Sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie! Ponieważ 'Oni', proponują Ci poznanie Boga porządku i pokoju; "Albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku; lecz pokoju", a Ty proponujesz im powrót do stanu, trafnie opisanego w Księdze Rodzaju 1;2a; "A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią", przeciwstawiając mojemu prawdziwemu, istniejącemu Bogu, kogoś, kto w mitach wyobraża boginię zamętu, niezgody i chaosu (Discordia)!Andżelika_FS pisze:Oni proponują mi swoją religię i swoje pisma, a ja proponuję im dyskordianizm ... Dlaczego mam nie wymagać symetrycznego szacunku do mnie i mojej religijności?
Dyskordianizm, będący parodią religii, jak wynika z jego pryncypiów, jest w jawnej sprzeczności z poglądami mojej religii, więc nie dziw się, że, jak to ujęłaś ... "chrześcijanie jak Ty nie chcą szanować moich?" poglądów. To, że my w "[Twojej] świątyni (rozumu) biegamy z gołym tyłkiem" świadczy o dwóch sprawach! Raz, że nie mamy niczego 'do ukrycia', a po drugie, że spełnia się zapowiedź Jezusa z Ewangelii Mateusza 28;19,20, i jako jedyni przedstawiciele tej obietnicy chodzimy po domach (Dzie 20;20,21 Dzie 5;41,42), rozgłaszając po dwóch (Łuk 10;1-3 Mar 6;7), 'Dobrą Nowinę' (Obj 14:6,7) o 'Królestwie Bożym' (Mat 4;17 Mat 10;7).
A to, że za to głoszenie świat nas nienawidzi ?! No cóż ... martwilibyśmy się gdyby było inaczej (Jan 15;18,19). To jest tylko dowodem dla innych, kto spełnia dziś wolę Chrystusa, że; "wszystkim narodom musi być najpierw głoszona dobra nowina" Mar 13;10 PNŚ