Może mnie ktoś do prawosławia zachęci?

Mormoni, Branhamowcy, Unitarianie itd.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

taka prawda

Post autor: taka prawda »

D. R. pisze:Czy raczej samemu sobie się podobać? Ja bym powiedział, że samemu sobie. Nie Bogu.
Dobry jesteś czy ty piszesz tylko żeby coś pisać bez ładu i składu?
Skoro szuka religii która podoba się Bogu to czy chce się samemu sobie podobać?
Ogólnie widzę że ty wszędzie szukasz tu zwady i zaczepiasz każdego oceniając i przypisując innym złe pobudki.
Wybacz ale jesteś typowym katolikiem nic nie wnoszącym na tym forum.

D. R.

Post autor: D. R. »

taka prawda pisze:
D. R. pisze:Czy raczej samemu sobie się podobać? Ja bym powiedział, że samemu sobie. Nie Bogu.
Dobry jesteś czy ty piszesz tylko żeby coś pisać bez ładu i składu?
Skoro szuka religii która podoba się Bogu to czy chce się samemu sobie podobać?
Ogólnie widzę że ty wszędzie szukasz tu zwady i zaczepiasz każdego oceniając i przypisując innym złe pobudki.
Wybacz ale jesteś typowym katolikiem nic nie wnoszącym na tym forum.
Uderz w stół, a nożyce się odezwą.

Awatar użytkownika
Parmenides
Posty: 2011
Rejestracja: 10 sie 2011, 14:53
Kontakt:

Post autor: Parmenides »

Sądzę, że wyznawanie danej religii jest ściśle związane z dzieciństwem, z tym jaką religię wyznawali rodzice i środowisko w którym się wychowałeś. I lata dzieciństwa, miłości rodziców, dziadków są najczęściej najszczęśliwszym okresem w życiu człowieka (oczywiście niestety nie dla wszystkich) i ta atmosfera zlewa się w jedno z religią, która była w Twoim domu. Jeśli urodziłeś się i wychowałeś w środowisku niewierzącym, a zdarzyło się, że interesujesz się religiami, to raczej jak „Holender Wieczny Tułacz” jesteś skazany na wieczne poszukiwanie i rejsy po różnych morzach, bo Twój port po prostu nie istnieje. Religii w sensie rytuału, obrządku związanego z przeszłością do której ponoć każdy podświadomie tęskni nie masz zapisanej w pamięci. Nie masz do czego wracać. I jak zwykle może też zdarzyć się inaczej, istnieć inne dczucia i inne podejście do problemu.

Co do prawosławia, to nie namawiając Cię do podejścia takiego jak do religii wg której chcesz poznawać Boga (wydaje mi się, że dla kogoś w niej niezakorzenionego, różnice między katolicyzmem i protestantyzmem nie będą zbyt istotne, bo w gruncie rzeczy istotne nie są), to sugeruję zapoznać się z zewnętrzną liturgią czyli praktycznie pójść kilka razy do cerkwi. Wizualnie jest bardzo pięknie. Bogaty, choć różny od barokowego, wystrój wewnętrzny, wszechobecne złoto, liczne spokojne, statyczne obrazy, dużo świec, lekki zapach dymu i kadzideł, przyćmione światło, no i przepiękny, przejmujący, uduchowiony chóralny śpiew a capella. Oczywiście tutaj proponowałbym rozejrzeć się za profesjonalnymi nagraniami, choć amatorski chór w dowolnej cerkwi też jest pełen nastroju i tworzy wzruszającą atmosferę.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe wyznania i ruchy chrześcijańskie”