Koran a bałwochwalstwo u chrześcijan.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

hudhud70
Posty: 155
Rejestracja: 27 lip 2009, 19:03

Post autor: hudhud70 »

widzę liso że u ciebie ze znajomością bibli jest kiepsko a przynajmniej taisz pewne niewygodne fakty jak to jest z ta ofiara dlaczego nie wspominasz ze ofiarą za grzech była też koza. synogarlice cielec ? mąka tylko baranek ci podpasowal?

nie wiem czy w twojej głowie może się to pomieścić że Allah to nie jest imie

jakiś ten twój bóg rządny krwi ? a tak poprostu przebaczyć nie może ? jak ktoś mówi że ci przebaczył a od od swojego syna żąda zapłaty to jak go nazwiesz?

a dlaczego Jezus ma sądzić wedłóg was Świat i karze czynić dobrze i tych co w niego wierzyli i nie czynili potępi jak sam mówi ?
to jak to jest? jakaś ta ofiara bezskuteczna co?
hudhud

liso
Posty: 120
Rejestracja: 31 lip 2007, 20:32

Post autor: liso »

hudhud70 pisze:widzę liso że u ciebie ze znajomością bibli jest kiepsko a przynajmniej taisz pewne niewygodne fakty jak to jest z ta ofiara dlaczego nie wspominasz ze ofiarą za grzech była też koza. synogarlice cielec ? mąka tylko baranek ci podpasowal?

nie wiem czy w twojej głowie może się to pomieścić że Allah to nie jest imie
hudhud70 pewien matematyk udowodnił że jeśli założymy ze 2+2=5 to możemy udowodnić dosłownie wszystko.
Jeśli 2+2=5 to zatem 5=4 jeśli od obydwu stron odejmiemy 3 to 5-3=4-3 czyli mamy wynik 2=1. A zatem skoro ty hudhud70 oraz Mahomet jesteście dwiema osobami ludzkimi to Mahomet i hudhud70 jesteście jednym.

Tak hudhud70 rozumują ludzie którzy nie uznają elementarnych zasad logiki czy racjonalności. Dla nich wszystko jest co wykazuje wspólne cechy jest tym samym.
hudhud70 pisze:jakiś ten twój bóg rządny krwi ? a tak poprostu przebaczyć nie może ? jak ktoś mówi że ci przebaczył a od od swojego syna żąda zapłaty to jak go nazwiesz?
hudhud70 to Bóg stworzył wszystko i zna najlepiej zasady jakimi rządzi się stworzenie.

Jeśli Bóg ustalił że zapłatą za grzech jest śmierć to takie są realia. Możesz się na nie obrazić lub też je przyjąć ale takie one są.

W Biblii jest napisane że Bóg stworzył świat poprzez słowo. A zatem słowa Boga mają moc kreacyjną oraz naprawczą. Bóg zatem musi być prawdomówny inaczej uniwersum zwane wszechświatem by nie zaistniało. Nie może on zmienić zasad gdy, zaprzeczać prawom które stworzył gdyż po prostu zaistniało by definitywnie inna rzeczywistość.

Skoro zapłatą za grzech jest śmierć a stworzenie Boga jakim jest człowiek poprzez grzech sprowadziło na świat grzech to Bóg chcąc uratować Swoje stworzenie musiał posłać Swego Syna który był bez grzechu i który wytrwał w posłuszeństwie w grzesznym świecie, śmierć za grzechy ludzkości.

To działa mniej więcej tak jak długi człowieka któremu grozi bankructwo wykupuje bogacz który nie jest zadłużony. Gdyby owe długi wierzyciel po prostu darował to by dłużnik dalej się zadłużał bez obawy o represje jakie zadłużanie się powoduje. Idźmy dalej wraz z wykupieniem długów owy bogacz postawił warunek dłużnikowi aby ten przestał dalej się zadłużać i czynił tak jak ów bogacz który przez dane czyny stał się bogaty i bez długów a w ten sposób zyska bogactwo oraz wolność.

Tak samo Jezus każe człowiekowi który pozwoli aby ten wykupił przez Jego męczeńską śmierć dług u Boga postępować wg zasad wg których on żył nauczał i postępował.
hudhud70 pisze:a dlaczego Jezus ma sądzić wedłóg was Świat i karze czynić dobrze i tych co w niego wierzyli i nie czynili potępi jak sam mówi ?
to jak to jest? jakaś ta ofiara bezskuteczna co?
Ponieważ Jezus nie po to wykupił nasze długi u Boga abyśmy mogli dalej grzeszyć.

hudhud70 Bóg dał człowiekowi rozum i wolną wolę nie po to aby te dary człowiekowi odbierać.

Jedyną 100% gwarancją aby człowiek postępował wg Boskich nakazów jest to aby Stwórca odebrał człowiekowi wolną wolę i rozum i go zaprogramował do określonych czynności.

Ale w ten sposób Bóg wie że istoty bezwolne nie mogą docenić wspaniałości Stwórcy poprzez katy stworzenia jakich On dokonał. Po to my ludzie oraz aniołowie zostaliśmy stworzeni aby nie tylko korzystać ale chwalić Boga za jego chwałę oraz stworzenie.

A jak może dziecko chwalić ojca, sprawić aby ów ojciec był ze swego syna dumny???

Kontynuować czyny i zamiary ojca. Czyli poprzez fakt ze Bóg jest twórcą powinniśmy my być twórczy, poprzez fakt że Bóg tak ukochał ludzi że Swego Syna posłał na śmierć za grzechy ludzi my powinniśmy miłować bliźnich i im wybaczać.

hudhud70 mam nadzieję że zrozumiałeś mój punkt widzenia.

hudhud70
Posty: 155
Rejestracja: 27 lip 2009, 19:03

Post autor: hudhud70 »

wszystko pięknie ale ja mam Ojca wpisanego w Dowodzie i nie pisze tam Bóg tylko Marek ?

bóg zatem może być moim stwórcą i Jest nim a nie ojcem to pierwsze twoje kłamstwo na dowód mogę ci przesłać ksero dowodu osobistego,,, co do syna bożego to chorus miał dzieci i inni bogowie z ziemiankami,,,, politeisci ,czyli niczym się nie różnisz od egipskich czy greckich politeistów oni tez składali ofiary itp takie religie pierwotne jak Totemizm = krzyż uwielbianie kawałka drewna wcielenia .. tu wplyw hinduizmu

jak nekromancja od greckiego słowa nekros= trup czyli wiara że zmarli bądź ich szczątki maję jakieś moce zwracanie się do nich itp brud jednym słowem brud politeizmu możesz pisać i pisać i pisać a dalej brud politeizmu z butów ci wystaje
hudhud

liso
Posty: 120
Rejestracja: 31 lip 2007, 20:32

Post autor: liso »

hudhud70 pisze:wszystko pięknie ale ja mam Ojca wpisanego w Dowodzie i nie pisze tam Bóg tylko Marek ?

bóg zatem może być moim stwórcą i Jest nim a nie ojcem to pierwsze twoje kłamstwo na dowód mogę ci przesłać ksero dowodu osobistego,,, co do syna bożego to chorus miał dzieci i inni bogowie z ziemiankami,,,, politeisci ,czyli niczym się nie różnisz od egipskich czy greckich politeistów oni tez składali ofiary itp takie religie pierwotne jak Totemizm = krzyż uwielbianie kawałka drewna wcielenia .. tu wplyw hinduizmu

jak nekromancja od greckiego słowa nekros= trup czyli wiara że zmarli bądź ich szczątki maję jakieś moce zwracanie się do nich itp brud jednym słowem brud politeizmu możesz pisać i pisać i pisać a dalej brud politeizmu z butów ci wystaje
hudhud70 imputujesz mi poglądy jakich nie wyznaje.

Poza tym jako muzułmanin prezentujesz cechy umysłu typowo kobiece. Czyli brak logicznego racjonalnego myślenia, nadrabiasz to pamięcią i typowo kobiecą właściwością imputacja poglądów jakich oponent nie posiada.

Nie wielbię kawałka krzyża, i starałem Ci wyjaśnić na podstawie prostej analogii chrześcijański model zbawienia i grzechu. Zastosowałem analogie gdyż muzułmanie sunniccy stosują w praktyce wnioskowanie przez analogie.

Niestety jedynie na co cię stać na końcu to miotanie obelg niczym obrażona kobieta na kochanka.

Nie chowam urazy hudhud. Nara

ismail70
Posty: 7
Rejestracja: 26 paź 2010, 0:05

zabił z miłosci jaki w tym romantyzm

Post autor: ismail70 »

[


właśnie analogie przez analogie Jezus powiedział odchodzę do ojca mojego i ojca waszego

jaki z tego wniosek czy apostołowie byli synami Boga ? nie a Jezus nie bo dalej mówi do Boga mojego i Boga waszego kropka pewnie ze nie wyznajesz katolickiej doktryny

wybacz ale to że Bóg skazuje na śmierć człowieka żeby przebaczyć człowiekowi grzechy jest niedorzeczna, bo potem dalej będzie go sadził jak mówi Jezus w ewangeliach jaki wniosek z tego ? nic im nie przebaczył i śmierć Jezusa w która nie wierze, niema tu żadnego znaczenia

dalej o miłości przez parę tysięcy lat nie Bóg goi miał za kanalie i jeśli za ludzi to drugiej kategorii kazał ich zabijać dawać zepsute mięso pożyczać na lichwę itp tylko żydów ukochał którzy robili to samo co inni

i stworzył mnie i innych ludzi tylko po to żeby slórzyli żydom i mam w to wierzyć i jeszcze mi mówisz o miłości i twoi przedmówcy dobre sobie

a tak ps wyrzucanie z forum to argument w dyskusji ?

ismail70
Posty: 7
Rejestracja: 26 paź 2010, 0:05

czy to grzrech ?

Post autor: ismail70 »

liso napisał :Nie może on zmienić zasad gdy, zaprzeczać prawom które stworzył gdyż po prostu zaistniało by definitywnie inna rzeczywistość.

Liso miałeś w rekach Biblię jeśli nie to szybko zmień ten post

np jeśli pobudza cię skrycie twój brat syn twojej matki i powie... winieneś go zabić pierwszy podniesiesz na niego...

Pan powiedział człowiek ten musi umrzeć cały lud ma go ukamienować.....


a potem nie sadźcie ... bo kto jest bez grzechu itp a wcześniej czarownicy ne pozostawisz przy życiu i dalej wszystkiego tego będziesz przestrzegał po wszystkie pokolenia wasze :)

czyżby chrześcijański bug zgrzeszył wcześniej ? tak wynika z powyższych cytatów jest jeszcze jedna możliwość

jak nazwiemy człowieka który co innego naucza a wcześniej co innego czynił ?

uwierzyli byście takiemu ja nie ?

w związku z wyrzucaniem z forum widzę ze brak wam argumentów ?

ismail70
Posty: 7
Rejestracja: 26 paź 2010, 0:05

niezmiennośc

Post autor: ismail70 »

oczywiście nie uważam że Bóg zgrzeszył, jest to tylko takie przerysowanie żeby uzasadnić bezsensowność tezy Liso, czy też tezy przez niego zacytowanej

Cyryl
Posty: 240
Rejestracja: 01 paź 2010, 19:59

Post autor: Cyryl »

ismail70 pisze:łaśnie analogie przez analogie Jezus powiedział odchodzę do ojca mojego i ojca waszego

jaki z tego wniosek czy apostołowie byli synami Boga ? nie a Jezus nie bo dalej mówi do Boga mojego i Boga waszego kropka pewnie ze nie wyznajesz katolickiej doktryny
ismail w Biblii słowo Syn Bozy jest funkcją taką samą jak Bóg.

Paweł wspomina o szatanie jako "Bogu tego świata", Jezus także pełni kilka funkcji, jako Syn Boży, Król Królestwa Bożego, Bóg, Mesjasz. A zatem skoro Bóg jest funkcją to taką samą funkcją jest pojecie Syn Boży.

Z Ewangelii jasno wynika, ze Apostołowie poprzez głoszenie Ewangelii i oddanie życia za Chrystusa stali się Synami Boga.

Natomiast Jezus Chrystus od początku był, pozostał i jest Synem Boga.

Syn Boga nie oznacza ze dana osoba jest Bogiem.

Natomiast jak wynika z Biblii, Jezus stał się Bogiem dla ludzi do czasu kiedy oczyści ludzkość z grzechów i szatan wraz z zatwardziałymi grzesznikami i zbuntowanymi aniołami zostanie unicestwiony. Wtedy Jezus Chrystus odda funkcje Boga Swemu Ojcu.

Jezus Chrystus pełni funkcje Boga, oraz pośrednika pomiędzy Stworzycielem a ludźmi. Wynika to z faktu że wszyscy ludzie są grzesznikami a święty Bóg Jahwe nie toleruje w Swojej obecności grzechu.

Takie jest krótkie przedstawienie tobie sprawy synostwa Bożego.

Tak samo prorok, jest funkcją. Mianowicie prorok oznacza osobę oznajmującą wolę Bożą dotyczącą przyszłych wydarzeń. I tak Jezus Chrystus był też prorokiem, ponieważ mówił On o rzeczach mających się wydarzyć w przyszłości.

W islamie o ile się nie mylę (popraw mnie). Mahomet oprócz funkcji proroka, był kalifem czyli władcą i sędzią islamskiego państwa, wodzem wojsk, prawodawcą oraz pełnił zapewne wiele innych funkcji powiązanych z szerzeniem islamu.
Różnica pomiędzy islamem a chrześcijaństwem wynika z faktu, że islam odrzuca fakt że Bóg może posiadać synów naturalnych bądź adoptowanych, natomiast chrześcijaństwo przeciwnie uznaje je za główną istotę nauki.

Dalsze spory dotyczące doszukiwaniu się sprzeczności w naukach Jezusa Chrystusa czy Mahometa uważam za bezsensowne. Gdyż w te nauki się wierzy lub się odrzuca i nie ma racjonalnego wytłumaczenia prawd Ewangelijnych dla muzułmanina gdyż ten po prostu nie uznaje tych tłumaczeń za prawdę. Podobnie w odwrotną stronę.

Dlatego ismail70 ja jako chrześcijanin rozumiem twój punk widzenia oraz rozumiem twój tok rozumowania ale w go nie wierzę i uznaje za fałsz podobnie jak ty widzisz i uznajesz punkt widzenia i tok rozumowania każdego chrześcijanina.

Pozdrawiam.

askaou
Posty: 444
Rejestracja: 19 lis 2009, 17:53
Lokalizacja: Maroko

Post autor: askaou »

http://www.jeszua.pl/index.php?mode=synbozypzt

Ciekawy artykul na temat znaczenia tytulu 'Syn Bozy'.

I jeszcze jeden: http://www.jeszua.pl/index.php?mode=znaczeniesb

Cyryl
Posty: 240
Rejestracja: 01 paź 2010, 19:59

Post autor: Cyryl »

askaou pisze:http://www.jeszua.pl/index.php?mode=synbozypzt

Ciekawy artykul na temat znaczenia tytulu 'Syn Bozy'.

I jeszcze jeden: http://www.jeszua.pl/index.php?mode=znaczeniesb
W Biblii jest jasno napisane, co oznacza słowo Bóg.
1 Psalm. Asafowy.
Bóg powstaje w zgromadzeniu bogów,
pośrodku bogów sąd odbywa:2
2 «Dokądże będziecie sądzić niegodziwie
i trzymać stronę występnych?3
3 Ujmijcie się za sierotą i uciśnionym,
wymierzcie sprawiedliwość nieszczęśliwemu i ubogiemu!
4 Uwolnijcie uciśnionego i nędzarza,
wyrwijcie go z ręki występnych!

5 Lecz oni nie pojmują i nie rozumieją,
błąkają się w ciemnościach:
cała ziemia chwieje się w posadach4.
6 Ja rzekłem: Jesteście bogami
i wszyscy - synami Najwyższego5.
7 Lecz wy pomrzecie jak ludzie,
jak jeden mąż, książęta, poupadacie».

8 O Boże, powstań, odbądź sąd nad ziemią,
bo wszelkie narody są Twoją własnością.
Psalm 82

Z Biblii jasno wynika że Ojciec przekazał Sąd nad narodami i upadłymi aniołami Swojemu Synowi Jezusowi Chrystusowi. Jezus jest zatem sędzią stworzenia - ponieważ jako jedyny będąc człowiekiem doskonale wypełnił prawo i zwyciężył grzech.
A zatem z jest teraz dla całej ludzkości Bogiem.

Co ciekawe muzułmanie także wierzą że na Sądzie ostatecznym będzie sądził ich Jezus Chrystus. A zatem sami przyznają atrybuty Boga dla Jezusa Chrystusa.

Tyle w temacie pozdrawiam.

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

bóg zatem może być moim stwórcą i Jest nim a nie ojcem to pierwsze twoje kłamstwo na dowód mogę ci przesłać ksero dowodu osobistego,,, co do syna bożego to chorus miał dzieci i inni bogowie z ziemiankami,,,, politeisci ,czyli niczym się nie różnisz od egipskich czy greckich politeistów oni tez składali ofiary itp takie religie pierwotne jak Totemizm = krzyż uwielbianie kawałka drewna wcielenia .. tu wplyw hinduizmu
A Kaaba jest świątynią, którą wznieśli Hinduiści. Na własnym podwórku również widzisz masz wpływy politeistyczne.
A jak nazwać czczenie kamienia? To jest ta sama bajka co krzyż.
http://www.jeszua.pl/index.php?mode=synbozypzt

Ciekawy artykul na temat znaczenia tytulu 'Syn Bozy'.

I jeszcze jeden: http://www.jeszua.pl/index.php?mode=znaczeniesb
Ponadto Geza Vermes podaje, że w czasach Jezusa wielu Żydów określało siebie jako Syna Ojca; i miało to zupełny inny wydźwięk niż się dziś powszechnie uważa. Tak Żydzi określali siebie jako dzieci Boga; Jezus tutaj nie był wyjątkiem.
O ile pamiętam, jeszcze pisma z Qumran dają obraz na to jak to widzieli Żydzi; jako określenie rangi a nie boskości.

Cyryl
Posty: 240
Rejestracja: 01 paź 2010, 19:59

Post autor: Cyryl »

BLyy pisze:Ponadto Geza Vermes podaje, że w czasach Jezusa wielu Żydów określało siebie jako Syna Ojca; i miało to zupełny inny wydźwięk niż się dziś powszechnie uważa. Tak Żydzi określali siebie jako dzieci Boga; Jezus tutaj nie był wyjątkiem.
O ile pamiętam, jeszcze pisma z Qumran dają obraz na to jak to widzieli Żydzi; jako określenie rangi a nie boskości.
Ewangelie podają kilka innych faktów, które stwierdzają, że Jezus miał na myśli że jest Synem Boga:
1. Jezus rozkazywał demonom opuszczać ludzi, a te od razu wychodziły. Co jest szczególne, demony wychodziły od razu obawiając się Jezusa. Ponadto Jezus nie powoływał się na siłę wyższą, tylko w swoim imieniu nakazywał im opuszczać ludzi. Nikt w tamtych czasach tego nie zrobił.

2. Jezus dokonywał spektakularnych uzdrowień. Np uzdrowił paralityka, który nie chodził od urodzenia, a po tym cudzie skakał i chodził normalnie. Wyobraź sobie, że oprócz paraliżu aby móc skakać czy chodzić musiały być odbudowane mięśnie (za chodzenie odpowiada 200 różnorakich mięśni) nerwy. Były też inne cuda.

3. Po śmierci Jezusa uczniowie pochowali się w domach ze strachu. Gdy zaś Chrystus zmartwychwstał to uczniowie odważnie głosili ewangelie przypłacając to więzieniem, torturami i śmiercią. Taka przemiana była możliwa ponieważ zmartwychwstanie Jezusa jest faktem.
BLyy pisze: A Kaaba jest świątynią, którą wznieśli Hinduiści. Na własnym podwórku również widzisz masz wpływy politeistyczne.
A jak nazwać czczenie kamienia? To jest ta sama bajka co krzyż.
A czy początkowo chrześcijanie czcili krzyż, lub jakikolwiek symbol??

Nie!! Ponieważ Boga czcili w duchu i prawdzie.

I takie powinno być chrześcijaństwo. Nasze modlitwy powinny być kierowane w duchu do jedynego pośrednika pomiędzy ludźmi a Bogiem Jezusem Chrystusem. I powinny być prawdziwe.

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Ewangelie podają kilka innych faktów, które stwierdzają, że Jezus miał na myśli że jest Synem Boga:
Wielu Żydów tak samo twierdziło.
1. Jezus rozkazywał demonom opuszczać ludzi, a te od razu wychodziły. Co jest szczególne, demony wychodziły od razu obawiając się Jezusa. Ponadto Jezus nie powoływał się na siłę wyższą, tylko w swoim imieniu nakazywał im opuszczać ludzi. Nikt w tamtych czasach tego nie zrobił.

2. Jezus dokonywał spektakularnych uzdrowień. Np uzdrowił paralityka, który nie chodził od urodzenia, a po tym cudzie skakał i chodził normalnie. Wyobraź sobie, że oprócz paraliżu aby móc skakać czy chodzić musiały być odbudowane mięśnie (za chodzenie odpowiada 200 różnorakich mięśni) nerwy. Były też inne cuda.

3. Po śmierci Jezusa uczniowie pochowali się w domach ze strachu. Gdy zaś Chrystus zmartwychwstał to uczniowie odważnie głosili ewangelie przypłacając to więzieniem, torturami i śmiercią. Taka przemiana była możliwa ponieważ zmartwychwstanie Jezusa jest faktem.
Egzorcyzmy i uzdrowienia w judaizmie również nie było czymś niezwykłym.
A czy początkowo chrześcijanie czcili krzyż, lub jakikolwiek symbol??

Nie!! Ponieważ Boga czcili w duchu i prawdzie.

I takie powinno być chrześcijaństwo. Nasze modlitwy powinny być kierowane w duchu do jedynego pośrednika pomiędzy ludźmi a Bogiem Jezusem Chrystusem. I powinny być prawdziwe.
Wiem. Lecz odpowiadam na zarzut muzułmanów, którzy wcale nie są lepsi od dzisiejszych chrześcijan.

Cyryl
Posty: 240
Rejestracja: 01 paź 2010, 19:59

Post autor: Cyryl »

BLyy pisze: Egzorcyzmy i uzdrowienia w judaizmie również nie było czymś niezwykłym.
Cuda Jezusa były czymś niezwykłym. Napisałem Ci dlaczego. Jego cuda różniły się znacząco od przekrętów jakiś szarlatanów.

Dodatkowo świadkowie tych cudów, apostołowie i inni świadkowie zmartwychwstania pomimo swoich słabych charakterów nie bali się oddawać życia za prawdę.

Dodajmy że w klasycznym judaizmie, i wg Biblii nie wierzy się w życie pozagrobowe i istnienie duszy. Jest tylko śmierć a potem Sąd i zmartwychwstanie. A zatem jeśli Jezus by nie zmartwychwstał chrześcijaństwo by upadło już od początku. Ponieważ uczniowie nie zaryzykowali by swego życia.

Geza Vermes był księdzem katolickim. A katolicyzm naucza, że jest życie pozagrobowe (choć ten dogmat jest sprzeczny z Biblią i wiarą pierwszych chrześcijan). A zatem rozpatruje dowody przeciwko autorytetowi i znaczeniu Jezusa Chrystusa nie rozpatrując tego szczególnego kontekstu który stanowi argument, za szczególnym autorytetem i znaczeniem Jezusa.

Podobnie Nietzsche swoje wywody przeciwko chrześcijaństwu i Pawłowi opierał na imputowaniu Pawłowi wielu poglądów których nie głosił. A, że Friedrich był sprawnym językoznawcom (niestety kiepskim historykiem) to ładnie swoje wywody ubrał w słowa.

Obecnie cała krytyka Biblii oraz wyjątkowości osoby i misji Jezusa Chrystusa, jest podobna.

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Cuda Jezusa były czymś niezwykłym. Napisałem Ci dlaczego. Jego cuda różniły się znacząco od przekrętów jakiś szarlatanów.
Nie masz dowodów, że to byli szarlatani.
Dodatkowo świadkowie tych cudów, apostołowie i inni świadkowie zmartwychwstania pomimo swoich słabych charakterów nie bali się oddawać życia za prawdę.
Niemal w każdej religii oddawano życie za wiarę. Sekt niestety też.
Dodajmy że w klasycznym judaizmie, i wg Biblii nie wierzy się w życie pozagrobowe i istnienie duszy. Jest tylko śmierć a potem Sąd i zmartwychwstanie. A zatem jeśli Jezus by nie zmartwychwstał chrześcijaństwo by upadło już od początku. Ponieważ uczniowie nie zaryzykowali by swego życia.
Dodajmy że w klasycznym judaizmie, i wg Biblii nie wierzy się w życie pozagrobowe i istnienie duszy. Jest tylko śmierć a potem Sąd i zmartwychwstanie. A zatem jeśli Jezus by nie zmartwychwstał chrześcijaństwo by upadło już od początku. Ponieważ uczniowie nie zaryzykowali by swego życia.
Zmartwychwstanie można rozumieć różnie; a śmierć za wiarę nie jest niczym niezwykłym.
Geza Vermes był księdzem katolickim. A katolicyzm naucza, że jest życie pozagrobowe (choć ten dogmat jest sprzeczny z Biblią i wiarą pierwszych chrześcijan). A zatem rozpatruje dowody przeciwko autorytetowi i znaczeniu Jezusa Chrystusa nie rozpatrując tego szczególnego kontekstu który stanowi argument, za szczególnym autorytetem i znaczeniem Jezusa.

Podobnie Nietzsche swoje wywody przeciwko chrześcijaństwu i Pawłowi opierał na imputowaniu Pawłowi wielu poglądów których nie głosił. A, że Friedrich był sprawnym językoznawcom (niestety kiepskim historykiem) to ładnie swoje wywody ubrał w słowa.
Akurat nie ma znaczenia kim był Geza Vermes. Akurat to co pisał; jest napisane prawdziwie. W czasach Jezusa nazywanie Boga, swoim Ojcem nie było czymś niezwykłym. Tak wielu Żydów z jego czasów robili. Jezus tutaj nie jest żadnym wyjątkiem. Tak sam Syn Boży ma zupełny inny wydźwięk wśród pogaństwa; a inny wśród Żydów; szkoda tylko, że rozumienie jest nie od Żydów; a od pogaństwa.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Islam”