Muzułmanom we Francji przeszkadza wszystko dowód.
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 31 lip 2007, 20:32
Muzułmanom we Francji przeszkadza wszystko dowód.
Muzułmanom we Francji przeszkadza w zasadzie wszystko co nie spełnia ich wymogów oto dowód:
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1214589879
To dziwne że muzułmanom przeszkadzał krzyżyk pomimo że wcześniej wysłali swoją córkę z pełną świadomością do katolickiej kliniki. Te incydenty pokazują jakimi sposobami muzułmanie dowartościowują siebie i islam. Smutne i żałosne jednocześnie.
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1214589879
To dziwne że muzułmanom przeszkadzał krzyżyk pomimo że wcześniej wysłali swoją córkę z pełną świadomością do katolickiej kliniki. Te incydenty pokazują jakimi sposobami muzułmanie dowartościowują siebie i islam. Smutne i żałosne jednocześnie.
-
- Posty: 11544
- Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59
Jeżeli była to klinika katolicka, to muzułmanin mógł swojego dziecka tam nie zawozić. Skoro jednak wybrał te placówkę, to chyba wiedział,że tam są krzyże. Ja uważam,że źle zrobił personel zdejmując krzyż.
W szpitalach państwowych, nie powinno być żadnych symboli religijnych natomiast w placówkach prowadzonych przez jakieś wyznanie oczywiście,że tak. U nas za to jest wszędzie równo, wszędzie krzyże i kaplice, chyba jest brak odważnych muzułmanów hehe.
W szpitalach państwowych, nie powinno być żadnych symboli religijnych natomiast w placówkach prowadzonych przez jakieś wyznanie oczywiście,że tak. U nas za to jest wszędzie równo, wszędzie krzyże i kaplice, chyba jest brak odważnych muzułmanów hehe.
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 31 lip 2007, 20:32
U nas jest mało muzułmanów. Ile z nielegalnymi imigrantami może z 60 tysięcy. Dlatego nie będą oni na tyle bezczelni aby żądać podobnych zachowań.nike pisze:U nas za to jest wszędzie równo, wszędzie krzyże i kaplice, chyba jest brak odważnych muzułmanów hehe.
We Francji jest natomiast parę milionów muzułmanów i dlatego żądają oni więcej.
To była klinika katolicka.nike pisze:W szpitalach państwowych, nie powinno być żadnych symboli religijnych natomiast w placówkach prowadzonych przez jakieś wyznanie oczywiście,że tak
Ten przykład jest interesujący gdyż pokazuje że najgorzej integrują się z danym społeczeństwem muzułmanie.
-
- Posty: 11544
- Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59
- kansyheniek
- Posty: 3041
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 18:55
- Lokalizacja: Kleve,Niemcy
Jeszcze trochę a muzułmanie chcąc zwiedzić jakąś świątynię chrześcijańską zażądają zdjęcia z niej wszystkich chrześcijańskich symboli.liso pisze:To dziwne że muzułmanom przeszkadzał krzyżyk pomimo że wcześniej wysłali swoją córkę z pełną świadomością do katolickiej kliniki.
Ale tak na serio.Francuzi mają to na co zasłużyli ustepując za każdym razem mniejszości religijnej jaką są islamiści. Niedługo sami we własnym kraju poczują sie jak mniejszość.
Osobiście uważam,że sytuacja jaka wytwarza się w Europie (szczególnie zachodniej) doprowadzi pr ędzej czy póżniej do bardzo poważnego konfliktu,i tylko Bóg jeden wie jak to wszystko się skończy.
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 10 cze 2008, 13:25
myślę, że nie wiecie jaka sytuacja panuje we Francji...
tam nie wolno publicznie obnosić się ze swoją religią, nie wolno nosić widocznych krzyży, nie wolno mieć nakrytej głowy (muzułmanki) itd. itp.
tak więc muzułmanie w tym przykładzie odwołali się po prostu do obowiązującego prawa - im się zabrania noszenia chust do szkoły, to oni zabraniają wieszania krzyży
co do prowadzenia szpitali przez osoby duchowne - chwała im za to, ale...
jak ty byś się czuł w szpitalu, gdzie wszędzie wisiałyby półksiężyce?
tam nie wolno publicznie obnosić się ze swoją religią, nie wolno nosić widocznych krzyży, nie wolno mieć nakrytej głowy (muzułmanki) itd. itp.
tak więc muzułmanie w tym przykładzie odwołali się po prostu do obowiązującego prawa - im się zabrania noszenia chust do szkoły, to oni zabraniają wieszania krzyży
co do prowadzenia szpitali przez osoby duchowne - chwała im za to, ale...
jak ty byś się czuł w szpitalu, gdzie wszędzie wisiałyby półksiężyce?
-
- Posty: 11544
- Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 31 lip 2007, 20:32
Po pierwsze to była klinika katolicka.Bilberry pisze:myślę, że nie wiecie jaka sytuacja panuje we Francji...
tam nie wolno publicznie obnosić się ze swoją religią, nie wolno nosić widocznych krzyży, nie wolno mieć nakrytej głowy (muzułmanki) itd. itp.
tak więc muzułmanie w tym przykładzie odwołali się po prostu do obowiązującego prawa - im się zabrania noszenia chust do szkoły, to oni zabraniają wieszania krzyży
Po drugie zakaz obnoszenia się z symbolami religijnymi odnosi się do miejsc instytucji państwowych a nie prywatnych. Zatem skoro klinika katolicka należy do Kościoła Katolickiego a nie do państwa Francuskiego to wg. prawa Republiki Francuskiej zakaz ten nie obowiązuje tejże kliniki.
A zatem muzułmanie nie odwoływali się do obowiązującego prawa. Oni tylko urządzali cyrk, spektakl na który rozsądny człowiek nie powinien dać się nabrać.
Bilberry pisze:co do prowadzenia szpitali przez osoby duchowne - chwała im za to, ale...
jak ty byś się czuł w szpitalu, gdzie wszędzie wisiałyby półksiężyce?
Otóż przestań bujać w obłokach i zauważ że. Kiedy do szpitala trafia osoba której życie lub zdrowie jest nagle zagrożone to ta osoba i jej bliscy nie przejmują się co wisi na ścianach szpitala. A jeśli mają w tym wypadku prestensje o to jego bliscy to po przeprowadzonym zabiegu i upewnieniu się że transport nie zagraża zdrowiu i życiu pacjenta można taką osobę wysłać do szpitala publicznego lub do szpitala religijnego odpowiadającego wierze pacjenta. Natomiast kiedy dana osoba trafia na planowany zabieg, do szpitala której właścicielem jest dane wyznanie to oznacza że liczyła się że będą tam wisiały symbole religii przeciwnej niż dany pacjent i jego bliscy wyznają. A zatem skoro muzułmanom nie podoba się klinika katolicka to niech wysyłają swoją córkę do kliniki w Arabii Saudyjskiej a nie żalą się do personelu o jakiś krzyżyk na ścianie.
Takie żądania zaś świadczyć mogą o tym ze muzułmanie z premedytacją wybrali klinikę Katolicką aby mogli postawić na swoim i się pysznić "zwycięstwem islamu nad niewiernymi". O to podejrzewam te osoby.
Zaś co do uczuć to termin ten jest subiektywny i może on u niejednego dewoty może obiektywnie okazywać się fobią co do symboli religii której dana osoba nie cierpi.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 10 cze 2008, 13:25
szpital był katolicki, ale dostęp był dla wszystkich
szpital brał pieniądze od klienta (chorego) lub od państwa - nie robił tego za darmo
tak więc, gdy tworzę instytucję z której mają prawo korzystać wszyscy, bo za to płacą (nie ważne czy bezpośrednio, czy poprzez podatki) to muszę uznać prawo tych osób do ich własnych przekonań i nie zmuszać ich do moich
szkoły i szpitale prowadzone przez kościoły biorą pieniądze od państwa, z naszych podatków, tak więc każdy obywatel płaci za to!!! nawet ten, który nie podziela wierzeń prowadzących tą instytucję
tu gdzie jestem, w Anglii, katolickie szkoły uchodzą za jedne z najlepszych, zapisują się do nich także nie-katolicy i mają do tego prawo, choć nigdy nie słyszałem o podobnym problemie
szpital brał pieniądze od klienta (chorego) lub od państwa - nie robił tego za darmo
tak więc, gdy tworzę instytucję z której mają prawo korzystać wszyscy, bo za to płacą (nie ważne czy bezpośrednio, czy poprzez podatki) to muszę uznać prawo tych osób do ich własnych przekonań i nie zmuszać ich do moich
szkoły i szpitale prowadzone przez kościoły biorą pieniądze od państwa, z naszych podatków, tak więc każdy obywatel płaci za to!!! nawet ten, który nie podziela wierzeń prowadzących tą instytucję
tu gdzie jestem, w Anglii, katolickie szkoły uchodzą za jedne z najlepszych, zapisują się do nich także nie-katolicy i mają do tego prawo, choć nigdy nie słyszałem o podobnym problemie
- kansyheniek
- Posty: 3041
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 18:55
- Lokalizacja: Kleve,Niemcy
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 31 lip 2007, 20:32
Otóż jest coś takiego jak święte prawo dysponowania swoją własnością!!!!Bilberry pisze:szpital był katolicki, ale dostęp był dla wszystkich
A zatem właściciel ma prawo wieszać sobie na ścianach symbole jakie chce. A to że dostęp jest dla wszystkich nie oznacza że wszyscy mają prawo do dysponowania prywatną własnością!!!!
Eureka Amerykę OkryłeśBilberry pisze:szpital brał pieniądze od klienta (chorego) lub od państwa - nie robił tego za darmo
A w jaki sposób muzułmanie zostają zmuszani poprzez wiszący krzyż do przyjęcia katolicyzmu?????Bilberry pisze:tak więc, gdy tworzę instytucję z której mają prawo korzystać wszyscy, bo za to płacą (nie ważne czy bezpośrednio, czy poprzez podatki) to muszę uznać prawo tych osób do ich własnych przekonań i nie zmuszać ich do moich
Czy siostry zakonne lub lekarze przymuszali pacjentkę do zmiany jej religii porzez hipnozę krzyżem wiszącym na ścianie????
A teraz zobacz o prawie do dysponowania swoją własnością. Wyjaśnię ci to.Bilberry pisze:szkoły i szpitale prowadzone przez kościoły biorą pieniądze od państwa, z naszych podatków, tak więc każdy obywatel płaci za to!!! nawet ten, który nie podziela wierzeń prowadzących tą instytucję
Otóż mylisz pojęcia.
Przede wszystkim państwo Francuskie nakłada obowiązek niewywieszania symboli religijnych w pomieszczeniach których jest właścicielem. Takimi symbolami religijnymi nie mogą się także obnosić osoby zatrudnione przez państwo Francuskie oraz będące członkami organizacji państwowych. A zatem w szkołach państwowych nie mogą wisieć symbole religijne a także personel (nauczyciele) oraz członkowie organizacji (uczniowie) nie mogą na terenie należącym do państwa Francuskiego obnosić się z symbolami religijnymi. Tylko tyle i aż tyle.
A klinika Katolicka jest własnością Kościoła Katolickiego. Pieniądze dostaje także od państwa w zamian leczenia osób bez względu na narodowość, ale ma prawo dysponować swoją własnością jak jej się podoba, a tym bardziej wieszać krzyżyk w pomieszczeniu pełnym pacjentów o wyznaniu islamskim. Rozumiesz teraz. Inaczej ci muzułmanie powinni zażądać od sióstr aby te nie nosiły habitów ani krzyżyków. A tego owi rozwydrzeni muzułmanie nie zrobili.
Oczywiście że mają prawo. Ale jednocześnie Kościół Katolicki jako właściciel ma prawo urządzać sobie pomieszczenia tak jak chce (a także wywieszać tam na ścianach tyle krzyżyków ile chce). Jednocześnie w tych szkołach właściciel ma prawo wymagać od swojego personelu (nauczycieli) oraz członków organizacji (czyli uczniów) odpowiedniego stroju oraz innych zachowań ujętych w akcie prawa wewnętrznego zwanego regulaminem szkolnym.Bilberry pisze:tu gdzie jestem, w Anglii, katolickie szkoły uchodzą za jedne z najlepszych, zapisują się do nich także nie-katolicy i mają do tego prawo, choć nigdy nie słyszałem o podobnym problemie
A zatem jeśli komuś nie odpowiada wystrój szkoły katolickiej, jej regulamin to wybiera dla swojego dziecka inną szkole a nie żąda aby dla jednego dzieciaka właściciel dostosowywał swoją własność zwana szkołą katolicką. Podobnie jest z kliniką.
Jednocześnie oczywiście państwo reguluje jakie wymogi formalno - prawne musi spełnić właściciel aby jego własność była przez państwo uznane za szkołę czy klinikę. Jednak te wynogi formalno - prawne nie mogą w nieuzasadnionych przypadkach krepować zasadę prawną do dysponowania swobodnego własnością przez właściciela. Dalej ci nei będe tłumaczył niuansów prawnych ale proszę nie pisz takich rzeczy jak:
Gdyż twoja słaba wiedza prawnicza nie pozwala ci na ferowaniu obiektywnych sądów. Ty tylko mniemasz, masz subiektywne odczucia.Bilberry pisze:myślę, że nie wiecie jaka sytuacja panuje we Francji...
tam nie wolno publicznie obnosić się ze swoją religią, nie wolno nosić widocznych krzyży, nie wolno mieć nakrytej głowy (muzułmanki) itd. itp.
Z tym poziomem katolickich szkol w Anglii tobym nie przesadzal.
Natomiast prawda jest ze muzulmanie wysylaja do nich dzieci.Przynajmiej w Birmingham tak jest .Istnieje katolicka szkola w dzielnicy zamieszkalej niemal wylacznie przez muzulmaWiekszosc uczniow tej szkoly to muzulmanie.
Pytalem mego mentora Bishopa Melvina Brooksa ,ktory tez mieszka w tej dzielnicy dlaczego tak sie dzieje.
Odpowiedzial ze muzulmanie mniej sie obawiaja wplywow religii katolickiej w tym jej symboli,niz asymilacji z pluralistycznym spoleczenstwem.
Symbole mniej zagrazaja ich innosci niz atmosfera wolnosci i pluralizmu.
pozdrawiam
Natomiast prawda jest ze muzulmanie wysylaja do nich dzieci.Przynajmiej w Birmingham tak jest .Istnieje katolicka szkola w dzielnicy zamieszkalej niemal wylacznie przez muzulmaWiekszosc uczniow tej szkoly to muzulmanie.
Pytalem mego mentora Bishopa Melvina Brooksa ,ktory tez mieszka w tej dzielnicy dlaczego tak sie dzieje.
Odpowiedzial ze muzulmanie mniej sie obawiaja wplywow religii katolickiej w tym jej symboli,niz asymilacji z pluralistycznym spoleczenstwem.
Symbole mniej zagrazaja ich innosci niz atmosfera wolnosci i pluralizmu.
pozdrawiam
- kansyheniek
- Posty: 3041
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 18:55
- Lokalizacja: Kleve,Niemcy
Wiec po jakiego "czorta" pchają sie rękami i nogami do pluralistycznych i wolnych państw?Płaskowicki Rys pisze:Symbole mniej zagrazaja ich innosci niz atmosfera wolnosci i pluralizmu
Pewnie chodzi o kasę jak zawsze,ale skoro tak żle sie tu czują to ja nie jestem w stanie tego zrozumieć,a islamiści (trzeba dodać,ze fanatycy popierający Bin Ladena i jemu podobnych) z ktorymi pracuję nie potrafią lub nie chcą mi tego wytłumaczyć.
Uważam,że ich sposób myślenia zagraża im samym i oczywiście nam też,tym bardziej mieszkającym na zach. Europy lub w Ameryce Płn.
Pozdrawiam
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 31 lip 2007, 20:32
Tak biskup ma racje. Bowiem odejście od islamu czy muzułmańskiego stylu zycia jest karane w społeczeństwach islamskich w większej lub mniejszej skali śmiercią lub innymi krajami (np. Arabia Saudyjska). Zresztą podobnie Mahomet karał buntowników, czy tych którzy nie przyjmowali jego wiary.Płaskowicki Rys pisze:Symbole mniej zagrazaja ich innosci niz atmosfera wolnosci i pluralizmu.
Zabrać muzułmanom możliwość dyscyplinowania swojej wspólnoty religijnej możliwość dyscyplinowania ich karami, czyli dać muzułmanom wolność w zamianie stylu życia czy przekonań religijnych oznacza zniszczenie podstaw islamu. Islam to poddanie się, niewola.
I dlatego najgorliwsi muzułmanie biją się tak naprawdę wolności jednostki ludzkiej.
Prawdziwy muzułmanin, czyli ten świadomy powinności jakie ma wobec swojego Boga, pacha się do tego świata aby zamienić go w świat islamu.kansyheniek pisze:Wiec po jakiego "czorta" pchają sie rękami i nogami do pluralistycznych i wolnych państw?
Ze światem niewiernych możliwy jest jedynie 10 letni rozejm. Po tym czasie należy go podbić wszelkimi sposobami.
Więc już masz odpowiedz.