Czyja interpretacja?

[Quinque]

Proste pytanie
- która z protestanckich denominacji interpretuje Biblię w sposób właściwy?

[kansyheniek]

Proste pytanie
- która z protestanckich denominacji interpretuje Biblię w sposób właściwy?

Świadkowie Jehowy.
Tylko,że oni nie są protestantami

[Yarpen Zirgin]

Ta, do której należy protestant, z którym prowadzisz rozmowę.

[wuka]

Ta, do której należy protestant, z którym prowadzisz rozmowę.

Nie sądziłam, że dożyję dnia, kiedy zgodzę się w pełni z Yarpenem.
Trochę ironicznie i żartobliwie to piszę, ale masz dużo racji. Przekonałam się o tym będąc kilkanaście lat związana z protestantyzmem. No i chyba i ty i ja pamiętamy te "wykładnie" z wiadomego forum, prawda Tam właśnie 2 osoby kompletnie rozwaliły moją wiarę.
A poważnie: temat jest o wiele głębszy i ciekawy, chociaż, jak sądzę ma dowalić protestantom.
Jedno na pewno im zawdzięczam: poznanie Biblii i nauczenie mnie obcowania z nią na codzień.

[RN]

Proste pytanie
- która z protestanckich denominacji interpretuje Biblię w sposób właściwy?

Żadna.
Nie ma takiego wyznania chrześcijańskiego, teologa czy jakiegokolwiek kaznodziei, który by w całości zinterpretował Biblię nie bezczeszcząc własnego umysłu.

[Henryk]

Proste pytanie
- która z protestanckich denominacji interpretuje Biblię w sposób właściwy?

Już zupełnie oszalałeś?
Przecież to święty katolicki kościół interpretuje najwłaściwiej!

"Co prawda pisze zielony, ale odwieczna tradycja zakłada że należy to rozumieć jako różowy".

[Quinque]

Oczywiście że Kościół Katolicki. Ale co to ma wspólnego z moim pytaniem?

Może uścisle pytanie
- fakt istnienia 40 tyś denominacji protestanckich skłania do pytania, która z tych denominacji według szeregowego protestanta interpretuje Biblię w sposób właściwy? Skoro ta w której dany protestant aktualnie przebywa to zgadzacie się ze mną że reszta denominacji prowadzi na zwiedzenie, poprzez błędne interpetowanie Biblii

[Henryk]

Oczywiście że Kościół Katolicki. Ale co to ma wspólnego z moim pytaniem?

A w którym wieku interpretował poprawnie?
Bo co jakiś czas wprowadzano nowe wierzenia, nowe dogmaty, nowe ustalenia.
Ostanie interpretacje miały miejsce w 1870, 1950 roku...
Poprzednio tak źle interpretował, że musieli poprawiać?

[Yarpen Zirgin]

Doucz się, bo widać, że nie masz pojęcia czym jest ogłoszenie dogmatu, a próbujesz się wymądrzać.

[Henryk]

Doucz się, bo widać, że nie masz pojęcia czym jest ogłoszenie dogmatu, a próbujesz się wymądrzać.

Wybacz.
Nie będę douczał się Waszych bredni, co chwilę zmienianych/dodawanych.

Moim autorytetem jest Biblia, a nie ustalenia soborów, czy słowa Papierzy.

[Yarpen Zirgin]

Guzik prawda. Twoim autorytetem jesteś ty sam, a nie Biblia (o czym świadczy ignorowanie fragmentu przeczących Twoim poglądom), a jak masz zamiar wypowiadać się na temat nauczania katolickiego, to Twoim psim obowiązkiem jest zapoznanie się z jego brzmieniem ze źródeł katolickich, a nie swoich wyobrażeń.

[Henryk]

jest zapoznanie się z jego brzmieniem ze źródeł katolickich, a nie swoich wyobrażeń.

Do czego Ty mnie namawiasz?
Źródła katolickie?

Toż dobre źródło nie może wydawać trującej wody!
A wydało jedynie ludzi żądnych mamony, władzy, oraz chłopczyków...

[Yarpen Zirgin]

Namawiam Cię do tego, abyś przestał byś pseudoapologetą, który polemizuje ze swoimi wyobrażeniami na temat Kościoła katolickiego, a zabrał się za poznanie tego, co Kościół rzeczywiście naucza. Przestaniesz wtedy wreszcie robić z siebie ślepca, który próbuje rozmawiać o kolorach.

[Quinque]

Nie, problem z nimi polega na tym że oni znają to nauczanie. A przynajmniej jego część. Skąd to wiem? Ano stąd że widziałem jak pewnym osobom podaje się prawdziwe nauczanie KK, a mimo to jakiś czas później te same osoby, powtarzają te same brednie. I widziałem coś takiego wiele razy na różnych forach. Tak jest i tym razem. Bo nie wierzę że można być aż takim ignorantem

Ale może wrocilibyśmy do tematu. Bo jak widzę protestanci nie mają w zwyczaju odpowiadać na zadane im pytania. Zamiast tego wolą sobie zwymiotować jakimś antykatolicim pseudo argumentem

[Henryk]

Namawiam Cię do tego, abyś przestał byś pseudoapologetą, który polemizuje ze swoimi wyobrażeniami na temat Kościoła katolickiego, a zabrał się za poznanie tego, co Kościół rzeczywiście naucza. Przestaniesz wtedy wreszcie robić z siebie ślepca, który próbuje rozmawiać o kolorach.

Tak jest, proszę "jaśnie oświeconego"!