wuka pisze: ↑04 wrz 2020, 9:42Nie zauważyłeś, bo nie chcesz zauważyć. Sprawa ma się tak, jak przywoływanie ustaw z 35 roku.
Poza tym obnaża hipokryzję KK.
Poza tym jest bazowym tematem zastępczym. Najpierw własnymi obrzydliwościami niech się zajmą, a potem wtrącają do życia innych ludzi.
Poza tym w Biblii nie ma nic na ten temat. Nie mamy wiedzy od kiedy płód jest dzieckiem, z duszą (to znaczy ja mam, ale z innych źródeł).
I to tak w wielkim skrócie zasygnalizowane sprawy w związku z twoim zdziwieniem.
Po pierwsze nie jest to temat zastępczy.
Kiedyś przed drugą wojną też było mnóstwo różnego zła na świecie i komuś też mogło się wydawać że temat Żydów prześladowanych przez Hitlera to temat zastępczy.
Twoje wywody są bez sensu.
Czy to że na świecie albo w KK dzieją się jakieś inne złe rzeczy miałoby być argumentem za tym by nie zajmować się obroną życia nienarodzonych?
Przecież to ma tyle sensu co mówienie na przykład Amerykanom podczas II wojny że nie powinni zajmować się prawami się zabijanych w Europie Żydów bo u nich biją murzynów.
To przecież oczywista bzdura!!
Kościól nigdy nie pozwalał na aborcję.I nie zmienia tego faktu to że niektórzy katolicy zastanawiali się od kiedy płód ma duszę.
Chrystus stał się człowiekiem od chwili poczęcia.
A wracając do tego błogosławienia wojska i broni to mam pytanie - czy jak napadną cię bandyci to nie będziesz dzwonić na policję? A jak już zadzwonisz to powinni przyjechać panowie z jakąś bronią czy może "dzieci kwiaty" z kwiatami i marychą?