Księga Mormona.

Mormoni, Branhamowcy, Unitarianie itd.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Fedorowicz
Posty: 698
Rejestracja: 11 mar 2011, 7:50

Post autor: Fedorowicz »

wit pisze:Niemniej jednak nie posądzałbym Fedorowicza o głoszenie innej Ewangelii, bo on jako chyba niechrześcijanin nie głosi żadnej Ewangelii, więc tu słowa z Listu do Galacjan nie bardzo pasują. Mamy tu bardziej przykład, podobnie jak w przypadku Jacka K, zainteresowanie pewnym nurtem w chrześcijaństwie i okazywaniem tolerancji dla niego, chociaż nie do końca rozumiem dlaczego kosztem negowania Ewangelii... Czy próba przedstawienia historyczności Księgi Mormona musi oznaczać wykazywanie sceptycznej postawy wobec Ewangelii i ksiąg NT?
Ja jestem tylko poszukiwaczem prawd moralnych, jak najdalszym od wszelkiego fanatyzmu i nietolerancji, proszę zatem nie zapisywać mnie do żadnej społeczności wyznaniowej bez uzgodnienia ze mną.Dodam również,że dogmatyka panów nie musi być równoznaczna z moją własną.Nie widzę też konieczności szukania "historyczności" każdej księgi religijnej,czy wykłócania się o to.Raczej interesują mnie zasady moralne i o tym lubię rozmawiać na forum.Pozdrawiam. ;-)
Baruch Ata Haszem, Eloheinu melech haolam, szechechejanu, wekijemanu, wehigijanu lazeman hazeh.

Awatar użytkownika
wit
Posty: 3775
Rejestracja: 19 maja 2006, 23:21
Lokalizacja: grudziądz

Post autor: wit »

Fedorowicz pisze:Ja jestem tylko poszukiwaczem prawd moralnych, jak najdalszym od wszelkiego fanatyzmu i nietolerancji, proszę zatem nie zapisywać mnie do żadnej społeczności wyznaniowej bez uzgodnienia ze mną.Dodam również,że dogmatyka panów nie musi być równoznaczna z moją własną.Nie widzę też konieczności szukania "historyczności" każdej księgi religijnej,czy wykłócania się o to.Raczej interesują mnie zasady moralne i o tym lubię rozmawiać na forum.Pozdrawiam. ;-)
Nikt na razie raczej nie próbował zapisywać.
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.

Awatar użytkownika
JacekK
Posty: 192
Rejestracja: 29 lip 2011, 11:27
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JacekK »

Proszę powróćmy do tematu.
Pojawiła się hipoteza, że w Księdze Mormona jest jakaś inna Ewangelia.
Jak sprawdzić czy to prawda?
Może przez porównanie wersetów?

Proszę przypomnijmy sobie zacytowany przeze mnie werset, który mówi, że przez modlitwę do Boga w imię Chrystusa przez Ducha Świętego możemy się przekonać o prawdzie wszystkiego:
Księga Moroniego 10:3-5
Otóż zachęcam was, abyście po przeczytaniu tych słów, jeśli będzie to mądrością w Bogu, że je przeczytacie, przypomnieli sobie, jak miłosierny był Władca ludziom od stworzenia Adama do czasu, gdy otrzymacie te słowa i będziecie je w sercu rozważać.
I gdy otrzymacie te słowa, zachęcam was, abyście zapytali Boga, Wiecznego Ojca, w imię Chrystusa, czy jest to prawdą, i jeśli zapytacie w szczerości serca, z prawdziwym zamiarem, mając wiarę w Chrystusa, objawi On wam prawdę przez Ducha Świętego.
I przez Ducha Świętego możecie przekonać się o prawdzie wszystkiego.
Czy myśl ta jest zgodna z naukami Nowego Testamentu?

Weźmy dla porównania taki werset:
1 Koryntian 2:9-10
Ale jak jest napisane: „Oko nie widziało i ucho nie słyszało ani się w sercu człowieka nie zrodziło, co Bóg przygotował dla tych, którzy go miłują”. Gdyż właśnie nam Bóg to objawił przez swego ducha, bo duch bada wszystko, nawet głębokie sprawy Boże.
Co o nim myślicie?
Zauważyliście jakąś sprzeczność?

meritus
Posty: 4308
Rejestracja: 17 lip 2006, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: meritus »

Cytat z opowiadań Jana Smitha i fragment Listu św. Pawła do Koryntian. Ni to sprzeczne, ni to na jeden temat.

Fedorowicz
Posty: 698
Rejestracja: 11 mar 2011, 7:50

Post autor: Fedorowicz »

meritus pisze:Cytat z opowiadań Jana Smitha i fragment Listu św. Pawła do Koryntian. Ni to sprzeczne, ni to na jeden temat.
Ale jak cytat z Tory,a komentarz z listu do Hebrajczyków,to wtedy O.K i na temat ?Członkowie kościoła Mormonów uważają, że Joseph Smith przywrócił prawdziwy Kościół, który odstąpił od nauk Chrystusa po śmierci świętego Piotra i apostołów. ;-)
Baruch Ata Haszem, Eloheinu melech haolam, szechechejanu, wekijemanu, wehigijanu lazeman hazeh.

meritus
Posty: 4308
Rejestracja: 17 lip 2006, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: meritus »

No to już jest ich problem. Bóg na planecie koło giwazdy Kaleb może być tak zajęty niematerialnym kopulowaniem, że o nich zapomni. I co wtedy?

Fedorowicz
Posty: 698
Rejestracja: 11 mar 2011, 7:50

Post autor: Fedorowicz »

meritus pisze:No to już jest ich problem. Bóg na planecie koło giwazdy Kaleb może być tak zajęty niematerialnym kopulowaniem, że o nich zapomni. I co wtedy?
Pan wyśmiewa to wyznanie, a czy nie lepiej, gdyby rozmowa dotyczyła zasad moralnych i religijnych ? Równie łatwo można by wydrwić także i pana religię, a nawet pana wypowiedzi, bo ostatnio na czacie bronił pan Hitlera. Ale czy o to tu chodzi ? Ja zadałem pytanie, w czym nauki moralne Mormonów są niezgodne z Ewangelią i nikt nie potrafi odpowiedzieć.Czy panom chodzi na tym forum tylko o drwiny i agresję wobec innych wyznań ? Niezbyt to mądra ani budująca motywacja.
Baruch Ata Haszem, Eloheinu melech haolam, szechechejanu, wekijemanu, wehigijanu lazeman hazeh.

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Fedorowiczu, Ewangelia to nie są tylko "nauki moralne".
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Fedorowicz
Posty: 698
Rejestracja: 11 mar 2011, 7:50

Post autor: Fedorowicz »

Yarpen Zirgin pisze:Fedorowiczu, Ewangelia to nie są tylko "nauki moralne".
To prawda, szkoda jednak że niewielu chce o nich rozmawiać i to nie tylko na forum.Czy nie dzieje się tak dlatego, że nie zezwalają one nikogo prześladować i traktować gorzej niż siebie?
Baruch Ata Haszem, Eloheinu melech haolam, szechechejanu, wekijemanu, wehigijanu lazeman hazeh.

meritus
Posty: 4308
Rejestracja: 17 lip 2006, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: meritus »

Fedorowicz, skąd więc teologiczny rasizm u mormonów, który trwał przez dziesiątki lat?

Fedorowicz
Posty: 698
Rejestracja: 11 mar 2011, 7:50

Post autor: Fedorowicz »

meritus pisze:Fedorowicz, skąd więc teologiczny rasizm u mormonów, który trwał przez dziesiątki lat?
Przyznam się,że nie bardzo rozumiem.Czy mógłby pan rozwinąć tą myśl ?
Baruch Ata Haszem, Eloheinu melech haolam, szechechejanu, wekijemanu, wehigijanu lazeman hazeh.

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

meritus, A skąd wielowiekowy rasizm papiestwa i KrK w stosunku do protestantów. ?

Awatar użytkownika
JacekK
Posty: 192
Rejestracja: 29 lip 2011, 11:27
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JacekK »

wit pisze:...Mamy tu bardziej przykład, podobnie jak w przypadku JackaK, zainteresowanie pewnym nurtem w chrześcijaństwie i okazywaniem tolerancji dla niego, chociaż nie do końca rozumiem dlaczego kosztem negowania Ewangelii... Czy próba przedstawienia historyczności Księgi Mormona musi oznaczać wykazywanie sceptycznej postawy wobec Ewangelii i ksiąg NT?
To zależy od tego jakich argumentów użyjemy. Jeżeli argumenty negujące Księgę Mormona zastosujemy do Biblii, to może się okazać, że tym bardziej negujemy Biblię.

Dla przykładu proszę przypomnijmy sobie Saula (Pawła), któremu podobno jak pisze w Biblii ukazał się Jezus.
Dzieje 9:1-7
1 A Saul, wciąż zionąc groźbą i żądzą mordu przeciwko uczniom Pana, poszedł do arcykapłana 2 i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, żeby każdego, kogo by znalazł należącego do Drogi — zarówno mężczyzn, jak i kobiety — mógł przyprowadzić związanego do Jerozolimy. 3 Kiedy, podróżując, zbliżył się do Damaszku, nagle rozbłysło wokół niego światło z nieba, 4 a on, upadłszy na ziemię, usłyszał głos, który do niego rzekł: „Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz?” 5 On powiedział: „Kim jesteś, Panie?” Ten rzekł: „Jam jest Jezus, którego ty prześladujesz. 6 Wstań jednak i wejdź do miasta, a powiedzą ci, co masz zrobić”. 7 Wędrujący z nim mężczyźni stanęli oniemiali, słysząc wprawdzie brzmienie głosu, lecz nie widząc żadnego człowieka.
Po tym zdarzeniu Paweł nazwał siebie Apostołem i zaczął pisać listy do Chrześcijan.

Samo zdarzenie było dziwne. Paweł podobno oślepł i nic nie widział. Jego towarzysze też podobno nic nie widzieli, słyszeli tylko głos, ale nie oślepli.

Mamy teraz wiele możliwości.

Saul zaaranżował to zajście by wśliznąć się do nowo powstałego Kościoła Chrześcijan i wyprowadzić go na manowce.

Saul mógł mieć zaburzenia psychiczne i mogło mu się to tylko wydawać.

Saul mógł dostać się pod wpływ demonów (podających się za Jezusa), które mogły go zwodzić.

Saul mógł rzeczywiście spotkać prawdziwego Jezusa.

Jaka jest prawda?

Powróćmy do Józefa Smitha. W historii kościoła pisze:
Kiedy Józef Smith był jeszcze dzieckiem, w okolicy, gdzie mieszkał istniało wiele różnych kościołów i wszystkie one twierdziły, że nauczają prawdy. Było to źródłem jego duchowej rozterki, bowiem pragnął poznać, który z tych kościołów był prawdziwym kościołem Boga. W Biblii odnalazł werset mówiący: "A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana" (List Jakuba 1:5). Józef zdecydował się podjąć wyzwanie i zwrócić się z prośbą do Boga.
Wiosną 1820 roku poszedł do zagajnika w pobliżu swojego domu i modlił się, by uzyskać Bożą wskazówkę, do którego z kościołów powinien przystąpić. W odpowiedzi na jego modlitwę ukazali mu się Ojciec Niebieski i Jego Syn Jezus Chrystus. Józef opisał to w następujący sposób: "Kiedy światło padło na mnie, ujrzałem dwie Postacie, których blask i chwała były nie do opisania, stojące nade mną w powietrzu. Jedna z nich przemówiła do mnie nazywając mnie po imieniu i rzekła wskazując na drugą postać: "Oto Mój Umiłowany Syn. Słuchaj Go!" Józef usłyszał, że nie powinien przystępować do żadnego z kościołów, jakie istniały w tamtych czasach.
Według wierzeń tego kościoła pierwsza wizja Józefa Smitha stanowi początek Przywrócenia na ziemię Kościoła Jezusa Chrystusa.
Sporządzony przez niego zapis tego wydarzenia to pełne mocy świadectwo o tym, co widział i czego doświadczył.

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

nike pisze:meritus, A skąd wielowiekowy rasizm papiestwa i KrK w stosunku do protestantów. ?
Nike, użyciem słowa "rasizm" w powyższym zdaniu nieco się ośmieszyłaś...
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe wyznania i ruchy chrześcijańskie”