ZAMOS pisze:.Cyprian. pisze:Ten faryzeusz się nawrócił właśnie wtedy, gdy jemu samemu objawił się Chrystus Jezus.
Tak jakoś nie wierzę, że Jezus zapomniał powołać takiego 'świętego' jak jeszcze żył i musiał po śmierci schodzić na ziemię by 'powołać' w sumie mordercę, który nigdy nie żałował, że mordował gorliwie chrześcijan, a i chwalił się, że zabił pierwszego apostoła.
Ale co z tego, że Tobie
wydaje się inaczej? W jaki sposób to miałoby wpłynąć na jakiegokolwiek wierzącego, np. na mnie?
Twoje podejrzenia nie są żadnym dowodem dla wierzącego, takim, który by spowodował zmianę przekonań wierzącego.
Wszystko zasadza się w dwu punktach, że ktoś:
1. wierzy w prawdziwość Biblii
2. nie wierzy w prawdziwość Biblii
Ja wierzę, tym samym wierzę, że Chrystus objawił się Pawłowi, bo takie było Boże zamierzenie.
Ty, nie wierząc, piszesz ironicznie "
Tak jakoś nie wierzę, że Jezus zapomniał powołać takiego 'świętego' jak jeszcze żył..."
Na jakiej jednak podstawie ja mam przyjmować, że powinny rzeczy dziać się tak, by Zamos nie miał wątpliwości? No, pomyśl, przecież to dziwne.
ZAMOS pisze:
Ponadto 'nauki' Pawła to nauki zniewolenia ludzi, przez kapłanów i władze świeckie. Zatem to nie było 'nawrócenie', a zwiedzenie tych co Jezusowi zawierzyli.
Twoim zdaniem Paweł w Liście do Rzymian powinien namawiać zbór do buntu przeciwko rzymskiej władzy? Jakby się to skończyło? Skończyło by się tak, że chrześcijanie ginęli by w imię Pawła.
Ponadto sam Chrystus mówił: "
Wtedy mówi do nich: Oddawajcie więc, co jest cesarskiego, cesarzowi, a co Bożego, Bogu."
ZAMOS pisze:
To dzięki listom Pawła chrześcijaństwo tak bardzo zboczyło z drogi prawości i pokoju.
Nie. Ci, którzy zboczyli z drogi prawości i pokoju, zrobili to wyłącznie na gruncie swego ego lub innych podstaw, na przykład podstaw nacjonalistycznych.