Krystian pisze:Wnikliwy pisze:Nawet nie masz pojęcia o czym piszesz, a cieszysz się jak dziecko.
Doskonale wiem o czym piszę.
Jeżeli Ty kolego nie chcesz spożywać, tylko oddalasz ten talerzyk, to Pan Jezus za to cię rozliczy jako sędzia.
A Ciebie za parodię Eucharystii nie rozliczy? Też rozliczy! Krystianie, dlaczegoś spożywał jakieś emblematy, a nie moje Ciało? I co wtedy odpowiesz?
Ja tam nie mam problemu, by spożywać - nie mam grzechu ciężkiego - spożywam, mam grzech ciężki - nie spożywam. Widzisz, jakie to proste. Do tego nie trzeba jakichś wielkich filozofii, trzeba tylko uznać słowa: 'Bierzcie i jedzcie - to jest Ciało moje; bierzcie i pijcie - to jest Krew moja. Tylko tyle i aż tyle. I wszyscy mają to robić, bo jest tylko jedna nadzieja:
List do Efezjan 4,4-6 pisze:
Jedno jest Ciało i jeden Duch, jak jest tylko jedna nadzieja, którą daje wasze powołanie. Jeden jest tylko Pan, jedna wiara, jeden chrzest; jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkim, przez wszystkich i we wszystkich
"Widzisz, Krystianie - rzecze Chrystus - mówiłem przez św. Pawła, że wszyscy chrześcijanie mają tylko jedną nadzieję, że jest jeden chrzest /a nie symbol!/, a ty pomimo tych słów wierzyłeś w dwie nadzieje i nie przyjmowałeś mnie do swego serca. Co masz na swoje usprawiedliwienie?
BoaDusiciel pisze:
Ja tam nie wiem ilu jest głosicieli wśród ŚJ, ale na pewno jest ich więcej niż wśród katolików.
Rzekłbym - nieskończenie więcej
A skąd ta pewność?
Kościół od początku swojego istnienia ma charakter misyjny i tę misję spełnia - przez 2 tys. lat miliard 214 milionów, co daje średnią roczną przez 2000 lat ponad 600.000. i wzrost roczny między 2010 a 2011 1,5%.
A jak to wygląda u śJ: data powstania 1870, co daje 146 lat; zaokrąglimy do 8 mln świadków. Podzielmy jedno przez drugie i co otrzymamy? 54795 rocznie. Z czym do ludzi, Boa Dusicielu? Każdy katolik jest głosicielem Dobrej Nowiny /a nie kolporterem "Strażnicy" i "Przebudźcie się"./ Zatem bym się tak nie cieszył na Twoim miejscu.
"Patrzcie, jak wielką miłością obdarzył nas Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i jesteśmy [nimi]. A świat dlatego nas nie zna, ponieważ i jego nie poznał. Umiłowani już teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, a jeszcze się nie okazało, czym będziemy. 1J 3, 1-2