radek pisze: możesz mi zaufać
Nie moge, bo wypisujesz bzdury
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
Chyba żartujesz.radek pisze:Jeśli Papież chce rozwiązać problem pedofilii powinien pozwolić ofiarom wybrać sądy mające rozwiązywać sprawy, wtedy wychodzenie z problemu miałoby ręce i nogi
Jeśli mielibyśmy pomóc sądom, to aby to się nie powtarzało rozważyć można n.p. przymusowe leczenie psychotropowe, chociaż nie życzyłem nigdy tego najgorszemu wrogowiwuka pisze:Chyba żartujesz.radek pisze:Jeśli Papież chce rozwiązać problem pedofilii powinien pozwolić ofiarom wybrać sądy mające rozwiązywać sprawy, wtedy wychodzenie z problemu miałoby ręce i nogi
Takie zbrodnie (tak, zbrodnie, a nie grzeszki) nalezy karać z największą surowością. Żadne tam: pozwolić wybrać sądy, tylko za łeb każdego jednego i do prokuratury najbliższej (albo najdalszej, aby uniknąć kolesiostwa) i krótka piłka: sąd, wyrok i czapa, odsiadka bez możliwości przedterminowego zwolnienia czy wychodzenia za kasę. Ze strony kościoła: wywalić na zbity pysk.
Ale to tylko mrzonki. To jest mafia, a z mafią nikt jeszcze nie wygrał. Widzimy, że ten proceder kwitnie na całym katolickim świecie. Gdzie tylko pojawili sie księża, w najdalszych zakątkach, tam jest problem molestowania dzieci. Uważam, że to niewyobrażalne zło i krzywda dla tych młodych ludzi, która niejednemu złamała życie.
Ci księża, którzy się tego dopuszczają oraz ci, którzy ukrywają te zbrodnie, dają jeszcze jeden "sygnał" (jak dla mnie, bo inni niekoniecznie muszą podzielac moje zdanie): my się żadnego boga/Boga nie boimy, bo (może) wcale go nie ma. Krótko mówiąc - sieją zgorszenie, podważają wiarę wielu ludzi, może i ją niweczą na stałe, a to już jest więcej niż zbrodnia. Bo jeśli faktycznie jest zbawienie, to oni wielu tej nadziei pozbawiają.
Co to da, że papa po łapkach linijką klepnie, wygłosi ładną przemowę, poleci podwładnym czujność, nawet nazwie szataństwem czy jakoś tak.
Dodam i uprzedzę krytyków, którzy zaraz pewnie wyskoczą z miłosierdziem, z "jakim sadem sądzisz takim ciebie osądzą" itp. Mam miłosierdzia całe tony, bo jest mi ono i dla moich win bardzo potrzebne, ale ten proceder z jakim mamy do czynienia w wykonaniu "duchownych" (każdego wyznania) to ZŁO w czystej postaci i należy je zwalczyć definitywnie, wykorzenić bezwzględnie i bez miłosierdzia.
Trzeba sprawić by ofiary czuły się bezpiecznie i otworzyły się przed uczciwymi ludźmi, wtedy można by to rozsądzićwuka pisze:Radek, ale jak chcesz leczyć przymusowo, jak nie wiesz kogo? Masz na myśli zapobiegawczo? A kto się przyzna, że ma taki problem i dobrowolnie podda leczeniu?
Oczywiście, ja też nikomu nie życzę leczenia psychotropami. Na takie leczenie można (chyba) skierować kogoś, kto już był skazany i karę odsiedział, a ma wyjść na wolność. Nie wiem dokładnie, jak to wygląda.
Sprawa jest na pewno trudna, ale i ważna, bo chodzi o dzieci. Jak my, dorośli nie zrobimy z tym porządku, to tych cierpień i krzywd nie będzie końca.
Popieram, jak najbardziej. Tylko...jak tego dokonać?radek pisze:Trzeba sprawić by ofiary czuły się bezpiecznie i otworzyły się przed uczciwymi ludźmi, wtedy można by to rozsądzićwuka pisze:Radek, ale jak chcesz leczyć przymusowo, jak nie wiesz kogo? Masz na myśli zapobiegawczo? A kto się przyzna, że ma taki problem i dobrowolnie podda leczeniu?
Oczywiście, ja też nikomu nie życzę leczenia psychotropami. Na takie leczenie można (chyba) skierować kogoś, kto już był skazany i karę odsiedział, a ma wyjść na wolność. Nie wiem dokładnie, jak to wygląda.
Sprawa jest na pewno trudna, ale i ważna, bo chodzi o dzieci. Jak my, dorośli nie zrobimy z tym porządku, to tych cierpień i krzywd nie będzie końca.
Trzeba ogłosić jasne i inteligentne procedury zadośćuczynienia ofiarom i zabezpieczyć sprawców przed recydywąwuka pisze:Popieram, jak najbardziej. Tylko...jak tego dokonać?radek pisze:Trzeba sprawić by ofiary czuły się bezpiecznie i otworzyły się przed uczciwymi ludźmi, wtedy można by to rozsądzićwuka pisze:Radek, ale jak chcesz leczyć przymusowo, jak nie wiesz kogo? Masz na myśli zapobiegawczo? A kto się przyzna, że ma taki problem i dobrowolnie podda leczeniu?
Oczywiście, ja też nikomu nie życzę leczenia psychotropami. Na takie leczenie można (chyba) skierować kogoś, kto już był skazany i karę odsiedział, a ma wyjść na wolność. Nie wiem dokładnie, jak to wygląda.
Sprawa jest na pewno trudna, ale i ważna, bo chodzi o dzieci. Jak my, dorośli nie zrobimy z tym porządku, to tych cierpień i krzywd nie będzie końca.
Nie słyszałem żeby komenda główna policji płaciła odszkodowania, ofiarom policjantówradek pisze:Trzeba ogłosić jasne i inteligentne procedury zadośćuczynienia ofiarom i zabezpieczyć sprawców przed recydywąwuka pisze:Popieram, jak najbardziej. Tylko...jak tego dokonać?radek pisze:Trzeba sprawić by ofiary czuły się bezpiecznie i otworzyły się przed uczciwymi ludźmi, wtedy można by to rozsądzićwuka pisze:Radek, ale jak chcesz leczyć przymusowo, jak nie wiesz kogo? Masz na myśli zapobiegawczo? A kto się przyzna, że ma taki problem i dobrowolnie podda leczeniu?
Oczywiście, ja też nikomu nie życzę leczenia psychotropami. Na takie leczenie można (chyba) skierować kogoś, kto już był skazany i karę odsiedział, a ma wyjść na wolność. Nie wiem dokładnie, jak to wygląda.
Sprawa jest na pewno trudna, ale i ważna, bo chodzi o dzieci. Jak my, dorośli nie zrobimy z tym porządku, to tych cierpień i krzywd nie będzie końca.
[/quote]Nie słyszałem żeby komenda główna policji płaciła odszkodowania, ofiarom policjantów[/quote]Quinque pisze:
Trzeba ogłosić jasne i inteligentne procedury zadośćuczynienia ofiarom i zabezpieczyć sprawców przed recydywą