Twoje poglądy to prywatne poglądy sprzeczne z tym czego uczył Jezus jak i apostołowie , znajdź chociaż jeden przykład że apostołowie dokładnie tak samo tłumaczyli Pismo św tak jak ty to robiszA czy nie jest raczej tak, że nie podobają Ci się moje poglądy?
Słowo Boże ujmuje to w ten sposób Anioł który przemawiał do Mojżesza był przedstawicielem Boga dlatego też Mojżesz zwracał się do Anioła jak do samego Boga ."Anioł", który się ukazał, to znak - płonący krzew. A kto mówił? Bóg. Nie krzak. Więc tam gdzie był anioł, tam był i Bóg. Wykaż gdzie tu sprzeczność, bo nie dostrzegam.
2 Moj roz 3..
Czy nadal twierdzisz że Jezus był arcykapłanem tylko dla nawróconych z Żydów a z pogan to już nie ?
Chleb czy też Krzew to znaczenia metaforyczne natomiast Jezus jako najwyższy arcykapłan Boga nie jest metaforą lecz jest tym który pełni w niebie służbę arcykapłana wstawiając się za swych ludem do Boga a nie do siebie samegoTak był arcykapłanem, jak chlebem i krzewem
Nie znasz literatury katolickiej więc skoro proste słowa nie docierają do ciebie to może łopatologicznieTam gdzie oderwałeś od słowa "Bóg" rzekomy tytuł przynależny jakoby komuś, kto Bogiem nie jest. Skoro Bogiem nazywasz coś, co Bogiem nie jest - bluźnisz.
Cytuję :
"Sam termin "Bóg"nie był zresztą jednoznaczny, ani w Biblii, ani w potocznym języku greckim. W Nowym Testamencie znaczenie tego słowa było determinowane rodzajnikiem. W J1,1 "Bóg" w sensie Boga Ojca występuje z rodzajnikiem (ho theos), a na określenie Słowa, które było Bogiem - bez rodzajnika (theos). Użycie słowa "Bóg" dla kogoś innego niż Bóg Najwyższy nie było więc czymś nadzwyczajnym, co przeczyłoby monoteizmowi i stawiałoby tego kogoś na równym z Bogiem poziomie. Dlatego też Filon Aleksandryjski może powiedzieć że stworzony przez Boga Logos jest Bogiem, ale tylko jakby relatywnie, dla nas niedoskonałych, nie w sensie absolutnym. Zresztą, pisze Filon, słowem "Bóg" można określać Logos, nie rezerwując go ściśle dla Boga Stwórcy, gdyż i tak żaden termin wprost Mu nie odpowiada: Byt Najwyższy może tylko Być, a nie być nazywany.
Przy względności i wieloznaczności słowa "Bóg" określanie nim Syna Bożego nie musiało jeszcze oznaczać zrównania Go z Ojcem, ani zakładać współwieczności Ojca i Syna." - Henryk Pietras SJ, "Trójca Święta, "Tertulian - Przeciw Prakseaszowi", "Hipolit - Przeciw Noetosowi"", Wydawnictwo WAM Księża Jezuici, Kraków 1997, str. 8.
Takie jest zdanie KK z którym się utożsamiasz , może najpierw zapoznaj się nauką KRK jak oni tłumaczą kwestię boskości Jezusa a w tedy możemy porozmawiać
Twój błąd polega na tym iż założyłeś sobie że jeżeli demony były w owym człowieku to tenże człowiek był tymi demonami Czy łyk piwa jaki będzie w toie sprawi że staniesz się tym piwem ???Co do "ontologicznego pochodzenia" to dostrzegam ontologicznie "Legion" w Gadareńczyku i Boga w Jezusie. Dlaczego Ty nie dostrzegasz, jest dla mnie zagadką.
Gadarńczyk nie był z ontologicznie - z pochodzenia demonami , podobnie i Bóg nie stworzył demonów lecz stali się nimi sami aniołowie którzy zbuntowali się przeciwko Bogu
To że w człowieku może przebywać Bóg nie zmienia faktu że tenże człowiek nie jest tym Bogiem który w nim przebywa , czy to rozumiesz .
Osłuchałem się Ewangelii, poznałem w niej głos Pasterza i uradowało się serce moje. Bo poznałem Prawdę, a Prawda była z nieba. Nie ma innej Prawdy i kto z Boga się narodził, pozna Go wszędzie - nawet w drugim człowieku, co nie tylko z krwi i kości się narodził, ale także z Ducha. Nie mam pojęcia dlaczego niektórych chrześcijan (?) tak bardzo bulwersuje pogląd o tym, że w człowieku zamieszkał Bóg.
A tutaj stanowisko KRK odnośnie Prologu gdzie KK sam stwierdza że Słowo nie jest utożsamione z Bogiem u którego było
http://biblia.wiara.pl/doc/615777.Prolog/2
Cytuję :
W 1,1 w wyrażeniu na początku ewangelista przenosi nas na płaszczyznę transcendentną, Bożą, gdzie istnieje tylko osobowy związek Słowa z Bogiem. Ten związek ma charakter trwały (imperf.) i dynamiczny (pros). Słowo jest nastawione na Boga (pros ton theon), a równocześnie jest Bogiem (theos bez rodzajnika w w. 1c). Słowo nie utożsamia się z Bogiem (ho theos - z rodzajnikiem), ale i nie jest od Boga oddzielone w sferze podporządkowanej. Słowo jest w sferze Boga.
Orygenes który na co dzień posługiwał się greką tak napisał na temat Prologu
,Jan, jako człowiek doskonale znający ścisłość wysłowienia języka greckiego, z wielką starannością w jednym miejscu używał rodzajników, w innym je opuszczał: przy wyrazie «Słowo» (Logos) stawiał rodzajnik ho, natomiast przy nazwie «Bóg» (theos) albo używał rodzajnika, albo go pomijał. Otóż stawia rodzajnik wtedy, gdy nazwanie «Bóg» odnosi się do niezrodzonej przyczyny wszechrzeczy, opuszcza rodzajnik natomiast wówczas, kiedy Słowo nazywa Bogiem. A jak w tych ustępach «Bóg» (z rodzajnikiem: ho theos) różni się od «Bóstwa» (bez rodzajnika: theos), tak samo chyba «Słowo» (z rodzajnikiem: ho logos) może różnić się od «Słowa» (bez rodzajnika: logos). Jak bowiem Bóg najwyższy jest Bogiem (ho theos), a nie po prostu Bóstwem (theos), tak też źródło rozumu w każdej istocie rozumniej jest «Słowem» (ho logos), podczas gdy rozum znajdujący się w każdym bycie nie może zgodnie ze słusznością nosić nazwy podobnej do pierwszego rozumu i zwać się Słowem” (Komentarz do Ewangelii św. Jana, II, 2,13-15).