Ale ja ci pisałem, że masz dawno u mnie ignora, a ty ciągle jak uparty kozioł.
Z łaski zaglądnę czasem na podgląd twych ignorowanych tekstów, a ty myślisz że dostąpisz łaski dyskusji.
Ja tylko sprawdzam od czasu do czasu czy zmieniasz się na dobre, a nie z ciekawości co piszesz.
Tak więc daruj se, bo obaj wylecimy z forum.
Ja będę zadowolony a ty będziesz wściekły.
Następny. Nie wiem czy wiesz, ale ignor działa w ten sposób, że się danych postów nie czyta, a tym bardziej na nie nie odpowiada.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2015, 13:36 przez Obserwator, łącznie zmieniany 1 raz.
Adwentyści wydali ciekawą książkę, w której piszą:
„Na temat Bóstwa i Trójcy zawsze mówiłem w adwentystycznych zborach, uczestnikom szkoły sobotniej i studentom w college’u coś takiego: Choć arianizm i antytrynitaryzm były dość silnie zakorzenione wśród części pionierów adwentyzmu*, to jednak trynitarne pojmowanie Bóstwa stało się powszechnym poglądem przynajmniej w latach 40. XX wieku, jeśli nie wcześniej. Pogląd ten jest obecnie słusznie uchwalony jako nasze oficjalne stanowisko wyrażone w fundamentalnych zasadach wiary adwentystów dnia siódmego. Ostatnie oficjalne posunięcia w tej kwestii miały miejsce w roku 1980 podczas sesji Generalnej Konferencji w Dallas. Słyszałem o znanych wykładowcach i przywódcach kościelnych, którzy silnie podkreślali swoje antytrynitarne poglądy jeszcze w latach 50. i 60. XX wieku**” (Trójca. Jak zrozumieć miłość Bożą, plan zbawienia i chrześcijańskie więzi 2005 s. 10).
[Trzeba w powyższym fragmencie zauważyć pewną sprzeczność dotyczącą „powszechności” trynitaryzmu w latach 40. XX wieku „jeśli nie wcześniej” i w latach 50. i 60. XX wieku.]
„*Do znanych arian i semiarian należeli James White (1821-1881) [mąż E.G. White], Joseph Bates (1792-1872), J.H. Waggoner (1820-1889), Uriah Smith (1832-1903) i E.J. Waggoner (1855-1916). James White ostatecznie przyjął pełna boskość i wieczność Chrystusa, a Uriah Smith ewoluował w swych poglądach od arianizmu do semiarianizmu. E.J. Waggoner, semiarianin, zbliżył się mocno do uznania boskości Chrystusa. Jego liczni zwolennicy zaprzeczają, jakoby był on semiarianinem. Jednakże dowody świadczą, że nim był. ” (jw. s. 10).
„**Przypuszczanie najbardziej znanymi z prominentnych antytrynitarzy byli: wieloletni wykładowca religioznawstwa W.R. French oraz obrońca wolności religijnej i wydawca Charles Longacre (1871-1958). Roger Coon opowiada, że podczas zjazdu alumnów w Pacific Union College w połowie lat 60. XX wieku emerytowany W.R. French, poproszony o krótkie wystąpienie, wygłosił półgodzinna mowę, w której zdecydowanie bronił swoich antytrynitarnych poglądów” (jw. s .10).
Ja się zmianom adwentystów nie dziwię.
Jeden z polskich liderów adwentystycznych nazywał taki proces „nowym światłem”, identycznie jak nazywają to Świadkowie Jehowy:
„(...) doktryna adwentyzmu posiada orientację biblijną (...) Nie cechuje jej dogmatyzm, ma jednak formę zdefiniowaną i ustaloną, choć nie zamkniętą. W myśl bowiem nauki Pisma Świętego »Ścieżka sprawiedliwych, jako światłość jasna, która im dalej, tym bardziej świeci, aż do dnia doskonałego« [Prz 4:18] W miarę upływu czasu i rozwijających się wydarzeń, treść objawienia Bożego – zwłaszcza profetycznych partii Pisma Świętego – staje się pod tchnieniem Ducha Świętego coraz jaśniejsza. Stąd progresywny charakter doktryny przy zachowaniu jej autentyzmu i tożsamości. »Nowe światło« nie unicestwia »światła starego«, przeciwnie, łączy się ze »światłem starym« powodując, że lśni ono jeszcze większym blaskiem (por. Prawo Wewnętrzne Kościoła, s. 229)” (Adwentyzm Z. Łyko, Warszawa 1970, s. 98-99).
Ci świadkowie, których sam JEHOWAH wybrał na swoich sług, żadnych błędów nie popełniali. Trynitaryzm to oszustwo nie mające żadnego uzasadnienia w Piśmie Świętym !
tropiciel pisze:Ci świadkowie, których sam JEHOWAH wybrał na swoich sług, żadnych błędów nie popełniali. Trynitaryzm to oszustwo nie mające żadnego uzasadnienia w Piśmie Świętym !
Powiedział nam to najlepszy znawca z prywatnego kościółka.
Chłopie powiem ci tak: ty pójdziesz do piachu, a wiara w Trójce pozostanie.
Wiesz o tym?
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]
tropiciel pisze:Uważaj, żebyś ty nie poszedł do piachu ! jeszcze trochę a tam gdzie jest Watykan kozy się paść będą !
Ja może pójdę przed tobą.
Ale do piachu to ty, bo nie wierzysz w obecne życie pozagrobowe.
Bóg twój nie istnieje bo twój bóg nie ma swego kościoła.
Ale Trójca zostanie, choćbyś nie wiem jak ujadał nad nią.
O kozach pisze, bo pewnie chłop ze wsi i pasał je.
Raczej twój bóg nie istnieje, bo nie ma w Biblii żadnego Boga trój-jedynego ! Bóg też istnieje niezależnie od twojego kościoła i każdego kościoła - na szczęście !
A jeśli chodzi o mnie to też - na szczęście nie zakładam żadnego kościoła i ani mi to w głowie. A papieski kościół i jemu podobne " córy " - już swój egzamin zdały !