Piłat dodatkowo twierdził, że Jezus był królem żydowskim. On nie sam to sobie wymyślił, ale żydowscy oskarżyciele Jezusa to zasugerowali:" "podawał się za króla ". Piłatowi tak się spodobało to 'królowanie' Jezusa, że nad umierającym Jezusem umieścił napis Król Żydowski. Wcześniej kilkukrotnie oferował Żydom uwolnienie króla żydowskiego. Żydzi ma to: Nie mamy króla, mamy cesarza. Czyli sami Żydzi odrzucili ideę, aby Jezus był ich królem. A co Jezus na to? Jezus przyznał, że jest królem, ale ujął to tak: Moje królestwo nie jest stąd, gdyby było stąd, moi żołnierze walczyliby, abym nie został wydany Żydom.
Pamiętając, co mówił Jezus o królestwie rozdwojenym w sobie, że się nie ostoi, uważam, że Jezus nie mógł być królem żydowskim, wysyłającym swoje wojska królewskie przeciwko Żydom.
Jezus był Żydem. Jezus był królem. Jezus nie był królem Żydów.
Trudno jest ustalić, kim byli Żydzi, którzy skazali Jezusa, skoro oni nie mieli króla, a tak ochoczo przypisywali sobie zwierzchnictwo cesarza rzymskiego.
I jeszcze z rozmowy Żydów z Piłatem:
- Osądźcie go według waszego zakonu.
- Według zakonu nam nie wolno zabijać.
Czyli, skazujemy go na śmierć, ale własnymi rękami nie możemy wykonać wyroku, dlatego przychodzimy do władzy cesarskiej, aby to zrobiła za nas. Tzw. moralność Kalego. Co prawda go zabijamy, ale nie własnymi rękami, więc nie jesteśmy zabójcami. A jednak w innym miejscu przyznali "Krew Jego na nas, i na dzieci nasze."
Jezus był Żydem. Mordercy Jezusa byli Żydami. Nie byli tego samego wyznania co Jezus.
Przedstawiam moje rozumienie tematu, nie oczekuję poklasku. Jak ktoś rozumie inaczej, po to jest forum aby to przedstawiać. Nie o przekonywanie tu chodzi. Ja mam swoje przekonania, i jak ktoś ma inne, ja to uznaję.