Proste pytanie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Monika K.
Posty: 56
Rejestracja: 30 gru 2013, 11:37

Proste pytanie

Post autor: Monika K. »

Jeśli judaizm ma wciąż rację bytu, po co 12 Apostołów (jak wiadomo niektórzy byli żydami) nawróciło się na chrześcijaństwo??????????????????????????????

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

Gdyż judaizm miał sens tylko do pewnego momentu. Z założenia żydzi mieli istnieć jako naród wybrany tylko do czasów Jezusa a po przyjęciu go za Mesjasza pójść za nim. Mieli to zrobić wszyscy, cały naród. Niestety, uczyniło tak raczej niewielu, np. apostołowie do których nawiązałaś. Po zabiciu Jezusa, zrozumiałe, że przestali być narodem wybranym, choć wciąż myślą, że nim są. Ot... pomyłka.
Od czasów Jezusa, przychylnością Bożą może się każdy żyd, gdy zostanie uczniem Jezusa. Sam fakt, ze ktoś się narodził w tym narodzie, nie czyni go teraz bliżej Boga. Chyba, że się ochrzci i zrobi to poprawnie.

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

Bobo, Jk 4:12
12. Jeden jest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić. A ty kimże jesteś, byś sądził bliźniego?
(BT)

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Re: Proste pytanie

Post autor: Jachu »

Monika K. pisze:Jeśli judaizm ma wciąż rację bytu, po co 12 Apostołów (jak wiadomo niektórzy byli żydami) nawróciło się na chrześcijaństwo??????????????????????????????

A którzy Apostołowie z 12-tu,nie byli Żydami ??? :xhehe:

-a tak BTW,to nie tylko Żydzi "zakuci"są w swoim mniemaniu i nieomylności,ale oni przynajmniej formalnie,wciąż oczekują Mesjasza, inni zaś z uporem maniaka chcą nim być.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Dz.Ap 13,(32) My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę o obietnicy danej ojcom:

(33) że Bóg spełnił ją wobec nas jako ich dzieci, wskrzesiwszy Jezusa.


Tak też jest napisane w psalmie drugim: Ty jesteś moim Synem, Jam Ciebie dziś zrodził. (34) A [to], że Go wskrzesił z martwych i że nie miał już nigdy ulec rozkładowi, tak wyraził: Wypełnię wierne, święte sprawy Dawida. (35) Dlatego i w innym miejscu mówi: Nie dozwolisz, aby Twój Święty uległ skażeniu. (36) Dawid jednak, zasłużywszy się swemu pokoleniu, zasnął z woli Bożej i został złożony u boku swych przodków, i uległ skażeniu. (37) Lecz nie uległ skażeniu Ten, którego Bóg wskrzesił. (38) Niech więc będzie wam wiadomo, bracia, że zwiastuje się wam odpuszczenie grzechów przez Niego: (39) Każdy, kto uwierzy, jest przez Niego usprawiedliwiony ze wszystkich [grzechów], z których nie mogliście zostać usprawiedliwieni w Prawie Mojżeszowym. (40) Baczcie więc, aby nie sprawdziły się na was słowa Proroków: (41) Patrzcie, szydercy, zdumiewajcie się i odejdźcie, bo za dni waszych dokonuję dzieła, dzieła, któremu byście nie uwierzyli, gdyby wam ktoś o nim mówił. (42) Kiedy wychodzili, proszono ich, aby w następny szabat mówili do nich o tym samym. (43) A po zakończeniu zebrania, wielu Żydów i pobożnych prozelitów towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do wytrwania w łasce Boga.



Posyłając Jezusa i wskrzeszając Go ,Bóg wypełnił obietnicę daną swemu ludowi Izraelowi.

Jezus powiedział:

Wtedy powiedziałem:
"Oto przychodzę;
w zwoju księgi o mnie napisano:
Jest moją radością, mój Boże, czynić Twoją wolę
,

/Ps 40,8-9,Hbr

Swoją wolę Bóg przekazał ludziom przez swoich proroków: Mojżesza, Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela, Zachariasza, Daniela itd.

Nawrócić to się można do Boga, którego się zostawiło.Prawdziwym Bogiem jest Bóg Izraela, narodu którego Bóg nigdy nie odrzucił ,jak mówi ap Paweł:

Rzymian 11
(1) Pytam więc: Czyż Bóg odrzucił lud swój? żadną miarą !


Apostołowie stali się Żydami mesjańskimi.



Pozdrawiam
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Wielu współcześnie żyjących ludzi, w tym większość Żydów, którzy nie wierzą, że Jeszua jest Mesjaszem, stara się postrzegać Go jedynie jako sprawiedliwego i pobożnego Żyda. Jednocześnie jednak widzą w Pawle apostatę judaizmu, który stworzył jakąś nową religię. Tradycyjna, zaś teologia chrześcijańska przedstawiała go od wielu stuleci, w obrazie zupełnie sprzecznym z tym, co sam apostoł mówił o sobie.

Paweł był pobożnym wyznawcą judaizmu, i zawsze przedstawiał siebie w taki sposób. Jako pobożny Żyd otrzymał powołanie do głoszenia ewangelii poganom. Ponieważ wielu ludzi nie zrozumiało kontekstu tego, co mówił i czynił między poganami, nic dziwnego że źle pojmują jego tożsamość. Możemy ją jednak prawidłowo zobaczyć i określić, jeżeli pójdziemy jego śladem drogą opisaną w Dziejach Apostolskich.

Szaul z Tarsu, znany później jako Paweł, szedł pewnego razu drogą do Damaszku, aby tam zdławić coś, co uważał za herezję – wiarę w Mesjasza Jeszuę. Miał przy sobie listy polecające od arcykapłana, które nadawały mu prawo do tropienia i aresztowania Żydów wierzących w Jeszuę, a następnie sprowadzania ich w kajdanach do Jerozolimy, aby ponieśli karę za bluźnierstwo. Szaul był przekonany, że ich wiara była zwiedzeniem i z całą gorliwością, z jaką służył Bogu, pragnął z tym skończyć.

Podczas podróży został w ponadnaturalny sposób powalony na ziemię i oślepiony, a potem usłyszał z nieba głos, zwracający się osobiście do niego. Jako faryzeusz, Szaul (Paweł) wiedział, że Bóg w pewnych sytuacjach przemawia do człowieka. W ówczesnej tradycji faryzejskiej głos z nieba, zwany „Bat Kol„, był traktowany jako autorytatywne źródło objawienia szczególnego (tzn. danego konkretnemu człowiekowi) i należało okazać mu posłuszeństwo. (Około 50 lat później dominująca wówczas szkoła faryzejska Bejt Szammaj została pozbawiona wpływów na rzecz innej szkoły, Bejt Hillel. Grupa ta odrzuciła nauczanie Bejt Szammaja dotyczące głosu Bożego i ogłosiła, że nie jest on autorytatywnym źródłem jakiegokolwiek objawienia).

Szaul wiedział, kto do niego mówi, lecz nie znał przyczyny, więc poprosił, aby Głos przedstawił się bliżej, pytając „Kto jesteś, Panie?” Pan odpowiedział: „Ja jestem [Jeszua], którego ty prześladujesz. Ale powstań i idź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić” (Dz.Ap. 9:5).

Zaprowadzono go do miasta, gdzie modlił się i pościł. W tym samym czasie Jeszua przemówił do innego Żyda imieniem Ananiasz, aby poszedł do Szaula z Tarsu i modlił się nad nim. Ananiasz był „człowiekiem przestrzegającym wiernie Prawa (Tory)” (Dz.Ap. 22:12 BT). Jego to wybrał Pan, aby bliżej przedstawić się Szaulowi.

Ananiasz nie był specjalnie skory, by iść do Szaula, ponieważ wiedział, w jakim celu przybył on do Damaszku. Pan powiedział mu jednak: „Idź, albowiem mąż ten jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela” (Dz.Ap. 9:15). Szaul z Tarsu, później Paweł, został powołany na apostoła pogan, niosącego światło dla narodów.

Kilka lat później pościł i modlił się w Antiochii, kiedy Bóg nakazał mu wyruszyć w podróż misyjną, rozpoczynającą wypełnienie apostolskiego powołania. Wraz z Barnabą pojechali do Salaminy na Cyprze, poszli tam do synagogi i ogłosili, że Jeszua jest Mesjaszem. Synagoga była jedynym miejscem, gdzie tego rodzaju przesłanie mogło zostać zrozumiane. Tylko tam studiowano Torę, Słowo Boże w którym szukano oblicza Pana i spodziewano się nadejścia Mesjasza.

Następnie przybyli do Antiochii Pizydyjskiej, gdzie znów weszli do synagogi, aby zwiastować Mesjasza Jeszuę. Niektórzy uwierzyli, inni nie. Tak zresztą działo się we wszystkich synagogach. Jednakże w Antiochii po raz pierwszy zdarzyło się, że poganie zapytali, czy i oni nie mogliby posłuchać tej nowej wieści. „A w następny Szabat zebrało się prawie całe miasto, aby słuchać Słowa Bożego. A gdy Żydzi ujrzeli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł” (Dz.Ap. 13:44).

Żydzi, którzy nie uwierzyli, byli zazdrośni o zainteresowanie, jakie całe miasto okazało Pawłowemu zwiastowaniu. Wiedzieli, że Bóg powołał Izraela, aby za jego pośrednictwem wywieść pogan z ciemności i przyciągnąć do swojej światłości i posłuszeństwa Prawu. Zdawali sobie sprawę, że oni sami zawiedli w tej sprawie. Tymczasem Paweł przybył do miasta i na ich oczach dokonywał tego, co było ich powinnością. Rozsierdzeni i zazdrośni, zaczęli sprzeciwiać się jego słowom.

Paweł i Barnaba odpowiedzieli im: „Wam to najpierw miało być opowiadane Słowo Boże, skoro jednak je odrzucacie i uważacie się za niegodnych życia wiecznego, przeto zwracamy się do pogan. Tak bowiem nakazał nam Pan: Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi” (Dz.Ap. 13:46-47). Słowa te skierował Pan przez proroka Izajasza do całego Izraela.

Paweł wypełniał swoją powinność jako Żyd, a wszyscy jego rodacy musieli dokonać wyboru w tym względzie. On po prostu był posłuszny nakazowi Bożemu skierowanemu do całego narodu żydowskiego – aby byli światłem dla pogan.

Z Antiochii pojechał do Ikonium, gdzie skierował się do synagogi, aby przekazać rodakom Dobrą Nowinę. Wielu z nich uwierzyło, niektórzy zaś pozostali przy swoim (Dz.Ap. 14:1).

Następny, piętnasty rozdział Dziejów Apostolskich, opisuje pierwszy mesjański Sanhedryn (Wysoka Rada), w chrześcijaństwie powszechnie zwany jako Sobór w Jerozolimie, na którym apostołowie musieli się zmierzyć z problemem jaki się ówcześnie pojawił: „Niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni.” (Dz.Ap.15.1). Problem dotyczył tych z pogan, którym niektórzy z Żydów wmawiali, że jeśli nie zostaną obrzezani nie dostąpią zbawienia. Z tym poważnym problemem spotykamy się często w listach Pawła, który kategorycznie napomina wierzących, że zbawienie mają dzięki wierze w Mesjasza, a nie dzięki obrzezaniu. Należy tu również podkreślić, że przyjęcie obrzezki w myśl tradycyjnego judaizmu wiązało się niejednokrotnie z przyjęciem Halachy, która często narzucała konwertycie ludzkie prawo, porównywane i nazywane jarzmem.Lecz niektórzy nawroceni ze stronnictwa faryzeuszów oświadczyli; Trzeba ich obrzezać i zobowiązać do przestrzegania Prawa Mojżeszowego. Zebrali się więc apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę” (Dz.Ap. 15:5-6 BT).

Gdyby apostołowie, starsi i inni żydowscy wierzący odrzucili obrzezanie i przestali przestrzegać Prawa Mojżeszowego, nie byłoby o czym dyskutować. Nie zaistniałby żaden problem dotyczący pogan, którzy uwierzyli w Jeszue, ale tak nie było. Z drugiej strony, apostołowie złamaliby rzymskie prawo ogłaszając nową religię, nie autoryzowaną przez władze.

Piotr opowiedział o tym, co się stało w domu Korneliusza, do którego posłał go Bóg. Potem przemówili Paweł i Barnaba, opowiadając o wypełnianiu obietnic Bożych dotyczących pogan w miejscach, gdzie głosili Słowo. Sanhedryn mesjański zadecydował, że nowi poganie, którzy chcą naśladować Mesjasza, a nie znają Boga Izraela, ani Jego Prawa (Tory), powinni być potraktowani jak dzieci, które zaraz po urodzeniu zdolne są przyjąć jako pokarm jedynie mleko, nie pokarm stały. Dlatego też ustalono:

„Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających się do Boga, lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi. Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach.” (Dz.Ap.15.19-21)

Pochodzący z pogan, od teraz zobowiązani byli, przez Sanhedryn mesjański, by zacząć od wyzbycia się i zachowywania rzeczy podstawowych, aby mogli w ogóle jako czyści wejść do synagogi i na równi z Żydami brać udział w modlitwach, odbywających się w każdy szabat. Podczas szabatów od wieków czytano Mojżesza (Torę), dlatego też o pozostałych przykazaniach mogli słuchać i uczyć się uczęszczając do synagogi co szabat.

Bóg Izraela jest oczywiście Bogiem Żydów, ale także i pochodzących z pogan, pod warunkiem, że uwierzą w Syna Bożego i będą okazywać Bogu posłuszeństwo wypełniając Jego wolę.

Taka była decyzja Sanhedrynu, by zachęcić pogan do prawego życia. Prawa Boże obowiązują wszystkich, którzy chcą należeć do Oblubienicy Boga, która ma być czysta, święta i nieskalana.

W jakiś czas potem, Paweł przybył do Derbe (rozdział 16), gdzie spotkał młodego ucznia imieniem Tymoteusz, który był synem Żydówki i Greka. Mimo młodego wieku, cieszył się on dobrą reputacją i apostoł pragnął uczynić zeń swego współpracownika. Był tylko jeden problem: Tymoteusz nie był obrzezany. Aby wprowadzić młodego Żyda w przymierze Awrahamowe, Paweł kazał go obrzezać. Podróżując dalej wspólnie, przekazywali wszystkim zgromadzeniom wierzących decyzję Sanhedrynu jako wiążącą dla uczniów pochodzących z pogan.

W Filippi, dokąd udali się z Derbe, nie było wystarczającej liczby Żydów, aby budować synagogę, więc poszli na ich miejsce modlitwy zwane proseuche, położone nad rzeką. Tam Paweł ogłosił zebranym, że Jeszua jest Mesjaszem.

Następnie „przybyli do Tesaloniki, gdzie była synagoga żydowska. Paweł zaś, według zwyczaju swego, poszedł do nich i przez trzy Szabaty rozprawiał z nimi na podstawie Pism„. Jego zwyczajem było przekonywać swoich rodaków o tym, że Jeszua jest Mesjaszem. Gdyby nie potrafił dowieść tego na podstawie Prawa (Tory) i Proroków, to nikt nie uwierzyłby w jego słowa. Dlatego też za każdym razem wykazywał to wyłącznie na podstawie Tory i Proroków. Jedni uwierzyli, inni nie.

Z Tesaloniki podążyli do Berei, gdzie jak zwykle pierwsze kroki skierowali do miejscowej synagogi. Tamtejsi Żydzi „byli szlachetniejszego usposobienia niż owi w Tesalonice; przyjęli oni Słowo z całą gotowością i codziennie badali Pisma, czy tak się rzeczy mają. Wielu też z nich uwierzyło (…)” (Dz.Ap. 17:11-12). W wyniku codziennego sprawdzania Pawłowej nauki w oparciu o Pisma, wielu z nich uwierzyło – jak powiedział Jeszua: „Gdybyście (…) wierzyli Mojżeszowi (Pismom Tory), wierzylibyście i mnie. O mnie bowiem on napisał” (Jan 5:46).

W Atenach Paweł ujrzał takie mnóstwo bałwanów, że „obruszał się (…) w duchu swoim na widok miasta oddanego bałwochwalstwu. Rozprawiał więc w synagodze z Żydami i z pobożnymi [poganami], a na rynku każdego dnia z tymi, którzy się tam przypadkiem znaleźli” (Dz.Ap. 17:17).

Reakcją Pawła na ateńskie bałwochwalstwo była wizyta w synagodze. Jego rozumowanie było proste: przecież Bóg powołał Żydów, aby byli światłem dla pogan i zanieśli zbawienie aż po krańce ziemi.

Poganie w Atenach znajdowali się w głębokiej ciemności bałwochwalstwa, ale nie było nikogo, kto przyniósłby im światło. Dlatego Paweł rozprawiał z miejscowymi Żydami, żeby się nawrócili do Mesjasza Króla i zanieśli Boże zbawienie poganom.

Potem Paweł skierował się do Koryntu, gdzie „w każdy Szabat rozprawiał w synagodze i starał się przekonać zarówno Żydów jak i Greków” (Dz.Ap. 18:4). I znów – jak wszędzie – jedni uwierzyli, a inni nie. Niektórzy jednak odrzucili Pawłowe przesłanie bardzo zdecydowanie i gwałtownie protestowali przeciw nowej nauce. Odpowiedź apostoła była równie zdecydowana: „Krew wasza na głowę waszą, ja jestem czysty, od tej chwili pójdę do pogan” (Dz.Ap. 18:6).

Paweł był równie świadomy swojej odpowiedzialności, jak Ezechiel. Bóg powiedział prorokowi, żeby ostrzegał naród przed sądem, aby odwrócili się od grzechu, bo jeśli tego nie uczyni, ich krew spadnie na jego głowę. Jeżeli jednak Ezechiel ostrzeże lud, uratuje swoją duszę bez względu na to, czy mu uwierzą (Ez. 3 i 33).

W terminologii prorockiej słowa Pawła, skierowane do korynckich Żydów, oznaczają mniej więcej: „Ostrzegłem was. Teraz wasza krew spadnie na wasze głowy. Ja spełniłem obowiązek i uratowałem duszę„. To samo powiedział później do starszych w Efezie: „Dlatego oświadczam przed wami w dniu dzisiejszym, że nie jestem winien niczyjej krwi; nie uchylałem się bowiem od zwiastowania wam całej woli Bożej” (Dz.Ap. 20:26-27).

Kiedy powiedział w Koryncie: „Od tej chwili pójdę do pogan„, nie chodziło mu o całkowite zaprzestanie głoszenia Ewangelii wśród Żydów. Po prostu, poszedł zwiastować Słowo również poganom. Przeprowadził się bliżej synagogi, a niedługo później jej przełożony wraz z całym swoim domem uwierzył w Jeszue (Dz.Ap. 18:8).

Sostenes, nowy przełożony synagogi, próbował doprowadzić do aresztowania, osądzenia i ukarania Pawła. Jednak miejscowy sędzia nie wykazał zainteresowania sprawą, a sam Sostenes został pobity. W jakiś czas później również on uwierzył w Jeszue i brał udział w podróżach misyjnych wraz z Pawłem (por. I Kor. 1:1).

W Kenchreach Paweł dał ostrzyc głowę, ponieważ uczynił ślub nazyreatu zgodnie z Prawem Mojżesza. Następnie pojechał do Efezu, gdzie znów rozprawiał z Żydami w synagodze (Dz.Ap. 18:18). Tam chcieli zatrzymać go na dłużej, ale ponieważ musiał już odjechać, obiecał jak najrychlej powrócić do nich (18:19). Po powrocie do Efezu znów poszedł do synagogi, aby przekonywać zebranych o Królestwie Bożym (19:8).

Paweł obchodził święto Paschy w diasporze, lecz skrócił swą kolejną podróż, żeby zdążyć do Jerozolimy na Szawuot (czyli Pięćdziesiątnice) (Dz.Ap. 20:6,16). W Jom Kipur pościł zgodnie z przepisami Prawa (Dz.Ap. 27:9). Jak widać, będąc Żydem Paweł obchodził święta nadane Ludowi Bożemu przez Mojżesza w Pierwszym Przymierzu i sumiennie wypełniał je będąc już w nowym.

Po przybyciu do Jerozolimy, apostoł musiał zmierzyć się z problemem, który należało rozwiązać raz na zawsze. Tamtejsi przywódcy rzekli do niego: „Widzisz, bracie, ile tysięcy Żydów uwierzyło, a wszyscy trzymają się gorliwie Prawa. O tobie jednak słyszeli, że wszystkich Żydów, mieszkających wśród pogan, nauczasz odstępstwa od Mojżesza, mówisz, że nie mają obrzezywać swoich synów ani zachowywać zwyczajów. Cóż więc począć? W każdym wypadku dowiedzą się, żeś przybył. Zrób więc to, co ci mówimy: Mamy tu czterech mężczyzn, którzy złożyli ślub, weź ich z sobą, poddaj się razem z nimi oczyszczeniu, pokryj za nich koszty, aby mogli ostrzyc sobie głowy, a wtedy wszyscy przekonają się, że w tym, czego się dowiedzieli o tobie, nie tylko nie ma źdźbła prawdy, lecz że ty sam przestrzegasz Prawa na równi z nimi” (Dz.Ap. 21:20-24 BT).

Dziesiątki tysięcy Żydów w Jerozolimie, z apostołami włącznie, gorliwie trzymało się Tory (Prawa Mojżesza). Usłyszeli oni pogłoski, że Paweł nakłania ich rodaków z diaspory, aby odrzucili Prawo (Torę), przestali obrzezywać dzieci oraz zarzucili praktykowanie żydowskich zwyczajów. Przywódcy Żydów mesjańskich w Jerozolimie wiedzieli, że pogłoski te są fałszywe, dlatego zaproponowali Pawłowi, aby zademonstrował to wszem i wobec w sposób bezdyskusyjny.

Było między nimi czterech żydowskich uczniów Jeszuy, którzy uczynili ślub, podobnie jak to wcześniej uczynił sam Paweł. Apostoł poddał się wraz z nimi rytualnemu oczyszczeniu zgodnie z wymogami Tory (Prawa Mojżeszowego) oraz pokrył za nich koszty ofiar składanych przy zgłoszeniu końca okresu oczyszczenia. W ten sposób zademonstrował raz na zawsze, że jako Żyd przestrzega Prawa Mojżeszowego i zachowuje zwyczaje.

(W oryginalnym tekście greckim istnieją dwa różne wyrazy określające zwyczaje – „ethesin” oznacza zwyczaje narodu jako całości, natomiast „paradosin” określa zwyczaje zachowywane przez stronnictwo faryzeuszy).

Chrześcijaństwo głosi, że właściwie owe pogłoski dotyczące Pawła były prawdziwe, to znaczy że w rzeczywistości nie przestrzegał on Tory (Prawa Mojżeszowego) ani zwyczajów. Gdyby istotnie tak było, oznaczałoby to, że Paweł z premedytacją oszukiwał apostołów i wszystkich innych, obłudnie czyniąc wobec nich to, co zwalczał gdzie indziej.

Ci, którzy tak nauczają, zakładają że po opuszczeniu Jerozolimy Paweł nadal odwodził Żydów od przestrzegania Prawa Tory, nakłaniał ich do zerwania Przymierza Awrahamowego, którego znakiem było obrzezanie, a także namawiał do porzucenia zwyczajów. Krótko mówiąc, ludzie ci twierdzą, że apostoł Paweł był oszustem i hipokrytą.

Twierdząc tak, chrześcijaństwo zarzuca Pawłowi konformizm i obłudę. Jeżeli to prawda, w takim razie zarzuty powinny być o wiele poważniejsze. Należałoby go oskarżyć o głęboką hipokryzję i perfidne zwodzenie własnych braci – wszak prowadziłby swoich słuchaczy na pewne potępienie. Czyż nie!

Żydowscy wierzący z diaspory wyraźnie widzieli, jak Paweł zachowywał się wśród nich i wiedzieli, że tego samego nauczał pogan i Żydów. Gdyby apostoł oszukiwał braci w Jerozolimie, ich rodacy z diaspory nie mieliby najmniejszego problemu z ujawnieniem takiego matactwa. Zresztą, niewierzący również wykazaliby to bez trudu. W takiej sytuacji Jakow i inni przywódcy po prostu wykluczyliby go ze wspólnoty.

Zgromadzenia, w których nauczali apostołowie, były pełne gorliwości w przestrzeganiu Tory. Gdyby Paweł zachęcał do porzucenia Przymierza Awrahamowego poprzez zaprzestanie obrzezywania dzieci, stałby się heretykiem i odstępcą, i jako taki z pewnością zostałby wykluczony ze społeczności wierzących. Podobnie musiałoby się skończyć jego nauczanie o porzuceniu Prawa i zwyczajów oraz o wyrzekaniu się żydowskiej tożsamości. Mówiąc w ten sposób, sam Paweł zapierałby się Jeszuy Mesjasza – Króla żydowskiego, oraz nadchodzącego królestwa. Jeszua przyszedł, by uzdolnić Izraela do wypełnienia jego powołania, a nie po to, żeby obalić wszelkie obietnice, złożone dotychczas przez Boga.

Sam Paweł zapewniał: „staram się o to, abym wobec Boga i ludzi miał zawsze czyste sumienie” (Dz.Ap. 24:16). Mówił również o swoim postępowaniu w Mesjaszu, którego nauczał w każdym zgromadzeniu (por. I Kor. 4:17). Jeszua powiedział, że szukanie chwały od ludzi zamiast od Boga jest poważną przeszkodą w osiągnięciu wiary (Jan 5:44). Paweł całkowicie się z tym zgadzał: „A teraz, czy chcę ludzi sobie zjednać, czy Boga? Albo czy staram się przypodobać ludziom? Bo gdybym nadal ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusowym” (Gal. 1:10). Twierdzenia Pawłowe stoją w jaskrawej sprzeczności do twierdzeń, że niejako Paweł jest założycielem nowego wyznania (chrześcijaństwa) zupełnie odmiennego od Praw Tory i tradycji judaizmu.

Chrześcijańska teologia nie jest w stanie pogodzić żydowskiego stylu życia apostoła Pawła z jego nauczaniem kierowanym do pogan. Tymczasem wbrew temu czego naucza Chrześcijaństwo Paweł w założonych przez siebie wspólnotach uczył odwiecznych tradycji judaizmu, a nie jak się powszechnie uważa, chrześcijaństwa „Pochwalam was, bracia, za to, że we wszystkim pomni na mnie jesteście i że tak, jak wam przekazałem, zachowujecie tradycję.”(1Kor.11.2), i miał świadomość tego, że wybrani z narodów poganie zostają wszczepieni inaczej mówiąc zaadoptowani do społeczności Ludu Bożego (Rzym.11.), jakim od wieków był umiłowany przez Boga Izrael, bez względu na wszystko ”Ja jestem Pan, Bóg wasz, który oddzieliłem was od innych narodów„ (3Moj 20.24) ; „Będziecie dla Mnie święci, bo Ja jestem święty, Ja Pan, i oddzieliłem was od innych narodów, abyście byli moimi.” (3Moj. 20.26).

Apostoł często publicznie potwierdzał swą żydowską tożsamość, zarówno przed władzami rzymskimi (Dz.Ap. 22:3) jak i przed rodakami (Dz.Ap. 21:39). Co więcej, stając przed Sanhedrynem niemesjańskim podczas swego procesu, powiedział: „Mężowie bracia, ja jestem faryzeuszem, synem faryzeuszów, jestem sądzony z powodu nadziei i zmartwychwstania” (Dz.Ap. 23:6).

Paweł stawał przed kilkoma trybunałami z powodu oskarżeń o łamanie Prawa i kalanie świątyni. Podczas obrony przed namiestnikiem Feliksem, stwierdził: „Nie mogą oni dowieść ci tego, o co mnie teraz oskarżają. To jednak wyznaję przed tobą: Według drogi, nazywanej przez nich sektą, służę Bogu moich ojców, wierząc we wszystko, co napisane zostało w Prawie i u Proroków” (Dz.Ap. 24:13-14 BT).

Wierzył we wszystko, co było zgodne z Prawem i pismami proroków, oraz odrzucał to, co przeczyło Pismom. Był Żydem i wyznawał żydowską wiarę. „[Pokładam] w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Przy tym sam usilnie staram się o to, abym wobec Boga i ludzi miał zawsze czyste sumienie” (Dz.Ap. 24:15-16). Jego nadzieja była absolutnie biblijna.

Zawsze identyfikował się z Izraelem i narodem żydowskim. „Po wielu zaś latach przybyłem, aby narodowi memu przynieść jałmużny i złożyć ofiary” (Dz.Ap. 24:17). Czyniąc to, został zaatakowany i aresztowany.

Dwa lata później zeznał przed prokuratorem Festusem: „Nie wykroczyłem w niczym ani przeciwko Prawu żydowskiemu, ani przeciwko świątyni, ani przeciwko Cezarowi” (Dz.Ap. 25:8 BT). Czy kłamał przed sądem? Gdyby tak było, jego oskarżyciele przedstawiliby świadków i dowody przeciwko niemu. Byli jednak bezradni, bo takie dowody po prostu nie istniały – nie można było udowodnić, że Paweł łamał Prawo Mojżeszowe (Torę) w jakikolwiek sposób.

Stając przed Festusem i królem Agryppą, podkreślił: „Stoję przed sądem, gdyż spodziewam się obietnicy, danej przez Boga ojcom naszym (…). Ale z pomocą Bożą żyję do dzisiaj i daję świadectwo małym i wielkim, nie głosząc nic ponad to, co przepowiedzieli prorocy i Mojżesz” (Dz.Ap. 26:6,22 BT). Tym samym potwierdził, że jego przesłanie było tożsame z nauką zawartą w pismach Mojżesza i proroków. Nikt nie potrafił wykazać mu, że jest inaczej.

Paweł odwołał się do cesarza, by dowieść swojej niewinności, i w rezultacie został odesłany do Rzymu. Po przyjeździe został zatrzymany w areszcie domowym, co uniemożliwiało mu pójście do synagogi. Dlatego „po trzech dniach poprosił on do siebie najznakomitszych Żydów. A kiedy się zeszli, mówił do nich: Nie uczyniłem, bracia, nic przeciwko narodowi lub zwyczajom ojczystym, a jednak wydany zostałem jako więzień w ręce Rzymian, którzy po rozpatrzeniu sprawy chcieli mnie wypuścić, dlatego że nie ma we mnie winy zasługującej na śmierć” (Dz.Ap. 28:17-18).

Czy Paweł mówił prawdę, czy kłamał? Żydowscy przywódcy wyznaczyli spotkanie, aby cała społeczność mogła wysłuchać, co ma do powiedzenia apostoł. „Wyznaczywszy mu dzień, w większej liczbie przyszli do niego do mieszkania, a on przytaczał im świadectwa o królestwie Bożym; od rana aż do wieczora przekonywał ich o Mesjaszu Jeszui na podstawie Prawa Mojżeszowego i Proroków” (Dz.Ap. 28:23).

Gdyby nie mógł dowieść swojej wiary na podstawie Pism, nikt by mu nie uwierzył. Nawet on sam nie uwierzyłby przesłaniu, które przeczyłoby Tanach.

Jeżeli ktokolwiek potrafiłby udowodnić, że to, czego nauczał oraz jego styl życia nie były żydowskie, Paweł byłby winien poważnego przestępstwa w obliczu prawa rzymskiego. Władze imperium zezwalały na wyznawanie konkretnych religii „państwowych”, a ci, którzy chcieli pójść inną drogą, narażali się na zarzut „ateizmu”, czyli odrzucania uznanych bogów. Stało się to później podstawą rzymskich prześladowań wobec wyznawców już nowej religii, jakim było odmienne od judaizmu mesjańskiego Chrześcijaństwo, które z biegiem czasu, asymilując się z pogaństwem uzyskało aprobatę władz rzymskich.

Kim był więc Paweł? Czy był izraelitą (Żydem)? Bez wątpienia, tak!

Oto ostatnie słowa Pawła, które napisał do Tymoteusza, oczekując na proces w Rzymie : „Dziękuję Bogu, któremu z czystym sumieniem służę, tak jak przodkowie moi, gdy nieustannie ciebie wspominam w modlitwach moich, we dnie i w nocy” (II Tym. 1:3). Stojąc w obliczu śmierci, modlił się z czystym sumieniem podążając wiernie drogą, którą Bóg wcześniej objawił Izraelowi. Taka jest jego tożsamość – tak siebie postrzegał, i tego nauczał.

Czy zatem Ty, pochodzący z narodów powinieneś zostać Żydem?

Jestem przekonany, że tak, takim Żydem jak Jeszua, mając na uwadze powyższe cytaty a zwłaszcza to, że Jeszua jest Królem żydowskim oraz mając na uwadze list do Rzymian 11 rozdział, w którym Paweł kierował takie oto słowa do pogan „Bo Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, …..,ale prawdziwym Żydem jest ten, kto jest nim wewnątrz, ….. I taki to otrzymuje pochwałę nie od ludzi, ale od Boga. (Rzym.2.28). Będąc zaadoptowanymi dziećmi z pogan, powinniśmy być Żydami jakimi zawsze chciał nas widzieć Bóg, wzorując się na największym Żydzie wszechczasów, jakim był Syn Boży – Jehoshua.
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

A z czego zacytowałeś,jeśli można prosić ?
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Re: Proste pytanie

Post autor: amiko »

Monika K. pisze:Jeśli judaizm ma wciąż rację bytu, po co 12 Apostołów (jak wiadomo niektórzy byli żydami) nawróciło się na chrześcijaństwo??????????????????????????????
Głównym zadaniem Pawła i pozostałych apostołów,było głoszenie ewangelii chrystusowej o Chrystusie obecnym w nas wszystkich przez swojego Ducha Świętego (Kol.1.24-28),aby za nim iść do zbawienia jako Panem i Osobistym Zbawicielem.

Listek
Swoją wolę Bóg przekazał ludziom przez swoich proroków: Mojżesza, Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela, Zachariasza, Daniela itd.
W wypowiedziach tych proroków nie można doczytać się,że w wyniku Nowego Przymierza Chrystus będzie mieszkał w nas wszystkich przez swojego Ducha Świętego.
Dz.Ap 13,(32) My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę o obietnicy danej ojcom:
(33) że Bóg spełnił ją wobec nas jako ich dzieci, wskrzesiwszy Jezusa
.
Zgodnie z prawdą powinno być napisane w NT:

Dz.Ap 13,(32) My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę o obietnicy danej ojcom:
(33) że Bóg spełnił ją wobec nas jako ich dzieci, wskrzesiwszy w naszych sercach Chrystusa
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

http://biblia.oblubienica.eu/interlinea ... 3/verse/32
I my ogłaszamy wam dobrą nowinę o obietnicy złożonej ojcom,

http://biblia.oblubienica.eu/interlinea ... 3/verse/33
że tę Bóg wypełnił ich dzieciom przez wzbudzenie nam Jezusa, jak to napisano w psalmie drugim: [Jesteś moim Synem, Ja cię dziś zrodziłem]
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

nike pisze:Bobo, Jk 4:12
12. Jeden jest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić. A ty kimże jesteś, byś sądził bliźniego?
(BT)
To nie mój osobisty osąd. Powtarzam za Jezusem:

Oto wasz dom jest wam pozostawiony (Mat 23:38)

Nie ma tekstu, że po tych słowach Jezus zmienił zdanie.
Nie ma co Bobo przypisywać ostrzeżenia, by nie sądził. Nie na miejscu.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Ściślej:
Oto wasz dom zostaje wam pusty.
za : http://biblia.oblubienica.eu/interlinea ... 3/verse/38
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

A gdzie forma: 'jest zostawiony'? Bo 'zostawiony wam' nie jest tym, co czytam w linku jaki zapodałeś ;-)

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

Bobo pisze:To nie mój osobisty osąd. Powtarzam za Jezusem:
Acha, a co z tym tekstem: jest tak jak zasugerowałeś z nowego Testamentu.
Rz 11:1
1. Pytam więc: Czyż Bóg odrzucił lud swój? żadną miarą! I ja przecież jestem Izraelitą, potomkiem Abrahama, z pokolenia Beniamina.(BT)
Bobo pisze:Oto wasz dom jest wam pozostawiony (Mat 23:38)
Pusty został, aż wypełnił się dwójnasób, teraz jest już pona 8 milionów Żydów, dom jak widzisz zapełnia się.

Dz.Ap. 15:16
16. Potem się wrócę, a pobuduję zasię przybytek Dawidowy upadły, a obaliny jego zasię pobuduję i znowu go wystawię,(BG)


Czy ten tekst już się wypełnił, czy wypełnia?
Skoro Izrael już nic nie znaczy, to dlaczego Ap.Paweł o nim pisze?
Czyżby ten tekst nie był natchniony?

Rzym. 11:25-32
25. Bo nie chcę, abyście nie mieli wiedzieć, bracia! tej tajemnicy, (żebyście nie byli sami u siebie mądrymi), iż zatwardzenie z części przyszło na Izraela, póki by nie weszła zupełność pogan.
26. A tak wszystek Izrael będzie zbawiony, jako napisano: Przyjdzie z Syonu wybawiciel i odwróci niepobożności od Jakóba.
27. A toć będzie przymierze moje z nimi, gdy odejmę grzechy ich.
28. A tak według Ewangielii nieprzyjaciółmi są dla was; lecz według wybrania są miłymi dla ojców.
29. Albowiem darów swoich i wezwania Bóg nie żałuje.
30. Bo jako i wy niekiedy nie wierzyliście Bogu, ale teraz dostąpiliście miłosierdzia dla ich niedowiarstwa,
31. Tak i oni teraz stali się nieposłusznymi, aby dla miłosierdzia wam okazanego i oni miłosierdzia dostąpili.
32. Albowiem zamknął je Bóg wszystkie w niedowiarstwo, aby się nad wszystkimi zmiłował.
(BG)





Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

nike pisze:Acha, a co z tym tekstem: jest tak jak zasugerowałeś z nowego Testamentu.
Rz 11:1
1. Pytam więc: Czyż Bóg odrzucił lud swój? żadną miarą! I ja przecież jestem Izraelitą, potomkiem Abrahama, z pokolenia Beniamina.(BT)
Oj, no nike... skoro na pytanie: Czyż Bóg odrzucił swój lud? Paweł powołuje się na swój własny przykład to... odpowiedz sama sobie:
Po co więc Paweł został chrześcijaninem skoro naród żydowski wciąż był tym w którym mógł być?
A jednak został chrześcijaninem. Na tym polega nieodrzucenie żydów, ze im najpierw była głoszona dobra nowina i każdy żyd może zostać chrześcijaninem jak Paweł.
Jak widać, nie chodziło o to, ze podtrzymany miał być naród jako taki, ale każdy zyd otrzymał sposobność wejścia do zboru chrześcijańskiego. Nawet byli w tym pierwsi. Ot, całe nie odrzucenie ludu Bożego.
nike pisze:Pusty został, aż wypełnił się dwójnasób, teraz jest już pona 8 milionów Żydów, dom jak widzisz zapełnia się.
Biblia inaczej przepowiada owo zapełnienie się :-D
Dzisiejsza sytuacja Izraela to... kompletna klapa w kwestii tych proroctw :-D
nike pisze:Dz.Ap. 15:16
16. Potem się wrócę, a pobuduję zasię przybytek Dawidowy upadły, a obaliny jego zasię pobuduję i znowu go wystawię,(BG)

Czy ten tekst już się wypełnił, czy wypełnia?
Wypełnił. Jakub zacytował to proroctwo jako spełniające się w jego czasach, gdy Korneliusz, człowiek z narodów, poznał prawdę a także gdy wynikła kwestia obrzezania.
Krótko mówiąc, proroctwo to spełniło się, jak widać, na zborze chrześcijańskim i na takie spełnienie wskazali apostołowie. Pomyłką jest je stosować do literalnego Izraela, jak to robisz.
Czyżby ten tekst nie był natchniony?
Jest, tylko, ze Paweł wyraźnie zaznaczał, że termin Izrael już nie jest zawarowany tylko do cielesnego, literalnego Izraela ;-)
Dlatego Izraelem są dziś... pomazańcy. Niekoniecznie z narodowości żydowskiej, co Tobie się myli (zresztą Badaczom ogólnie też).

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

Bobo pisze:Oj, no nike... skoro na pytanie: Czyż Bóg odrzucił swój lud? Paweł powołuje się na swój własny przykład to... odpowiedz sama sobie:
Po co więc Paweł został chrześcijaninem skoro naród żydowski wciąż był tym w którym mógł być?
A jednak został chrześcijaninem. Na tym polega nieodrzucenie żydów, ze im najpierw była głoszona dobra nowina i każdy żyd może zostać chrześcijaninem jak Paweł.
W którym miejscu Ap.Paweł mówi,ze jest chrześcijaninem?
Bobo pisze:Biblia inaczej przepowiada owo zapełnienie się :-D
Dzisiejsza sytuacja Izraela to... kompletna klapa w kwestii tych proroctw
Klapa powiadasz?? To udowodnij mi biblijnie,ze z nimi klapa.
Bobo pisze:Wypełnił. Jakub zacytował to proroctwo jako spełniające się w jego czasach, gdy Korneliusz, człowiek z narodów, poznał prawdę a także gdy wynikła kwestia obrzezania.
A jak sie ma Korneliusz do mojego pytania?
Po drugie ja zacytowałam tekst z Dz.Ap. a dzieje to chyba pisał Ap.Paweł a nie Jakub, tak mi się zdaje.
Bobo pisze:Krótko mówiąc, proroctwo to spełniło się, jak widać, na zborze chrześcijańskim i na takie spełnienie wskazali apostołowie. Pomyłką jest je stosować do literalnego Izraela, jak to robisz.
Postaraj mi to wytłumaczyć biblijnie oki.
Bobo pisze:Jest, tylko, ze Paweł wyraźnie zaznaczał, że termin Izrael już nie jest zawarowany tylko do cielesnego, literalnego Izraela ;-)
Dlatego Izraelem są dziś... pomazańcy. Niekoniecznie z narodowości żydowskiej, co Tobie się myli (zresztą Badaczom ogólnie też).
Tutaj też udowodnij mi biblijnie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Judaizm”