A mięso z wielbłąda można jeść?tom68 pisze:Jezus pozwolił by demony z ludzi weszły w świnie itd ... wiec nie jest to jedzenie dla wierzących
TORA a Wegetarianizm ....
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
- Andżelika_FS
- Posty: 549
- Rejestracja: 02 lip 2016, 23:20
- Lokalizacja: Dornach/Kruszewnia
To pewnie zależy, czy w wyżej wymienionego wielbłąda weszły demony. Zasadniczo rekomenduję niejedzenie żadnego pokarmu, w który weszły demony. To straszne brudasy i nawet jeśli tylko weszły i zaraz wyszły, to nie ma żadnej gwarancji, że nie zostawiły po sobie ekskrementów, aury czy mielonego zielonego groszku (patrz: film Egzorcysta).Albertus pisze:A mięso z wielbłąda można jeść?tom68 pisze:Jezus pozwolił by demony z ludzi weszły w świnie itd ... wiec nie jest to jedzenie dla wierzących
Z tym zielonym groszkiem to w ogóle jest problem. Bo osoby opętane rzygają zielonym mielonym groszkiem (o czym uczy współczesna kinematografia), ale czy to jest tylko efekt opętania czy też demoniczna ingerencja następuje wzdłuż żywieniowego wektora, któremu na imię zielony groszek? Co było pierwsze, jajko czy kura? Demony czy rzyganie groszkiem? Na wszelki wypadek, dmuchając na zimne, złóżcie oświadczenie, że nie życzycie sobie żywienia w szkołach waszych dzieci zielonym groszkiem. Zielony groszek jest bardziej podejrzany niż wilk w owczej skórze, Tusk w Brukseli, czy minister Macierewicz z troską pochylający się nad czymkolwiek. Stop karmieniu niewinnych dzieci substancjami mogącymi być demonicznymi! Stop jedzeniu zielonego groszku, dopóki nie udowodni że pochodzi z Biblii, a nie z zakłamanej hipotezy ewolucji! Stop kolorowi zielonemu, który pozytywnymi konotacjami otwiera mentalne wrota do demonicznej agresji!
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
SzacunAndżelika_FS pisze:To pewnie zależy, czy w wyżej wymienionego wielbłąda weszły demony. Zasadniczo rekomenduję niejedzenie żadnego pokarmu, w który weszły demony. To straszne brudasy i nawet jeśli tylko weszły i zaraz wyszły, to nie ma żadnej gwarancji, że nie zostawiły po sobie ekskrementów, aury czy mielonego zielonego groszku (patrz: film Egzorcysta).Albertus pisze:A mięso z wielbłąda można jeść?tom68 pisze:Jezus pozwolił by demony z ludzi weszły w świnie itd ... wiec nie jest to jedzenie dla wierzących
Z tym zielonym groszkiem to w ogóle jest problem. Bo osoby opętane rzygają zielonym mielonym groszkiem (o czym uczy współczesna kinematografia), ale czy to jest tylko efekt opętania czy też demoniczna ingerencja następuje wzdłuż żywieniowego wektora, któremu na imię zielony groszek? Co było pierwsze, jajko czy kura? Demony czy rzyganie groszkiem? Na wszelki wypadek, dmuchając na zimne, złóżcie oświadczenie, że nie życzycie sobie żywienia w szkołach waszych dzieci zielonym groszkiem. Zielony groszek jest bardziej podejrzany niż wilk w owczej skórze, Tusk w Brukseli, czy minister Macierewicz z troską pochylający się nad czymkolwiek. Stop karmieniu niewinnych dzieci substancjami mogącymi być demonicznymi! Stop jedzeniu zielonego groszku, dopóki nie udowodni że pochodzi z Biblii, a nie z zakłamanej hipotezy ewolucji! Stop kolorowi zielonemu, który pozytywnymi konotacjami otwiera mentalne wrota do demonicznej agresji!
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
***** ***
Слава Україні !
-
- Posty: 5321
- Rejestracja: 09 sty 2013, 13:42
W Torze księgach Mojżesza jasno napisane co można jeść a co nie a dziś medycyna tylko to potwierdza ...czyli jedzący świnie to prawie kanibale -:)
Genetycy dowiedli, że ludzie nie różnią się zbytnio od świń
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/genet ... ytnio-swin
Genetycy dowiedli, że ludzie nie różnią się zbytnio od świń
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/genet ... ytnio-swin
Ostatnio zmieniony 25 sie 2016, 12:14 przez tom68, łącznie zmieniany 1 raz.
tom68
-
- Posty: 3073
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37
Z krową mamy ponoć 80 % podobieństwa genetycznego...tom68 pisze:Torze masz jasno napisane co można jeść a co nie a dziś medycyna tylko to potwierdza np świnia ma 99 % genów takich jak człowiek czyli jedzący świnie to prawie kanibale -:)
Genetycy dowiedli, że ludzie nie różnią się zbytnio od świń
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/genet ... ytnio-swin
I smutna wiadomość dla wegetarian którzy boją się zostać kanibalami - z bananem mamy ponoć też 60%
http://wiedzoholik.pl/ile-procent-genow-dzielimy-z-poszczegolnymi-gatunkami-zwierzat-i-nie-tylko/
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
-
- Posty: 3073
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37
-
- Posty: 3073
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37
może i wierzący ale nie w słowa Ewangeliii:tom68 pisze:O tym że świni wierzący nie jada
Mk7:18 Odpowiedział im: «I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może uczynić go nieczystym; 19 bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala». Tak uznał wszystkie potrawy za czyste. 20 I mówił dalej: «Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. 21 Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, 22 cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. 23 Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».
-
- Posty: 3073
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37
tom68 pisze:To sw Franciszek wegetarianin nie wierzył w ewangelie
Święty Franciszek uważał że jakieś potrawy są nieczyste bo nieczystymi nazywa je Prawo mojżeszowe?
Pierwsze słyszę
Jeśli Franciszek nie jadł mięsa to dlatego że chciał zrezygnować dla Boga z czegoś dobrego a nie dlatego że uważał to za nieczyste albo niezdrowe.
Franciszek nie miał też żony - nie oznacza to że uważał małżeństwo za nieczyste ale dlatego że zrezygnował dla Boga z innego mniejszego dobra jakim jestmałzeństwo
-
- Posty: 3073
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37
Już sam się doinformowałem tutaj
Cytat:Historycy podają nam wiele przykładów, jak św. Franciszek stawał w obronie zwierząt: odkupywał baranki prowadzone na rzeź, ofiarowane mu zające, bażanty czy ryby wypuszczał na wolność. Jednak nigdy nie zabronił współbraciom spożywać pokarmów mięsnych. W Regule zakonnej napisał wprost: „Zgodnie ze świętą Ewangelią [bracia] mogą spożywać wszystkie potrawy, jakie im podadzą”. A sam osobiście „dla chorego brata nie wstydził się chodzić za mięsem po publicznych placach miejskich” – co odnotował jeden z biografów, br. Tomasz z Celano.
Cytat:Historycy podają nam wiele przykładów, jak św. Franciszek stawał w obronie zwierząt: odkupywał baranki prowadzone na rzeź, ofiarowane mu zające, bażanty czy ryby wypuszczał na wolność. Jednak nigdy nie zabronił współbraciom spożywać pokarmów mięsnych. W Regule zakonnej napisał wprost: „Zgodnie ze świętą Ewangelią [bracia] mogą spożywać wszystkie potrawy, jakie im podadzą”. A sam osobiście „dla chorego brata nie wstydził się chodzić za mięsem po publicznych placach miejskich” – co odnotował jeden z biografów, br. Tomasz z Celano.