Są tutaj jacyś Badacze Pisma Świętego, którzy mogliby...?

Mormoni, Branhamowcy, Unitarianie itd.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Eutychus pisze:
2 Król 5:18 W tej jednej sprawie tylko niech Pan będzie pobłażliwy dla twego sługi, mianowicie: gdy władca mój wstępuje do świątyni Rimmona, aby tam oddać pokłon, a wspiera się na moim ramieniu, to i ja muszę oddawać pokłon w świątyni Rimmona; gdy więc ja oddaję pokłon w świątyni Rimmona, niech Pan będzie pobłażliwy dla twego sługi w tej jednej sprawie.
19 Wtedy rzekł do niego Elizeusz: Idź w pokoju!
:-D
Jesteś niesamowity. :lol:
Sypiesz bardzo trafnymi cytatami jak z rękawa. :lol:
Pozdrówka- takie duże! ;-)

Awatar użytkownika
bartek212701
Posty: 9241
Rejestracja: 03 sty 2010, 21:54
Lokalizacja: Lublin

Post autor: bartek212701 »

Henryk pisze:
Eutychus pisze:
2 Król 5:18 W tej jednej sprawie tylko niech Pan będzie pobłażliwy dla twego sługi, mianowicie: gdy władca mój wstępuje do świątyni Rimmona, aby tam oddać pokłon, a wspiera się na moim ramieniu, to i ja muszę oddawać pokłon w świątyni Rimmona; gdy więc ja oddaję pokłon w świątyni Rimmona, niech Pan będzie pobłażliwy dla twego sługi w tej jednej sprawie.
19 Wtedy rzekł do niego Elizeusz: Idź w pokoju!
:-D
Jesteś niesamowity. :lol:
Sypiesz bardzo trafnymi cytatami jak z rękawa. :lol:
Pozdrówka- takie duże! ;-)
Miałem napisac to samo :-D więc po prostu się pod tym podpiszę
Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.

Awatar użytkownika
Kornelia
Posty: 32
Rejestracja: 21 sie 2012, 20:25
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Kornelia »

zmuszają Cię abyś osobiście z nimi uczestniczyła we mszy?
niestety... "gorliwi" katolicy, bo to w rodzinie tradycja, żeby chodzić co niedzielę do kościoła..
'Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.' (Mat 23, 9)

Awatar użytkownika
Kornelia
Posty: 32
Rejestracja: 21 sie 2012, 20:25
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Kornelia »

Eutychus pisze:
Kornelia pisze:w sumie to łatwo powiedzieć, bo jeszcze tylko 3 lata z haczykiem dopóki nie usamodzielnię się... tylko po prostu jeśli nie powiem rodzicom to nadal będę chodzić z nimi do kościoła, wbrew sobie i swoim przekonaniom...
Nic się nie martw Słonko, Pan Bóg w Swoim Słowie przewidział wszystko, Twoją rozterkę również:
2 Król 5:18 W tej jednej sprawie tylko niech Pan będzie pobłażliwy dla twego sługi, mianowicie: gdy władca mój wstępuje do świątyni Rimmona, aby tam oddać pokłon, a wspiera się na moim ramieniu, to i ja muszę oddawać pokłon w świątyni Rimmona; gdy więc ja oddaję pokłon w świątyni Rimmona, niech Pan będzie pobłażliwy dla twego sługi w tej jednej sprawie.
19 Wtedy rzekł do niego Elizeusz: Idź w pokoju!
:-D
dziękuję za to wsparcie... Ale nadal mam nadzieję, że w końcu jakoś uda mi się porozmawiać z rodzicami spokojnie o tym...
'Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.' (Mat 23, 9)

Axanna

Post autor: Axanna »

jezeli o mnie chodzi, to ten werset nie jest az tak mocno "trafny" jak mowi Henryk, bo co innego gdy ktos musi dawac balwanowi poklon, dlatego ze jest sluga kogos, kto sie wspiera na jego ramieniu, i ten sluga nie moze ot tak sobie wziac i zrzucic swego pana z siebie z haslem "sam sie klaniaj", a co innego bicie poklonow z powodu naszego strachu wyznac prawde o swojej wierze. To dwie rozne sprawy i w tej drugiej bardziej jest pasujacy wers "kto mnie sie zaprze przed ludzmi"...

Oczywiscie nie chce powiedziec, ze uwazam to za latwe, zwlaszcza biorac pod uwage wiek dziewczyny, jednak powinnismy sie zachecac, a nie klepac sie po ramieniach, ze bijmy poklony jakos to bedzie.

Kornelio, mimo mlodego wieku, masz bardzo dobra rozsadna postawe. Masz nielatwo, ale Pan Cie z cala pewnoscia wespsze, choc moze byc naprawde nieciekawe, miej zawsze w pamieci, ze Pan jest z Toba. no i wazne jest by sie nie dac poniesc nerwom, lepiej sie od razu wycofac niz probowac odpowiadac na inwektywy, chyba ze spokojnie i rzeczowo, ale to jest trudne.

Konieczna jest modlitwa przed taka rozmowa, kilka modlitw, ja tez wspomne w Twojej sprawie :-)

ja tez mam niewierzaca rodzine i tez, mimo ze bylam starsza, balam sie bardzo im powiedziec... Modlilam sie i przygotowywalam taaakie teksty... ale kiedy sie zabieralam do mowienia wszystko zazwyczaj wyparowywalo i dukalam o swojej wierze bardzo nieskladnie, zwlaszcza pod tymi spojrzeniami, jakby mi na twarzy uroslo raptem jeszcze trzy nosy, a na bereciku antenka. Bardzo przezywalam ze "nie tak powiedzialam", ze "tego i tamtego nie powiedzialam", bo by moze uwierzyli itp. Ale ciagle probowalam przemowic do rozumu jednak ostatecznie i tak stwierdzili ze zwariowalam, ze zahipnotyzowali itp.

Moze nie za bardzo Cie zachecilam, ale moze to bedzie jako zacheta, ze nie umarlam i ostatecznie sie pogodzili z losem (z "nieszczesciem ktore spotkalo nasza rodzine")... :-)[/list]

Awatar użytkownika
bartek212701
Posty: 9241
Rejestracja: 03 sty 2010, 21:54
Lokalizacja: Lublin

Post autor: bartek212701 »

Axanna, Ty masz trochę więcej niż Kornelia lat[15], Ty jesteś samodzielna i się Tobie zaprzeć nie trudno,jej trochę trudniej,więc się zastanów :-) no chyba,że rozmawiałas z rodziną w jej wieku to przepraszam.
Uważam,że werset od Eutychusa był bardzo trafny i daje jej nadzieję :-)
Axanna pisze:Masz nielatwo, ale Pan Cie z cala pewnoscia wespsze, choc moze byc naprawde nieciekawe, miej zawsze w pamieci, ze Pan jest z Toba. no i wazne jest by sie nie dac poniesc nerwom, lepiej sie od razu wycofac niz probowac odpowiadac na inwektywy, chyba ze spokojnie i rzeczowo, ale to jest trudne.
podpisuję się pod tym
Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Axanna pisze:[...] bo co innego gdy ktos musi dawac balwanowi poklon, dlatego ze jest sluga kogos, [...]
Axanno. Trudny temat, a jeszcze trudniej komuś radzić. Tym sposobem bierzemy na siebie odpowiedzialność za kogoś.
Ja, wchodząc do budynku zabytkowego kościoła w celu zwiedzania, zdejmuję zimą czapkę.
Nie z powodu hołdu temu „czemuś” co jest w środku Hostii, tylko aby nie drażnić innych.
Tak dla przykładu Katedra Oliwska jest jedyną w swoim rodzaju.
Dźwięk organ trzęsie wszystkimi trzewiami. Coś niepowtarzalnego.
Na rynku w Krakowie także warto obejrzeć kunszt bałwochwalcy Wita...
W przypadku Kornelii, wizyta z rodzicami w kościele nie jest oddawaniem czci bałwanowi, lecz wyrazem posłuszeństwa.
Przynajmniej ja jestem w stanie to zrozumieć.
Jeśli będzie samodzielna, sama utrzymywała się, to... inna para kaloszy.
Dziękuję Bogu, że mnie takich dylematów oszczędził!

Awatar użytkownika
Kornelia
Posty: 32
Rejestracja: 21 sie 2012, 20:25
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Kornelia »

Axanna pisze:jezeli o mnie chodzi, to ten werset nie jest az tak mocno "trafny" jak mowi Henryk, bo co innego gdy ktos musi dawac balwanowi poklon, dlatego ze jest sluga kogos, kto sie wspiera na jego ramieniu, i ten sluga nie moze ot tak sobie wziac i zrzucic swego pana z siebie z haslem "sam sie klaniaj", a co innego bicie poklonow z powodu naszego strachu wyznac prawde o swojej wierze. To dwie rozne sprawy i w tej drugiej bardziej jest pasujacy wers "kto mnie sie zaprze przed ludzmi"...

Oczywiscie nie chce powiedziec, ze uwazam to za latwe, zwlaszcza biorac pod uwage wiek dziewczyny, jednak powinnismy sie zachecac, a nie klepac sie po ramieniach, ze bijmy poklony jakos to bedzie.

Kornelio, mimo mlodego wieku, masz bardzo dobra rozsadna postawe. Masz nielatwo, ale Pan Cie z cala pewnoscia wespsze, choc moze byc naprawde nieciekawe, miej zawsze w pamieci, ze Pan jest z Toba. no i wazne jest by sie nie dac poniesc nerwom, lepiej sie od razu wycofac niz probowac odpowiadac na inwektywy, chyba ze spokojnie i rzeczowo, ale to jest trudne.

Konieczna jest modlitwa przed taka rozmowa, kilka modlitw, ja tez wspomne w Twojej sprawie :-)

ja tez mam niewierzaca rodzine i tez, mimo ze bylam starsza, balam sie bardzo im powiedziec... Modlilam sie i przygotowywalam taaakie teksty... ale kiedy sie zabieralam do mowienia wszystko zazwyczaj wyparowywalo i dukalam o swojej wierze bardzo nieskladnie, zwlaszcza pod tymi spojrzeniami, jakby mi na twarzy uroslo raptem jeszcze trzy nosy, a na bereciku antenka. Bardzo przezywalam ze "nie tak powiedzialam", ze "tego i tamtego nie powiedzialam", bo by moze uwierzyli itp. Ale ciagle probowalam przemowic do rozumu jednak ostatecznie i tak stwierdzili ze zwariowalam, ze zahipnotyzowali itp.

Moze nie za bardzo Cie zachecilam, ale moze to bedzie jako zacheta, ze nie umarlam i ostatecznie sie pogodzili z losem (z "nieszczesciem ktore spotkalo nasza rodzine")... :-)[/list]

Jak najbardziej zachęciłaś.. moi rodzice pewnie też powiedzą, że zwariowałam..
'Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.' (Mat 23, 9)

Awatar użytkownika
Kornelia
Posty: 32
Rejestracja: 21 sie 2012, 20:25
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Kornelia »

bartek212701 pisze:Axanna, Ty masz trochę więcej niż Kornelia lat[15], Ty jesteś samodzielna i się Tobie zaprzeć nie trudno,jej trochę trudniej,więc się zastanów :-) no chyba,że rozmawiałas z rodziną w jej wieku to przepraszam.
Uważam,że werset od Eutychusa był bardzo trafny i daje jej nadzieję :-)
Axanna pisze:Masz nielatwo, ale Pan Cie z cala pewnoscia wespsze, choc moze byc naprawde nieciekawe, miej zawsze w pamieci, ze Pan jest z Toba. no i wazne jest by sie nie dac poniesc nerwom, lepiej sie od razu wycofac niz probowac odpowiadac na inwektywy, chyba ze spokojnie i rzeczowo, ale to jest trudne.
podpisuję się pod tym
Dziękuję... :-)
'Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.' (Mat 23, 9)

Awatar użytkownika
Kornelia
Posty: 32
Rejestracja: 21 sie 2012, 20:25
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Kornelia »

Henryk pisze:
Axanna pisze:[...] bo co innego gdy ktos musi dawac balwanowi poklon, dlatego ze jest sluga kogos, [...]
Axanno. Trudny temat, a jeszcze trudniej komuś radzić. Tym sposobem bierzemy na siebie odpowiedzialność za kogoś.
Ja, wchodząc do budynku zabytkowego kościoła w celu zwiedzania, zdejmuję zimą czapkę.
Nie z powodu hołdu temu „czemuś” co jest w środku Hostii, tylko aby nie drażnić innych.
Tak dla przykładu Katedra Oliwska jest jedyną w swoim rodzaju.
Dźwięk organ trzęsie wszystkimi trzewiami. Coś niepowtarzalnego.
Na rynku w Krakowie także warto obejrzeć kunszt bałwochwalcy Wita...
W przypadku Kornelii, wizyta z rodzicami w kościele nie jest oddawaniem czci bałwanowi, lecz wyrazem posłuszeństwa.
Przynajmniej ja jestem w stanie to zrozumieć.
Jeśli będzie samodzielna, sama utrzymywała się, to... inna para kaloszy.
Dziękuję Bogu, że mnie takich dylematów oszczędził!

Dokładnie... Chodzę tam tylko dlatego, że rodzice każą... Uderza mnie po prostu w każdym miejscu posążek Maryi, obraz, malowidło na ścianie... dookoła obrazy papieża z napisem "ojcze święty, módl się za nami", kiedy je widzę to myślę tylko o tym jak można oddawać mu cześć i jeszcze nazywać "ojcem"...
'Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.' (Mat 23, 9)

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

Kornelia,
Pomyślałam,ze wstawię do posta mój ulubiony Psalm, który w moich najtrudniejszych dniach był ze mną. niech więc tez będzie z tobą. :-D
w pewnym momencie nawet na kanwie tego psalmu napisałam swój własny psalm, bo żylam w pewnym momencie, tym psalmem. :-D
Ps 3:2-9
2. Panie, jakże wielu jest tych, którzy mnie trapią, jak wielu przeciw mnie powstaje!
3. Wielu jest tych, co mówią o mnie: Nie ma dla niego zbawienia w Bogu.
4. A jednak, Panie, Ty, jesteś dla mnie tarczą, Tyś chwałą moją i Ty mi głowę podnosisz.
5. Wołam swym głosem do Pana, On odpowiada ze świętej swojej góry.
6. Kładę się, zasypiam i znowu się budzę, bo Pan mnie podtrzymuje.
7. Wcale się nie lękam tysięcy ludu, choć przeciw mnie dokoła się ustawiają.
8. Powstań, o Panie! Ocal mnie, mój Boże! Bo uderzyłeś w szczękę wszystkich moich wrogów i wyłamałeś zęby grzeszników.
9. Od Pana pochodzi zbawienie. Błogosławieństwo Twoje nad narodem Twoim.
(BT)

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Berian pisze:Na początku Jezus był uległy rodzicom chociaż był synem Bożym.
Ale gdy dorósł, jego dzieło było najważniejsze.
Ważne jest też to że pomimo że był uległy "uczył się":
dobrze Berian to ująłeś
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

Awatar użytkownika
Kornelia
Posty: 32
Rejestracja: 21 sie 2012, 20:25
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Kornelia »

nike pisze:Kornelia,
Pomyślałam,ze wstawię do posta mój ulubiony Psalm, który w moich najtrudniejszych dniach był ze mną. niech więc tez będzie z tobą. :-D
w pewnym momencie nawet na kanwie tego psalmu napisałam swój własny psalm, bo żylam w pewnym momencie, tym psalmem. :-D
Ps 3:2-9
2. Panie, jakże wielu jest tych, którzy mnie trapią, jak wielu przeciw mnie powstaje!
3. Wielu jest tych, co mówią o mnie: Nie ma dla niego zbawienia w Bogu.
4. A jednak, Panie, Ty, jesteś dla mnie tarczą, Tyś chwałą moją i Ty mi głowę podnosisz.
5. Wołam swym głosem do Pana, On odpowiada ze świętej swojej góry.
6. Kładę się, zasypiam i znowu się budzę, bo Pan mnie podtrzymuje.
7. Wcale się nie lękam tysięcy ludu, choć przeciw mnie dokoła się ustawiają.
8. Powstań, o Panie! Ocal mnie, mój Boże! Bo uderzyłeś w szczękę wszystkich moich wrogów i wyłamałeś zęby grzeszników.
9. Od Pana pochodzi zbawienie. Błogosławieństwo Twoje nad narodem Twoim.
(BT)

Napewno będzie ze mną... Jest niesamowity, dziękuję... :-)
'Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.' (Mat 23, 9)

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

To się cieszę.
Mój własny jest taki:
Mój Psalm III
Panie - jak bardzo trudno jest żyć,
Gdy nie ma się wsparcia znikąd,
Kiedy się słyszy, nie będziesz zbawiona, - bo jesteś inna,
Ty Panie, jesteś dla mnie tarczą i moją głowę podnosisz.

Dajesz mi wzrost Panie i radość dajesz mi,
Zawsze mnie prowadzisz, czy idę czy śpię,
Nie lękam się już Panie, że ktoś jest przeciw mnie,
Ty mnie prowadzisz Panie na królewskie błonie. :-D

Axanna

Post autor: Axanna »

Henryku, masz racje, Eutychus tez ma racje, ja chyba cos zle zrozumialam, przepraszam :oops:

Wcale nie naklaniam do buntu :oops: Oczywiscie, ze posluszenstwo kiedy musi isc z rodzicami do kosciola. Ja myslalam o rozmowie raczej, tylko o rozmowie... na razie :-)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe wyznania i ruchy chrześcijańskie”