Adam Gołębiewski pisze:Zapraszam, więc, na moją stronę internetową:
http://www.jeszcze7000.org/
gdzie publikuję m.in. te kwestie, o które pytasz.
....bardzo fajna stronka, daje dużo do myślenia i szukania, mimo to jakoś nie przekonują mnie do końca argumenty a możliwości dyskusji i odniesienia się do tematów na Twojej stronie nie widzę to pozwolę sobie przedstawić założenia Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego tutaj w sprawie okresu proroczego ,,70 tygodni,, mam nadzieje że wyjdzie w skrócie dla bliżej zainteresowanych:)
....pozdrawiam i polecam
Wydarzenie wielkiej wagi. Oczyszczenie niebieskiej świątyni jest niezwykle ważnym etapem planu zbawienia. Przedstawia szczególną posługę Chrystusa jako arcykapłana w końcowej fazie Jego orędownictwa w niebieskim sanktuarium. Posługa ta doprowadzi do ostatecznego rozstrzygnięcia wszystkich spraw zbawczych i ustalenia pocztu sprawiedliwych, czyli liczby prawdziwych czcicieli Boga ze wszystkich wieków historii świata, tych, którzy mają dostąpić zbawienia przy przyjściu wtórym Pana; doprowadzi również do zakończenia dla ludzi – tuż przed powtórnym przyjściem Chrystusa – czasu łaski (Obj. 11,10–19). W Piśmie Świętym oczyszczenie niebieskiej świątyni występuje pod nazwą „godziny sądu Jego (he hora tes kriseis autou)” (Obj. 14,7 NP; por. 11,18), podobnie jak oczyszczenie ziemskiej świątyni nazwane było „Dniem Sądnym” (Dniem Pojednania albo Dniem Oczyszczenia). W teologii biblijnej czas ten określa się także mianem „sądu śledczego” (investigating judgement).
2. Terminus a quo. Pismo Święte nie podaje czasu zakończenia (terminus ad quem) oczyszczenia niebieskiej świątyni, podaje natomiast czas jego rozpoczęcia (terminus a quo). Zgodnie z rachubą biblijno-historyczną, zwłaszcza egzegetyczną analizą najdłuższego cyklu proroczego – 2300 lat – data ta przypadała na rok 1844 po Chr. W tym momencie ludzkość wkroczyła w czasy końcowe, eschatologiczne i żyje obecnie w wielkiej „godzinie sądu Bożego”.
3. Trójanielskie poselstwo. Z oczyszczeniem świątyni niebieskiej łączy się obwieszczenie ludzkości uroczystego poselstwa, orędzia Bożego, zwanego w języku teologicznym poselstwem trój anielskim (Obj. 14, 6–12).
A. WAŻNE WIDZENIE DANIELA
Aby zrozumieć, że w roku 1844 rozpoczęło się oczyszczenie niebieskiej świątyni, należy wnikliwie przestudiować pewne ważne proroctwo, zapisane w rozdziałach ósmym i dziewiątym księgi Daniela. Wiadomo, że mowa prorocka jest – według słów ap. Piotra – jak „lampa, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach” (2 Piotra 1, 19 BT), proroctwo bowiem rzuca w mroki dziejów ludzkich jasne promienie światła Bożego, oświecając tajemnice wiary, życia i historii.
1. WIDZENIE I JEGO TREŚĆ
Księga Daniela1 zawiera szereg proroctw, ujętych w wyodrębnione cykle prorocze, przedstawiające przyszłe dzieje świata i Kościoła Bożego. Każdy cykl proroczy Księgi omawia w zasadzie to samo zagadnienie historyczne, jednakże w innych aspektach, uwypuklając pewne ważne szczegóły. Całość jest nie tylko interesująca, ale także pouczająca.
1. CZAS I MIEJSCE WIDZENIA
Widzenie, o którym mowa, zawarte jest - jak wspomniano – w ósmym i dziewiątym rozdziale Księgi Daniela. Występujące w siódmym rozdziale widzenie przedstawia cztery bestie wychodzące z morza i tzw. „mały róg”, reprezentujących cztery wielkie mocarstwa światowe – Babilonię, Medo-Persję, Grecję i Rzym – oraz antychrysta2. Widzenie zawarte w ósmym i dziewiątym rozdziale omawia mniej więcej ten sam okres dziejów, z tym że podaje szereg dodatkowych, niezwykle istotnych szczegółów.
a) Czas widzenia. Widzenie przedstawione zostało Danielowi przez Boga „roku trzeciego panowania króla Baltazara” (Dan. 8, 1 BT). Był to rok 538 przed Chr., ostatni rok królestwa babilońskiego przed inwazją medo-perską i obaleniem monarchii babilońskiej.
b) Miejsce widzenia. Daniel znajdował się wówczas na dworze królewskim w Babilonie. Panował podówczas w Babilonie syn Nabonida, Baltazar – ostatni król babiloński3.
2. OPIS WIDZENIA
Widzenie jest pełne dramatycznych spięć i wstrząsających wizji. Daniel znajduje się w Suzie, stoi nad rzeką Ulaj, a przed jego oczyma przesuwają się tajemnicze sceny widzenia (Dan. 8, 2). Widzenie składa się z szeregu elementów, które należy omówić szczegółowo, celem lepszego poznania przekazanego przez proroctwo poselstwa.
a) Główne elementy widzenia. Widzenie składało się z dwóch części, pierwsza zawierała główny zarys wydarzeń historycznych, druga wyjaśnienie jednego, lecz bardzo ważnego fragmentu widzenia, a mianowicie sprawy tzw. „2300 wieczorów i poranków”. Omówmy poszczególne elementy widzenia.
(1) Wizja barana (Dan. 8, 3.4). W polu widzenia proroka pojawia się nad rzeką Ulaj potężny baran z dwoma rogami (jeden z nich był wyższy i wyrósł później). Baran ten miotał rogami na wszystkie strony i odnosił zwycięstwa. Żadne zwierzę nie mogło mu się przeciwstawić.
(2) Wizja kozła (Dan. 8, 5–8 I cz.). Wtem od zachodu przybył z wielkim impetem (nie dotykając nawet ziemi) kozioł, który między oczyma swymi miał znaczny róg. Kozioł zaatakował barana z całej siły, złamał obydwa jego rogi, przewrócił go i podeptał. Wówczas kozioł urósł jeszcze bardziej; lecz potem złamał się ów jeden wielki róg, jaki znajdował się między jego oczyma.
(3) Wizja czterech rogów (Dan, 8, 8 II cz.). Po złamania wielkiego rogu kozła wyrosły na to miejsce cztery inne rogi na cztery strony świata.
(4) Wizja rogu małego, który wielce urósł (Dan. 8, 9–12). Z jednej strony świata4 powstał jeszcze jeden róg mały, który wielce urósł5. Róg ten dokonuje wielkich wyczynów, wzrasta ku południowi, wschodowi i ziemi ozdobnej (Palestyna), następnie rośnie aż do zastępów niebieskich i strąca niektóre gwiazdy na ziemię, sięga nawet do księcia zastępów, znosi ustawiczne (ofiary) i dopuszcza się nad tym zbrodni, bezcześci świątynie i rzuca prawdę na ziemię; swego okrutnego dzieła dopełnia jakby bezkarnie, bowiem „działa z powodzeniem” (Dan. 8.12 BT).
b) Wizja „wieczorów-poranków” (Dan. 8, 13, 14 BT). W dalszym toku widzenia prorok spostrzega dwie postacie anielskie i słyszy treść ich rozmowy. Jedna z nich zwraca się do drugiej z pytaniem: „Dokądże to widzenie o ofierze ustawicznej i przestępstwo spustoszenia trwać będzie i święte usługi i wojsko na podeptanie podane będzie? (Dan. 8, 13)6. Innymi słowy: jak długo trwać będzie straszliwa działalność małego rogu, który urósł niezmiernie, jak długo trwać będzie „zbrodnia spustoszenia”? W odpowiedzi postać druga odrzekła: „Aż do wieczora i do poranku dni dwa tysiące trzysta, a będzie oczyszczona świątynia” (Dan. 8, 14 JW)7. Oświadczenie to oznacza, że „zbrodnia spustoszenia” i straszliwa działalność „małego rogu, który urósł niezmiernie” trwać będzie przez okres 2300 dni, tj. do czasu, gdy „świątynia” (wg BH qodesz; wg LXX – to hagion) „zostanie oczyszczona” (wg BH wenicdaq, wg LXX – katharithesetai) lub – jak mówi inny przykład – „otrzyma swe prawo” (BT). Jakie znaczenie przedstawia to tajemnicze widzenie?
II. WYJAŚNIENIE WIDZENIA
Widzenie wzbudziło olbrzymie zainteresowanie i zaniepokojenie Daniela, prosił więc Boga o jego wyjaśnienie. W odpowiedzi na prośbę proroka stanęła przed nim „postać męża” (Dan. 8, 15 BT), którym był przypuszczalnie sam Syn Boży, Chrystus, polecając aniołowi Gabrielowi wyłożyć prorokowi widzenie. Zgodnie z poleceniem Gabriel przystąpił do wyjaśnienia widzenia i oświadczył (Dan. 8, 17), że widzenie wypełni się „w czasie ostatecznym” (leeth-qec), i wyjaśnił (w. 19), że dotyczy ono „końca czasu” (lemoed qec). Po tych wstępnych uwagach Gabriel kontynuował wyjaśnienie, lecz zmuszony był przerwać wykład z powodu omdlenia Daniela (Dan. 8, 27). Po wyzdrowieniu Daniela i wskutek Jego żarliwej modlitwy przerwany uprzednio wykład został wznowiony i doprowadzony do końca. Jest wykładem autorytatywnym i autentycznym, bo dokonanym – na zlecenie Boga – przez Gabriela, posłańca Niebios; w tym sensie wykład zasługuje na najwyższy stopień uznania.
1. WYKŁAD PIERWSZEJ CZĘŚCI WIDZENIA
Pierwsza część widzenia trwała do chwili omdlenia Daniela i obejmowała znaczną część wizji, poza wizją ostatnią, odnoszącą się do tajemniczej liczby „2300 wieczorów i poranków”.
a) Wyjaśnienie podstawowych elementów widzenia. Anioł Gabriel dokonał obszernego wykładu poszczególnych fragmentów widzenia. Oto szczegóły jego wykładu, które przez uzupełnienie danymi historycznymi przedstawiają niezwykle jasny i interesujący obraz dziejów.
(1) Wyjaśnienie znaczenia barana (Dan. 8, 20). Baran mający dwa rogi przedstawia Medo-Persję. Jest to bardzo trafny obraz tego mocarstwa. Wiadomo bowiem z historii starożytnego Wschodu, że Media została podbita w r. 553 przed Chr. przez Cyrusa (553–530), władcę Persów, i oba narody zjednoczone zostały pod jednym dowództwem perskim. Stąd jeden róg wyrósł później i był wyższy8.
(2) Wyjaśnienie obrazu kozła (Dan. 8, 21). Kozioł reprezentuje królestwo greckie, a róg wielki, jaki był między oczyma kozła, pierwszego władcę tego królestwa, Aleksandra Wielkiego (336–323). Szybkość biegu kozła, który nadciągał z zachodu, doskonale obrazuje inwazję Aleksandra Wielkiego na Persję, szybkość przemarszu jego wojsk, błyskawiczność staczanych przez niego walk (334 – bitwa pod Granikiem, 333 – pod Issos, 331 – pod Arabelą), natarcie zaś na barana i pokonanie go było trafnym obrazem walki Aleksandra Wielkiego z Persją i zawojowania tego imperium 9.
(3) Wyjaśnienie obrazu czterech rogów (Dan. 8, 22). Złamanie rogu dużego obrazuje śmierć Aleksandra Wielkiego, która nastąpiła niespodziewanie u szczytu potęgi tego władcy w wieku lat 23. Po śmierci Aleksandra Wielkiego jego państwo rozpadło się na cztery części, zostało bowiem podzielone między czterech jego generałów: Kasandra, Lizymacha, Seleuka i Ptolomeusza10.
(4) Wyjaśnienie obrazu rogu małego, który wielce urósł (Dan. 8, 23–25 BT). Gabriel kontynuując tok wykładu wyjaśnił, że przy końcu istnienia czterech królestw, na które rozpadła się monarchia Aleksandra Wielkiego, powstanie „król o bezwstydnym obliczu, wytrawny intrygant” (Dan. 8, 23 BT), który będzie dysponował potężną siłą i dopisze mu powodzenie, a nawet wystąpi przeciwko najwyższemu księciu (księciu książąt – sar-sarim): „Siła jego jest potężna, niszczy dziwnym sposobem; znajduje powodzenie, działa i gubi mocarnych i lud święty. W chytrości jego powiedzie się podstęp. Podniesie się serce jego, a wielu zgubi niepostrzeżenie. Powstanie przeciw najwyższemu księciu, ale bez udziału ręki będzie skruszony” (Dan. 8, 24, 25 BT). On to dopuści się straszliwej „zbrodni spustoszenia” wobec świątyni i prawdy Bożej. Mocarz ten będzie jednak zniszczony „bez udziału ręki”.
Co przedstawia ta niezwykła moc11? Nietrudno zrozumieć, że jest trafnym obrazem Rzymu, który faktycznie na arenę świata wszedł przy końcu dziejów królestwa Aleksandra Wielkiego, i to Rzymu w jego podwójnej fazie, jako Rzymu pogańskiego i chrześcijańskiego. W symbolu „króla o bezwstydnym obliczu i wytrawnego intryganta” kryje się nie tylko obraz samego imperium rzymskiego, które podbojami sięgnęło na południe, wschód, do Palestyny i wystąpiło przeciwko Chrystusowi, skazując Go na karę śmierci, oraz przeciwko Żydom, powodując zburzenie ich miasta, świątyni i zniszczenie kultu, a także rozproszenie Izraela, ale przede wszystkim symbol potęgi religijno-politycznej, która przejęła spuściznę cesarskiego Rzymu, a w stosunku do depozytu wiary apostolskiej i nauki Bożej, objawionej w Piśmie Świętym, dopuściła się poważnych zniekształceń.
Pomijając działalność „Świętej Inkwizycji”, która pod protektoratem papiestwa wygubiła w średniowieczu miliony szczerych wyznawców Chrystusa tylko dlatego, że pragnęli służyć Bogu według Pisma Świętego i nakazów własnego sumienia, moc ta wytworzyła system religii, będący m. in. sparodiowaniem rzeczywistości niebieskich, czyli świątyni niebieskiej i jej służby, kapłana i ofiary. Czy nie chodzi tu o moc antychrystyczną?12.
b) Sprawa „widzenia wieczorów-poranków" (Dan. 8, 26 BT). Na temat okresu działania „małego rogu, który wielce urósł” lub „króla o bezwstydnym obliczu i wytrawnego intryganta”, albo „zbrodni spustoszenia”, czyli okresu 2300 wieczorów i poranków – anioł Gabriel niewiele tym razem powiedział prorokowi Danielowi, zaznaczył tylko (Dan. 8, 26 BT), że „widzenie wieczorów-poranków (maree haerew wehabboger)” jest „prawdą niezawodną” (emeth hu) i polecił Danielowi widzenie „zapieczętować (sethom)”, bo „tyczy się ono dni dalekich (lejamim rabbim)”. Gabriel nie mógł dalej kontynuować wykładu, gdyż sceny, które Daniel widział – szczególnie zaś „zbrodnia spustoszenia” – wywarły na nim tak wstrząsające wyrażenie, że prorok zemdlał i przez kilka dni chorował (Dan. 8, 27). Gabriel nie wyjaśnił więc Danielowi co należy rozumieć przez widzenie o „wieczorach i porankach” i w jaki sposób winno się interpretować okres 2300 dni, nie wyjaśnił także od jakiej daty należy rachubę rozpocząć. Wiadomo tylko, że po upływie „2300 wieczorów i poranków” miała być świątynia „oczyszczona”. Nic poza tym. Wykład pozostałej części widzenia nastąpił dopiero po wyzdrowieniu Daniela.
2. WYKŁAD POZOSTAŁEJ CZĘŚCI WIDZENIA
W jakiej sytuacji doszła do skutku kontynuacja widzenia? Po wyzdrowieniu Daniel nadal zastanawiał się nad wstrząsającą treścią otrzymanego widzenia (Dan. 8, 27). Tymczasem zaistniały ważne wypadki polityczne. Państwo Babilon przestało istnieć, a jego miejsce zajęło imperium Medo-Perskie. Daniel gubił się w domysłach, szukał światła Bożego w świętych księgach, gdzie napotkał na proroctwo o 70 latach niewoli babilońskiej Izraela (Dan. 9, 1.2). Ponieważ Babilonia upadła i zbliżał się czas zakończenia „spustoszenia Jerozolimy” (Dan. 9, 2 BT), Daniel sądził, że widzenie pozostaje w jakimś związku z zakończeniem niewoli babilońskiej Izraela. Modlił się więc do Boga i prosił o wyjaśnienie. I właśnie wówczas, w trakcie modlitwy, Daniel popadł w zachwycenie ducha i zyskał od Boga wyjaśnienie pozostałej części widzenia. Ponownie zjawił się anioł Gabriel i oświadczył, że przybył w tym celu, aby udzielić mu „pełnego zrozumienia (lehaskilecha wina)” (Dan. 9, 22 BT).
a) „70 tygodni” czasu łaski dla Żydów (Dan. 9, 24). Gabriel, nawiązując do nie wyjaśnionej części widzenia, czyli do owych „dwu tysięcy trzystu wieczorów i poranków” (Dan. 8, 14 BT; 8, 26), tj. 2300 dni, czyli lat13, oświadczył (Dan. 9, 24 BT), że dla narodu izraelskiego wyznaczono 70 tygodni (szabuim sziwim) na powstrzymanie przestępstwa i zgładzenie grzechów, na oczyszczenie nieprawości i pozyskanie sprawiedliwości wiecznej, na spełnienie widzenia i proroctwa i namaszczenie Najświętszego14. Wyrażenie „wyznaczono” (wg BH – nechthach, wg LXX – ekrithe-san) jest niezwykle interesujące. Właściwie w miejsce wyrażenia „wyznaczono” winno być „odcięto”15, a wówczas Obraz teologiczno-egzegetyczny frazy staje się jasny. Od dłuższego okresu – 2300 dni – odcięto (odmierzono) okres krótszy – 70 tygodni, czyli 490 dni, jako szczególny czas łaski dla Izraela na urzeczywistnienie reform i odnowy.
b) Data wyjściowa (Dan. 9, 25 cz. I). Od jakiej daty należy liczyć okres 70 tygodni, czyli 490 dni, a tym samym okres 2300 dni-lat? Właśnie w tej części wykładu anioł Gabriel wyświetlił tę niezwykle ważną sprawę. Powiedział, że przytoczone okresy należy liczyć „od wyjścia słowa o przywróceniu i zbudowaniu Jeruzalem” (Dan. 9, 25 BG)16. Zwrócił więc Gabriel uwagę na postanowienie (dekret) o odbudowie Jerozolimy 17.
Księga Ezdrasza wspomina o trzech dekretach władców perskich poświęconych odbudowie Jerozolimy (Ezdr. 6, 14). Pierwszy dekret został wydany przez Cyrusa w roku 536 przed Chr. (Ezdr. 1, l–4), drugi – przez Dariusza w r. 520 przed Chr. (Ezdr. 4, 24; 6, 6–12), a trzeci – przez Artakserksesa (464–424) w siódmym roku jego panowania (Ezdr. 7, 7.8.11–26), tj. w 457 r. przed Chr. Powstaje pytanie, który z trzech dekretów miał stanowić datę wyjściową dla obu okresów proroczych? Pierwszy i drugi dotyczył w zasadzie odbudowy świątyni. Pierwszy wykonany został częściowo, gdyż realizacja jego została cofnięta, drugi nakazywał kontynuację odbudowy świątyni, trzeci natomiast nadawał Żydom pełną autonomię polityczną, prawo odbudowy państwowości izraelskiej. Słuszne więc wydaje się przyjęcie za datę wyjściową dekretu trzeciego, tj. rok 457 przed Chr.18.
c) Szczegółowy podział okresu „70 tygodni" (Dan. 9, 25–27)19. Anioł Gabriel dokonał szczegółowego podziału wyznaczonego Żydom okresu 70 tygodni (czyli 490 dni). Wyjaśnił (Dan. 9, 25 BG), że „do Mesjasza wodza” (ad–masziach nagid) będzie tygodni „siedem i tygodni sześćdziesiąt dwa”, czyli razem tygodni sześćdziesiąt dziewięć (483). Okres ten będzie zatem sięgał do Mesjasza-Chrystusa. Po tych siedmiu i sześćdziesięciu dwóch tygodniach, czyli sześćdziesięciu dziewięciu, będzie Mesjasz zabity (jikkareth – zgładzony) i nikt się za nim nie ujmie (Dan. 9, 26). Miasto zaś i świątynia zostaną zburzone, a lud zginie. Szczególna uwaga została zwrócona na tydzień ostatni, czyli tydzień siedemdziesiąty, i na ważne wydarzenia, które miały się w nim rozegrać. Gabriel oświadczył (Dan. 9, 27 BG), że Mesjasz w „tygodniu ostatnim” (szawua echad) „wzmocni przymierze dla wielu” (wehigbir berith larabbim), a „w połowie tego tygodnia” (wachaci haszszawua,) „położy kres” (jaszbith) „ofiarom krwawym i bezkrwawym” (zewach umincha).
Anioł Gabriel podzielił więc 70 tygodni (490 dni) na trzy części: tygodni siedem + sześćdziesiąt dwa + jeden = razem tygodni siedemdziesiąt. Najbardziej znamiennym tygodniem miał być – według tej przepowiedni – tydzień ostatni, zwłaszcza jego połowa, kiedy to miało nastąpić zabicie Mesjasza, On zaś przez swą śmierć miał wzmocnić przymierze Boga z człowiekiem i położyć kres świątynnemu rytuałowi. W tej części proroctwa wspomniane zostały również – jakby na marginesie – inne, późniejsze, ważne wydarzenia, jak zniszczenie miasta i świątyni, nastanie „obrzydliwości spustoszenia” i wymierzenie kar spustoszycielom.
d) Pozostała część okresu 2300 dni. Ponieważ krótszy okres, obejmujący zaledwie 70 tygodni (490 dni), został „odcięty (nechthach)” od okresu dłuższego, czyli okresu 2300 dni, przeto do końca 2300 dni pozostało Jeszcze 1810 dni. W tym czasie miały się rozegrać wstrząsające wyczyny „rogu małego, który wielce urósł” (Dan. 8, 10–12.23–25), ujęte ogólną nazwą „zbrodni spustoszenia” (Dan. 8, 13 BT). Bo upływie 2300 dni miało nastąpić – zgodnie z poprzednim wyjaśnieniem (Dan. 8, 13.14) – „oczyszczenie” świątyni lub, jak mówi Biblia Tysiąclecia, świątynia miała „otrzymać swe prawo”. Obraz profetyczny jest jasny, należy tylko jeszcze wyjaśnić o jaką świątynię tu chodzi, ziemską czy niebieską? Odpowiedzi dostarczy szczegółowa analiza treści przedstawionego widzenia.
B. WAŻNOŚĆ PROROCTWA O 2300 DNIACH
W opisanym wyżej widzeniu proroka Daniela zobrazowanych zostało wiele ważnych wydarzeń historycznych natury politycznej i religijnej. Szczególne miejsce zajmuje cykl proroczy 2300 dni, gdyż – począwszy od wydania w roku 457 przed Chr. dekretu o odbudowie Jerozolimy – wyznacza on tak doniosłe fakty jak: 1) datę początku i końca czasu łaski Bożej dla Izraela, 2) datę wystąpienia Mesjasza i Jego śmierci, 3) czas działalności „małego rogu”oraz 4) datę rozpoczęcia oczyszczenia świątyni niebieskiej. Ten ostatni zwłaszcza fakt ma doniosłe znaczenie religijne w naszych czasach.
I. INTERPRETACJA 2300 DNI
Szczegółowa analiza treści proroctwa wymaga przede wszystkim odpowiedzi na następujące pytanie: w jaki sposób należy liczyć okres 2300 dni? Czy okres ten przedstawia 2300 literalnych dni czy też należy go rozumieć w sensie przenośnym? Choć wśród chrześcijańskich egzegetów istnieją rozbieżności, samo Pismo Święte i historia wskazują właściwą metodę wykładu (interpretacji).
1. SENS PRZENOŚNY
Interpretowanie okresu 2300 dni w sensie literalnym, czyli dosłownym, jest teologicznie i historycznie błędne. Wskazują na to dwie grupy argumentów.
a) Symboliczny sens widzenia. Widzenie Daniela przedstawione w rozdziale 8 i 9 księgi Daniela posiada charakter symboliczny, przenośny. Skoro poszczególne zdarzenia opisane są za pomocą symboli (przenośni), słuszne jest również traktowanie cyklu 2300 dni jako okresu symbolicznego i zastosowanie do niego metody interpretacji przenośnej. Odpowiada to zresztą wszelkim kanonom hermeneutyki biblijnej.
b) Mesjanistyczny charakter widzenia. Cykl proroczy 2300 dni wskazuje na ważne wydarzenia mesjanistyczne, nie może zatem być ujmowany w sensie literalnym, dosłownym, gdyż sięgałby zbyt krótkiego w perspektywie profetycznej czasu. Wypełnienia cyklu należy szukać w rozpiętości czasowej sięgającej czasów mesjańskich, a więc wystąpienia Mesjasza i Jego śmierci. Anioł Gabriel, nawiązując do widzenia odnoszącego się do „2300 wieczorów i poranków”, oświadczył (Dan. 8, 26.17 BT), że jest to widzenie, które „dotyczy dni dalekich” (lejamim rabbim) i wypełni się „w czasie ostatecznym” (leeth-qec). Nie należy więc dopatrywać się istoty omawianego cyklu w literalnych dniach.
2. „
DZIEŃ ZA ROK”
Nie ulega wątpliwości, że okres 2300 dni jest okresem proroczym. Z tego powodu należy zastosować proroczą jednostkę (miarę) czasu. Według Pisma Świętego jednostka tą jest „dzień za rok” (4 Mojż. 14, 34 BG). Zagadnienie wymaga jednak szerszego omówienia. Należy do spraw zasadniczych.
a) Nauka Biblii. Jak wskazuje Pismo Święte, Bóg często posługiwał się w dziejach objawienia zasadą „dzień za rok” przy określaniu różnych okresów proroczych. Według tej zasady np. wyznaczył Izraelowi czas wędrówki po pustyni Synaj, biorąc za podstawę dni szpiegowania ziemi chananejskiej: „Według liczby dni, w którycheście szpiegowali ziemię, to jest czterdzieści dni, dzień każdy za rok licząc, poniesiecie nieprawości wasze czterdzieści lat, i poznacie pomstę swego odstąpienia ode mnie” (4 Mojż. 14, 34 BG). W postanowieniu tym występuje zasada „dzień za rok” (jom laszszana). Podobnie było za czasów proroka Ezechiela, kiedy Bóg podał „lata” trwania winy Izraela „w liczbie dni” (Ezech. 4, 5. 6 BT) i oświadczył, że liczy „jeden dzień za każdy poszczególny rok” (Ezech. 4, 6 BT).
(1) Skoro zasadą „dzień za rok” posługiwał się Bóg już niejednokrotnie w przyszłości w odniesieniu do okresów proroczych, dlaczego by nie miał posłużyć się tą samą zasadą do oznaczenia czasu trwania „zbrodni spustoszenia”? Chociaż Gabriel nie wskazał wyraźnie, że przy interpretowaniu wykładu należy zastosować metodę „dzień za rok”, to jednak na metodę tę wskazuje kontekst biblijny, a to w teologii bliblijnej ma zasadnicze znaczenie. Gabriel wyjaśnił jedynie sprawy nie wyjaśnione w innych partiach Biblii, nie musiał więc wyjaśniać tego, co zostało już w innych miejscach Słowa Bożego wyjaśnione, a do tej kategorii wyjaśnień należała właśnie zasada „dzień za rok”.
(2) Użyte w Dan. 9, 24 słowo „szabla” przetłumaczone jako „tydzień” oznaczało nie tyle siedem dni, ile raczej siedem lat. Jeśli miało oznaczać siedem dni, uzupełnione było wyrażeniem „jamim” (dni), co wynika np. z Dan. 10, 2–3. Septuaginta oddała słowo „szabla” słowem „hebdomos”, które może oznaczać siedem dni lub siedem lat20. Zresztą historia powszechna w całej rozciągłości dowiodła słuszności tej metody, o czym będziemy mieli możność jeszcze się przekonać.
b) Opinia teologów. Zasadę „dzień za rok” stosowali już w Starym Testamencie tłumacze Septuaginty, co wynika z samego tekstu. Znali ją i stosowali Ojcowie Kościoła od Tertuliana do Augustyna. Pierwszym spośród teologów średniowiecznych, który przyjął zasadę „dzień za rok” w interpretacji proroczego okresu 2300 dni, był Joachim z Fiory (1130–1202), przeor Zakonu cystersów w Gorące w Italii, wybitny teolog katolicki. Na tym samym stanowisku interpretacyjnym stali: Arnold z Villanowa (w. XIV), Mikołaj z Kuzy (w. XV), Józef Mede (w. XVI), Jan Peterson (w. XVII), Izaak Newton (w. XVIII) i wielu innych. W wieku XIX zasada znalazła pełne przyjęcie w teologii przebudzenia adwentowego, a następnie w teologii Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. W czasach dzisiejszych zasadzie tej hołdują liczni teolodzy i bibliści chrześcijańscy. Znana jest w postaci zasady „tygodni-lat”21.
3. ZASTOSOWANIE
Znając datę wyjściową dla proroczego okresu „2300 wieczorów i poranków”, czyli 2300 dni, jak również dla proroczego okresu 70 tygodni, czyli 490 dni, którą to datą jest rok 457 przed Chr., i posługując się biblijną zasadą rachuby „dzień za rok” otrzymujemy niezwykle interesujący obraz profetycznych przepowiedni dotyczących ważnych wydarzeń historycznych, związanych z dziejami odkupienia. Nie mamy już do czynienia z krótkimi odcinkami czasu, lecz z długimi cyklami proroczymi, odmierzającymi poszczególne etapy planu zbawienia i pochodu wieków.
a) Okres „2300 wieczorów i poranków”. Okres ten nie jawi się już więcej jako 2300 literalnych dni, lecz dni proroczych, i rozciąga się na 2300 lat. Rozpoczyna się on w roku 457 przed Chr. w jesieni (gdyż wówczas dekret stał się faktycznie wykonalnym)22 i sięga do jesieni roku 1844 po Chr. Jest dostatecznie wystarczającym odcinkiem czasu na urzeczywistnienie wydarzeń opisanych szczegółowo w proroctwie, a więc okresu łaski dla Izraela, śmierci Mesjasza i wielowiekowych dziejów wstrząsającej „zbrodni spustoszenia”. Po upływie cyklu, a więc w jesieni 1844 r., miało nastąpić „oczyszczenie” świątyni lub – jak mówi Biblia Tysiąclecia – świątynia miała otrzymać „swe prawa”, albo – wg Biblii Gdańskiej – miało nastąpić „odnowienie usług świętych”.
Tyczyło się to już nie ziemskiej świątyni, lecz świątyni niebieskiej23, świątyni, w której urząd kapłański pełni Chrystus, na mocy własnej krwi orędując za ludźmi pokutującymi. Na wzór ziemskiej, również i tę świątynię „zanieczyszczają” ludzkie sprawy grzechową, przedkładane Bogu przez Chrystusa-pośrednika. Podobnie jak ziemska świątynia, tak samo i ta winna być „oczyszczona” (Hebr. 9, 23 NP). Dzieło to rozpoczęło się w jesieni roku 1844, zgodnie z wypowiedzią proroctwa (Dan. 8, 14 JW)24. Potwierdzeniem rachuby jest historyczna analiza podokresów, zwłaszcza zaś podokresu 70 tygodni.
b) Czas łaski dla Izraela. Z dłuższego okresu proroczego 2300 lat „wyznaczono” (odcięto, odmierzono) dla narodu izraelskiego 70 tygodni (490 dni), czyli 490 lat. Dokonując obliczenia od wspólnej dla obu okresów daty wyjściowej – tj. od r. 457 przed Chr. – stwierdzamy, że okres 70 tygodni sięga jesieni roku 34 po Chr. Dane historyczne wskazują, że w tym właśnie roku ukamienowany został św. Szczepan (Dz. Ap. 7, l–60) i powołany do służby apostolskiej Szaweł z Tarsu (Dz. Ap. 9, l–6). Ewangelia przestała być wówczas głoszona wyłącznie Żydom, lecz przeszła do pogan; zaczęła się ewangelizacja pogan. W okresie czasu łaski naród izraelski nie wypełnił pokładanych w nim przez Boga nadziei. Został więc odrzucony, a jego miejsce zajęli nawróceni z pogan (Rzym. 11, 11–25). Cykl 70 tygodni jako odpowiednik 490 lat przyjmuje również biblistyka katolicka25. Że nie chodzi tu o literalne tygodnie czy dni, lecz lata, wskazuje na to samo wyrażenie „tydzień” (szabua), które – jak już wspomniano – bez bliższego określenia znaczy nie siedem dni, lecz siedem lat 26.
c) Data wystąpienia Chrystusa. Proroctwo zapowiadało, że „do Mesjasza wodza” będzie „tygodni siedem i tygodni sześćdziesiąt dwa” (Dan. 9, 25 BT), czyli razem 69 tygodni (69X7=483 dni), tj. 483 lata. Licząc owe 483 lata od jesieni roku 457 przed Chr., otrzymujemy jesień roku 27 po Chr. W tym właśnie czasie rozpoczął Chrystus swą działalność publiczną. Datę tę potwierdzają inne ważne dowody pośrednie. Otóż wiadomo, że Jan Chrzciciel, poprzednik Chrystusa, rozpoczął swą działalność „w piętnastym roku panowania cesarza Tyberiusza” (Łuk. 3, 1 NP). Tyberiusz panował w latach 14–37 po Chr. Jeśli do lat jego panowania doliczyć dwa lata współrządów z ojcem, Augustem, wówczas piętnasty rok panowania cesarza Tyberiusza przypadnie na rok 27 po Chr. Wiadomo ponadto, że zarówno Jan Chrzciciel, jak Chrystus (a także wszyscy nauczyciele żydowscy) przystępowali do służby publicznej w przepisowym wieku ok. lat 30.
Ponieważ Chrystus był od Jana młodszy o pół roku (Łuk. 1 24–27), wystąpił na widownię publiczną pół roku później. Jeżeli przyjąć, że Jan wystąpił na wiosnę roku 27 po Chr., Jezus winien był wystąpić w jesieni tego samego roku, a to pokrywałoby się całkowicie z proroczą rachubą27.
d) Data śmierci Chrystusa. Według przepowiedni profetycznej z księgi Daniela, śmierć Chrystusa-Mesjasza miała nastąpić w połowie ostatniego tygodnia (Dan. 9, 27), co oznaczało, że wydarzenie to miało rozegrać się po upływie 3,1/2 lat od momentu rozpoczęcia przez Chrystusa działalności publicznej. Dane biograficzne dostarczone przez Ewangelię potwierdzają fakt ten w całej rozciągłości. Otóż jeśli przyjąć, że Chrystus wystąpił na arenę publiczną w jesieni roku 27, to trzy i pół roku Jego działalności, nakreślonej w czterech Ewangeliach, kończy się na wiosnę w roku 31 n. e. I właśnie w tym czasie – w okresie Świąt Wielkanocnych – Chrystus zawisł na krzyżu (Łuk. 22, 1. 54–71). Poprawność powyższych danych obliczeniowych, związanych z proroctwem „2300 wieczorów i poranków”, historia kościelna i świecka potwierdzają w najdrobniejszych nawet szczegółach.
II. OSTATNI ETAP PLANU ZBAWIENIA
Studium niniejsze wykazało obiektywnie, na szerokim tle biblijnej egzegezy teologicznej i historycznej, że okres „2300 wieczorów i poranków” skończył się w jesieni roku 1844 po Chr. i że – zgodnie z Danielowi przepowiednią profetyczną – po upływie tego cyklu, a więc w jesieni 1844 r. rozpoczęło się „oczyszczenie” świątyni niebieskiej. Bez wątpienia chodzi tu o świątynię niebieską, gdyż tylko o tej świątyni może być mowa w czasach nowotestamentalnych, a tym bardziej w roku 1844 po Chr. Ze stwierdzeń powyższych wypływają ważne wnioski natury historycznej i ewangelizacyjno-pastoralnej.
1. WIELKA „GODZINA SĄDU” BOŻEGO
Z upływem proroczego cyklu 2300 lat Boski plan zbawienia wkroczył w stadium końcowe. Zresztą już samo „widzenie wieczorów-poranków” (Dan. 9, 26 BT) dotyczyło „dni dalekich” (Dan. 8, 26 BT), „czasu ostatniego” (Dan. 8, 17 BT) i „czasu końca” (Dan. 8, 19 BT). Słuszne zatem wydaje się traktowanie wydarzeń rozgrywających się w ekonomii zbawienia po roku 1844 jako wydarzeń o charakterze ostatecznym, eschatologicznym.
a) Sąd śledczy. Figuralne oczyszczenie ziemskiej świątyni nacechowane było uroczystą powagą. Posiadało charakter rytualno-jurydyczny, sądowniczy, bowiem w dniu tym dokonywane były doniosłe czynności i zapadały ważne decyzje. Dlatego „Dzień Pojednania” (Dzień Oczyszczenia lub Przebłagania) nazywany był takie „Dniem Sądnym”. Ten sam charakter sądowniczy cechuje w jeszcze wyższym stopniu (w sensie rzeczywistym, a nie przenośnym) oczyszczenie niebieskiej świątyni. Oczyszczenie niebieskiego sanktuarium ze spraw grzechowych ludu Bożego dokonywane jest w formie uroczystego procesu przed trybunałem Boga i posiada znamię procesu „śledczego”, gdyż zarówno badanie materiału dowodowego, jak wyrokowanie, dokonywane jest przez Boga bez bezpośredniego udziału podsądnych. Stąd nazwa „sąd śledczy”28. Sąd ten stanowi pierwszą, zaoczną (czyli śledczą) fazę Sądu Ostatecznego, którego faza druga, publiczna (egzekucyjna) odbędzie się dopiero po tysiącleciu.
Sąd śledczy ogranicza się do ludu Bożego, ponieważ sąd Boży w ogóle rozpoczyna się ,.od domu Bożego” (1 Piotra 4, 17 NP) i zakończy się przed powtórnym przyjściem Chrystusa, gdyż celem jego jest ostateczne ustalenie liczby sprawiedliwych, godnych otrzymania żywota wiecznego 29.
b) Biblijna charakterystyka. Pismo Święte pokazuje panoramę „śledczej” fazy sądu Bożego. Mówi o niej Księga Daniela: „I przypatrywałem się, aż one stolice postawione były, a Starodawny usiadł, którego szata była jako śnieg biała, a włosy głowy Jego jako wełna czysta, stolica jego jako płomienie ogniste, a koła jej jako ogień gorejący. Rzeka ognista płynąc wychodziła od oblicza Jego. Tysiąc tysięcy służyło mu, a dziesięć kroć tysiąc tysięcy stało przed nim; sąd zasiadł, a księgi otworzone są” (Dan. 7, 9.10 BG). Przed trybunałem Boga Ojca toczy się proces; podczas niego dokonywany jest przegląd życia tych, których imiona zostały na przestrzeni wieków wpisane do „księgi żywota”. Są to ludzie, którzy kiedyś pojednali się z Bogiem, zawarli z Nim przymierze pokoju i zapisani zostali w niebie (Hebr. 12, 23). Stanowisko obrońcy ludu Bożego na tym sądzie zajmuje Chrystus, który jako arcykapłan i reprezentant ludu Bożego oręduje za nim przed majestatem Ojca (Hebr. 7, 25).
W rezultacie przeglądu księgi żywota i rejestrów Bożych wymazywane zostają grzechy ludu Bożego – tych, którzy pojednali się z Bogiem i wytrwali w wierze do końca, albo też wymazywane są imiona tych, którzy choć doznali nawrócenia i pojednania z Bogiem, jednak w pojednaniu tym nie wytrwali (Ezech. 18, 20–24; 2 Mojż. 32. 27; Obj. 3, 5). Przedmiotem sądu są inne jeszcze sprawy o doniosłym znaczeniu30. Pierwsza faza „sądu śledczego” poświęcona jest umarłym (Obj. 11, 18), ostatnia (tuż przed jego zakończeniem) – żywym (Obj. 22, 11).
c) Okoliczności zewnętrzne. Z okoliczności zewnętrznych towarzyszących rozpoczęciu „godziny sądu Jego” (Obj. 14, 7 NP), czyli nastaniu „czasu sądu” (Obj. 11, 18 NP), Pismo Święte wspomina m. in. „gniew” narodów i otwarcie Miejsca Najświętszego niebieskiej świątyni: „I popadły w gniew narody, lecz i twój gniew rozgorzał, i nastał czas sądu nad umarłymi, i oddanie zapłaty sługom twoim prorokom i świętym, i tym, którzy się boją imienia twego, małym i wielkim, oraz wytracenia tych, którzy niszczą ziemię. I otworzyła się świątynia Boża, która jest w niebie. i ukazała się skrzynia przymierza jego w świątyni jego” (Obj. 11, 18–19 NP). Wiadomo, że rok 1844, rok, w którym wybiła „godzina sądu”, przypadał w okresie szczególnych niepokojów wśród narodów i narastającego wrzenia rewolucyjnego. Wiadomo także, że „godzina sądu” związana jest ściśle z posługą Chrystusa w Miejscu Najświętszym niebieskiej świątyni.
(1) Kiedy i czym zakończy się „sąd śledczy”? Pismo Święte, chociaż podaje datę rozpoczęcia sądu, okrywa całkowitym milczeniem czas jego zakończenia. Sąd ten jednak zakończy się następującym wyrokiem: „Kto szkodzi, niech jeszcze szkodzi; a kto jest plugawy, niech jeszcze będzie plugawszy; a kto jest sprawiedliwy, niech się jeszcze usprawiedliwi; a kto święty, niech jeszcze będzie poświęcony” (Obj. 22, 11 BG).
(2) W świetle nauki Słowa Bożego i oczywistych danych historycznych ludzkość naszego wieku żyje w okresie sądu Bożego, gdzie – obok zwykłej pojednawczej i wstawienniczej służby Chrystusa – trwa proces sądowy i ważą się losy ludzi i narodów, gdzie zapadają ostateczne decyzje i wyroki. Dowodzi to powagi czasu i winno być powodem głębokich osobistych przemyśleń. Najważniejszym pytaniem jest, czy postępuję sprawiedliwie, czy jako wyznawca Chrystusa pojednany jestem z Bogiem przez Chrystusa i czy staram się trwać w tym pojednaniu, czy w godzinie sądu Bożego losy mego zbawienia znajdują się w ręce Chrystusa, Obrońcy?
2. POSELSTWO O „GODZINIE SĄDU”
Naturalną konsekwencją rozpoczęcia w roku 1844 dzieła oczyszczania świątyni, czyli zaocznej fazy sądu Bożego (sądu śledczego), jest aktualizacja poselstwa o „godzinie sądu”. Zrozumiałe jest, że w obliczu zapowiadanego czy toczącego się już procesu najważniejszym zagadnieniem jest kwestia samego procesu i jego przebieg. Tak dzieje się w sprawach ziemskich, tak też jest w dziedzinie spraw wiary. Poselstwo Boże brzmi: „Bójcie się Boga (fobethete to theou) ...gdyż nadeszła godzina sądu Jego (hoti elthen he hora tes kriseos autou)” (Obj. 14, 7 NP).
a) Kwestia aktualności poselstwa. Poselstwo o „godzinie sądu” należało w czasach ap. Pawła do przyszłości, Paweł np. nie głosił nastania godziny sądu, lecz nauczał o „przyszłym sądzie” (Dz. Ap. 24, 25 NP).” Do przyszłości należało ono również w_ okresie średniowiecza I Reformacji. Z chwilą jednak wybicia „godziny sądu Jego” (he hora tes kriseos autou), a nastąpiło to w roku 1844, poselstwo o sądzie stało się aktualne. W treści swej jest ono poselstwem niezwykle uroczystym, stanowiącym część składową „wiecznej ewangelii” i tzw. trój anielskiego poselstwa.
b) Ewangelia wieczna (euangelion aiónion). Uroczyste obwieszczenie nastania „godziny sądu” obrazuje Pismo Święte w symbolu anioła lecącego przez środek nieba, anioła, „który miał ewangelię wieczną, aby ją zwiastować mieszkańcom ziemi i wszystkim narodom, i plemionom, i językom, i ludom” (Obj. 14. 6 NP). Anioł zwiastuje potężnym głosem: „Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, gdyż nadeszła godzina sądu jego, i oddajcie pokłon temu, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i źródła wód” (Obj. 14, 7 NP). Z obrazu wynika, że głoszeniu poselstwa o „godzinie sądu” towarzyszy wezwanie ludzkości do bojaźni Bożej, jak również zwrócenie uwagi na Boga-Stworzyciela wszechrzeczy. Jest to poselstwo ogólnoświatowe, orędzie Boże skierowane do człowieka czasów eschatologicznych. Łączy się z programem religijnej odnowy i zupełnego powrotu do Ewangelii Chrystusowej. Poselstwo jest „ewangelią wieczną”, tą „ewangelią”, która – według słów Chrystusa – miała być głoszona przed Jego przyjściem „po całym świecie na świadectwo wszystkim narodom” (Mat. 24, 14 NP), będąc jednym ze znaków czasów końca.
Wykonanie tego ogólnoświatowego dzieła – obwieszczenie orędzia Bożego – wymagało olbrzymiego wysiłku ewangelizacyjnego i nakładu pracy. Który Kościół chrześcijański podjął się w roku 1844 wykonania tego zadania i nadal je wykonuje?
c) Trójanielskie poselstwo. Jak przedstawia Apokalipsa, w ślad za pierwszym aniołem podążał anioł drugi ze słowami obwieszczającymi upadek duchowego Babilonu (Obj. 14, 8), a za nim – anioł trzeci, ostrzegający świat przed hołdem dla bestii i jej obrazu (Obj. 14, 9–11).
Trójanielskie poselstwo jest niezwykle uroczystym, brzmiącym wprost dramatycznie orędziem Bożym skierowanym do ludzkości żyjącej w czasach eschatologicznych. Trzej aniołowie i treść ich zwiastowania reprezentują ogólnoświatowy ruch na rzecz ewangelicznej i duchowej odnowy chrześcijaństwa i ludzkości, powstały w związku z wybiciem w roku 1844 godziny sądu Bożego, obwieszczający światu ostatnie poselstwo Boże.
Ruch tworzy wspólnotę ludzi posiadających ,,wytrwałość świętych, którzy strzegą przykazań Bożych i wiary Jezusa” (Obj. 14, 12 BT). Wspólnota żyje i pracuje w okresie „Laodycei” (Obj. 3, 14–21), będącym ostatnim etapem historii Kościoła chrześcijańskiego i jest Kościołem okresu sądu. Słowo „Laodikeia” bowiem znaczy „sąd narodu” lub „naród sądu” 31.
3. ADWENTYZM
Historyczną konsekwencją wydarzeń związanych z „oczyszczaniem” niebieskiej świątyni i zwiastowaniem trójanielskiego poselstwa było powstanie w roku 1844 współczesnego adwentyzmu jako chrześcijańskiego ruchu ewangelicznej odnowy, powrotu do apostolskiego depozytu wiary i ogólnoświatowej ewangelizacji 32.
a) Ogólna charakterystyka. Adwentyzm wyłonił się w roku 1844 z dziewiętnastowiecznego przebudzenia adwentowego i rozwinął ogólnoświatową działalność. Zwrócił uwagę świata chrześcijańskiego na znaczenie nauki o powtórnym przyjściu Chrystusa i znakach czasu zwiastujących bliskość Jego nadejścia. Rzucił hasło powrotu do Biblii i objawionej w niej prawdy. Wydobył na światło dzienne wszystkie apostolskie zasady wiary, łącznie z nauką o świątyni, potrzebą przestrzegania biblijnego Dekalogu (m. in. święcenia apostolskiej soboty) i zachowaniem wiary Chrystusowej. Ruch przybrał formę zorganizowaną. Tworzy Kościół o nazwie „Kościół Adwentystów Dnia Siódmego”, akcentującej dwie programowe prawdy religijne: wiarę w powtórne przyjście Chrystusa i zachowywanie przykazań Bożych (w tym także święcenie siódmego dnia, soboty).
b) Posłannictwo. Podstawową treścią religijnego posłannictwa adwentyzmu jest zwiastowanie trójanielskiego poselstwa. Obejmuje ono wyszczególnione w Apokalipsie elementy, a więc przede wszystkim czystą i nieskażoną naleciałościami tradycji „ewangelię wieczną”, wezwanie do bojaźni Bożej, poselstwo o godzinie sądu, zwrócenie uwagi na potrzebę oddania czci Bogu-Stwórcy, obwieszczenie upadku duchowego Babilonu, czyli upadłego chrześcijaństwa, przestrogę przed oddaniem pokłonu bestii i jej obrazowi. Ponadto adwentyzm upatruje swoje zadanie także w pracy na rzecz ogólnoludzkiego dobra. Ruch tworzy wspólnotę eklezjalną cechującą się wytrwałością, a więc wiernością wobec Boga i Jego prawdy, zachowywaniem przykazań Bożych i wiary Jezusa. Powstanie wspólnoty w roku 1844 jest faktem znamiennym, występuje bowiem w pragmatycznym związku z proroctwami biblijnymi odnoszącymi się do czasów ostatecznych, w szczególności dotyczącymi nastania „godziny sądu”.
UWAGI KOŃCOWE
1. Znaczenie zagadnienia. Sanktuariologia i jej szczególny aspekt – prawda o oczyszczeniu świątyni niebieskiej – to niezwykle doniosłe w treści teologicznej i konsekwencji ewangelizacyjno-pastoralnej działy nauki biblijnej. Ważność ich polega na tym przede wszystkim, że dotyczą dni współczesnych, ukazując ich powagę w wymiarach wieczności.
2. Sprawa popularyzacji. Upowszechnienie znajomości nauki o świątyni niebieskiej, zwłaszcza o oczyszczeniu tej świątyni i godzinie sądu, winno być przedmiotem szczególnej troski Kościoła ze względu na doniosłe znaczenie tej nauki w indywidualnym i zbiorowym przeżywaniu wiary w Boga i spraw własnego zbawienia.
1 Szczegółowy wykład księgi – por. K. Bulli, Księga Daniela.
2 „R. 7, 4. „Jakby lwica”, TH: „Jak lew”. Jest to symbol monarchii babilońskiej, uosobionej w Nabuchodonozorze (por. 4, 13.31). 5. „Trzy rzędy”, TH: „trzy żebra”. Można przez to rozumieć trzy królestwa, pochłonięte przez państwo, którego symbolem jest niedźwiedź. Jeżeli jest to państwo medo-perskie, pochłoniętymi królestwami byłyby Babilonia, Lidia, Egipt. 6–8. Według poglądu najbardziej rozpowszechnionego wśród autorów katolickich, pantera przedstawia państwo greckie Aleksandra W czwarte zwierzę, państwo rzymskie, dziesięć rogów – tyluż królów lub królestw, na które się rozpadła monarchia rzymska, „róg mały” wreszcie – Antychrysta” (Pismo św. Starego i Nowego Testamentu w przekładzie ks. Jakuba Wujka, komentarz do rozdz. 7, s. 1007); K. Bulli, Księga Daniela, s. 175–243.
3 Właściwie ostatnim królem babilońskim był Nabonid, który oddał rządy synowi swemu Baltazarowi – por. K. Bulli, dz. cyt., s. 141.
4 Niektóre przekłady podają, te róg mały wyrósł nie z jednej ze stron świata, lecz „z jednego spośród nich (rogów)” (Dan. 8, 9 BT). Jednakże przekład: „z jednej z nich (stron świata)” jest z punktu widzenia lingwistycznego i teologicznie poprawny, a nadto zgodny z tekstem najstarszych manuskryptów hebrajskich – por. K. Bulli, dz. cyt., s. 254; SDA BC, t. 4, s. 840.
5 Wg BT: .....wyszedł róg jeden z małych zaczątków i wyrósł nad miarę” (Dan. 8, 9): wg oryg. hebr.: qeren-achath micceira wat-higdal-jether” – czyli wyrósł róg jeden mały, który urósł niezmiernie.
6 Wg oryg. hebr.: ad-mathai hechazon hathamid wehappesza szomem theth weqodesz wecawa mirmas – dokądże sięgać będzie widzenie o ustawicznym i o zbrodni spustoszenia i o świątyni i o wojsku rzuconym na podeptanie.
7 Wg oryg. hebr.: ad erew boqer alpajim uszelosz meoth wenicdaq qodesz; wg BT: „aż do dwu tysięcy trzystu wieczorów i poranków; wtedy świątynia otrzyma swe prawo”.
8 Por. K. Bulli, dz. cyt., s. 250.
9 Por. tamże, s. 251–253.
10 Por. tamże, s. 253.254.
11 Niektórzy interpretatorzy pragną widzieć w obrazie „króla o bezwstydnym obliczu” jednego z władców królestwa Seleucydów, Antiocha IV Epifanesa, który wystąpił w okresie wojen machabejskich i dopuścił się szeregu aktów gwałtu wobec Żydów i ich religii. Interpretacja ta nie jest jednak słuszna z wielu poważnych powodów (por. K. Bulli, dz. cyt., s. 274). Zgodnie z biblijnym sposobem interpretacji, jak również w kontekście Gabrielowego wykładu „król o bezwstydnym obliczu” nie tyle reprezentuje jakąś wybitną jednostkę, ile raczej królestwo, często bowiem w księdze Daniela słowo „król” jest synonimem „królestwa” (por. Dan. 2, 37–40; 7, 17.23.24; 8, 20). W tym wypadku „król o bezwstydnym obliczu” reprezentuje nowe mocarstwo, nową potęgę.
12 Komentarz do Biblii Tysiąclecia w królu o bezwstydnym obliczu widzi Antiocha IV Epifanesa, ale wyjaśnia, że „Antioch IV Epitanes występuje lako typ Antychrysta” – por. BT, s. 1083. Raczęj należałoby powiedzieć, że „król o bezwstydnym obliczu” jest w perspektywie proroczej typem Antychrysta. Taka interpretacja jest słuszniejsza, bardziej teologiczna, historycznie poprawna i bardziej przekonywająca; por. kom. BT. – s. 1042.
13 Wyrażenie „wieczór-poranek” oznacza w języku hebrajskim „dzień” – por. 1 Mojż. 1, 5.8 in; W. Gesenius, Hebraisches und aramaisches Handworterbuch, hasło „ereb”, s. 616. W rachubie proroczej „dzień” oznacza „rok” – por. 4 Mojż. 14, 34; Ezech. 4, 8; K. Bulli, dz. cyt., s. 306–307.
14 Por. K. Bulli, dz. cyt., s. 294; Wg BT: „Siedemdziesiąt tygodni wyznaczono dla ludu twego i dla świętego grodu twojego, dopóki się nie powstrzyma przestępstwa i nie zapieczętuje grzechu, i nie zgładzi nieprawości, dopóki się nie sprowadzi sprawiedliwości wiecznej, nie przypieczętuje widzenia i proroka i nie namaści świętości najświętszej” (Dan. 9, 24 BT).
15 Słowo „nechthach” pochodzi od źródłosłowu hebrajskiego „chathach”, który oznacza: uciąć, odmierzyć, podzielić, oddzielić, postanowić, wyznaczyć (por. Students Hebrew Lexicon, s. 238), podobnie jak greckie „krino” (w stronie biernej ekrithen). Słowo więc „nechthach” znaczy nie tyle „wyznaczono”, ile raczej „odcięto”.
16 Wg BT: „Od wypowiedzenia słowa, by dokonać odbudowy Jeruzalem, aż do pomazańca wodza tygodni siedem i tygodni sześćdziesiąt dwa: i będą odbudowane plac i rów, ale w czasach nader trudnych” (Dan. 9, 25).
17 Wyrażenie „od wyjścia słowa” (min-moca dawar) oznacza wydanie dekretu o odbudowie Jerozolimy (słowo „moca” pochodzi od źródłosłowu „jaca”, które oznacza: wyjść, wydać, wyprowadzić; słowo zaś „dawar” znaczy: słowo, mowa, rozkaz, polecenie, zarządzenie, przykazanie, propozycja, a nawet – rzecz, przedmiot, stąd można tłumaczyć „od wydania dekretu...”
18 Dekret został wydany z początkiem roku 457 przed Chr., jednakże wszedł w życie dopiero po przybyciu Ezdrasza do Palestyny i wręczeniu go namiestnikom królewskim (Ezdr. 8, 36), co nastąpiło dopiero w jesieni r. 457 przed Chr, – por. K. Bulli, dz. cyt., s. 314. Problemowi danych chronologicznych i historycznych poświęcone jest specjalne studium naukowe – por. S. H. Horn and L. H. Wood, The Chronology of Ezra 7.
19 Wg BT: „A tak wiedz i rozumiej: Od wypowiedzenia słowa, by dokonać odbudowy Jeruzalem, aż do pomazańca wodza tygodni siedem i tygodni sześćdziesiąt dwa: i będą odbudowane plac i rów, ale w czasach nader trudnych. A po tygodniach sześćdziesięciu dwu zostanie zgładzony pomazaniec i nie ma mu nic... Miasto i świątynia zginie z wodzem, który ma przyjść, i koniec jego pośród zalewu; i aż do końca wojna, postanowione spustoszenie. Mocnym uczyni przymierze dla wielu przez tydzień jeden, a w połowie tygodnia położy kres ofiarom krwawym i bezkrwawym. I będzie na skrzydle (świątyni) obrzydliwość spustoszenia i trwać będzie aż do wykończenia; a to, co postanowione, rozleje się nad spustoszeniem” (Dan. 9, 25–27).
20 Por. K. Bulli, dz. cyt., s. 306.
21 Zasadę tę przyjmują nowoczesne przekłady biblijne np. BT w komentarzu do Dan. 9, 24 podaje: „...mowa jest tu o tygodniach lat” (s. 1084). Tak samo stawia sprawę kom. do Biblii w przekładzie JW: „siedemdziesiąt tygodni – tygodni lat, czyli 490 lat” (s. 1010); BT2 – „tygodnie oznaczają ...okresy siedmioletnie”, s. 1044.
22 Por. SDA BC, t. 4, s. 852.
23 O istnieniu w niebie świątyni mówi wyraźnie Pismo Święte – por. Hebr. 8, 1.2; 9, 11.24; Obj. 11, 19; 14, 15.17; 13, 5.8; 18, 1.17; por. także s. 272.
24 Wyrażenie „a będzie oczyszczona świątynia” (Dan. t, H JW) brzmi po hebrajsku: wenicdaq qodesz. Słowo „wenicdaq” (i będzie oczyszczona) pochodzi od słowa „cadaq” – usprawiedliwiać, oczyszczać. Że słowo „cadaq” znaczyło w tym kontekście „oczyszczać” wynika z Septuaginty, która oddala hebrajskie słowo „wenicdaq” słowem „katharisthesetai”, pochodzącym od słowa „katharidzo” – oczyszczać. Tłumacze Septuaginty mieli przypuszczalnie lepszą znajomość języka hebrajskiego niż najlepsi tłumacze dzisiejsi i znali lepiej zakres znaczeniowy słowa „cadaq” – por. J. P. Justesen, On the meaning of SADAQ (Andrews Univrsity Seminary Studies, vol. 11/1964, s. 53–61); w. E. Read, Farther obserwation on SADAQ (Andrews University Seminary Studies, vol. I/1966, s. 29); K. Bulli, dz, cyt., s. 277–279.
25 Por. Pismo Święte w przekładzie ks. J. Wujka, komentarz do Dan. 9, 24; por. także przypis 21.
26 Por. QD, s. 276; K. Bulli, dz. cyt., s. 306.
27 Niektórzy oponęci podnoszą następujący zarzut: w jaki sposób Chrystus mógł wystąpić w r. 27 n.e., skoro miał wówczas ok. 30 lat (Łuk. 3, 23). Pozorna trudność jest wynikiem błędu, jaki zakradł się do zestawień chronologicznych, dokonanych przez mnicha scytyjskiego Dionisiusa Exiguusa w roku 525 po Chr. na prośbę papieża Jana I (por. Pismo Święte Nowego Testamentu, przekład E. Dąbrowskiego, Warszawa, 1960, s. 785). Błąd ten wyniósł ok. 4 lata. Chrystus nie narodził się w roku 1 n.e., lecz wcześniej, jeszcze za życia Heroda, a Serod Wielki, jak się później okazało, zmarł w r. 4 p.n.e. (czyli 750 ab urbe codita). Stąd paradoks, ze Chrystus narodził się w 4 lub 5 przed Chr. (czyli przed swoim narodzeniem). Lepiej jest zatem powiedzieć w 4 lub 5 r. przed naszą erą. za rokiem 27 n.e. jako datą wystąpienia Chrystusa opowiada się znany biblista polski, ks. W. Zaleski – por. Jezus Chrystus, s. 614. 625 oraz wielu innych biblistów.
28 Nazwa „sąd śledczy” (investigating judgement) powstała aa gruncie teologii chrześcijańskiej kontynentu amerykańskiego przez nawiązanie do pewnych analogii jurydycznych tamtejszego terenu, zwłaszcza Instytucji „Grand Jury” przeprowadzającej wstępne badanie (investigating) cięższych przestępstw. Na gruncie polskim (a także europejskim) nazwa ta jest raczej trudna do zrozumienia, gdyż np. polskie prawo procesowe nie zna pojęcia „sądu śledczego” jako instytucji prawnej, zna natomiast śledcze, czyli przygotowawcze stadium postępowania karnego, należące w tym wypadku do organów śledczych, i postępowanie główne przed sądem, a takie pojęcie rozprawy zaocznej i niezaocznej, posiedzenia jawnego (publicznego) i niejawnego oraz rozprawy przy drzwiach zamkniętych, wreszcie postępowanie wykonawcze. W języku polskim na określenie „sądu śledczego” bardziej odpowiadałaby nazwa „sesja (lub faza) zaoczna Sądu Bożego”. Nie chodzi bowiem tutaj o czynności ściśle śledcze ani nawet o procesowe czynności przygotowawcze, ale o faktyczny proces i rozprawę główną, z tym że jest to proces zaoczny, tj. bez osobistego udziału podsądnych, reprezentowanych tym razem przez ich obrońcę-Chrystusa. W nauce prawa karnego znane jest również pojęcie tzw. procesu śledczego, czyli inkwizycyjnego, w którym sedzia-inkwirent łączy w swym ręku wszystkie funkcje procesowe, a więc funkcję oskarżyciela, sędziego i obrońcy. Nie wydaje się jednak, aby pojęcie to odpowiadało w pełni przedparuzyjnej fazie sądu Bożego.
29 Opis sądu śledczego – por. E. G. White, Wielki bój, s. 349. Podczas „sądu śledczego” rozpatrzone zostaną również inne ważne zagadnienia (Dan. 7, 26.27).
30 Por. przypis 29.
31 Ho laos – naród, he dike – sąd, wymiar sprawiedliwości, wyrok, proces, stąd „Laodycea” – sąd narodu lub naród sądu.
32 Monograficzne studium poświęcone Kościołowi Adwentystów DS – por. Z. Łyko, Adwentyzm, Wydawnictwo „Znaki Czasu”, Warszawa 1970.