Ano Wicie dlatego że:wit pisze:Przy tego rodzaju interpretacji powstaje szereg wątpliwości.
Po pierwsze, dlaczego treść Psalmu ma być proroctwem odnoszącym się do przyszłych wydarzeń?
1. Wiąże się to z tym, co ty odrzuciłeś na wstępie
2. Psalmy zawierają proroctwa (np. masa o Jezusie)
3. Wszystko co napisano, napisano dla naszego pouczenia,
a to wszystko spotkało ich jako przykład i zostało zapisane dla
ostrzeżenia nas, na których przyszły końce systemów rzeczy.
To tak lakonicznie.
Jeżeli weźmie się pod uwagę sam psalm - to owszem.Czytając tekst tak jak jest napisany widzę w nim modlitwę o uwolnienie od wrogów, jakich doświadczał ówczesny Izrael, a z nim i autor Psalmu. Nie dostrzegam w nim niczego, aby sztucznie przenosić to co przedstawił autor gdzieś daleko w przyszłość.
Jednak jako część Biblii - to już daje pole do manewru.
Poza tym, Biblia jest ponadczasowa - dla wszystkich.
Trzeba też zauważyć, że w czasie gdy pisano ten Psalm
oraz gdy był aktualny - nie był on Pismem Świętym.
Niom.Po drugie, bestia ze śmiertelną raną, jaką opisał autor Księgi Objawienia, istniała już przed okresem, zanim powstała ta księga,
Ale głową posągu przedstawiającego Bestię, jest Babilon.
Punkt czasowy z którego pisze Jan jest bardzo kłopotliwy.
Bo albo chodzi mu o to co było przed nim (a więc co? Babel Nemroda?).
albo pisze z punktu widzenia w którym się znalazł (a więc Dzień Pański).
Ale to on podbił i stał się sukcesorem Imperium Rzymskiego.co nijak nie można odnieść do Islamu, ani tym bardziej do żadnego Kalifatu. Islam powstał długo po Chrystusie, a nie w czasach przed Chrystusem, więc taka interpretacja nie trzyma się kupy.
On też władał wszystkimi poprzednimi imperiami, które wchodzą w skład Bestii.
Jako punkty geograficzne -wszystkie te ludy/ziemie są muzułmańskie.Po trzecie, odczytując tekst literalnie, czyli czytając to co jest napisane, dostrzegam w nim starożytne narody Amalekitów, Ammonitów, Edomitów, Moabitów oraz Izraela.
Wszyscy są teraz Arabami na dokładkę.
Ja tutaj tez nie uduchowiłem.Nie przeduchawiam tekstu, i nie odnoszę Izraela do jego duchowego następcy, czyli do chrześcijan, a pozostałe narody do współczesnych państw arabskich.
Izrael jest realny - Medinat Jisrael znajduje się na Bliskim Wschodzie.
Co do chrześcijan - uduchawianie nie jest potrzebne, bowiem Paweł pisał o
chrześcijanach jako części Izraela w sposób całkowicie realny, a nie duchowy.
Trzeba tez pamiętać, że chrześcijanie, to była/jest sekta żydowska. A więc tak
samo jak inne sekty (faryzeusze, sadyceusze, itd) są częścią Izraela - a że jest
nas dużo, to cóż to zmienia?
Nie może przecież nazywać czegoś co jeszcze nie istniało.I po czwarte. Stosując podstawową zasadę interpretacyjną, teksty biblijne muszą się same wyjaśniać, a nie doszukiwać się jedynie ich wypełnienia w przyszłości. I na tej podstawie Biblia wielokrotnie porusza tematykę takich wrogów starożytnego Izraela, jak przykładowo Amalekici, a wprost nigdzie nie mówi nic na temat Islamu i muzułmanów.
Są jednak wyraźne odniesienia wprost do Arabów w Biblii.
Część z tych plemion, też była arabska już w starożytności.
A skoro traktujesz wszystko tak bardzo historycznie, to co
z nami i z tymi, którzy dożyją Dnia Pańskiego? Co dla tych
dwóch grup jest w Biblii aktualnego, co nie miałoby żadnych
odnośników historycznych. Bardzom tego ciekaw...