Pytania do katolików

Kościół Katolicki, Prawosławny, Koptyjski, Mariawici, itp.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

Manna z nieba pisze:Nie jestem katoliczką, nie jestem parafianką, na oficjalnych mszach na których bywam nie daję złamanego grosza na tacę.

Zaproszona bywam na różne uroczystości z różnymi ludźmi.
W tym z księżmi, z popem.
Czasami zdarza się, że jest bankiet, obiad, poczęstunek i jesteśmy tam razem.
Nie słyszałam, by księża z mojego terenu byli ludźmi z którymi nieprzyzwoitym jest usiąść do jednego stołu.
Nie są pedofilami, ani nikomu krzywdy nie zrobili.
Dlaczego mam im nie podawać ręki i nie siąść do wspólnego stołu?
Moje stanowisko zobowiązuje mnie do godnego reprezentowania mieszkańców.
Myślę, że Dezerterowi chodziło o to, że jak za 50 lat ktoś znajdzie Twoje zdjęcia z tych spotkań to śmiało będzie mógł powiedzieć, że byłaś gorliwą katoliczką i ma na to mocne dowody.
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

Awatar użytkownika
Manna z nieba
Posty: 3453
Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43

Post autor: Manna z nieba »

KobietaZMagdali pisze:Myślę, że Dezerterowi chodziło o to, że jak za 50 lat ktoś znajdzie Twoje zdjęcia z tych spotkań to śmiało będzie mógł powiedzieć, że byłaś gorliwą katoliczką i ma na to mocne dowody.
No niestety tutaj się mylisz.
Niemal wszyscy ludzie znają mój stosunek do religii :-D
Nikt nie powie, że byłam gorliwą katoliczką, bo zobaczy moje zdjęcie w gminie z księdzem :-D
Nie ma mnie w księgach parafialnych.
Natomiast jeśli obejrzy posiedzenia i przeczyta protokoły z sesji czy komisji to dowie się co sądzę o próbach mieszania kwestii religijnych z państwowymi.

Nie jestem parafianką, wszyscy o tym wiedzą, moje dzieci nie chodziły na religię, nie przyjmuję księdza po kolędzie.
Publicznie przy kamerach gdy trzeba mówię, że nie jestem parafianką i nie wypowiadam się w konkretnych, szczegółowych kwestiach dotyczących życia parafian, bo nie mam takiego prawa, ani kompetencji, nie dotyczy to mnie po prostu.

Księdza traktuję jak zwykłego człowieka, jednego z wielu z którymi przychodzi mi rozmawiać przy różnych okazjach.
Nie zawieram z nimi paktów, umów.
Są takimi samymi gośćmi jak ja w wielu instytucjach.

Przyjmuje wnioski o dofinansowanie, bo to mój obowiązek, wnioski, które zazwyczaj odrzucam jako bezzasadne.

Mówię głośno co mi się nie podoba w tym systemie religijnym.
Za 50 lat nikt nie będzie miał wątpliwości co do mojego światopoglądu :-D
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

Manna z nieba pisze:No niestety tutaj się mylisz.
Niemal wszyscy ludzie znają mój stosunek do religii :-D
Nikt nie powie, że byłam gorliwą katoliczką, bo zobaczy moje zdjęcie w gminie z księdzem :-D
Nie ma mnie w księgach parafialnych.
Natomiast jeśli obejrzy posiedzenia i przeczyta protokoły z sesji czy komisji to dowie się co sądzę o próbach mieszania kwestii religijnych z państwowymi.
Nie jestem parafianką, wszyscy o tym wiedzą, moje dzieci nie chodziły na religię, nie przyjmuję księdza po kolędzie.
Publicznie przy kamerach gdy trzeba mówię, że nie jestem parafianką i nie wypowiadam się w konkretnych, szczegółowych kwestiach dotyczących życia parafian, bo nie mam takiego prawa, ani kompetencji, nie dotyczy to mnie po prostu.

Księdza traktuję jak zwykłego człowieka, jednego z wielu z którymi przychodzi mi rozmawiać przy różnych okazjach.
Nie zawieram z nimi paktów, umów.
Są takimi samymi gośćmi jak ja w wielu instytucjach.

Przyjmuje wnioski o dofinansowanie, bo to mój obowiązek, wnioski, które zazwyczaj odrzucam jako bezzasadne.

Mówię głośno co mi się nie podoba w tym systemie religijnym.
Za 50 lat nikt nie będzie miał wątpliwości co do mojego światopoglądu :-D
Myślisz, że ludzie żyjący 50 lat później zadali by sobie trud szukania czy byłaś w księgach parafialnych i protokołach? Wystarczyło by zdjęcie by wydać opinie. Zresztą zrobiłaś to samo. Wspominasz o zdjęciach Hitlera z jakimiś duchownymi. Czy zadałaś sobie trud by znaleźć okoliczności zrobienia tych zdjęć i życiorysy będących tam osób? Wątpię. A nie dopuszczasz do siebie myśli, że możesz za kilkadziesiąt lat na podstawie jednego zdjęcia być bezdyskusyjnie zaszufladkowana jako gorliwa katoliczka i nikomu nie przyjdzie do głowy by sprawdzić jakie miałaś naprawdę poglądy. A jeśli ktoś jednak sprawdzi i poda do publicznej wiadomości to zostanie zakrzyczany, że przecież jest zdjęcie więc niech nie fałszuje historii.
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

Awatar użytkownika
Manna z nieba
Posty: 3453
Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43

Post autor: Manna z nieba »

KobietaZMagdali pisze:Wspominasz o zdjęciach Hitlera z jakimiś duchownymi. Czy zadałaś sobie trud by znaleźć okoliczności zrobienia tych zdjęć i życiorysy będących tam osób? Wątpię. A nie dopuszczasz do siebie myśli, że możesz za kilkadziesiąt lat na podstawie jednego zdjęcia być bezdyskusyjnie zaszufladkowana jako gorliwa katoliczka i nikomu nie przyjdzie do głowy by sprawdzić jakie miałaś naprawdę poglądy. A jeśli ktoś jednak sprawdzi i poda do publicznej wiadomości to zostanie zakrzyczany, że przecież jest zdjęcie więc niech nie fałszuje historii.
Tak zadałam sobie trud.
I historii nie da się oszukać, a przede wszystkim dokumentów.
Nikt na podstawie wspólnych zdjęć nie wymyslił sobie historyjki o współpracy kościelno-nazistowskiej.
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.

Awatar użytkownika
Manna z nieba
Posty: 3453
Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43

Post autor: Manna z nieba »

KobietaZMagdali pisze:na podstawie jednego zdjęcia być bezdyskusyjnie zaszufladkowana jako gorliwa katoliczka i nikomu nie przyjdzie do głowy by sprawdzić jakie miałaś naprawdę poglądy.
Naprawdę nie wiesz co piszesz.
To rozpaczliwy krzyk w obronie tego czego nie powinnaś bronić.
Naprawdę nie warto, mówię Ci to jako zwykły człowiek, do bólu ludzki.
Nie broń czegoś co jest złem.
Nie masz takiego obowiązku wobec tamtych ludzi.
Nie odpowiadasz za ich decyzje i intencje.

Wspólna religia nie nakłada na Ciebie takiego obowiązku.
Jesteś dobrym człowiekiem, przyzwoitym i trzymaj się tego.
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

Dokładnie o tym pisałam Manno. Ludzie, którzy uprą się by zrobić z ciebie katoliczkę na podstawie zdjęcia też powiedzą tym, który będą protestować, że: To rozpaczliwy krzyk w obronie tego czego nie powinnaś bronić. Bo przecież będą mieli dowód w postaci Twojego zdjęcia z proboszczem i to będzie dla nich wystarczający dowód. A wszystkie protesty, że byłaś deistką uznają za: rozpaczliwy krzyk w obronie tego czego nie powinni bronić.

Źle odczytujesz moje intencje. Nie próbuję niczego bronić , ale nakłonić Cię byś spróbowała postawić siebie w sytuacji którą oceniasz/krytykujesz. Wierz mi, można się naprawdę zdziwić ;-)
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

Manna z nieba pisze:Nie masz takiego obowiązku wobec tamtych ludzi.
Nie odpowiadasz za ich decyzje i intencje.
Mam pewien obowiązek, ale nie mam wiarygodności. Więc obronę historii pozostawiam Blyy.
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

KobietaZMagdali pisze:
Manna z nieba pisze:Nie masz takiego obowiązku wobec tamtych ludzi.
Nie odpowiadasz za ich decyzje i intencje.
Mam pewien obowiązek, ale nie mam wiarygodności. Więc obronę historii pozostawiam Blyy.
Nie wiem dokładnie o jakie zdjęcia chodzi ale domyślam się, że chodzi o konkordat i uczestnictwo w świętach narodowych.
Zaczynając od konkordatu to w mojej opinii jego podpisanie między Watykanem a Trzecią Rzeszą nie były niczym nagannym, wręcz przeciwnie, pozytywnym. Konkordat to nie żaden sojusz, gdyż Watykan militarnie nie miał nic do zaoferowania; nie był też w żadnym razie wyrazem poparcia wobec Hitlera. Konkordat po prostu regulował sprawy na linii państwo-wierni Kościoła Katolickiego. W ten sposób Watykan zapewniał swoim wiernym żyjących w granicach Trzeciej Rzeszy określone prawa ochraniające ich wiarę, które to Hitler zobowiązał się przestrzegać. Watykanowi zależało na obronie wiary tamtejszych Katolików a Hitlerowi na zapewnienie poparcia ze strony katolickiej społeczności w Rzeszy. Jest więc logiczne, że przedstawiciele Kościoła Katolickiego w Niemczech z tego powodu się radowal skoro ich wiara była prawnie chroniona i dostępna. To że Hitler często łamał postanowienia konkordatu świadczy o tym, że nie traktował zbyt poważnie postanowień na ligi Watykan-Rzesza. Podpisanie konkordatu nie jest żadnym sojuszem czy wyrazem poparcia, jest tylko aktem chroniących wiarę katolików i duchowieństwa.
Co ciekawe Watykan w 1945 dalej respektował konkordat podpisany przez Polskę w czasie IIRP, kiedy to do władzy doszli komuniści. Jednak komuniści sami zerwali konkordat i co najciekawsze, żałowali tej decyzji, bo konkordat zapewniał im możliwość wpływu na wybór stołków przez duchownych (jak dobrze pamiętam biskupów). Chcieli więc ponownie podpisać konkordat, który by im dawał prawną taką możliwość, jednak Watykan zorientowany w tym co sie święciło, nie podpisał ponownie konkordatu, gdyż w ten sposób komuniści optowaliby za swoimi przekupnymi przedstawicielami duchowieństwa.

A co do świąt narodowych to też nie widzę nic złego w celebrowaniu ich, skoro nie były to święta nazistowskie tylko ogólno niemieckie, a w których udział brali i naziści, reszta Niemców i duchowieństwo. Logiczne też, że niektóre celebrowane święta czy rocznic odbywało się wspólnie z władzą. Jednak to nie jest wyraz poparcia, a chęć uczczenia czegoś. Wielu zresztą Niemców (w tym księży) nie wiedziało jak wygląda sytuacja na wschodzie, jakich tam rzeczy się dokonuje. Ci co wiedzieli to też siedzieli cicho, bo musieli.

Oczywiście, że część duchowieństwa później pomagała uciec nazistom do Ameryki Południowej, ale na ile była to samowola duchownych a na ile z zaleceń samego papieża.
"Poznajcie, co macie przed oczyma, a odkryjecie wszelkie tajemnice. Albowiem nie ma rzeczy ukrytej, która odkryta by? nie mo?e" Ewangelia Tomasza 5

Awatar użytkownika
Quinque
Posty: 612
Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58

Post autor: Quinque »

Lol. Tak współpraca koscielno-nazistowska. Uwielbiam czytać takie łgarstwa. Zwłaszcza że Kościół zwalczał Hitlera. W porównaniu do protestantów. Lubię też jak niektórzy głoszą że hitler w ogóle powiedział Piusowi o ataku na Polskę. Oczywiście hitler zrobił to zanim sam się dowiedział o swoich planach, na atak na Polskę XDDD. Nie mogę. Ludzie zanim zacznie pisać takie bzdety to może wyłącznie ten komputer i idźcie na dwór

Oczywiście że Hitler robił z siebie katolika. A czemu miałby tego nie robić? Skoro urzedowal w monachium(katolicki rejon). Był przez to widziany w lepszym świetle. Poza tym, wielu żolnierzy bylo katolikami. Sam był ateistą i lubował się w ezoteryce czy innym okultyzmie(co w KRK jest herezją). Oczywiście antykoscileni wysłannicy. Uwielbiają łgać i rzucać bezwartosciowe oslarżeniela. Nie kompromituja się
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Quinque,w XIX wieku krol Wiktor Emanuel wlaczyl teren tzw.Panstwa Koscielnego do Wloch.Trwalo to az do 1929 roku,kiedy to podpisane zostaly traktaty lateranskie i powstalo nowe panstwo-Watykan.Faszysta Mussolini dzieki temu otrzymal "blogoslawienstwo" Piusa XI,ktore przelozylo sie na wynik wyborow.Pius mowil,ze Mussolini to czlowiek zeslany przez Opatrznosc,co zaskutkowalo 98% glosow na Mussoliniego.
Natomiast co do Hitlera-Watykan byl pierwszym panstwem na swiecie ktore uznalo Niemcy hitlerowskie.Watykan tak zwalczal Hitlera,ze podpisal z nim konkordat.W innym temacie wspomnialem o pomocy Kosciola uciekajacym z Europy nazistom.
Nie napisze Ci zebys wylaczyl komputer i poszedl na spacer.Napisze Ci,ze skoro juz ten komputer masz,to zacznij go uzywac nie tylko do gier. :-P

Awatar użytkownika
Quinque
Posty: 612
Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58

Post autor: Quinque »

Odpisałem Ci w tamtym wątku...

A niby to dlaczego to Kościół miał niepopierać Mussoliniego?

Oczywiście Booris nie napiszę dlaczego ten konkordat podpisano. Jak nie napisze że nie miało to nic wspólnego z pobieraniem Hitlera. Naprawdę muszę odpowiadać na te bzdury?

A Kościół w tamtejszych Niemczech, cały czas popierał opozycje(nawet wtedy gdy doszedł do władzy). W katolickich kręgach wyborczych Hitler uzyskał minimalne poparcie(w porównaniu do protestanckich)
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Nic nie musisz.

Awatar użytkownika
Quinque
Posty: 612
Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58

Post autor: Quinque »

Gdyby nie podopiasno tej umowy. Nienawiści do żydów byłaby skierowana w kierunku katolików. A w ówczesnym czasie nikomu nie przychodziło do głowy że sprawy się potoczą tak jak się potoczyły. Kościół był zmuszony podpisać ten konkordat. Uniknięto większego zła
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Mozesz mi powiedziec co Kosciol zrobil w sprawie wlasnych kaplanow,mordowanych w Polsce przez Niemcow?Tylko poprzyj to konkretami,a nie tekstem typu "O jej".

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

booris pisze:"O jej".
Popiełuszko tez został zamordowany. :-(
Za „niewinność”?
Powinien czynić to, do czego podobno został powołany, a żył by do dziś w dostatku.
Zawsze mieszali się w politykę…

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kościoły ortodoksyjne”