2. Wielożeństwo a Towarzystwo Strażnica

Badacze Pisma Świętego, Świadkowie Jehowy, Świecki Ruch Epifania i inne grupy wyznaniowe zapoczątkowane przez naukę Ch.T.Russella

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Obserwator
Posty: 6548
Rejestracja: 08 maja 2012, 9:25

2. Wielożeństwo a Towarzystwo Strażnica

Post autor: Obserwator »

Zgodnie z zamówieniem daglezji kolejny art.

Aż do 15 stycznia 1947 r. i przez kolejne pół roku (okres na odrzucenie żon) Towarzystwo Strażnica tolerowało wśród swych wyznawców w Afryce wielożeństwo czy poligamię. Przypominało to trochę zwyczaj dawnych mormonów. Oto relacja Towarzystwa Strażnica o tych sprawach:

„Co prawda setki osób uznało biblijne argumenty demaskujące bałwochwalstwo i chętnie przyjęło to, co Świadkowie Jehowy głosili o Królestwie Bożym, ale dało się ochrzcić, pozostając w związkach poligamicznych” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 176).

Dopiero w roku 1947 Towarzystwo Strażnica zmieniło swoje nastawienie do poligamii:

„Aby zmienić tę sytuację, w Strażnicy z 15 stycznia 1947 roku podkreślono, że bez względu na miejscowe zwyczaje chrystianizm nie zezwala na poligamię. W liście wysłanym do zborów zaznaczono, że wszyscy poligamiści uważający się za Świadków Jehowy muszą w ciągu sześciu miesięcy dostosować swe małżeństwa do wzorca biblijnego” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 176).

Jak widać poligamia zataczała szerokie kręgi wśród Świadków Jehowy w Afryce, skoro nawet 6 miesięcy dawano głosicielom na rozwiązanie tego problemu. Dziwne, że w tym samym czasie panował wśród betelczyków rodzaj pewnego "celibatu", bo nie mogli pobierać się chcąc pozostać w Betel.
Ostatnio zmieniony 28 sie 2015, 13:13 przez Obserwator, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Obserwator
Posty: 6548
Rejestracja: 08 maja 2012, 9:25

Post autor: Obserwator »

Swego czasu temu Liberal, na moją prośbę, przetłumaczył wspomniany tekst z 1947:

Artykuł nosi tytuł "Małżeństwo" i na stronie 22 zawiera podtytuł "Wielożeństwo". Opisano w nim po kolei - od Lamecha po Żydów z czasów Jezusa - biblijne sytuacje wielożeństwa, na różne sposoby to usprawiedliwiając, bądź nie, i dopiero pod koniec pojawia się kilka zdań odnośnie chrześcijan (i pewnie o to chodzi):

*** Strażnica z 15 stycznia 1947, s.23 ***
22 Przymierze prawa Mojżeszowego, które Bóg zawarł z narodem Izraelskim zostało usunięte przez śmierć Jezusa na przeklętym drzewie. Tym samym przeminęła swoboda posiadania kilku żon, co umożliwiało prawo, a na naśladowców Jezusa nałożono wyższe i bardziej surowe rozporządzenia. Zezwalały one chrześcijaninowi na posiadanie tylko jednej żony. Wymaganie to wyrażono wobec nadzorców i specjalnych sług, ich współpracowników, wszystkich, których zachęcano do bycia przykładami dla chrześcijańskiej trzody. Czytamy: "Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie. Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony (...) który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości. (...) Diakoni niech będą mężami jednej żony, mężami, którzy potrafią dobrze kierować dziećmi i domami swoimi" - 1 Tym. 3:1-4,12.
23 Bracia starsi, którzy zostali wyznaczeni do specjalnej służby muszą w pełni odpowiadać wymaganiom odnośnie małżeństwa. W nawiązaniu do tego, apostoł pisząc do Tytusa, zalecił, aby "ustanowił po miastach starszych [nie nowo nawróconych lub niedojrzałych], jak ci nakazałem, takich, którzy są nienaganni, są mężami jednej żony, dzieci wierne mający" (Tytusa 1:5,6). Niektórzy rozumieli, że oznacza to, iż mężczyzna nie może się ponownie ożenić, nawet po śmierci pierwszej żony. Ale oczywistym przesłaniem jest tutaj nieposiadanie dwóch żyjących żon, bez względu czy działoby się tak na podstawie żydowskich zwyczajów, które dopuszczały poligamię jeszcze w czasach apostolskich, czy uczyniłby tak mężczyzna, który rozszedłszy się ze swoją byłą żoną bez podstaw biblijnych mimo to powtórnie się ożenił.

Tak to by jakoś brzmiało po polsku.
Natomiast o tej Afryce, to zapewne najwięcej napisano w owym tajemniczym liście. Ale gdzie go szukać? :-(

daglezja77
Posty: 2079
Rejestracja: 13 cze 2008, 23:48

Re: 2. Wielożeństwo a Towarzystwo Strażnica

Post autor: daglezja77 »

Obserwator pisze:Zgodnie z zamówieniem diaglezjii kolejny art.

Aż do 15 stycznia 1947 r. i przez kolejne pół roku (okres na odrzucenie żon) Towarzystwo Strażnica tolerowało wśród swych wyznawców w Afryce wielożeństwo czy poligamię. Przypominało to trochę zwyczaj dawnych mormonów. Oto relacja Towarzystwa Strażnica o tych sprawach:

„Co prawda setki osób uznało biblijne argumenty demaskujące bałwochwalstwo i chętnie przyjęło to, co Świadkowie Jehowy głosili o Królestwie Bożym, ale dało się ochrzcić, pozostając w związkach poligamicznych” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 176).

Dopiero w roku 1947 Towarzystwo Strażnica zmieniło swoje nastawienie do poligamii:

„Aby zmienić tę sytuację, w Strażnicy z 15 stycznia 1947 roku podkreślono, że bez względu na miejscowe zwyczaje chrystianizm nie zezwala na poligamię. W liście wysłanym do zborów zaznaczono, że wszyscy poligamiści uważający się za Świadków Jehowy muszą w ciągu sześciu miesięcy dostosować swe małżeństwa do wzorca biblijnego” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 176).

Jak widać poligamia zataczała szerokie kręgi wśród Świadków Jehowy w Afryce, skoro nawet 6 miesięcy dawano głosicielom na rozwiązanie tego problemu. Dziwne, że w tym samym czasie panował wśród betelczyków rodzaj pewnego "celibatu", bo nie mogli pobierać się chcąc pozostać w Betel.
Co to jest diaglezjii? Wikipedia milczy na jej temat.

Ile ty byś dał takim osobom czasu na załatwienie sprawy (SMS-ów jeszcze wtedy tam nie znano).

:friends:

EMET
Posty: 11282
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Re: 2. Wielożeństwo a Towarzystwo Strażnica

Post autor: EMET »

daglezja77 pisze: Co to jest diaglezjii? Wikipedia milczy na jej temat.
EMET:
Samo wyrażenie może się wywodzić z greki; kto wie...? ;-)

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

rol23

Post autor: rol23 »

Obserwator pisze: 23 Bracia starsi, którzy zostali wyznaczeni do specjalnej służby muszą w pełni odpowiadać wymaganiom odnośnie małżeństwa. W nawiązaniu do tego, apostoł pisząc do Tytusa, zalecił, aby "ustanowił po miastach starszych [nie nowo nawróconych lub niedojrzałych], jak ci nakazałem, takich, którzy są nienaganni, są mężami jednej żony, dzieci wierne mający" (Tytusa 1:5,6). Niektórzy rozumieli, że oznacza to, iż mężczyzna nie może się ponownie ożenić, nawet po śmierci pierwszej żony. Ale oczywistym przesłaniem jest tutaj nieposiadanie dwóch żyjących żon, bez względu czy działoby się tak na podstawie żydowskich zwyczajów, które dopuszczały poligamię jeszcze w czasach apostolskich, czy uczyniłby tak mężczyzna, który rozszedłszy się ze swoją byłą żoną bez podstaw biblijnych mimo to powtórnie się ożenił.
Jeśli od biskupa wymaga się tylko jednej żony, to jest oczywistym, że zwykli ludzie mogą posiadać kilka żon.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyznania i ruchy postrussellowskie”