Jezus Chrystus przyszedł w ciele.Jak to rozumieć?

Dwoistość natur, współistotność, imię JHWH, syn Marii...

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

tola pisze:KTO MNIE WIDZI -WIDZI OJCA.
Dlaczego nie mozecie UWIERZYC?
Tola, rozumiem i cały twój powyższy wpis jest logiczny.
Tylko wytłumacz mi, lub ktokolwiek, bo...skoro Jezus to Ojciec, wtedy nasuwa się wiele różnych pytań i wątpliwości. Aż nie wiem od czego zacząć.
Może od tego: YHWH w ST to Bóg mściwy, okrutny,zazdrosny, ale ... podobno pełen miłości, bo dla naszego dobra kazał zabijać, składać ofiary itd. OK, przypuśćmy.
Jezus w NT to przeciwieństwo tych postaw. Komu się odmieniło? A ponoć Bóg jest stały i niezmienny.
Dalej: kwestia Syn i Ojciec. Ojciec - Syn dał siebie na mękę, aby sam siebie przebłagać za grzechy, które z góry przewidział, a nawet zwalił z nieba na ziemię, do swoich stworzeń kusiciela i dobrze wiedział, że nie ma innej opcji i ludzie ulegną cwanemu diabłu.
Trochę to zawiłe, ale ja tu widzę jedną wielką bzdurę.
W ogóle uważam od dłuższego czasu, że sprawy z stworzeniem, Bogiem, itp. mają się zupełnie inaczej niż nas się od tysięcy lat uczy, a ostatnie półtora tysiąca lat to jeden wiejki burdel w kwestii wiary, że o religii nie wspomnę.

Awatar użytkownika
tola
Posty: 664
Rejestracja: 31 maja 2017, 12:57

Post autor: tola »

Henryk pisze:
efroni pisze:Dla robotników najemnych, syn gospodarza=gospodarz .
Wcale nie.
Syn gospodarza jest jedynie dla nich Panem, i muszą go słuchać. Nie gospodarzem.

Gospodarz zawsze może wydziedziczyć syna.
W drugą stronę tak to nie działa.
A co gdyby sam Gospodarz przyszedł w przebraniu Syna co wtedy jesli Go nie rozpoznali i nie
okazali szacunku Synowi bo uwazali tak jak piszesz .
Podlizyac sie Gospodarzowi jakie to normalne ale Synowi nie ma potrzeby bo to Sługa Ojca?
Ale sie zdziwia kiedy Gospodarz wróci i zobacza kogo zabili.
Jeszua=YHVH

Awatar użytkownika
tola
Posty: 664
Rejestracja: 31 maja 2017, 12:57

Post autor: tola »

wuka pisze:
tola pisze:KTO MNIE WIDZI -WIDZI OJCA.
Dlaczego nie mozecie UWIERZYC?
Tola, rozumiem i cały twój powyższy wpis jest logiczny.
Tylko wytłumacz mi, lub ktokolwiek, bo...skoro Jezus to Ojciec, wtedy nasuwa się wiele różnych pytań i wątpliwości. Aż nie wiem od czego zacząć.
Może od tego: YHWH w ST to Bóg mściwy, okrutny,zazdrosny, ale ... podobno pełen miłości, bo dla naszego dobra kazał zabijać, składać ofiary itd. OK, przypuśćmy.
Jezus w NT to przeciwieństwo tych postaw. Komu się odmieniło? A ponoć Bóg jest stały i niezmienny.
Dalej: kwestia Syn i Ojciec. Ojciec - Syn dał siebie na mękę, aby sam siebie przebłagać za grzechy, które z góry przewidział, a nawet zwalił z nieba na ziemię, do swoich stworzeń kusiciela i dobrze wiedział, że nie ma innej opcji i ludzie ulegną cwanemu diabłu.
Trochę to zawiłe, ale ja tu widzę jedną wielką bzdurę.
W ogóle uważam od dłuższego czasu, że sprawy z stworzeniem, Bogiem, itp. mają się zupełnie inaczej niż nas się od tysięcy lat uczy, a ostatnie półtora tysiąca lat to jeden wiejki burdel w kwestii wiary, że o religii nie wspomnę.
po co tłumaczyc pierw posprzataj na strychu.
Jeszua=YHVH

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

tola pisze:po co tłumaczyc pierw posprzataj na strychu.
Nie da się, bo w bloku nie ma strychu.
Szkoda, że tylko tyle zrozumiałaś z całego wpisu. Uważam, że jednak warto wytłumaczyć swoje kontrowersyjne zdanie. Bo skoro Jezus to Jahwe to nasuwają się wątpliwości. Może ty jesteś na wyższym poziomie, a może jesteś totalnie zwiedziona. Nie wiem, nie mnie oceniać, ale nie bądź taka hej do przodu. Skoro się głosi jakieś dziwolągi to trzeba je umieć uzasadnić.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Takie to bywają skutki zarozumialstwa i mikrej wiedzy i znajomości,a przecież biblia częstokroć sama siebie wykłada. Przykład ???

Jan. 14:28
28. Słyszeliście, że powiedziałem wam: Odchodzę i przychodzę do was. Gdybyście mnie miłowali, tobyście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja.
(BW)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Jachu pisze:bo Ojciec większy jest niż Ja.
No własnie. Już coś się wyjaśniło. A co z resztą - Jeszua=YHVH, jak to tola ma w stopce?

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Jak. 4:5-8
5. Albo czy sądzicie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie chce On mieć tylko dla siebie ducha, któremu dał w nas mieszkanie?
6. Owszem, większą jeszcze okazuje łaskę, gdyż mówi: Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę daje.
7. Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was.
8. Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy
.

(BW)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

wuka pisze: A co z resztą - Jeszua=YHVH, jak to tola ma w stopce?
Już tu kiedyś na Forum było,kiedy "maltretowano" pojęcie trzech w jednym,że niby równi są,że są trzej,ale nigdzie i nikt na Forum biblijnym nie uzasadnił prawdziwości takiej tezy,- nie udowodnił.
A tu inna inszość,że niby Bóg jest równy Jezusowi,a i duchowi świętemu.
Pała z matematyki,logiki i znajomości Biblii w jednym. :prosze: :bardzo_smutny:
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

tola pisze:A co gdyby sam Gospodarz przyszedł w przebraniu Syna co wtedy jesli Go nie rozpoznali i nie okazali szacunku Synowi bo uwazali tak jak piszesz .
A po co "gdybać"? :aaa:
Ktoś tu przywołał przypowieść o robotnikach w winnicy, zapisaną u Mateusza 21:33-40, Marka 12:1-12, Łukasza 20:9-19.
Gdzie mas sugestię, że Ojciec przebierał się za Syna?
Nie kombinuj. :-(

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Bobo pisze:
efroni pisze:W przypadku Jezusa jako Syna Bożego i Boga jako Ojca , można powiedzieć o jedności odrębności ,bądź o jedności tożsamości .
To samo można powiedzieć o jedności dzieci Bożych [Kocioła Bożego]
Oczywiście! Jedność to odrębność tożsamości i tożsamość to jedność w... jedności.
Zaznaczyć trzeba, że jedność to to samo co tożsamość, która koreluje w jedności Boga w Synu.
Oczywiście, że 'wizja własnej osoby' to może być 'niepowtarzalna u innych osób'.
Czyli... samodzielna całość.


Jakie to proste i zrozumiałe. NIC tylko czytać efroni'ego.

Czemuś takie farmazony wpisał w temacie dość prostym????????
Nie kłamczuchu , efroni tak nie napisał .
Te farmazony to Twoje dzieło a zważywszy na to jaką organizację religijną reprezentujesz wcale mnie one nie dziwią .

Czemuś takie farmazony wpisał w temacie dość prostym????????
Odpowiedź jest prosta . By je innym [w tym wypadku mnie] przypisać.
To się nazywa SUPER-MANIPULACJA [jak pisała wuka]. Takich spraw dopuszczają się ludzie z różnych denominacji
Ale dla tej denominacji , która reprezentujesz manipulacja , konfabulacja, połączona z szyderstwem
[w stosunku do osób inaczej wierzących , inaczej myślących] to normalne postępowanie .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4099
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Re: Jezus Chrystus przyszedł w ciele.Jak to rozumieć?

Post autor: radek »

To, że przyszedł w ciele oznacza, że zanim się narodził został zapowiedziany. Poza tym

Iz 56:4-5 eib
(4) Bo tak mówi PAN: Eunuchom, którzy przestrzegają moich szabatów, wybierają to, co Mi sprawia przyjemność, i trzymają się mojego przymierza,
(5) wyznaczę w moim domu i w obrębie mych murów miejsce oraz imię lepsze, niż mają synowie i córki; dam im imię wieczne, nie do usunięcia!


Łk 24:39 eib
(39) Przyjrzyjcie się moim rękom oraz moim stopom — to jestem Ja sam. Dotknijcie Mnie. Zauważcie, że duch nie ma ciała ani kości, a Ja — jak widzicie — mam.

Łk 10:17-20 eib
(17) Siedemdziesięciu dwóch posłańców powróciło z radością, donosząc: Panie, w Twoim imieniu nawet demony są nam podległe.
(18) Wówczas im powiedział: Widziałem, jak szatan niby błyskawica spadł z nieba.
(19) Oto obdarzyłem was władzą deptania węży i skorpionów oraz wszelkiej mocy nieprzyjaciela — i na pewno nic wam nie zaszkodzi.
(20) Jednak cieszcie się nie z tego, że złe duchy są wam podległe, cieszcie się raczej z tego, że wasze imiona zapisane są w niebie.


Koran 3:45
Oto powiedzieli aniołowie: "O Mario! Bóg zwiastuje ci radosną wieść o Słowie pochodzącym od Niego, którego imię Mesjasz, Jezus, syn Marii. On będzie wspaniały na tym świecie i w życiu ostatecznym, i będzie jednym z przybliżonych.
Obrazek

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4099
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Re: Jezus Chrystus przyszedł w ciele.Jak to rozumieć?

Post autor: radek »

Jezus jest przyodziany w ciało

Mt 6:25 eib
(25) Dlatego mówię wam: Przestańcie martwić się o życie, o to, co zjeść lub wypić; a także o ciało, o to, w co się ubrać. Bo czy życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż okrycie?
Obrazek

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Jezus Chrystus przyszedł w ciele.Jak to rozumieć?

Post autor: efroni »

Mt 6:25 eib
(25) Dlatego mówię wam: Przestańcie martwić się o życie, o to, co zjeść lub wypić; a także o ciało, o to, w co się ubrać.
Bo czy życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż okrycie?


To Mesjasz tj. Chrystus tj. Syn Boży tj. Słowo Boże jest przyodziane w ciało człowieka tj. w ciało Jezusa z Nazaretu , w ciało syna człowieczego .
Naturalne prawo istniejące od prawieków mówi o tym, że jak na górze tak na dole .
Oznacza to, że to co na dole jest cieniem , obrazem , podobieństwem tego co na górze [tego co duchowe] . Tak i Mojżesz wykonał Namiot Zgromadzenia czy Arkę Przymierza wg. wzoru który mu ukazano [to co wykonał jest tylko podobieństwem , obrazem ]
Podobnie jest z całą Biblią . Te biblijne historie , opowieści , przypowieści , baśnie , legendy to obrazy , podobieństwa tego co duchowe , rzeczywiste a co jest i w człowieku [mikrokosmos] i poza człowiekiem [makrokosmos] .

Żeby poznać prawdę o tej duchowej rzeczywistości [ i tej w człowieku i tej poza człowiekiem] należy właściwie zinterpretować te opowiedzieć , przypowieści , baśnie legendy .
Jest jeszcze inna trudność . Te biblijne pisma [jako pouczenie , nauka , wskazówka dana człowiekowi ] zostały napisane wieki temu , przez człowieka który żył w zupełnie innej kulturze niż my żyjemy , o zupełnie innej mentalności , o zupełnie innej wiedzy o otaczającym go świecie i tym materialnym i tym religijnym [duchowym] , przesiąknięty innymi zwyczajami , inną symboliką a przede wszystkim zostały napisane innym, archaicznym , [wieloznacznym] , językiem hebrajskim i aramejskim .
Dlatego dziwi mnie postawa zarówno tych oświeconych , przez Ducha (jakoby) Prawdy i dlatego odrzucających Biblię jako Słowo Boże, jak i tych którzy każde słowo w Biblii traktują tak jakby było napisane przez samego Boga .
I jedni i drudzy pojmując Biblię tylko literalnie , przekonują i siebie i innych że to co napisał człowiek [niedoskonały grzesznik] jest całą prawdą i tylko prawdą o Bogu , nie o człowieku i o jego popapranej naturze, ale o Bogu .

W tamtej kulturze , w tamtym świecie, w tamtej mentalności obowiązywała zasada że pierworodny syn [jako przyszły dziedzic] był postrzegany i przez domowników i przez najemnych robotników tak samo jak gospodarz domu i tak samo traktowany .
I dlatego nie może dziwić postawa Żydów, którzy słysząc, że Jezus nazywając siebie synem Bożym czyni się równym Bogu [J 5:18] i jednocześnie bluźni [Myśmy się nie urodzili z nierządu(J 8:41) ]
Jest jeszcze jedna charakterystyczna sprawa która obowiązywała [ nadal obowiązuje] w tamtej kulturze [w judaizmie]
Ten spośród uczni nauczyciela, który był najzdolniejszy był uznawany przez nauczyciela za jego pierworodnego syna , a więc w sprawach duchowych nie liczy się pokrewieństwo wg, ciała ale pokrewieństwo wg. ducha .
Jezus to najzdolniejszy uczeń Boga spośród wszystkich synów człowieczych i dlatego Bóg nie wstydzi się nazwać go swoim synem [Psal 2:7] , [Mt 17;5]
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4099
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Re: Jezus Chrystus przyszedł w ciele.Jak to rozumieć?

Post autor: radek »

efroni pisze:
25 wrz 2020, 13:19
To Mesjasz tj. Chrystus tj. Syn Boży tj. Słowo Boże jest przyodziane w ciało człowieka tj. w ciało Jezusa z Nazaretu , w ciało syna człowieczego .
Naturalne prawo istniejące od prawieków mówi o tym, że jak na górze tak na dole .
Oznacza to, że to co na dole jest cieniem , obrazem , podobieństwem tego co na górze
Zgodnie z Pismem

Hbr 10:1 eib "Prawo, jako zawierające w sobie cień przyszłych przywilejów, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, składane stale rok w rok, w ogóle nie może doprowadzić do doskonałości tych, którzy z nimi przychodzą."
efroni pisze:
25 wrz 2020, 13:19
Dlatego dziwi mnie postawa zarówno tych oświeconych , przez Ducha (jakoby) Prawdy i dlatego odrzucających Biblię jako Słowo Boże, jak i tych którzy każde słowo w Biblii traktują tak jakby było napisane przez samego Boga
W Pismach Świętych pożyteczne jest to, że poszczególne fragmenty są najczęściej niejednowymiarowe, więc poszczególni czytelnicy poznają Boga na różne sposoby czytając niekiedy ten sam wers

Mat 13:23 eib "Ziarno na dobrej ziemi to ten człowiek, który słucha Słowa i rozumie je. Taki wydaje owoc, jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, a inny trzydziestokrotny."
Obrazek

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Jezus Chrystus przyszedł w ciele.Jak to rozumieć?

Post autor: efroni »

radek pisze:
27 wrz 2020, 12:48
efroni pisze:
25 wrz 2020, 13:19
To Mesjasz tj. Chrystus tj. Syn Boży tj. Słowo Boże jest przyodziane w ciało człowieka tj. w ciało Jezusa z Nazaretu , w ciało syna człowieczego .
Naturalne prawo istniejące od prawieków mówi o tym, że jak na górze tak na dole .
Oznacza to, że to co na dole jest cieniem , obrazem , podobieństwem tego co na górze
Zgodnie z Pismem

Hbr 10:1 eib "Prawo, jako zawierające w sobie cień przyszłych przywilejów, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, składane stale rok w rok, w ogóle nie może doprowadzić do doskonałości tych, którzy z nimi przychodzą."
Zgadza się . Tak powiedziano w Pismach o Prawie . Prawo jest cieniem przyszłych przywilejów [ przyszłych dóbr, cieniem tych łask, jakie nas czekają w przyszłości] a nie ich rzeczywistym wyrazem [ nie sam obraz spraw, nie samo wyobrażenie rzeczy, a nie rzeczywistą postać rzeczy, a nie samym obrazem rzeczy,]
Skoro Prawo dotyczyło cienia dóbr przyszłych a nie ich samych, to tym samym jest oczywiste, że nie mogło doprowadzić do doskonałości tych którzy co rok przychodzą z tymi samymi ofiarami, za te same grzechy .

To się tyczy Prawa natomiast o ciele powiedziano, że jest czymś więcej niż tylko okryciem [ duszy] [Bo czy życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż okrycie?]
radek pisze:
efroni pisze: Dlatego dziwi mnie postawa zarówno tych oświeconych , przez Ducha (jakoby) Prawdy i dlatego odrzucających Biblię jako Słowo Boże, jak i tych którzy każde słowo w Biblii traktują tak jakby było napisane przez samego Boga
W Pismach Świętych pożyteczne jest to, że poszczególne fragmenty są najczęściej niejednowymiarowe, więc poszczególni czytelnicy poznają Boga na różne sposoby czytając niekiedy ten sam wers

Mat 13:23 eib "Ziarno na dobrej ziemi to ten człowiek, który słucha Słowa i rozumie je. Taki wydaje owoc, jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, a inny trzydziestokrotny."
Nic dodać nic ująć . Jednak problem tkwi w tym że jedni i drudzy , zarówno ci oświeceni, przez Ducha (jakoby) Prawdy i dlatego odrzucający Biblię jako Słowo Boże, jak i ci którzy każde słowo w Biblii traktują tak jakby było napisane przez samego Boga, pojmując Biblię tylko literalnie ,nie widząc [w jej wielowymiarowości] bogactwa mądrości Bożej, apodyktycznie przekonują innych, że to co napisał człowiek [i niedoskonały, i grzesznik] jest całą prawdą i tylko prawdą o Bogu , nie o człowieku i o jego popapranej naturze, ale o Bogu .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jezus Chrystus”