Zapraszanie na pamiątkę.

Badacze Pisma Świętego, Świadkowie Jehowy, Świecki Ruch Epifania i inne grupy wyznaniowe zapoczątkowane przez naukę Ch.T.Russella

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Henryk pisze: A jednak wszystkie tłumaczenia, łącznie z Waszym podają tam „lepsze zmartwychwstanie”.
Hbr 11:35 nwt-pl "Niewiasty dzięki zmartwychwstaniu otrzymały swych umarłych; inni byli torturowani, ponieważ nie przyjmowali uwolnienia na podstawie jakiegoś okupu, aby dostąpić lepszego zmartwychwstania."
Zauważyłeś, że chodzi tu o przypadki ludzi wzbudzonych do życia tylko w tamtym czasie. Ani Łazarz, któremu życie przywrócił Jezus, ani syn wdowy, któremu życie przywrócił Eliasz, ani nikt inny, któremu chwilowo przywrócono życie, nie ma nic wspólnego ani z 'Pierwszym' zmartwychwstaniem, ani z 'Drugim'. Faktycznie dostąpią lepszego zmartwychwstania, ponieważ będą mieli szansę żyć wiecznie na ziemi. Nie będzie im groziła śmierć z powodu grzechu Adamowego.

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Henryk pisze: Dalej nie podałeś dowodów na osobne, specjalne „powołanie do życia ziemskiego”, tylko jak zwykle zmieniasz temat, uciekając od odpowiedzi.
Ile mam Tobie jeszcze podawać wersetów, że życie będzie "jako w niebie, tak i na ziemi" ... "na ziemi"! (Mat 6:10)

Nie ma sensu się powtarzać, tylko przejrzyj dokładnie wcześniejsze posty i odrzuć na bok uprzedzenia antyziemskie! Dlaczego? Ponieważ, jak wynika ze słów Jezusa, "łagodni odziedziczą ziemię" ... no chyba że nie wierzysz Jezusowi!
Mat 5:5 "Szczęśliwi ci, którzy są łagodni, bo oni odziedziczą ziemię"
aha ... pewnie zapytasz na jak długo odziedziczą ziemię? Już odpowiadam.
Zgodnie ze Słowem Bożym ... na zawsze
Ps 37:28b,29 "Zawsze będzie ich strzegł, natomiast potomków niegodziwych czeka zagłada. Prawi posiądą ziemię i będą na niej żyć na zawsze"
... chyba że nie wierzysz też Słowu Bożemu!

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

eksplorator pisze:Zauważyłeś, że chodzi tu o przypadki ludzi wzbudzonych do życia tylko w tamtym czasie.
Mylisz się.
Są tam wymienieni imiennie ludzie, bohaterowie wiary, którzy nie byli nawet świadkami chwilowych wzbudzeń.
Enoch, Noe, Abraham, Mojżesz, Gedeon, Samuel...
Cała plejada ludzi godnych naśladowania.

Tamtych cudownych wskrzeszeń było zaledwie kilka.
Nie pamiętam :-( - trzy... lub cztery. Córka Jaira, syn wdowy, Łazarz...
(Tekst zapisany u Mateusza 27:52-53 jest bardzo mocno kontrowersyjny.)
Faktycznie dostąpią lepszego zmartwychwstania, ponieważ będą mieli szansę żyć wiecznie na ziemi.
Mało tego- zmartwychwstaną od razu w doskonałych ciałach do życia wiecznego!
Nie potrafię wyobrazić sobie doskonałego ciała, niestarzejącego się, z doskonałym umysłem i doskonałymi przymiotami serca.
Nie będzie im groziła śmierć z powodu grzechu Adamowego.
Oczywista oczywistość- że tak się wyrażę! Przecież już raz umarli z powodu Adama.
Tylko raz umiera się z powodu Adama.
Henryk napisał/a:
Dalej nie podałeś dowodów na osobne, specjalne „powołanie do życia ziemskiego”,
Ile mam Tobie jeszcze podawać wersetów, że życie będzie "jako w niebie, tak i na ziemi" ... "na ziemi"! (Mat 6:10)
To wiemy obaj, że nastanie czas, o który wszyscy chrześcijanie modlą się: Niech się dzieje twoja wola, jak w niebie, tak i na ziemi."
Cały czas jednak upominam się o dowód na specjalne „powołanie do życia na ziemi” w tym przyszłym królestwie.
O powołanie, które jest aktualne jeszcze przed ogólnym wzbudzeniem ludzkości z grobów.
aha ... pewnie zapytasz na jak długo odziedziczą ziemię? Już odpowiadam.
Zgodnie ze Słowem Bożym ... na zawsze
A ja myślę nawet, że i odziedziczą inne materialne światy. ;-)
Też na zawsze!
... chyba że nie wierzysz też Słowu Bożemu!
Możesz odpowiedzieć, w jakim celu napisałeś to? :aaa:
Mam spytać o to samo- Bracie w Panu naszym Jezusie Chrystusie?
- Choć dla Ciebie zapewne nim nie jestem...

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Henryk pisze: Cały czas jednak upominam się o dowód na specjalne „powołanie do życia na ziemi” w tym przyszłym królestwie.
O powołanie, które jest aktualne jeszcze przed ogólnym wzbudzeniem ludzkości z grobów.
Ok. Czyli temat zmartwychwstania do życia na ziemi zamykamy! Już to sobie wyjaśniliśmy.

Co do powołania obecnie żyjących i mających nadzieję na przeżycie 'Wielkiego Ucisku', który jest przed nami, czego punktem kulminacyjnym będzie wojna Boża 'Armagedon', też w zasadzie już to poruszałem, ponieważ wynika to z czystej logiki. Jedyną grupą ludzi, która "wyszła wielkiego ucisku", albo inaczej "przeżyła" wielki ucisk, są ci, którzy docenili i uwierzyli w ofiarę okupu Jezusa i "wyprali" swoje szaty w symbolicznej 'krwi baranka' (Obj 7:9 Obj 7:15).

Przed tronem nie widać jeszcze umarłych, powołanych do życia na podstawie "drugiego zmartwychwstania", a którzy będą żyć na ziemi. Ze zmarłych są tylko Ci, którzy brali udział w "pierwszym zmartwychwstaniu", przewidziani do roli 'Kapłanów i Królów'. Pozostałych zmartwychwstałych opisano w rozdziale 20 (Obj 20:12,13). Podczas "pierwszego zmartwychwstania" ich nie było (Obj 20:5).

Ci, którzy zmartwychwstali podczas "pierwszego zmartwychwstania" nie będą osądzani, bo Bóg już to uczynił i w nagrodę za wierność dostali coś, czego nie mają nawet potężni aniołowie ... otrzymali nieśmiertelność. Dotąd tylko Jehowa Bóg był nieśmiertelny (1 Tym 1:17), potem, po złożeniu okupu, nieśmiertelności dostąpił Jezus, jako jedyny Syn Boży (1 Tym 6:15,16). A po nim, podczas "pierwszego zmartwychwstania", Jego bracia duchowi (1 Kor 15:50-54).

Pozostali zmarli będą sądzeni na ziemi, na podstawie tego co zawierać będą nowe prawa zapisane w zwojach (Obj 20:12 ), a nie na podstawie tego co robili wcześniej (Rzym 6:23 ). Oni już zapłacili swoją śmiercią i grzechu nie mają. Ci co mają przeżyć Armagedon będą osądzani już wkrótce, kiedy Jezus przybędzie jako Sędzia, i oddzielać będzie "kozły od owiec" (Mat 25:31-34).

I tu się ujawnia cała mądrość Boża i sprawiedliwość. Czy Jehowa Bóg mógłby osądzać zmarłych na podstawie tego co robili jako niedoskonali? Dlatego pod koniec tysiąca lat, kiedy ludzkość znowu uzyska doskonałość, zostanie jeszcze raz dopuszczony do nich szatan, żeby sprawdzić ich lojalność wobec Boga ... z nieba został wyrzucony, więc nie może być mowy, żeby ponownie go tam wpuszczono. Wtedy okaże się, czy Adam i Ewa mieli szansę wykazać się lojalnością wobec swojego Ojca (Obj 20:7-9).

Gdybyś miał wątpliwości, że Jezus będzie Sędzią żywych, mających przeżyć wielki ucisk i Armagedon, to zadaj sobie pytanie, gdzie mieli by żyć, jak nie na ziemi? Sprawę zmartwychwstania do nieba już wyjaśnialiśmy ... a oni mają przeżyć ... nie umrzeć! Żeby się dostać do nieba trzeba umrzeć w ciele (1 Pio 3:18 / 1 Kor 15:44).

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

eksplorator pisze: Jedyną grupą ludzi, która "wyszła wielkiego ucisku", albo inaczej "przeżyła" wielki ucisk, są ci, którzy docenili i uwierzyli w ofiarę okupu Jezusa i "wyprali" swoje szaty w symbolicznej 'krwi baranka' (Obj 7:9 Obj 7:15).
Domyślam się, że masz na myśli wyłącznie dzisiejszych "Świadków Jehowy", którzy będą żyli na ziemi.
Niech tam...
Uważam jednak, że Jezus przelał krew nie tylko za tych, co nazywają siebie Świadkowie Jehowy.
Przed tronem nie widać jeszcze umarłych, powołanych do życia na podstawie "drugiego zmartwychwstania", a którzy będą żyć na ziemi.
Dalej nie wiem, kogo dotyczy to "drugie zmartwychwstanie"?
Przydał by się jakiś werset, precyzujący tę sprawę.
Koniecznie!
Ale skoro „pierwsze” dotyczy wyłącznie Oblubienicy, „wielki lud" nie umrze, to pozostała nam wyłącznie pozostała ludzkość.
Pozostali zmarli będą sądzeni na ziemi, na podstawie tego co zawierać będą nowe prawa zapisane w zwojach (Obj 20:12 ), a nie na podstawie tego co robili wcześniej (Rzym 6:23 ).
Czyżby? :aaa:
Pierwszy raz spotykam się z taką myślą- uwierzysz? :-D
Ap 20:12 bw " I widziałem umarłych, wielkich i małych, stojących przed tronem; i księgi zastały otwarte; również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach."
Jan wyraźnie przekazuje nam, że zapisy w księgach zawierają wszystkie uczynki popełniane za życia.
Oni już zapłacili swoją śmiercią i grzechu nie mają.
No nie... Nie ma tak lekko. :-D
Śmierć człowieka gładzi jedynie grzech Adama, niektórzy nazywają go "grzechem pierworodnym".
Pozostałe grzechy, jaki ludzie popełnili nadal są ich własnością nawet po wzbudzeniu.
W jakim stanie pomarli, w takim samym niedoskonałym stanie wstaną!
J 8:23-24 nwt-pl " On zaś rzekł im: "Wy jesteście z dziedzin na dole, ja jestem z dziedzin w górze. Wy jesteście z tego świata, ja nie jestem z tego świata. (24) Dlatego wam powiedziałem: Pomrzecie w swych grzechach. Bo jeśli nie uwierzycie, że to ja jestem, pomrzecie w swych grzechach"."
I tu się ujawnia cała mądrość Boża i sprawiedliwość. Czy Jehowa Bóg mógłby osądzać zmarłych na podstawie tego co robili jako niedoskonali?
Mt 16:27 br "( Syn Człowieczy ma przyjść w chwale Ojca, z aniołami swymi, i wtedy da zapłatę każdemu według tego, co kto czynił."
2P 2:9 br "Tak to potrafił Pan wyrwać sprawiedliwych z największych niebezpieczeństw, a bezbożnych zatrzymać aż do dnia sądu na ukaranie."
Na podstawie czego zostaną ukarani?
Na podstawie nowych grzechów popełnianych w tysiącleciu? :aaa:

Coś tu nie gra...
Nawet „niezrewidowany" przekład podaje coś innego:
Ap 6:10 nwt-pl " i zawołały donośnym głosem, mówiąc: "Dokądże, Wszechwładny Panie, święty i prawdziwy, będziesz się wstrzymywał z osądzeniem i pomszczeniem naszej krwi na tych, którzy mieszkają na ziemi?""

Wszelkie złe uczynki popełniane przez niedoskonałych ludzi, szczególnie na "wybranych", będą z całą pewnością ukarane!
Całe świadome zło, popełniane przez 6000 lat miałoby ujść bez kary? :aaa:
Miłość chyba na tym nie polega...

Jest jeszcze jedna sprawa nie mniej ważna.
Gdzie znajduje się Świątynia Boga?
Biblia jednoznacznie umiejscawia ją w niebie.

Ap 11:19 bp "A potem Świątynia Boga w niebie się otwarła i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego Świątyni, i ukazały się błyskawice, zahuczały gromy, zatrzęsła się ziemia i spadł wielki grad."
Ap 15:8 bp "A świątynia napełniła się dymem od chwały Boga i Jego potęgi. I nikt nie mógł wejść do świątyni, aż się spełniło siedem plag siedmiu aniołów."

Ap 11:19 nwt-pl " I zostało otwarte sanktuarium świątyni Boga, które jest w niebie, i widać było Arkę jego przymierza w jego sanktuarium świątyni. I nastąpiły błyskawice i głosy, i gromy, i trzęsienie ziemi, i wielki grad."
Zgodzisz się?

Ap 7:9, 14-15 tpnt " Potem zobaczyłem, a oto wielki tłum ludzi, których nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i plemion, i ludów, i języków, stojących przed tronem i przed Barankiem, odzianych w długie białe szaty, a w ich rękach były palmy.
(14) I powiedziałem mu: Panie, ty wiesz. I powiedział mi: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali swoje szaty, i wybielili je we krwi Baranka. (15) Dlatego są przed tronem Boga i służą Mu dniem i nocą w Jego świątyni, a Ten, który siedzi na tronie, rozciągnie nad nimi namiot."

Wielki tłum służy w świątyni Boga.
Gdzie więc on przebywa? :roll:

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Henryk pisze: Uważam jednak, że Jezus przelał krew nie tylko za tych, co nazywają siebie Świadkowie Jehowy
Oczywiście! Jezus przelał krew za wszystkich ludzi. Nawet za tych, którzy zmarli przed Jego narodzinami. Jego śmierć otworzyła drogę do zmartwychwstania, którą On rozpoczął (1 Kor 15:20 / 1 Kor 15:23).

Problem ludzi polega na tym, że nawet Jego śmierć i zmartwychwstanie nic nie dadzą, jeżeli nie powoła ich do siebie Bóg. Powiedział nam o tym sam Jezus i to powinno utkwić bardzo głęboko w świadomości każdego człowieka. Jehowa widzi co jest w naszych sercach i to od Niego zależy czy nas do siebie „pociągnie”;
Jan 6:44 „Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli Ojciec, który mnie posłał, go nie pociągnie, aja go wskrzeszę w dniu ostatnim”
Jeżeli ktoś tego przesłania nie zrozumie, nie ma szans na ocalenie życia, choćbyśmy wyławiali Jezusa pod nieboskłony;
Mat 7:21 „Nie każdy, kto do mnie mówi: ‚Panie, Panie’, wejdzie do Królestwa Niebios, lecz tylko ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie"
... „lecz tylko ten, kto spełnia wolę Ojca”. Przez tę wypowiedź Jezusa znacznie lepiej rozumiemy, że to nie od Niego zależy wybawienie, ale od Ojca. Nawet imię Jezusa o tym świadczy; Jehoszua – Jehowa jest wybawieniem. Krew Jezusa otwarła drogę do kontynuacji tego, co było Bożym zamierzeniem, tj. do niebios i ziemi nie skażonych buntem szatana;
2 Pio 3:13 "Lecz my, zgodnie z jego obietnicą, oczekujemy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość"
Niebiosa ... „trzecie niebiosa”, dopiero od niedawna są znowu takie jak pierwotnie (Hiob 38:7), choć mają jeden zupełnie nowy element, nowych mieszkańców. Jeżeli wiesz, dlaczego zacytowałem fragment który napisał Mojżesz, to dobrze.

Jezus przyszedł dokończyć dzieła swojego Ojca, bo to przecież Jezus był głównym wykonawcą dzieł Jehowy (Jan 1:3 / Jan 17:5 / Jan 1:30), dlatego przyszedł też naprawić to, co zepsuł szatan, który ma moc powodowania śmierci … nie tylko u ludzi (Heb 2:14 / Judy 6);
Jan 4:34 "Jezus powiedział do nich: „Moim pokarmem jest spełnianie woli Tego, który mnie posłał, i dokończenie dzieła, które mi zlecił"
Wracając do Twojego pytania, czy tylko Świadkowie Jehowy przeżyją Armagedon? Przeżyją tylko ci, którzy będą zaufają Jehowie i prawidłowo odczytają słowa Jezusa z Mateusza 7:21 oraz Rzymian 10:13
Rzym 10:13 "Każdy, kto wzywa imienia Jehowy, będzie wybawiony"
Ale jak mają wzywać imienia Jehowy, skoro teraz Go odrzucają? Nie chcą o Nim rozmawiać a nawet Go lżą? Teraz, kiedy ludzie mają czas i sposobność poznać Jedynego i Prawdziwego Boga, zamykają przed Nim swoje drzwi ... dlaczego zatem mieli by się spodziewać, że Jehowa ich ocali?
Rzym 10:14-16 "Ale jak będą Go wzywać, jeśli w Niego nie uwierzyli? A jak w Niego uwierzą, jeśli o Nim nie słyszeli? A jak usłyszą bez głoszącego? A jak będą głosić, jeśli nie zostali posłani? Tak jak napisano: „Jak piękny jest widok tych, którzy głoszą dobrą nowinę o czymś lepszym!”. Jednak nie wszyscy dali posłuch dobrej nowinie. Izajasz mówi przecież: „Jehowo, kto uwierzył w to, co od nas usłyszał?”

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Rozumiem, że temat natury (posiadanego ciała) „wielkiego ludu” i miejsca Jego przebywania zastawiamy.
Podobnie jak temat zmartwychwstań:
- Pierwsze chronologicznie dla Ciała Chrystusowego, drugie- to znakomitsze (określone w Biblii jako lepsze) do życia dla tych co udowodnili wierność Bogu, a przed nastaniem czasu powołania do współdziedzictwa z Jezusem, oraz tego powszechnego- dla pozostałej ludzkości na sąd, czy precyzyjniej- próbę życia w nowych warunkach.

Podobnie jak postawiamy bez komentarza brak konsekwencji za wszystkie złe czyny popełniane przez ludzkość w pierwszym życiu.
Tu mamy zdecydowanie różne poglądy!
eksplorator pisze:Oczywiście! Jezus przelał krew za wszystkich ludzi. Nawet za tych, którzy zmarli przed Jego narodzinami.
Znowu różnimy się w poglądach... :-(
Wychodzi na jaw nieznajomość różnicy pomiędzy Okupem za cały świat, a Ofiarą za grzechy (wyłącznie) Ludu Bożego.
Tylko lud Boży- powołani- mogą stanąć przed Ojcem jako bezgrzeszni.
Czyni to szata otrzymywana od Jezusa, dzięki Jego Ofierze. Ona „okrywa" grzeszne ciała Ludu Bożego przed wzrokiem Stwórcy.
Czyni to drogocenna krew Jezusa, która nie została wylana za świat!

Gdy spojrzymy na ofiary starotestamentowe, szczególnie te w „dniu pojednania", to sprawa staję się prosta i oczywista.
Krew cielca symbolizującego Jezusa, składana była na ołtarzu wyłącznie za Lewitów, którzy symbolizują lud wiary, naśladowców Jezusa.
Problem ludzi polega na tym, że nawet Jego śmierć i zmartwychwstanie nic nie dadzą, jeżeli nie powoła ich do siebie Bóg.
Samo zmartwychwstanie nic by nie dało, ponieważ wstali by tacy sami jak pomarli.
Grzeszni, niedoskonali, ze skłonnością do grzechu. Koło zaraz zatoczyło by pełny obrót...
Potrzebny byłby następny Odkupiciel. :roll:

Ludzkość musi odrodzić się, lub inaczej- narodzić na nowo.
Postanowione jest na to całe tysiąc lat. Czy to dużo, czy mało- nie wiem...
Według Boga wystarczy.
Cytat:
Jan 6:44 „Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli Ojciec, który mnie posłał, go nie pociągnie, a ja go wskrzeszę w dniu ostatnim”
Zgadza się, ale...
To wezwanie jest aktualne wyłącznie w czasie trwania czasu określonego nazwą "Wiek Ewangelii" i dotyczy wyłącznie wezwania do współdziedzictwa z Chrystusem!
Świat ma tylko tyle wspólnego z tym powołaniem, że powoływani są ludzie ze świata.
Ci, których powoła i wybierze Bóg.
Nie ma osobnego powoływania w Wieku Ewangelii, do przyszłego życia na ziemi!
Wydaje mi się, że tą właśnie myśl chcesz tu „przemycić”. :-?
A tą myślą jest to, że tylko teraz ludzkość może "zapracować" na życie wieczne.
Uważam zupełnie inaczej!
Teraz jest korzystniej, bo i nagroda jest inna, lepsza, a także teraz jest łatwiej.
Niebiosa ... „trzecie niebiosa”, dopiero od niedawna są znowu takie jak pierwotnie (Hiob 38:7), choć mają jeden zupełnie nowy element, nowych mieszkańców.
A ja uważam, że trzecie niebo to jeszcze przyszłość. - Dopiero Królestwo Boże, które nastanie po tysiącletnim panowaniu Chrystusa z Kościołem.
Ale jak mają wzywać imienia Jehowy, skoro teraz Go odrzucają? Nie chcą o Nim rozmawiać a nawet Go lżą? Teraz, kiedy ludzie mają czas i sposobność poznać Jedynego i Prawdziwego Boga, zamykają przed Nim swoje drzwi ... dlaczego zatem mieli by się spodziewać, że Jehowa ich ocali?
Oni nawet nie spodziewają się, że ich Jehowa ocali.
Ba! Nie wiedzą, że i za nich umarł Jezus!
Lżą, odrzucają Boga, nie chcą o nim słyszeć z powodu swej głupoty, która to jest konsekwencją grzechu i utraty doskonałości. Tak fizycznej, jak i umysłowej.
Pamiętajmy, że Okup dotyczy wszystkich potomków Adama. Złych, dobrych, garbatych, kulawych... Białych , czarnych, żółtych i czerwonych...

Co przedstawią sobą po wzbudzeniu to będzie już ich świadomy wybór!
Dziś nie są świadomi swego duchowego ubóstwa i położenia.
Są zrozumiali, wierzących uważają za pozbawionych rozumu i naiwnych.
Zadufani w mądrości ludzkiej, pokładający nadzieję w doczesnych bogactwach.

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Henryk pisze:Dalej nie wiem, kogo dotyczy to "drugie zmartwychwstanie"?
Przydał by się jakiś werset, precyzujący tę sprawę.
Koniecznie!
Jan 11:23 Jezus powiedział do siostry Łazarza: „Twój brat zmartwychwstanie”. Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”
Łazarz umiera i po czterech dniach zostaje wzbudzony z martwych. Jest wtedy 32 roku n.e.. Jezus zawiera przymierze co do Królestwa dopiero 14 Nisan 33 roku n.e., a jeszcze później, w dniu Pięćdziesiątnicy, zostaje pierwszy raz wylany duch święty na uczniów Jezusa.

Jak myślisz, które zmartwychwstanie obejmie Łazarza, „pierwsze”, czy „drugie”? Te do życia w niebie czy na ziemi?
Henryk pisze:
eksplorator pisze:Pozostali zmarli będą sądzeni na ziemi, na podstawie tego co zawierać będą nowe prawa zapisane w zwojach (Obj 20:12 ), a nie na podstawie tego co robili wcześniej (Rzym 6:23 ).
Czyżby?
Pierwszy raz spotykam się z taką myślą- uwierzysz?

Jan wyraźnie przekazuje nam, że zapisy w księgach zawierają wszystkie uczynki popełniane za życia.
Obj 20:12 „Zobaczyłem też umarłych, wielkich imałych, którzy stali przed tronem, i otwarto zwoje. Otwarto też inny zwój— zwój życia. Ina podstawie tego, co było napisane wzwojach, umarli byli sądzeni według swoich uczynków”
Skoro zapłatą za grzech jest śmierć, to zmarli już zapłacili (1 Kor 15:56 / Rzym 6:23). Po zmartwychwstaniu są tak samo wolni od grzechów, jak małżonkowie po śmierci jednego z nich (1 Kor 7:39).

Pamiętaj, że przez wieki był to swoistego rodzaju lep na muchy dla Kościoła Katolickiego, którego największym strachem na wróble był 'ogień piekielny'. To oni przez stulecia wmawiali ludziom, że będą rozliczani przez Boga za ich grzeszne nieposłuszeństwo Kościołowi!
Henryk pisze:No nie... Nie ma tak lekko.
Śmierć człowieka gładzi jedynie grzech Adama, niektórzy nazywają go "grzechem pierworodnym".

Pozostałe grzechy, jaki ludzie popełnili nadal są ich własnością nawet po wzbudzeniu.
W jakim stanie pomarli, w takim samym niedoskonałym stanie wstaną!

W jakim stanie pomarli, w takim samym niedoskonałym stanie wstaną!
No to sprawdźmy ... a co uczyniło z człowieka istotę niedoskonałą? Czyż nie grzech? Jeżeli dobrze się wczytasz w ten werset, to dostrzeżesz, że Jezus mówi niejako „umrzecie wraz ze swoimi grzechami”. Czy Bóg dopuścił by do „nowego nieba” kogoś grzesznego? A jednak Bóg zaprosił do nieba 144 tysiące byłych grzeszników. Dlaczego? Właśnie dlatego, że ich śmierć uwolniła wszystkich od grzechu. Dlatego Jezus powiedział „umrzecie w swoich grzechach” ... nie powiedział zaś „umrzecie ze swoimi grzechami”, a to jest kolosalna różnica!
Jan 8:23,24 „On im rzekł: „Wy jesteście stąd, z dołu, aja z góry. Wy jesteście z tego świata, ja nie jestem z tego świata.Dlatego wam powiedziałem, że umrzecie w swoich grzechach. Bo jeśli nie uwierzycie, że to ja jestem tym, który miał przyjść, umrzecie w swoich grzechach”.
Henryk pisze:
eksplorator pisze:I tu się ujawnia cała mądrość Boża i sprawiedliwość. Czy Jehowa Bóg mógłby osądzać zmarłych na podstawie tego co robili jako niedoskonali?
Mt 16:27 br "( Syn Człowieczy ma przyjść w chwale Ojca, z aniołami swymi, i wtedy da zapłatę każdemu według tego, co kto czynił."
Zgadza się! Ależ tak! Już wkrótce Syn człowieczy, kiedy przybędzie jako Sędzia, zacznie rozdzielać "kozy od owiec" (Mat 25:31-33), i tu akurat ludzie będą sądzeni na podstawie tego, co czynili w tym systemie rzeczy. Nie ma innego wyjścia. Dla tych po lewej stronie – śmierć (41), dla owiec, czyli mających przeżyć "wielki ucisk” i Armagedon ... życie wieczne (46).

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Henryk pisze:Na podstawie czego zostaną ukarani?
Na podstawie nowych grzechów popełnianych w tysiącleciu?

Coś tu nie gra...
Nawet „niezrewidowany" przekład podaje coś innego:


Ap 6:10 nwt-pl " i zawołały donośnym głosem, mówiąc: "Dokądże, Wszechwładny Panie, święty i prawdziwy, będziesz się wstrzymywał z osądzeniem i pomszczeniem naszej krwi na tych, którzy mieszkają na ziemi?
Czy zauważyłeś, że pytają o to wzbudzeni do życia w „pierwszym” zmartwychwstaniu będąc już w niebie ... podczas obecności Jezusa? Oni już zmartwychwstali, natomiast pozostali ich bracia duchowi jeszcze byli lub są na ziemi. Zmartwychwstałym już dano „białą szatę” (Obj 6:11) ... nie mogli starej prać, ponieważ ich grzechy zmyła śmierć (Rzym 6:23).
Obj 6:11 „I każdemu z nich dano białą długą szatę. Powiedziano im też, żeby odpoczęli jeszcze przez krótką chwilę, aż będzie uzupełniona liczba ich współniewolników i braci, którzy tak jak oni mają zostać zabici”

Obj 7:3 „Nie wyrządzajcie szkody ziemi, morzu ani drzewom, dopóki nie opieczętujemy niewolników naszego Boga na ich czołach”
Pozostali, którzy przeżyją „wielki ucisk” i Armagedon, będą jedynymi ludźmi, pośród miliardów innych, zmartwychwstałych, którzy mają szansę nigdy nie zaznać śmierci ... przecież mają „przeżyć”, „wyjść z ucisku” (Obj 7:14 / Mat 25:46).

Co do wersetu z Obj 6:10 …
"Zawołali oni donośnym głosem: „Wszechwładny Panie, święty i prawdziwy, jak długo będziesz się wstrzymywał z osądzeniem mieszkańców ziemi i pomszczeniem naszej krwi?”
… już wkrótce odpowiedzialni poniosą zasłużoną karę! (Łuk 18:7 / Obj 19:1,2 / Obj 18:24)
Henryk pisze:Jest jeszcze jedna sprawa nie mniej ważna.
Gdzie znajduje się Świątynia Boga?
Biblia jednoznacznie umiejscawia ją w niebie.
Masz rację, świątynia Boga znajduje się teraz w niebie. W 70 roku n.e. ziemska świątynia w Jerozolimie została odrzucona przez Boga, o czym wcześniej zapowiadał Jezus (Mat 24:1,2).

Jeżeli wiesz, że ta nowa niezniszczalna świątynia jest od ponad 1900 lat w niebie, to jesteś pewnie świadom, że zasiada tam teraz arcykapłan na wzór Melchizedeka, który jest jednocześnie 'Kapłanem' i 'Królem' (Rodz 14:18). Takimi samymi 'Królami' i 'Kapłanami' są przedstawiciele „małej trzódki” (Łuk 12:32 / Obj 5:10). Tę symboliczną świątynię tworzy Jehowa Bóg, Jezus Chrystus oraz 144 tysiące wykupionych z ziemi (Obj 21:22 / 1 Kor 3:16 / 2 Kor 6:16).

Dlatego lepiej powinieneś teraz rozumieć słowa z Objawienia 7:13-15;
„Wtedy jeden ze starszych zapytał mnie: „Kim są ci ludzie ubrani w białe długie szaty i skąd przyszli?”. Od razu mu powiedziałem: „Mój panie, ty to wiesz”. A on rzekł do mnie: „To są ci, którzy przeżyli wielki ucisk. Wyprali swoje długie szaty i wybielili je we krwi Baranka. Właśnie dlatego są przed tronem Boga i dniem i nocą pełnią dla Niego świętą służbę w Jego świątyni”
Czy uważasz, że Bogu można służyć tylko w określonych sytuacjach i porach, czy raczej przestrzegać Jego wymagań dniem i nocą, czyli ciągle? Ci którzy „wyprali swoje szaty i wybielili we krwi Baranka”, żeby nie miały żadnej skazy, pełnią służbę swojemu Bogu nieustannie! ... tu na ziemi, znosząc zniewagi i prześladowania! (Mat 5:11 / Mat 24:9 / Jan 15:20)

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

Henryk popełnia podstawowy błąd, który polega na tym, że pozafigóralna świątynia obejmuje tylko miejsca w niebie.
Proponuję mu zapoznać się z broszurą Russella 'Cienie Przybytku', gdzie prosto wyjaśniono, że elementy z miedzi wskazują na to, że te elementy dotyczą spraw ziemskich.
Jeśli Kapłani i lewici usługiwali na dziedzińcu kapłańskim, to... co wyobrażał dziedziniec Izraelitów, którzy nie byli z pokolenia Lewitów?
Mamy w Łukasza 2:36,37 taki opis:

Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela, z plemienia Aszera— kobieta w podeszłym wieku. Przez siedem lat żyła w związku małżeńskim,  a obecnie była wdową mającą 84 lata. Stale przebywała w świątyni. Dniem i nocą wielbiła Boga, poszcząc i zanosząc błagania


Kogo wyobrażali ci, co służyli Bogu w świątyni ale nie byli z plemienia Lewiego (kapłańskiego)?
Ciekawe jest podobieństwo do opisu 'wielkiego ludu' z określeniem tego, co robiła Anna: 'dniem i nocą wielbiła Boga' w świątyni.

Henryk zapomina o dziedzińców Izraelitów (z wyłączeniem dziedzińca kapłanów). Stąd ten BAJZEL w nauczaniu Badaczy PŚw. NIC wtedy nie będzie pasowało. Dlatego ta grupa wymiera :-D
Oszołomstwu mówię NIE!

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Bobo pisze: Dlatego ta grupa wymiera
Spokojna twoja rozczochrana :-D
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

eksplorator pisze:
Henryk pisze:Dalej nie wiem, kogo dotyczy to "drugie zmartwychwstanie"?
Przydał by się jakiś werset, precyzujący tę sprawę.
Koniecznie!
Jan 11:23 Jezus powiedział do siostry Łazarza: „Twój brat zmartwychwstanie”. Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”
Ja dla odmiany czytam co najmniej o trzech zmartwychwstaniach.
Jedno dla Kościoła do natury nieśmiertelnej, a także dla tych bardzo wielu powołanych do kościoła, ale nie wybranych z różnych powodów- czyli „wielkiego ludu”, ale jedynie do natury duchowej- równej anielskiej.
1Tes 4:16 pau "Bowiem sam Pan zstąpi z nieba na wezwanie, na głos archanioła i dźwięk trąby Bożej. Wówczas ci, którzy umarli w Chrystusie, powstaną pierwsi."
Ap 20:6 bw "Błogosławiony i święty ten, który ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu; nad nimi druga śmierć nie ma mocy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat."
Drugie, to lepsze, znakomitsze do doskonałej natury ludzkiej dla świętych wymienionych w 11 rozdziale Hebrajczyków.
Hbr 11:35 bw "Kobiety otrzymały z powrotem swoich zmarłych przez wskrzeszenie; inni zaś zostali zamęczeni na śmierć, nie przyjąwszy uwolnienia, aby dostąpić lepszego zmartwychwstania."
Ponieważ:
1Kor 15:41-43 bw "Inny blask słońca, a inny blask księżyca, i inny blask gwiazd; bo gwiazda od gwiazdy różni się jasnością. (42) Tak też jest ze zmartwychwstaniem. Co się sieje jako skażone, bywa wzbudzone nieskażone; (43) Sieje się w niesławie, bywa wzbudzone w chwale; sieje się w słabości, bywa wzbudzone w mocy;"
Oraz jest trzecie, to o którym myślała Marta- ogólnym zmartwychwstaniu świata.
J 5:28 bgn " Nie dziwcie się temu, bo przychodzi godzina, w której wszyscy w grobach usłyszą jego głos;"
1Kor 15:22 bw "Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni."
Dz 24:15 bw "Pokładając w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych."
Jak myślisz, które zmartwychwstanie obejmie Łazarza, „pierwsze”, czy „drugie”? Te do życia w niebie czy na ziemi?
Wybacz, ale pytanie jest co najmniej naiwne, jeśli nie głupie! :-(
Co możesz powiedzieć o dalszym- na jakiś czas przedłużonym życiu- Łazarza?
Co robił?, czy i on otrzymał ducha świętego?, kiedy ponownie zmarł?
Jakie prowadził dalsze życie?
Ja nie znam odpowiedzi na te pytania!
A nawet nie jestem ciekawy.
Skoro zapłatą za grzech jest śmierć, to zmarli już zapłacili (1 Kor 15:56 / Rzym 6:23). Po zmartwychwstaniu są tak samo wolni od grzechów, jak małżonkowie po śmierci jednego z nich (1 Kor 7:39).
Żartujesz? Powiedz, że tak. Napisz, że pomyliłeś się!

J 1:29 bw " Nazajutrz ujrzał Jezusa, idącego do niego, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata."
Co jest „grzechem świata"? Czyż nie grzech Adama- jako przyczyna potępienia i skazania człowieka na śmierć, oraz całe konsekwencje z tego wynikające?

Rz 5:12 bw "Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli;"
Jeśli umarłeś, to jesteś wolny jedynie od grzechu Adama.
Twoje osobiste grzechy nadal są "bezpieczne" w spisanych księgach u Boga.
Pamiętaj, że przez wieki był to swoistego rodzaju lep na muchy dla Kościoła Katolickiego, którego największym strachem na wróble był 'ogień piekielny'. To oni przez stulecia wmawiali ludziom, że będą rozliczani przez Boga za ich grzeszne nieposłuszeństwo Kościołowi!
A teraz możemy grzeszyć ile wlezie, bo wystarczy że umrzemy i już jesteśmy bezgrzeszni, święci. :lol:
Tylko dlaczego Jezus o tym nie wiedział i niepotrzebnie cierpiał, przelewał krew, zwisł na drzewie? :-(
Każdy, który zostanie wzbudzony będzie już doskonały? :aaa:
Czy Bóg dopuścił by do „nowego nieba” kogoś grzesznego? A jednak Bóg zaprosił do nieba 144 tysiące byłych grzeszników. Dlaczego? Właśnie dlatego, że ich śmierć uwolniła wszystkich od grzechu. Dlatego Jezus powiedział „umrzecie w swoich grzechach” ... nie powiedział zaś „umrzecie ze swoimi grzechami”, a to jest kolosalna różnica!
To jakaś wyższa filozofia...
Owszem,- Ciało Chrystusowe było kiedyś także grzesznikami.
- Choćby z samego faktu, że byli potomkami Adama.
Jednak krew Jezusa ma tę zadziwiającą właściwość, że oczyściła wszystkich powołanych z przeszłych grzechów.
- Z grzechu Adama, bo umarli wraz z Jezusem podczas chrztu, oraz otrzymali „szatę usprawiedliwienia”, która „przykryła” ich osobiste grzechy.
Zmartwychwstałym już dano „białą szatę” (Obj 6:11) ... nie mogli starej prać, ponieważ ich grzechy zmyła śmierć (Rzym 6:23).
Ponownie piszesz bez sensu. :-(
Zmartwychwstały Kościół jest już doskonały, a nawet nieśmiertelny jak sam Ojciec!
Szatę potrzebowali na ziemi, gdy posiadali jeszcze niedoskonałe ciała.
Duch musi się ubierać?
... nie mogli starej prać, ponieważ ich grzechy zmyła śmierć (Rzym 6:23).
Coraz gorzej... :bardzo_smutny:
A jednak Biblia wbrew Tobie podaje, że musieli je wyprać w ucisku na ziemi, a przed swoją śmiercią. Wszyscy bez wyjątku!
Masz rację, świątynia Boga znajduje się teraz w niebie.
I w tej to niebiańskiej świątyni „wielki lud” pełni nieprzerwanie służbę!
A gdzie? Tam gdzie ta świątynia znajduje się! W niebie! :-D

Niepotrzebnie Rutherford, czy Knorr wymyślili, „że wielki lud”, to Świadkowie Jehowy, czyli Wy...
-------------------
Używając języka Bobo:
Stary, co nie mniej głupi Bobo wymądrza się pisząc:
Henryk zapomina o dziedzińców Izraelitów (z wyłączeniem dziedzińca kapłanów).
A sam zapomniał, że świątynia Heroda, ta za czasów Jezusa, posiadała dziedzińce nie tylko dla pozostałych Żydów nie będących Lewitami, ale także dziedziniec kobiet, a nawet dziedziniec dla pogan.
Co oczywiście także jest wielce symboliczne!
Taki Herod budował i nie zdawał sobie sprawy, że wykonuje plan Boży...
Proponuję mu zapoznać się z broszurą Russella 'Cienie Przybytku', gdzie prosto wyjaśniono, że elementy z miedzi wskazują na to, że te elementy dotyczą spraw ziemskich.
„Przybytek na puszczy” zawierał elementy z drewna, skór zwierzęcych, złota, srebra i miedzi.
Zapoznaj się chłopie z tą broszurą, a potem pokaż nam, że choć ciut zmądrzałeś!
Stąd ten BAJZEL w nauczaniu Badaczy PŚw. NIC wtedy nie będzie pasowało.
Może tak, może nie... :-P
Nic tak nie jest w cenie u Boga jak pokora.
Tylko taki jest w stanie jeszcze czegoś się nauczyć...

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Henryk pisze:Stary, co nie mniej głupi Bobo wymądrza się pisząc:

Zapoznaj się chłopie z tą broszurą, a potem pokaż nam, że choć ciut zmądrzałeś!
Tak ze mną rozmawiać na pewno więcej nie będziesz! To nie jest język chrześcijanina. Aż dziw bierze, że określasz siebie jako 'Badacz Pisma Świętego', bo to ludzie z natury łagodni i pogodni, a Twoja bezczelność sięgnęła dna. Nie zamierzam dalej kontynuować z Tobą jakiejkolwiek polemiki, ponieważ zrobiłeś się nader arogancki i bezczelny! To typowe oznaki irytacji i frustracji. Kiedy nie można dać logicznej odpowiedzi, to najlepiej napluć komuś w twarz. Ale ja nie pozwolę sobie na takie zachowanie, bo z mojej strony tego nie doświadczyłeś. Okazywałem Ci wystarczająco dużo cierpliwości i starałem się wytłumaczyć sprawy jak najlepiej potrafiłem.

Dostajesz ode mnie ignora i tyle Ci pozostało z możliwości poznawania 'Prawdy'.
Nadal sobie błądź i wygłaszaj swoje irracjonalne tezy np. o "trzecim zmartwychwstaniu". Mateusza ... 7:6

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

eksplorator pisze:Tak ze mną rozmawiać na pewno więcej nie będziesz!
Ale ja nie pozwolę sobie na takie zachowanie, bo z mojej strony tego nie doświadczyłeś. Ale ja nie pozwolę sobie na takie zachowanie, bo z mojej strony tego nie doświadczyłeś.
Widać jak uważnie słuchacie i czytacie innych.
Bobo napisał:
Henryku, staryś i głupi, nie mówiąc, że nawet złośliwy,

Tu oczywiście nie ma arogancji i bezczelności, bo wyszła spod klawiatury swego...
Dziwna mentalność... Taka wybiórcza... :lol:
Dostajesz ode mnie ignora i tyle Ci pozostało z możliwości poznawania 'Prawdy'.
Znam Waszą „prawdę" lepiej niż jeden z Was...
Mało tam zostało z Prawdy danej przez "wiernego sługę" .
Rozumiem, że to wygodne dla Ciebie nie kontynuować dalej rozmowy, gdy już kilkukrotnie wykazano Tobie niezgodność Waszej „prawdy" z Biblią. Nawet Waszą zweryfikowaną. ;-)
I to zaledwie w temacie zmartwychwstania i „wielkiego ludu”.

Było miło dowiedzieć się kilku o nowych "pomysłach" Ciała Kierowniczego.
Pozdrawiam- Bracie w Panu.
Boba też- oczywiście! :xhehe:

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

Henryk pisze:Znam Waszą „prawdę" lepiej niż jeden z Was...
Odkąd cię czytam to... słabo jakoś wygląda ta Twoja znajomość nauk ŚJ.
Oszołomstwu mówię NIE!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyznania i ruchy postrussellowskie”