str. 27, ed. 2009r.
Mamy jeszcze pomieszczony zapis < j ch v ch > jako składnik <<szerszego zapisu>> w: Targumie Onqelosa; hebr. wersji transl. NP &#8211; 'DHNT' oraz 'SGHNT'; Peshittcie; choćby te.

Stephanos, ps. EMET
Ostatnio zmieniony 24 lut 2016, 7:12 przez EMET, łącznie zmieniany 2 razy.
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Yarpen Zirgin pisze:Nie wieszamy i nie czcimy "rzymskiej szubienicy", tylko Zbawiciela i narzędzie naszego zbawienia. :-)
Aleś skromnie napisał... :-/
Czcicie nie tylko drewno, ale i gwoździe, którymi przybito Mesjasza, włócznię, którą Rzymianin Longin przebił bok Odkupiciela.

A na końcu wychudłego, martwego Jezusa, który nic w tym stanie nie może...
"Świętych" gwoździ macie kilkadziesiąt, a do waszego "świętego" krzyża wycięto spory las- tyle macie "świętych" drzazg z niego! :shock:

Tak naprawdę, to izraelici mieli jedynie spojrzeć z daleka na węża, aby być uzdrowionym od śmiertelnego jadu.
Podobnie spoglądanie i zbliżanie się ku Jezusowi ma uzdrawiać nas od grzechu.
Gwóźdź, czy drewno nie ma tu nic do rzeczy.
Czczenie takich przedmiotów to oczywisty grzech i bałwochwalstwo!

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

nesto pisze:Krzyż jest tym samym teraz, czym z onegdaj stał się miedziany wąż.
Święte słowa! Nawet nie wiesz jak bardzo!
Wąż stał się przedmiotem bałwochwalstwa. Modlono się do niego.
Dziś krzyż także jest dla Was "świętym". :-(
2Krl 18:4 bw "On to zniósł świątynki na wyżynach, potrzaskał słupy i rozkruszył węża miedzianego, którego sporządził Mojżesz; do tego bowiem czasu synowie izraelscy spalali mu kadzidło, nazywając go Nechusztan."

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Henryk pisze:
Yarpen Zirgin pisze:Nie wieszamy i nie czcimy "rzymskiej szubienicy", tylko Zbawiciela i narzędzie naszego zbawienia. :-)
Aleś skromnie napisał... :-/
Napisałem zgodnie z prawdą.
Czcicie nie tylko drewno, ale i gwoździe, którymi przybito Mesjasza, włócznię, którą Rzymianin Longin przebił bok Odkupiciela.
Wszystko ma związek z naszym zbawieniem, Henryku.
A na końcu wychudłego, martwego Jezusa, który nic w tym stanie nie może...
Żywego, Henryku, żywego. Nie przypisuj nam tego, co sobie na nasz temat wymyśliłeś.
"Świętych" gwoździ macie kilkadziesiąt, a do waszego "świętego" krzyża wycięto spory las- tyle macie "świętych" drzazg z niego! :shock:
Szkoda, że nie zwróciłeś uwagi, że większość tych relikwii gwoździ i Krzyża Świetego, to tzw. relikwie III stopnia:
Relikwie trzeciego stopnia to przedmioty, które stały się relikwiami poprzez dotknięcie właściwych relikwii, pierwszego lub drugiego stopnia. Mogą to być na przykład rzeczy potarte o część ciała zmarłego świętego lub dotknięte przez samego świętego w trakcie życia.
Tak naprawdę, to izraelici mieli jedynie spojrzeć z daleka na węża, aby być uzdrowionym od śmiertelnego jadu.
Co dalej nie zmienia faktu, że jednak otrzymanie łaski uzdrowienia było zależne od tego przedmiotu.
Podobnie spoglądanie i zbliżanie się ku Jezusowi ma uzdrawiać nas od grzechu.
Gwóźdź, czy drewno nie ma tu nic do rzeczy.
Czczenie takich przedmiotów to oczywisty grzech i bałwochwalstwo!
Tylko w momencie, kiedy ktoś postawi je na równi z Bogiem lub one przesłonią mu Boga.
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Yarpen Zirgin pisze:
Henryk pisze:Czcicie nie tylko drewno, ale i gwoździe, którymi przybito Mesjasza, włócznię, którą Rzymianin Longin przebił bok Odkupiciela.
Wszystko ma związek z naszym zbawieniem, Henryku.
Sandały Jezusa w takim razie także, a zapomnieliście o nich&#8230; :aaa:
Henryk napisał:
Tak naprawdę, to izraelici mieli jedynie spojrzeć z daleka na węża, aby być uzdrowionym od śmiertelnego jadu.
YZ odpisał:
Co dalej nie zmienia faktu, że jednak otrzymanie łaski uzdrowienia było zależne od tego przedmiotu.
Poważny błąd!
Uzdrowienie zależało jedynie od uwierzenia.
Nie od przedmiotu!
Ostatnio zmieniony 24 lut 2016, 9:38 przez Henryk, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Henryk pisze:Uzdrowienie zależało jedynie od uwierzenia.
Nie od przedmiotu!
Jakoś Bóg powiedział inaczej:

Lb 21:8
8. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu.
(BT)


Warunkiem uzyskania uzdrowienia było popatrzenie na węża, a nie "uwierzenie".
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Yarpen Zirgin pisze:Warunkiem uzyskania uzdrowienia było popatrzenie na węża, a nie "uwierzenie".
A ilu uwierzyło, że samo popatrzenie pomoże? :lol:

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Henryk pisze:
Yarpen Zirgin pisze:Warunkiem uzyskania uzdrowienia było popatrzenie na węża, a nie "uwierzenie".
A ilu uwierzyło, że samo popatrzenie pomoże? :lol:
Nie wiem i mnie to nie interesuje. Bóg jasno i jednoznacznie powiedział, że warunkiem uzyskania uzdrowienia jest popatrzenie na węża, a nie "uwierzenie", więc tego się trzymam.
Chcesz polemizować z Bogiem?
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Yarpen Zirgin pisze: Bóg jasno i jednoznacznie powiedział, że warunkiem uzyskania uzdrowienia jest popatrzenie na węża, a nie "uwierzenie", więc tego się trzymam.
Chcesz polemizować z Bogiem?
No to stawiajmy w miejscach szpitali krzyże i patrzmy się na nie. :crazy:

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Sądzisz, że tą ucieczką w absurd cokolwiek zmienisz w tym, co powiedział Bóg? Nic nie zmieniasz. Pokazujesz jedynie brak argumentów, którymi mógłbyś obalić fakt, że Bóg uczynił cud posługując się do tego konkretnym przedmiotem i uzależniając go wyłącznie od popatrzenia na niego.
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jezus Chrystus”