Fakt.ratao pisze: litery hebrajskie mają energię,
Dotknąłem palcem na ekranie literę "Jot"... I jak mnie nie trzaśnie energia z tej literki...
O Matko z Córką!
Końskie kopyto przy tym to pikuś...
Mogłeś ostrzec.
Takiś niewdzięczny?
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
Czym muszą być pisane?efroni pisze:Zgadzam się z tym że litery i słowa hebrajskie /pisane/jak i słowa hebrajskie wypowiadane mają moc , energię , siłę .
Mógłbym odpowiedzieć Ci zgodnie z biblijną zasadą "oko za oko"Henryk pisze:Czym muszą być pisane?efroni pisze:Zgadzam się z tym że litery i słowa hebrajskie /pisane/jak i słowa hebrajskie wypowiadane mają moc , energię , siłę .
Ołówkiem, czy rylcem?
Na kamieniu, czy papirusie?
Wypowiadać należy głośno, czy szeptem?
Głosem melodyjnym, czy normalnym?
Można z literek uzyskać energię do zasilania żarówki?
Bo wiesz... byłby to niezły patent na darmową energię.
Fakt. Pozwoliłem sobie zakpić.efroni pisze:i w tym tkwi moc i siła zapisanych liter hebrajskich .
Tak jest , Bóg rozumie każdy ludzki język , ale tu nie chodzi o rozumienie BogaHenryk pisze:Fakt. Pozwoliłem sobie zakpić.efroni pisze:i w tym tkwi moc i siła zapisanych liter hebrajskich .
Lecz jak tego nie czynić w tej sytuacji?
„Szeregowy” katolik także uważa, że modlitwa w wykonaniu osoby duchownej- prawie zawsze za pieniądze (!)- ma „większą moc” niż osobista, uniżona modlitwa samego zainteresowanego.
Podobnie Ty sugerujesz, że „mądrość Boża” zapisana alfabetem hebrajskim, jest „mądrzejsza” niż zapisana polskimi literami.
Bez przesady...
Bóg rozumie każdy ludzki język.
Dekalog w każdym języku jest taki sam.