tropiciel
Nieprawda. Podałem Ci tekst Septuaginty LXX, który dla Ciebie był autorytatywny. Tekst Hioba 14 : 14 mówiący o zmartwychwstaniu podaje, cytuję :
ὑπομενῶ ἕως ἂν πάλιν γένωμαι
A ja ci podałem starsze tłumaczenie więc jak by nie było
jest ono wiążące , poza tym skąd ty możesz wiedzieć na jakim ja tekście się opieram i który tekst w tym przypadku jest dla mnie autorytatywnym , nie przypominam sobie abyś o to pytał .
Dam Ci lepszy przykład. Paruzję traktuję jako synonim erchomai. A może dla Ciebie paruzja nie ma nic wspólnego z przybyciem i tworzysz neologizm tak jak Badacze Pisma Św., którzy podzielili włos na czworo, a w dodatku ich pastor wyznaczył z dziesięć fałszywych dat, z których żadna się nie sprawdziła. Pech nieprawdaż ? Wyznaczył wszystko z matematyczną precyzją co miały dodatkowo potwierdzać wymiary geometryczne Wielkiej Piramidy - tylko co z tego wyszło ?! A zaczynał od dzielenia na czworo "włosa".
Nie rozumiem co ma wspólnego tutaj Paruzja z omawianym tematem ?
Pomyśl kiedy mówi się o czyjejś obecności ? aby być obecnym to najpierw trzeba przyjść czyż nie tak ? i tyle w temacie
Sam sobie zaprzeczasz. Przed chwilą cytowałeś tłumaczenie Akwili, bo tłumaczenie Septuaginty, było dla Ciebie niewygodne. A teraz z kolei cytujesz Septuagintę, bo Ci pasuje.
Poza tym każdy słownik i leksykon języka greckiego podaje szereg znaczeń ἐγένετο. Najczęściej jednak oddają to jako powstało, stało się, zdarzyło się, a więc nie w znaczeniu, że zostało stworzone.
Faktem jest, że Nowe Stworzenie nie zostało nazwane światem, ale też nic nie wskazuje na to, że świat i wszystko co na nim zostało stworzone przez spersonifikowany logos czyli preegzystującego Mesjasza.
Tropicielu czy ty się czasem zastanawiasz nad tym co piszesz Akwila w swoim tłumaczeniu tak samo używa w 1 Moj 1 . czasownika
ἐγένετο. i jego miałem na myśli a tłumaczył z jakiego tekstu jak myślisz ? z tekstu hebrajskiego na grecki . Czyżbyś o bym nie wiedział . Kiedy zostajesz przyparty do muru odwołujesz się już do innego znaczenia czasownika
ἐγένετο. , dla mnie jest istotne w jaki znaczeniu używają go Pisarze Biblii kiedy piszą o stworzeniu .
teraz to robisz przekręt ! Przekręcasz moje wypowiedzi ! Przeczytaj sobie uważniej co piszę !
Podałem tyko jak błędny jest twój sposób rozumowania
Być Słowem Bożym, a być nazwany Słowem Bożym to spora różnica. Podobnie być lwem, to nie to samo co być nazwany lwem. Pisałem już o tym.
Posiłkujesz się jakiś bzdurnymi broszurkami typu : rozważań kilka Wincentego Inka a nie zaglądniesz to tekst Biblii więc najpierw zaglądnij co jest napisane a później wyciągaj wnioski
Masz jakieś wątpliwości, że szatan zaproponował Jezusowi wszystkie królestwa tego świata ? Masz jakieś wątpliwości, że Jezusa nie chciano obwołać królem ? A dlaczego tej oferty nie przyjął ? Przeczytaj sobie Hebr. 2 : 17.
A jeśli chodzi o Adama, to różnica między nim a Jezusem polega m.in. na tym, że Adam był po grzechu taki sam jak potomstwo, które spłodził i które już nie mogło być doskonałe i bezgrzeszne. Nie miał się do kogo upodabniać, bo już był upodobniony do swego własnego odbicia, ale w krzywym zwierciadle, które sam skrzywił. Natomiast Jezus upodobnił się pod każdym niemal względem (z wyjątkiem grzechu) do niedoskonałych ludzi dręczonych trudem, cierpieniem i wszelkimi bolączkami tego świata.
Nie musiał tego czynić. Jako doskonały Syn Boży niesplamiony żadnym grzechem, miał nawet prawo wezwać na pomoc aniołów Bożych. Ale tego nie uczynił, lecz w pokorze przyjął na siebie wszystkie okropne cierpienia, łącznie z najbardziej haniebną śmiercią.
Adam by po grzechu ??? ale kiedy ? chwili stworzenia czy może później ? zastanów się nad tym . Adam przed grzechem był w takim samym stopniu doskonałym jak Jezus .
Syn Boży rodząc się jako człowiek stał się niższy od aniołów , lecz do pewnego czasu
Hebr 2: 9 widzimy raczej tego, który uczyniony został mniejszym od aniołów, Jezusa, ukoronowanego chwałą i dostojeństwem za cierpienia śmierci, aby z łaski Bożej zakosztował śmierci za każdego.
Hebr 1: 4 i stał się o tyle (
κρείττων) możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię.
κρείττων - przewyższający wyższy rangą , mocniejszy , większy
Zatem Syn Boga będąc na ziemi pewien okres czasu był niższy rangą od aniołów . Pytanie jakie się tutaj nasuwa to jaki był sen pisania że Jezus był niższy od aniołów gdyby Syn Boga wcześniej nie istniał ? , przecież każdy o tym wie że ludzie w tym doskonali Adam przed grzechem czy też Jezus będący na ziemi nie był równy aniołom .
Duch nie ma ciała ani kości, to fakt, dlatego Chrystus zmartwychwstał w ciele (σάρξ), a został wzbudzony duchem, a nie w duchu. Nigdzie w Biblii nie ma "nauki", że Jezus się materializował, albo, że zmieniał sobie ciała : raz był w ziemskim, potem w niebiańskim, potem znowu w ziemskim, i w końcu w niebiańskim. Podobnie nigdzie nie ma "nauki", że aniołowie się materializowali, albo przywdziali sobie ziemskie ciała. A może sobie stworzyli te ciała co ? czy w takim razie mieli moc stwórczą ? Osobiście wątpię.
No fakt Jezus mógł przejść przez zamknięte drzwi pytanie w jakim ciele ? fizycznym ?
Tropicieli jak myślisz kto odwiedził Abrahama ? tylko proszę daruj sobie bajki , odpowiedz zgodnie z Biblią
Rozumiem że nie wpadłeś na to aby sprawdzić jak Akwila tłumaczy w swojej Hiob 14: 14
Twój sposób podejścia do danego zagadnienia jest bardzo dziwny całkowicie pomijasz tutaj tekst źródłowy tj tekst hebrajski ,jaki jest tego powód ? tekst hebrajski nie popiera twojej interpretacji . Myślę Tropicielu że skoro mienisz się znawcą j hebrajskiego to nie będziesz miał problemu napisać mi takie określenie po hebrajsku jak ,, Stanę się ''
A tutaj masz do sprawdzenia to o czym wspomniałem odnośnie tłumaczenia Akwili
https://archive.org/stream/origenhexapl ... 6/mode/2up
יֵּשׁוּעַ הוּא הָאָדוֹן