Krzyż a wąż miedziany

Dwoistość natur, współistotność, imię JHWH, syn Marii...

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

EMET
Posty: 11244
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

Jachu pisze:Jak zwał,tak zwał,ale mechanizm bałwochwalstwa jest taki sam. To moje zdanie,nie musisz się z nim zgadzać.
EMET:
Kto "wróg..." a kto "przyjaciel krzyża Chrystusowego" -- dla przypomnienia mój niegdysiejszy post --
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... ght=#53240

Mamy też interesująco we fragmencie wg Jana 3:14 - 21. Interesujący jest w. 14 -- po przypomnieniu sytuacji ze Starego Przymierza w w. 13 -- kiedy to akcent jest kładziony na wiarę w Jezusa - zwanego "Syn Człowieczy". Dalej OD w. 16 mamy akcent na Boga, na Syna Bożego, na Czyny Zbawcze, czego się oczekuje od chcących uzyskać zbawienie [przy Bożym wsparciu] oraz co czeka każdego człowieka za 'czyny ciemności'.

Wnioski każdy może sam wyciągnąć takie, jakie Mu rozum i sumienie podpowiada... :->

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Yarpen Zirgin pisze:To, że nie rozumiesz takiej potrzeby, również nie zmienia faktu, że błędnie uznałeś bożka Nechusztana za relikwię. Podobnie jak nie zmieni tego próba zmiany tematu na "pokaż mi w Biblii...".
No nie rozumiem,nawet nie chcę rozumieć,- :-D no ale....pokaż mi w Biblii,nie wkręcaj się.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Yarpen Zirgin pisze: Bzdura. Nie ma bałwochwalstwa w czczeniu relikwii dopóki ktoś nie postawi ich sobie na równi z Bogiem oddając im cześć należną Bogu albo nie zastąpią mu one Boga.

Jan 4;23 "... cześć Ojcu w Duchu i prawdzie"

Jan 16;2 "... oddaje cześć Bogu"

[center]Rzym 1;25 "... Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.[/center]
Dziś znaczenie relikwii osłabło i nie absorbują one już tak wielu wierzących. Nie znaczy to, że relikwii dziś się nie eksponuje i nie czci się ich.

Bardziej niż wymowę czcigodnych kości, oprawionych w szlachetne metale, w nauczaniu Kościoła akcentuje się heroiczność cnót i przykład życia świętych.

Wystawienie ich przy ołtarzu w celu oddania czci ciału nazywano depositio.

Po okresie wielkiej czci relikwii nadeszły czasy renesansu i reformacji.

Nawet gdy nieświadomie czci się fałszywe relikwie, ta cześć odnosi się do prawdziwych. Prawdziwość relikwii jest i ona nie jest ważna!

Już Ojcowie Kościoła nie potrafili jednoznacznie odpowiedzieć na problemy, jakie narastały wokół czci oddawanej doczesnym szczątkom zmarłych.

Kolonia ze wspaniałym relikwiarzem Trzech Króli stała się jednym z głównych celów pątnictwa średniowiecznego
[a więc chodzi o kasę od pątników]

Król francuski Ludwik IX w 1237 r. kupił od łacińskiego cesarza Konstantynopola Baldwina II cierniową koronę Chrystusa za sto trzydzieści pięć tysięcy liwrów.
Jezuici - ks. Stanisław Groń SJ

kodak27
Posty: 1235
Rejestracja: 16 kwie 2012, 18:55

Post autor: kodak27 »

Nie sposób nie ignorować pana YZ i jemu podobnych jak i całego Krk który powstał na bazie odstępczych nauk od pierwotnego chrystianizmu! Wszystko o czym pisze, naucza Krk na bazie jedynej "świątobliwej nieomylności w osobie pana Franciszka" to całkowite nonsensy. To co głosi Watykan i cały Krk to najzwyklejsze herezje w oparciu o antyczny świat ;-) W dzisiejszym wymiarze moralnym i nie tylko jest to bardzo tragiczne w swej wymowie!

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Ale masz coś, czym potwierdzisz te tezy? Bo takie hasła można pisać o czym się chce, ale to jeszcze nic nie znaczy. :-D
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Warto mieć na pamięci zalecenia:

Tyt. 3:1-7
1. Napominaj ich, aby zwierzchnościom i przełożeństwom poddanymi i posłusznymi byli, i aby do każdego dobrego uczynku gotowymi byli;
2. Nikogo nie lżyli, byli niezwadliwymi, ale układnymi, okazując wszelką skromność przeciwko wszystkim ludziom.
3. Albowiem i myśmy byli niekiedy głupimi, upornymi, błądzącymi, służąc pożądliwościom i rozkoszom rozmaitym, w złości i w zazdrości mieszkając, przemierzłymi, jedni drugich nienawidzącymi,
4. Ale gdy się okazała dobrotliwość i miłość ku ludziom zbawiciela naszego, Boga,
5. Nie z uczynków sprawiedliwości, które byśmy my czynili, ale podług miłosierdzia swego zbawił nas przez omycie odrodzenia i odnowienia Ducha Świętego,
6. Którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, zbawiciela naszego,
7. Abyśmy usprawiedliwieni będąc łaską jego, stali się dziedzicami według nadziei żywota wiecznego.
(BG)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4100
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Post autor: radek »

Swój krzyż należy dźwigać samodzielnie, nie tak jak niektóre religie wystawiać go na widok publiczny

Łk 14:27 pau
"Kto nie dźwiga swojego krzyża i nie idzie za Mną, nie może być moim uczniem."

Każda ofiara składana Bogu wystawiona na widok publiczny jest dla tych którzy ją oglądają, nie dla Boga

Mat 6:17-18 pau "(17) Gdy ty pościsz, namaść głowę olejkiem i umyj twarz, (18) aby nie ludzie widzieli, że pościsz, tylko twój Ojciec, który jest w ukryciu. A twój Ojciec, który widzi także to, co ukryte, nagrodzi ciebie."
Obrazek

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

radek pisze:Swój krzyż należy dźwigać samodzielnie, nie tak jak niektóre religie wystawiać go na widok publiczny

Łk 14:27 pau
"Kto nie dźwiga swojego krzyża i nie idzie za Mną, nie może być moim uczniem."

Każda ofiara składana Bogu wystawiona na widok publiczny jest dla tych którzy ją oglądają, nie dla Boga

Mat 6:17-18 pau "(17) Gdy ty pościsz, namaść głowę olejkiem i umyj twarz, (18) aby nie ludzie widzieli, że pościsz, tylko twój Ojciec, który jest w ukryciu. A twój Ojciec, który widzi także to, co ukryte, nagrodzi ciebie."
I znowu błędny wniosek:

Dz13:(1) W Antiochii, w tamtejszym Kościele, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Szymon, zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą, i Szaweł. (2) Gdy odprawili publiczne nabożeństwo i pościli, rzekł Duch Święty: Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem. (3) Wtedy po poście i modlitwie oraz po włożeniu na nich rąk, wyprawili ich. (4) A oni wysłani przez Ducha Świętego zeszli do Seleucji, a stamtąd odpłynęli na Cypr.

Słowa z ewangelii które cytowałeś odnoszą się do indywidualnej i osobistej relacji każdego człowieka z Bogiem a taka relacja nie powinna być na pokaz przed ludźmi.

Natomiast inna sprawa ma się z życiem wspólnoty Kościoła - tam publiczne Eucharystie nabożeństwa, modlitwy i posty są jak najbardziej wskazane bo mają wymiar ewangelizacyjny:

1Kor11: (23) Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb (24) i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę! (25) Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! (26) Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.

Jak widzimy głosić można nie tylko, słowem ale też poprzez sprawowanie, uczestniczenie w Eucharystii

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4100
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Post autor: radek »

Albertus pisze:
radek pisze:Swój krzyż należy dźwigać samodzielnie, nie tak jak niektóre religie wystawiać go na widok publiczny

Łk 14:27 pau
"Kto nie dźwiga swojego krzyża i nie idzie za Mną, nie może być moim uczniem."

Każda ofiara składana Bogu wystawiona na widok publiczny jest dla tych którzy ją oglądają, nie dla Boga

Mat 6:17-18 pau "(17) Gdy ty pościsz, namaść głowę olejkiem i umyj twarz, (18) aby nie ludzie widzieli, że pościsz, tylko twój Ojciec, który jest w ukryciu. A twój Ojciec, który widzi także to, co ukryte, nagrodzi ciebie."
I znowu błędny wniosek:

Dz13:(1) W Antiochii, w tamtejszym Kościele, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Szymon, zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą, i Szaweł. (2) Gdy odprawili publiczne nabożeństwo i pościli, rzekł Duch Święty: Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem. (3) Wtedy po poście i modlitwie oraz po włożeniu na nich rąk, wyprawili ich. (4) A oni wysłani przez Ducha Świętego zeszli do Seleucji, a stamtąd odpłynęli na Cypr.

Słowa z ewangelii które cytowałeś odnoszą się do indywidualnej i osobistej relacji każdego człowieka z Bogiem a taka relacja nie powinna być na pokaz przed ludźmi.

Natomiast inna sprawa ma się z życiem wspólnoty Kościoła - tam publiczne Eucharystie nabożeństwa, modlitwy i posty są jak najbardziej wskazane bo mają wymiar ewangelizacyjny:

1Kor11: (23) Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb (24) i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę! (25) Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! (26) Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.

Jak widzimy głosić można nie tylko, słowem ale też poprzez sprawowanie, uczestniczenie w Eucharystii
Albertus nie strzelaj sobie w kolano:

Dz13:(1) W Antiochii, w tamtejszym Kościele, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Szymon, zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą, i Szaweł. (2) Gdy odprawili publiczne nabożeństwo i pościli, rzekł Duch Święty: Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem. (3) Wtedy po poście i modlitwie oraz po włożeniu na nich rąk, wyprawili ich. (4) A oni wysłani przez Ducha Świętego zeszli do Seleucji, a stamtąd odpłynęli na Cypr.

Słowa Ducha, które podkreśliłem nie nastąpiły by, gdyby Duchowi podobało się to, co robili Barnaba i Szymon. Gdyby czynili dzieło Ducha Świętego, to Duch Święty nie prosiłby o wyznaczenie ich do czynienia Jego dzieła
Obrazek

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

radek pisze:
Albertus pisze:
radek pisze:Swój krzyż należy dźwigać samodzielnie, nie tak jak niektóre religie wystawiać go na widok publiczny

Łk 14:27 pau
"Kto nie dźwiga swojego krzyża i nie idzie za Mną, nie może być moim uczniem."

Każda ofiara składana Bogu wystawiona na widok publiczny jest dla tych którzy ją oglądają, nie dla Boga

Mat 6:17-18 pau "(17) Gdy ty pościsz, namaść głowę olejkiem i umyj twarz, (18) aby nie ludzie widzieli, że pościsz, tylko twój Ojciec, który jest w ukryciu. A twój Ojciec, który widzi także to, co ukryte, nagrodzi ciebie."
I znowu błędny wniosek:

Dz13:(1) W Antiochii, w tamtejszym Kościele, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Szymon, zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą, i Szaweł. (2) Gdy odprawili publiczne nabożeństwo i pościli, rzekł Duch Święty: Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem. (3) Wtedy po poście i modlitwie oraz po włożeniu na nich rąk, wyprawili ich. (4) A oni wysłani przez Ducha Świętego zeszli do Seleucji, a stamtąd odpłynęli na Cypr.

Słowa z ewangelii które cytowałeś odnoszą się do indywidualnej i osobistej relacji każdego człowieka z Bogiem a taka relacja nie powinna być na pokaz przed ludźmi.

Natomiast inna sprawa ma się z życiem wspólnoty Kościoła - tam publiczne Eucharystie nabożeństwa, modlitwy i posty są jak najbardziej wskazane bo mają wymiar ewangelizacyjny:

1Kor11: (23) Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb (24) i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę! (25) Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! (26) Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.

Jak widzimy głosić można nie tylko, słowem ale też poprzez sprawowanie, uczestniczenie w Eucharystii
Albertus nie strzelaj sobie w kolano:

Dz13:(1) W Antiochii, w tamtejszym Kościele, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Szymon, zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą, i Szaweł. (2) Gdy odprawili publiczne nabożeństwo i pościli, rzekł Duch Święty: Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem. (3) Wtedy po poście i modlitwie oraz po włożeniu na nich rąk, wyprawili ich. (4) A oni wysłani przez Ducha Świętego zeszli do Seleucji, a stamtąd odpłynęli na Cypr.

Słowa Ducha, które podkreśliłem nie nastąpiły by, gdyby Duchowi podobało się to, co robili Barnaba i Szymon. Gdyby czynili dzieło Ducha Świętego, to Duch Święty nie prosiłby o wyznaczenie ich do czynienia Jego dzieła

:shock:

Słowa Ducha Świętego nie miały żadnego związku z publicznym charakterem nabożeństwa .

Mowa jest natomiast o tym że właśnie wtedy Duch Święty przekazał apostołom swoje polecenie.

Jest zresztą wiele innych fragmentów które mówią o tym jak apostołowie modlili się publicznie przed ludźmi.

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4100
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Post autor: radek »

Albertus pisze: :shock:

Słowa Ducha Świętego nie miały żadnego związku z publicznym charakterem nabożeństwa .

Mowa jest natomiast o tym że właśnie wtedy Duch Święty przekazał apostołom swoje polecenie.

Jest zresztą wiele innych fragmentów które mówią o tym jak apostołowie modlili się publicznie przed ludźmi.
Uwypuklij fragment Pisma Świętego, na Twoich słowach ciężko się oprzeć

J 7:17 pau "Jeśli ktoś chce spełniać Jego wolę, przekona się, czy ta nauka pochodzi od Boga, czy też nauczam sam od siebie."

lub

J 5:30 pau "Ja nie mogę sam nic uczynić od siebie. Tak osądzam, jak słyszę od Ojca, i mój sąd jest sprawiedliwy, gdyż kieruję się wolą Tego, który Mnie posłał, a nie własną wolą."
Obrazek

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

radek pisze:
Albertus pisze: :shock:

Słowa Ducha Świętego nie miały żadnego związku z publicznym charakterem nabożeństwa .

Mowa jest natomiast o tym że właśnie wtedy Duch Święty przekazał apostołom swoje polecenie.

Jest zresztą wiele innych fragmentów które mówią o tym jak apostołowie modlili się publicznie przed ludźmi.
Uwypuklij fragment Pisma Świętego, na Twoich słowach ciężko się oprzeć

J 7:17 pau "Jeśli ktoś chce spełniać Jego wolę, przekona się, czy ta nauka pochodzi od Boga, czy też nauczam sam od siebie."

lub

J 5:30 pau "Ja nie mogę sam nic uczynić od siebie. Tak osądzam, jak słyszę od Ojca, i mój sąd jest sprawiedliwy, gdyż kieruję się wolą Tego, który Mnie posłał, a nie własną wolą."
Proszę jaśniej bo twoja wypowiedź jest niezrozumiała.

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4100
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Post autor: radek »

Albertus pisze:Proszę jaśniej bo twoja wypowiedź jest niezrozumiała.
Zarzucasz mi błąd i twierdzisz, że kierujesz się w swojej wypowiedzi pismem, więc proszę o sprecyzowanie. Rozwijając jeśli w innych miejscach uczniowie manifestowali publicznie to co "nie wystarczało Duchowi Świętemu" to nie znaczy, że za każdym razem Duch Święty będzie się zachowywał jak czyjeś narzędzie i się powtarzał. Wystarczy, że raz ustosunkował się do jednego typu czynności:

Luk 4:25-27 pau "(25) Naprawdę mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu w czasach Eliasza, kiedy niebo zostało zamknięte na trzy lata i sześć miesięcy, tak iż w całym kraju nastał wielki głód. (26) A do żadnej z nich Eliasz nie został posłany, tylko do wdowy w Sarepcie Sydońskiej. (27) I wielu było trędowatych w Izraelu za proroka Elizeusza. A żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman"."
Obrazek

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

radek pisze:
Albertus pisze:Proszę jaśniej bo twoja wypowiedź jest niezrozumiała.
Zarzucasz mi błąd i twierdzisz, że kierujesz się w swojej wypowiedzi pismem, więc proszę o sprecyzowanie. Rozwijając jeśli w innych miejscach uczniowie manifestowali publicznie to co "nie wystarczało Duchowi Świętemu" to nie znaczy, że za każdym razem Duch Święty będzie się zachowywał jak czyjeś narzędzie i się powtarzał. Wystarczy, że raz ustosunkował się do jednego typu czynności:

Luk 4:25-27 pau "(25) Naprawdę mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu w czasach Eliasza, kiedy niebo zostało zamknięte na trzy lata i sześć miesięcy, tak iż w całym kraju nastał wielki głód. (26) A do żadnej z nich Eliasz nie został posłany, tylko do wdowy w Sarepcie Sydońskiej. (27) I wielu było trędowatych w Izraelu za proroka Elizeusza. A żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman"."
Nadal nie wiem czy dobrze rozumiem o co ci chodzi ale jeśli o przykłady publicznej modlitwy apostołów to proszę:
Dz20:
28) Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. (29) Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. (30) Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. (31) Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. (32) A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski władnemu zbudować i dać dziedzictwo ze wszystkimi świętymi. (33) Nie pożądałem srebra ani złota, ani szaty niczyjej. (34) Sami wiecie, że te ręce zarabiały na potrzeby moje i moich towarzyszy. (35) We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jezusa, który powiedział: Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu. (36) Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi. (


Dz21:1) Po rozstaniu się z nimi odpłynęliśmy i bezpośrednim kursem przybyliśmy do Kos, a następnego dnia do Rodos, a stąd do Patary. (2) Znalazłszy okręt, który miał płynąć do Fenicji, wsiedliśmy i odpłynęliśmy. (3) Zobaczyliśmy Cypr i zostawiliśmy go po lewej ręce, a płynąc do Syrii, przybyliśmy do Tyru, tam bowiem miano wyładować okręt. (4) Odszukawszy uczniów, pozostaliśmy tam siedem dni, a oni pod wpływem Ducha odradzali Pawłowi podróż do Jerozolimy. (5) Po upływie tych dni wybraliśmy się w drogę, a wszyscy z żonami i dziećmi odprowadzili nas za miasto. Na wybrzeżu padliśmy na kolana i modliliśmy się.

Dz16: (22) Zbiegł się tłum przeciwko nim, a pretorzy kazali zedrzeć z nich szaty i siec ich rózgami. (23) Po wymierzeniu wielu razów wtrącili ich do więzienia, przykazując strażnikowi, aby ich dobrze pilnował. (24) Otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu i dla bezpieczeństwa zakuł im nogi w dyby. (25) O północy Paweł i Sylas modlili się, śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. (26) Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany. (27) Gdy strażnik zerwał się ze snu i zobaczył drzwi więzienia otwarte, dobył miecza i chciał się zabić, sądząc, że więźniowie uciekli. (28) Nie czyń sobie nic złego, bo jesteśmy tu wszyscy! - krzyknął Paweł na cały głos. (29) Wtedy [tamten] zażądał światła, wskoczył [do lochu] i przypadł drżący do stóp Pawła i Sylasa. (30) A wyprowadziwszy ich na zewnątrz rzekł: Panowie, co mam czynić, aby się zbawić? (31) Uwierz w Pana Jezusa - odpowiedzieli mu - a zbawisz siebie i swój dom.

Czy tutaj też publiczne modlitwy nie podobały się Bogu? ;-) 8-)


Czy ty naprawdę nie odróżnisz osobistej relacji z Bogiem która nie powinna być na pokaz przed ludźmi od publicznej wspólnotowej modlitwy Kościoła która odwrotnie - powinna być przed ludźmi i jako taka jest bardzo dobra?

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Yarpen Zirgin pisze:
David77 pisze:Nikt przy zdrowym rozsądku nie będzie czcił ani całował Rzymskiej Szubienicy
Nie wieszamy i nie czcimy "rzymskiej szubienicy", tylko Zbawiciela i narzędzie naszego zbawienia. :-)
Nie ma czegoś takiego jak "narzędzie naszego zbawienia"!
Zbawicielem jest Jezus ... nie narzędzie zbrodni! Zbawienna jest Jego przelana krew a nie drewno!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jezus Chrystus”