Najmocniej przepraszam, szanowny panie Heniu ! Winszuję i bardzo panu gratuluję !Henryk pisze:Czuję się pominięty Panie Fedorowicz.Fedorowicz pisze:To wzruszające. Cieszę się , że Panie mają wspólne zdanie w kwestii ratowania życia.
Moje zdanie jest identyczne z tymi Paniami.
Transfuzja krwi a Judaizm
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 698
- Rejestracja: 11 mar 2011, 7:50
Baruch Ata Haszem, Eloheinu melech haolam, szechechejanu, wekijemanu, wehigijanu lazeman hazeh.
- Eutychus
- Posty: 1924
- Rejestracja: 21 maja 2009, 17:54
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Po pierwsze, nie mam w zwyczaju "siadywać na komputerze", już nawet nie "24h na dobę",taka prawda pisze:Myślę że z czasem trzeba stosować wersety do nowych okoliczności.Anna01 pisze:Myślę, że wersety o spożywaniu krwi trzeba brać dosłownie, czyli NIE SPOŻYWAĆ, nie pić, nie jeść krwi. Transfuzja jest ratowaniem życia, które Bóg nam dał i nie widzę w tym nic złego. Ale gdy wyczytałam w Biblii, o zakazie spożywania krwi, przestałam jeść kaszankę .
Bo o komputerach też w Biblii nie ma mowy ale nie rozsądne jest by siedzieć na nim 24h na dobę albo oglądać niestosowne rzeczy.
Co do transfuzji to tak jakby alkoholik niby stronił od alkoholu i go nie spożywał ale jak sobie da w żyłę alkohol to już będzie wszystko ok?
ale w ogóle na nim nie siadam, bo to laptop i mógłbym go jeszcze bardziej spłaszczyć.
Co do "alkoholika dającego sobie w żyłę", to bardzo prymitywne i demagogiczne porównanie...
Tenże alkoholik zrobi to dla zaspokojenia nałogu, tak jak ktoś wcinając kaszankę, dla miłego mu połechtania kubków smakowych.
Ani jedno ani drugie nie mam miejsca w przypadku transfuzji ratującej czyjeś życie.
No chyba, że życie wg. Ciebie to nałóg i/lub łechtanie kubków smakowych...
[you] Kim byś się okazał, Gdyby ON, Który Jest Najwyższym Sędzią, Sądził tak ciebie, jak ty sądzisz? (W.Sz.)
[you] Czy śmiertelnik może być sprawiedliwszy niż Bóg, a człowiek czystszy niż jego Stwórca? (Hi 4:17)
- Anowi
- Posty: 10038
- Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
- Lokalizacja: Bóg wie
Fedusiu, wyjdź z piaskownicyFedorowicz pisze:Najmocniej przepraszam, szanowny panie Heniu ! Winszuję i bardzo panu gratuluję !Henryk pisze:Czuję się pominięty Panie Fedorowicz.Fedorowicz pisze:To wzruszające. Cieszę się , że Panie mają wspólne zdanie w kwestii ratowania życia.
Moje zdanie jest identyczne z tymi Paniami.
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
-
- Posty: 698
- Rejestracja: 11 mar 2011, 7:50
-
- Posty: 698
- Rejestracja: 11 mar 2011, 7:50
Zdrabnia się imiona z sympatii, życzliwości. Uważam to za miłą formę wyrażenia pozytywnych uczuć do kogoś, nie bardzo rozumiem tego pani napięcia (zastraszenia) ?Anowi pisze:4. Traktuj innych tak, jak chcesz, by traktowano Ciebie.
Baruch Ata Haszem, Eloheinu melech haolam, szechechejanu, wekijemanu, wehigijanu lazeman hazeh.
-
- Posty: 698
- Rejestracja: 11 mar 2011, 7:50
Co prawda zdrobnienie oznaczać może nie tylko pozytywny , ale czasem nawet ironiczny, pogardliwy stosunek do omawianego obiektu, jest jednak najczęściej środkiem stylistycznym o mocno pozytywnym zabarwieniu emocjonalnym jako "spieszczenie" . "Feduś" wystarczy, odbieram to bardzo miło i przyjemnie. Podziwiam Pani pomysłowość..Anowi pisze:Fedorowicz - czy to jest Twoje nazwisko? Czemu nie dałeś swojego zdrobnienia jako NIK?
Baruch Ata Haszem, Eloheinu melech haolam, szechechejanu, wekijemanu, wehigijanu lazeman hazeh.
-
- Posty: 698
- Rejestracja: 11 mar 2011, 7:50
- Eutychus
- Posty: 1924
- Rejestracja: 21 maja 2009, 17:54
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Hmm, Ty chyba nawet samego siebie, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem...taka prawda pisze:Hmm dla mnie prymitywne jest pisanie że alkoholikowi życia się nie ratuje...
Bo jeśli nie miałeś na myśli, że sam alkoholik, albo ktoś "daje mu w żyłę alkohol aby mu życie ratować, to porównanie to jest nie tylko prymitywne ale i totalnie chybione...taka prawda pisze:Co do transfuzji to tak jakby alkoholik niby stronił od alkoholu i go nie spożywał ale jak sobie da w żyłę alkohol to już będzie wszystko ok?
[you] Kim byś się okazał, Gdyby ON, Który Jest Najwyższym Sędzią, Sądził tak ciebie, jak ty sądzisz? (W.Sz.)
[you] Czy śmiertelnik może być sprawiedliwszy niż Bóg, a człowiek czystszy niż jego Stwórca? (Hi 4:17)
- Anowi
- Posty: 10038
- Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
- Lokalizacja: Bóg wie
nowo narodzony alkoholik przez matkę alkoholiczkę musi otrzymać alkohol by żyćEutychus pisze:Bo jeśli nie miałeś na myśli, że sam alkoholik, albo ktoś "daje mu w żyłę alkohol aby mu życie ratować, to porównanie to jest nie tylko prymitywne ale i totalnie chybione...
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
- Anowi
- Posty: 10038
- Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
- Lokalizacja: Bóg wie
dla mnie spożywanie krwi nie jest równoznaczne z transfuzją - pisałam, że dzięki transfuzji żyję, dziecka również nie karmi się alkoholem - dawkę dostaje do krwiEutychus pisze:Wybacz, ale nie poraz pierwszy odnoszę wrażenie, że Ty pisujesz głównie po to, aby sobie nabijac liczbę postów...Anowi pisze:nowo narodzony alkoholik przez matkę alkoholiczkę musi otrzymać alkohol by żyćEutychus pisze:Bo jeśli nie miałeś na myśli, że sam alkoholik, albo ktoś "daje mu w żyłę alkohol aby mu życie ratować, to porównanie to jest nie tylko prymitywne ale i totalnie chybione...
Co wnosi Twoja uwaga, do meritum tejże tu dyskusji i używanych przez niektórych porównaniach "uzasadniających" tożsamość spożywania krwi z transfuzją?
powstrzymywanie się od krwi jest dla mnie jasnym przekazem aby trzymać się z dala od jej przelewania - a nie niejedzeniem jej
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.