Widziałem swoje martwe ciało

Mormoni, Branhamowcy, Unitarianie itd.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Pietnas
Posty: 201
Rejestracja: 16 gru 2012, 13:21

Widziałem swoje martwe ciało

Post autor: Pietnas »

ZAMOS pisze:
Pietnas pisze:Biblia w całości jest SŁOWEM BOGA, twojego Stwórcy!
Ja w to nie wierzę, iż Bóg Prawdziwy miał z napisaniem biblii cokolwiek wspólnego. Wszystko oprócz może przechwałek jaki to niby waleczny był naród żydowski było już wcześniej, zatem śmiem twierdzić, że biblia jest w swej głównej treści plagiatem i podrasowaną kroniką semickich nomadów.
ZAMOS pisze: Ja dwa razy uległem poważnym wypadkom i na chwilę umarłem. Widziałem swoje martwe ciało i Świat za zasłoną oddzielającą cielesność od życia prawdziwie duchowego. ... widziałem i wiem jak jest naprawdę
Jest wiele osób, które przeżyły śmierć kliniczną, (tak się to fachowo nazywa), to nie nowość ani ewenement - i/a mówią, że widzieli Jezusa. Oto jeden z przykładów https://www.youtube.com/watch?v=Y0VLTbwiFow
Zresztą, to niczego nie przesądza.
ZAMOS pisze:i nic z tego co naucza biblia się nie dzieje.
Nie dzieje się, bo Ty na miejscu Boga zadziałał byś inaczej, lepiej? Może byłeś katolikiem, potem Świadkiem Jehowy, stąd twoje antybiblijne nastawienie?
ZAMOS pisze:Nie było tam króla Dawida z jego 700 żonami i 300 nałożnicami. Nie było widać Mojżesza,
1. A jakby tam byli, co by to w tobie zmieniło, jak byś wierzył?
2. Nie było widać, czy tobie nie zostało pokazane? Bo są osoby, które przeżyły coś podobnego a mówią, że widzieli Jezusa. Zreszta, nie to klucz do Prawdy o której mówił/nauczał nauczyciel wszechczasów. Nie to klucz do zbawienia. Niestety! Choć wielu jest takich, co trafniejsze wnioski z takiego przeżycia wyciągają, a nawet dziś stoją już twardo na Skale Życia.
ZAMOS pisze:to była chwila w moim życiu, że uwierzyłem chrześcijańskim nauczycielom i zacząłem czytać biblię. Przeczytałem raz i nasunęło mi się kilka pytań, więc szukając odpowiedzi przeczytałem drugi raz i było jeszcze gorzej. Czytałem w każdej wolnej chwili nadal szukając dobroci biblijnego Jehowy i było coraz gorzej.
1. Źle nauczyli cię czytać Biblię.
2. Czy wiesz o tym, że Stwórca/Bóg może nie odpowiadać, gdy osoba modląca się, nie ma z NIM osobistej łączności/relacji???
Biblię napisali lidzie którzy spotkali Boga. Pisali dla swojego pokolenia wprawdzie, ale my współcześni korzystamy z tego Słowa, zwłaszcza chrześcijanie.

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Pietnas pisze:
Nie dzieje się, bo Ty na miejscu Boga zadziałał byś inaczej, lepiej? Może byłeś katolikiem, potem Świadkiem Jehowy, stąd twoje antybiblijne nastawienie?
Myślę, że Bóg ustanowił wszelkie prawa od fizycznych po moralne i to działa samo. To coś jak perpetuum mobile.
Katolikiem byłem, gdy jeszcze byłem dzieckiem, ale już jako nastolatek gdy zobaczyłem z bliska jak działa ten kościół to go zignorowałem. Świadkiem Jehowy nie byłem nigdy, ponieważ zawsze mnie ich "prawdy" wyznaniowe bardzo śmieszyły, więc nie mógłbym w powadze siedzieć w ich zborze, a śmiejąc się z tego jak zbierają się i czekają na koniec świata nie bardzo bym mógł.
1. A jakby tam byli, co by to w tobie zmieniło, jak byś wierzył?
Zmieniłoby i to bardzo. Nie masz pojęcia jak to co przeżyłem zmieniło moje życie.
Pietnas pisze:2. Nie było widać, czy tobie nie zostało pokazane?
To nie prawda. Pokazane było wszystko co chciałem wiedzieć. Postać, która ogarnęła mnie swoim światłem była niezwykle mądra i dobra. Nie wiem jak mógłbym go określić. Znaczy kim był, co i dlaczego tam robił. Był bardzo przejęty i zatroskany tym, że za wcześnie się tam znalazłem.
Pietnas pisze:Bo są osoby, które przeżyły coś podobnego a mówią, że widzieli Jezusa.
Świetlista postać, która tam do mnie przyszła dla kogoś innego mogła wydawać się Jezusem. Mi nie.
Pietnas pisze:Prawdy o której mówił/nauczał nauczyciel wszechczasów.
Jezus nie był jedyny w tym co nauczał. Takich postaci znacznie wcześniej było więcej. Robili podobne cuda i podobnie nauczali. Poczytaj troszkę np. o Horusie, Buddzie i innych równie niesamowitych wielkich nauczycieli.
1. Źle nauczyli cię czytać Biblię.
Nie obraź się Pietnas, ale to kiepski tekst katolickich klechów. Oni pierwsi załapali, że w biblii troszkę namieszali i nie spina się to w prawdę, więc wymyślili sobie "umiejętność" czytania i rozumienia biblii. To jednak już na wielu nie działa. Jak zaczniesz korzystać z rozumu, który w swej mądrości dał co dobry Bóg, to też dojdziesz do wniosku, że biblia to ściema.
Pietnas pisze:2. Czy wiesz o tym, że Stwórca/Bóg może nie odpowiadać, gdy osoba modląca się, nie ma z NIM osobistej łączności/relacji???
To zrozumiałe. Bóg zwyczajnie by nie podołał. Modlą się nawet ci co mówią, że Boga niema i jak pomnożyłbyś to przez ilość ludzi na ziemi i to jeszcze duża część ludzi kilka razy dziennie nie bacząc na to, czy jest wolne. Bóg nie mógł takiego prawa ustanowić, że każdy kiedy chce z nim pogadać, On musi się na "pogawędkę" stawić. Ja też tego nie oczekuję. Ja wierzę w Boga, ale nie jest to ten o którym jest napisane w biblii. Bóg biblii morduje i nigdy nic dobrego nie zrobił. Ja nie chcę z tym bogiem i jego "świętymi" mieć nic wspólnego.
Poniżej link do filmu o Ozyrysie i jego synu Horusie. Warto obejrzeć.
https://www.youtube.com/watch?v=HnTV0KERxJY

Awatar użytkownika
Pietnas
Posty: 201
Rejestracja: 16 gru 2012, 13:21

Post autor: Pietnas »

ZAMOS pisze:
Pietnas pisze:Prawdy o której mówił/nauczał nauczyciel wszechczasów.
Jezus nie był jedyny w tym co nauczał. Takich postaci znacznie wcześniej było więcej. Robili podobne cuda i podobnie nauczali. Poczytaj troszkę np. o Horusie, Buddzie i innych równie niesamowitych wielkich nauczycieli.
Oczywiście, Jezus to nie tylko ktoś, kto nauczał i robił cuda. Dobrze wiem, że wielu pod tym względem było podobnych Jemu.
Ale, mając nadzieję, że wiesz w co się tu gra, tu, na tym naszym ziemskim padole, co tutaj jest najważniejsze - zapytam cię jeszcze tylko o jedno:
A który z nich, z odwagą wszedł do barłogu Diabła (serc i dusz faryzeuszy oraz Piłata, reprezentanta wielkiego Imperium) wszedł tak jak Jezus i walił Prawdę prosto w oczy o ich upadłym stanie przed Stwórcą/Bogiem, że źle żyją, krzywdzą ludzi i każdego z takich czeka potępienie i Piekło - a potem wytrwał w swoich przekonaniach do końca, był wierny aż po grób, i oddał swe życie za swoich (uczni)? Który? Rozumiesz w czym sedno i o co idzie tutaj wojna? Był ktoś taki?
Biblię napisali lidzie którzy spotkali Boga. Pisali dla swojego pokolenia wprawdzie, ale my współcześni korzystamy z tego Słowa, zwłaszcza chrześcijanie.

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Pietnas pisze:
ZAMOS pisze:
Pietnas pisze:Prawdy o której mówił/nauczał nauczyciel wszechczasów.
Jezus nie był jedyny w tym co nauczał. Takich postaci znacznie wcześniej było więcej. Robili podobne cuda i podobnie nauczali. Poczytaj troszkę np. o Horusie, Buddzie i innych równie niesamowitych wielkich nauczycielach.
Oczywiście, Jezus to nie tylko ktoś, kto nauczał i robił cuda. Dobrze wiem, że wielu pod tym względem było podobnych Jemu.
Ale, mając nadzieję, że wiesz w co się tu gra, tu, na tym naszym ziemskim padole, co tutaj jest najważniejsze - zapytam cię jeszcze tylko o jedno:
A który z nich, z odwagą wszedł do barłogu Diabła (serc i dusz faryzeuszy oraz Piłata, reprezentanta wielkiego Imperium) wszedł tak jak Jezus i walił Prawdę prosto w oczy o ich upadłym stanie przed Stwórcą/Bogiem, że źle żyją, krzywdzą ludzi i każdego z takich czeka potępienie i Piekło - a potem wytrwał w swoich przekonaniach do końca, był wierny aż po grób, i oddał swe życie za swoich (uczni)? Który? Rozumiesz w czym sedno i o co idzie tutaj wojna? Był ktoś taki?
Nie pisałem nigdy, iż Jezus nie trzymał się dobrych zasad w swym bogatym życiu. Głosząc prawdę o Bogu stał się śmiertelnym wrogiem Żydów. Zanegował ich wierzenie o „wybraństwie” i władzy żydowskich kapłanów. Musiał więc zginąć, albo on, albo utracili by władzę rabini, którzy dzierżą ją nad Żydami i nie tylko do dzisiaj. Ja neguję wierzenie, iż śmierć Jezusa jest „zapłatą” za grzechy ludzi. To stuprocentowy wymysł kapłanów. Każdy sam płaci za swoje życie. Nie wierzę, że był jakiś tak okrutny bóg, który mógłby kazać zamordować swego syna, lub kogokolwiek. Nie wierzę również, że prawdziwy Bóg byłby w stanie nakazać, lub skłonić swego syna, by ten w tak okrutny sposób popełnił samobójstwo. Doskonały to interes dla wielkiej masy pasożytów w kościołach, zborach i innych organizacjach wyznaniowych. Mamią ludzi jakimś piekłem, lub niebem dla wybranych, a nawet wiecznym życiu na ziemi. Popatrz na przykład na śj. Żyją w wiecznym strachu przed jakimś Jehową, który nie daje znaku życia już ponad 3 tysiące lat, a oni nadal się go boją. Niezwykle bawi mnie, jak mnie nim ciągle straszą. Jak w Ewangeliach Jana możemy przeczytać o niezwykle dobrym Jezusie to już w Apokalipsie mamy zupełnie innego Jezusa. Na kilometr czuć w tym „dziele” rękę kapłanów żydowskich, tak zwanych judeochrześcijan. Gdzie niezwykle pokojowy Jezus ma niby zamordować prawie wszystkich ludzi i nie ważne tak naprawdę, czy ktoś na śmierć zasłużył czy nie. Krew „leje” się w tej księdze strumieniami. To kwintesencja Starego Testamentu, gdzie Jehowa też nie ma litości dla „grzeszników”. Nie ważne, czy ktoś tylko troszkę zwątpił, albo jego jakiś krewniak, czy współmieszkaniec jakiejś miejscowości. Głowy lecą równo. Dzieci, starcy, kobiety, jak leci, wszyscy pod miecz. Jak dodamy jeszcze niezwykle przebiegłe w swej wymowie listy faryzeusza Pawła to mamy pełen obraz po co biblia została napisana. Jak nie kupuję tej bajeczki.

Awatar użytkownika
Pietnas
Posty: 201
Rejestracja: 16 gru 2012, 13:21

Post autor: Pietnas »

ZAMOS pisze:Ja neguję wierzenie, iż śmierć Jezusa jest „zapłatą” za grzechy ludzi. To stuprocentowy wymysł kapłanów. Każdy sam płaci za swoje życie.
Tak, prawdą jest, że człowiek bywa usprawiedliwiony z uczynków, ale ja jestem w pełni świadomy też tego, że jak słońce podtrzymuje nasze życie, tak również miłosierdzie Golgoty. A ty, wydaje mi się, nie jesteś już tego świadomy.
Biblię napisali lidzie którzy spotkali Boga. Pisali dla swojego pokolenia wprawdzie, ale my współcześni korzystamy z tego Słowa, zwłaszcza chrześcijanie.

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Pietnas pisze:Tak, prawdą jest, że człowiek bywa usprawiedliwiony z uczynków,
To jakaś nowa Ewangelia... :aaa:

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Pietnas pisze:Tak, prawdą jest, że człowiek bywa usprawiedliwiony z uczynków,
Nie bywa a jest usprawiedliwiony z uczynków .
I Miłość (którą /zawsze/ przynosi Duch Boży, do wnętrza człowieka ) i wiara / obie/ bez uczynków są martwe .
Tak jak teoria nie poparta praktyką (codziennym praktykowaniem ) nie sprawi, że ktoś będzie dobrym tokarzem czy murarzem ,
tak i Miłość bez uczynków ,bez codziennej praktyki , nie sprawi, że ktoś będzie dobrym chrześcijaninem , uczniem (naśladowcą) Mesjasza .

Istotą /sednem/ Ewangelii /dobrej nowiny/ jest miłość nieobłudna względem drugiego człowieka
tzn. taka że człowiek jest gotowy poświecić /ofiarować/ swoje życie dla drugiego człowieka / nie wyłączając z tego nawet goja/
[podobnie jak matka jest gotowa poświecić swoje życie, dla ratowania życia swego dziecka ]

Jest to nauka Mesjasza i nie jest to tylko czcza gadanina, on jak nauczał tak żył i tak umarł i rzeczywiście /w istocie/poświecił i ofiarował swoje życie innym
/nawet gojim (grzesznikom) o których uczeni w Piśmie mówili "proch ziemi" [ ze względu na grzechy , już za życia byli uważani za martwych]/
I nie było, ani w jego nauce , ani w życiu , ani w poświeceniu swego życia innym , ni krztyny obłudy .
Taka nauka, dla uczonych w Piśmie , była potwarzą , zaprzeczeniem ich nauk , więc nic dziwnego, że do dziś nie przyjmują Jezusa jako Mesjasza .

Usprawiedliwienie nie jest darmowym darem . Darmowym darem , jest Duch Boży ,dawany do wnętrza człowieka, darmo , z laski .
Mówi bowiem do Mojżesza: Zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, a zlituję się, nad kim się zlituję.
To Duch Boży wnosi do wnętrza człowieka miłość nieobłudną , która jest pieczęcią , znakiem i usprawiedliwienia i zbawienia i wypełnienia Prawa .

Ale zanim Duch Boży zostanie dany do wnętrza człowieka , to człowiek musi wykonać gigantyczną pracę
a to [ta gigantyczna praca] nie możne się udać [człowiek nie kiwnie nawet palcem jeżeli nie widzi w tym korzyści] ,
jeżeli nie ma w nim wiary, wiary Jezusa .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Pietnas pisze:
ZAMOS pisze:Ja neguję wierzenie, iż śmierć Jezusa jest „zapłatą” za grzechy ludzi. To stuprocentowy wymysł kapłanów. Każdy sam płaci za swoje życie.
Tak, prawdą jest, że człowiek bywa usprawiedliwiony z uczynków, ale ja jestem w pełni świadomy też tego, że jak słońce podtrzymuje nasze życie, tak również miłosierdzie Golgoty. A ty, wydaje mi się, nie jesteś już tego świadomy.
Sama wiara ci nie wystarczy. Wprawdzie nie wiem co dzieje się z ludźmi zepsutymi do szpiku kości i nie wierzę w jakieś wieczne potępienie w piekle. Nawet jakby ktoś był zbrodniarzem to i tak za zbrodnie, które przecież tak naprawdę zabijają tylko ciało, duszy nie mogą, więc kara za takie czyny wiecznym piekłem jest niesprawiedliwa. Wyobrażasz sobie tysiąc lat ciężkiego więzienia? Milion, Miliard, a to i tak tylko kropla na przeciw wieczności. Kara spełnia swą naukę gdy jest sprawiedliwa w innym wypadku to zbrodnia, a ja wierzę, że Bóg jest Sprawiedliwy.
Mówi bowiem do Mojżesza: Zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, a zlituję się, nad kim się zlituję.
Jakby to była prawda to jaki sens ma bycie dobrym? Życie w pokoju i poszanowaniu prawa? Co to za bóg, który jest niesprawiedliwy i robi nie wiadomo dlaczego, jak chce?
To bez sensu. To dzięki takim tekstom nie wierzę, iż biblia to Słowo Boga.

Awatar użytkownika
Pietnas
Posty: 201
Rejestracja: 16 gru 2012, 13:21

Post autor: Pietnas »

Henryk pisze:
Pietnas pisze:Tak, prawdą jest, że człowiek bywa usprawiedliwiony z uczynków,
To jakaś nowa Ewangelia... :aaa:
"Co Ja czynię, ty nie wiesz teraz, ale się potem dowiesz."
Biblię napisali lidzie którzy spotkali Boga. Pisali dla swojego pokolenia wprawdzie, ale my współcześni korzystamy z tego Słowa, zwłaszcza chrześcijanie.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

ZAMOS pisze:Sama wiara ci nie wystarczy.
Sprawdzamy ???

Hab. 2:4
4. Oto człowiek niesprawiedliwy nie zazna spokoju duszy, ale sprawiedliwy z wiary żyć będzie.
(BW)
Rzym. 1:17
17. Bo usprawiedliwienie Boże w niej bywa objawione, z wiary w wiarę, jak napisano: A sprawiedliwy z wiary żyć będzie.
(BW)
Gal. 3:11
11. A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie.
(BW)
Hebr. 10:38
38. A sprawiedliwy mój z wiary żyć będzie; Lecz jeśli się cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania.
(BW)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

ZAMOS pisze:
Mówi bowiem do Mojżesza: Zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, a zlituję się, nad kim się zlituję.
Jakby to była prawda to jaki sens ma bycie dobrym? Życie w pokoju i poszanowaniu prawa? Co to za bóg, który jest niesprawiedliwy i robi nie wiadomo dlaczego, jak chce?
To bez sensu. To dzięki takim tekstom nie wierzę, iż biblia to Słowo Boga.
Myślę, że celowo i świadomie pominąłeś całą resztę tekstu .
Zrobiłeś to tylko po to, by przedstawić nam swoje racje i swoje zdanie .

Ja podchodzę do spraw wiary , Boga , zbawienia , Tory [tory jako pouczenia , wskazówki, nauki Bożej] i Biblii jako Słowa Bożego, bardzo poważnie.
Więc nie interesuje mnie ani Twoje ani moje zdanie , ani Twoja ani moja racja .

Traktujesz Biblie stereotypowo tzn. tak że w CAŁOŚCI została napisana pod dyktando Ducha Bożego .
Nie w CAŁOŚCI . Biblię napisał człowiek . I nikt niczego mu nie dyktował .
Człowiek, a więc ktoś o ograniczonym umyśle , o ograniczonej wiedzy , o wątpliwej etyce i ograniczonej inteligencji i do tego nasiąknięty , wynaturzonym, ludzkim duchem /EGO/
I ktoś taki miał opisać / zapisać / intencje , zamiary , wskazówki , pouczenia, nauki, bytu pozamaterialnego , bytu którego człowiek nie jest w stanie ogarnąć swoim ograniczonym umysłem ,
bytu którego nie jest w stanie zdefiniować inaczej tylko jak "Bóg ", bytu o niepojętej mądrości , inteligencji , dobroci .
I jak czyta się Biblię to ta różnica , aż bije po oczach i nie rozumiem dlaczego ludzie sami siebie tak gloryfikują a tak poniżają Boga , swego Ojca , swego Stwórcę .
/ to Jego wina ,to On kazał tak pisać , to On kazał nam to robić ; kraść, zabijać, mordować /

Mimo to, Bóg uznał to dzieło człowieka za swoje Słowo , za Słowo Boże , za Słowo Świętego /święte tzn. inne , wyjątkowe , oddzielone ,jedyne takie /
Dlatego uznał, że pod tymi prostymi , wprost napisanymi słowami prostego, ograniczonego człowieka ukryta jest prawdziwa nauka Boża , prawdziwa Tora , prawdziwe Słowo Boże .

Ta ziemia rodzi osty i ciernie a człowiek w trudzie i znoju wydobywa z niej chleb / okazuje się że każdy chleb , ten z Nieba też /
Bez pracy nie ma kołaczy /zarówno tych ziemskich jak i tych niebiańskich /
Dlatego trzeba się wiele natrudzić, by pod tą zewnętrzna skorupą prostego , wprost napisanego słowa ludzkiego odnaleźć prawdziwe Słowo Boże .
Dlatego mnie interesują odpowiedzi , odpowiedzi na zadane pytania, a nie czyjeś zdanie czy czyjaś racja .
I jeżeli tych odpowiedzi udzielają mi Żydzi czy naukowcy to dlaczego nie ? Nie bo nie ?? Nie bo Żydzi ??? Nie, bo tylko my /ja/ mamy/mam/ rację ?
Takie podejście jest chore .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

W istocie "sprawiedliwy z wiary żyć będzie" .
A co z nie-sprawiedliwymi [grzesznikami , prochem ziemi ] ?
Dlaczego Stwórca roni łzy gdy spogląda na proch ziemi ?
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Rzym. 5:1-8
1. Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa,
2. Dzięki któremu też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej.
3. A nie tylko to, chlubimy się też z ucisków, wiedząc, że ucisk wywołuje cierpliwość,
4. A cierpliwość doświadczenie, doświadczenie zaś nadzieję;
5. A nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany.
6. Wszak Chrystus, gdy jeszcze byliśmy słabi, we właściwym czasie umarł za bezbożnych.
7. Rzadko się zdarza, że ktoś umrze za sprawiedliwego; prędzej za dobrego gotów ktoś umrzeć.
8. Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł.

(BW)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Zastanawiałem się dlaczego ZAMOS milczy a tu okazuje się że go zakneblowali .
Jak PiS dochodził do władzy to na forum był wielki rejwach, że ocenzorskie internet
a tym samym ograniczy wolność wypowiedzi .

Okazuje się że nie trzeba PiSu by ograniczać wolność wypowiedzi ,
wystarczy dać /co niektórym/ odrobinę władzy i knebel nałożony .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

efroni pisze:pouczenia, nauki, bytu pozamaterialnego , bytu którego człowiek nie jest w stanie ogarnąć swoim ograniczonym umysłem ,
bytu którego nie jest w stanie zdefiniować inaczej tylko jak "Bóg ", bytu o niepojętej mądrości , inteligencji , dobroci .
Pomimo sporego upływu czasu postaram się odpowiedzieć jak rozumiem to ja. Otóż kapłański tekścik o tym jakoby jesteśmy głupi do mnie nie trafia z kilku powodów i tak:
Naszym rozumem zostaliśmy obdarzeni przez samego Stwórcę. To On postanowił i zrobił tak jak jest. Normalny człowiek nie ogłupiony przez religijnych terrorystów z monopolem na wiedzę i rację widzi, że w biblii jest coś nie tak jak być powinno, zatem jak w jakiejś książce jest jedno kłamstwo, to zgodnie z prawdą i też tekstem biblijnym cała taka nauka jest na śmietnik. Biblia mija się z prawdą w wielu miejscach, więc nie warto się przejmować tym co tam napisano. W biblii mamy np. "nie zabijaj", ale to dla "maluczkich", bo dalej mamy "zabij" tych, czy tamtych i nie ważne, czy sobie na śmierć zasłużyli, a potem kapłański, czy sekciarski "tekścik" "co ty tam możesz wiedzieć o mądrości bożej". Niby mamy "nie kradnij", ale to znów dotyczy tylko Goim. Wybrańcy mogli okradać całe nacje, wprawdzie tak im ich okrutny bóg kazał, a czasem nawet wręcz fizycznie im pomagał. Podobnie mamy z gwałtami, niewolnictwem, czy zwyczajnym oszustwem. Zawsze gdy coś w tym stylu powiem, czy napiszę słyszę wspomniany tekścik, czy ty nić nie rozumiesz, wyrywasz z kontekstu, albo próbują mi interpretować coś czego w danym tekście w ogóle niema. Jak zatem mając i naśladując takich pożal się Panie nauczycieli mamy wzrastać? Co np. to za nauka z tym nadstawianiem drugiego policzka. Dla mnie to typowy tekst dla zrobienia z ludzi niewolników i jak się już kogoś zniewoliło to utrzymywać go w tym stanie, aż do śmierci. Swoją drogą jak wielki i wspaniałomyślnym darem dla ludzi jest to, że tak krótko żyją i, aż strach pomyśleć, że niewolnik byłby w niewoli tysiąc lat, a jakoś ciężko mi znaleźć naukę biblijną w której podaje się receptę na uzyskanie wolności, chyba ze jest się "wybrańcem" to sam ich bóg im pomaga się uwolnić, a reszta jest już nie ważna.
Zastanawiałem się dlaczego ZAMOS milczy a tu okazuje się że go zakneblowali .
Forum wpadło w niemieckie łapy i nie wiem tylko czy to tak na stałe, chodź wydaje się, że już nic go nie uratuje. Ja w takiej formie moderacji tutaj nie pasuję i właściwie tylko czasem na chwilę tu zaglądam. Pisać mi się nie bardzo chce. Nie daje rady utrzymywać się w permanentnej niemocy w odparowywaniu podłych bardzo tekstów, obrażających mnie, mój kraj i przodków. Mnie niemiecka , żydowska, czy jehowicka dominacja delikatnie mówiąc irytuje i reaguję na to źle, więc jak wyżej. Lepiej odpuścić i zająć się czymś co pozwoli wzrosnąć tak moralnie jak duchowo.
Pozdrawiam
Z

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe wyznania i ruchy chrześcijańskie”