tabaszku przed dyskusja w temacie zapooznaj sie prosze z tekstem.. ;)tabasz pisze:O jej żeby szukać ratunku
w mitologi no cóż jak to śpiewał Czesiu
Niemen-dziwny jest ten świat
bo takie czepialstwo dla czepialstwa (sztuka dla sztuki) nie ma sensu..
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
tabaszku przed dyskusja w temacie zapooznaj sie prosze z tekstem.. ;)tabasz pisze:O jej żeby szukać ratunku
w mitologi no cóż jak to śpiewał Czesiu
Niemen-dziwny jest ten świat
Ten teksty który wcześniej zacytowałaś (akurat to widziałem)ata333 pisze:tabaszku przed dyskusja w temacie zapooznaj sie prosze z tekstem.. ;)tabasz pisze:O jej żeby szukać ratunku
w mitologi no cóż jak to śpiewał Czesiu
Niemen-dziwny jest ten świat
bo takie czepialstwo dla czepialstwa (sztuka dla sztuki) nie ma sensu..
a sam tego nie dostrzegasz...?tabasz pisze:Okej co mają wspólnego wierzenia Izreala z tym czymś
wypisz mi..już się doczekać nie mogę
BLyy pisze: El dał Jahwe we władaniu lud. A po prawicy Jahwe stoi Aszera jego. Ale czy to cały panteon jakim otacza się Jahwe? Nie. Jest jeszcze bóstwo. Ale najpierw przyjrzyjmy się cytatowi:
Bóg przychodzi z Temanu,
Święty z góry Paran.
Majestat Jego okrywa niebiosa,
a ziemia pełna jest Jego chwały.
[...]
Zaraza idzie przed Jego obliczem,
w ślad za Nim gorączka[resep] śmiertelna. Ha 3,3-5
- spójrzmy na przypis do tego cytatu z Biblii Tysiąclecia:
Występuje tu słowo pochodzące od imienia fenickiego boga piorunów, Reszefa. Może ono oznaczać klęski żywiołowe.
- Występuje tutaj starożytne bóstwo orientu, Reszef. Zobaczmy ten cytat z Wulgaty Hieronima:
ante faciem eius ibit mors et egredietur diabolus ante pedes eius
- nie wiem co na ten temat sądził sam Hieronim, ale dorobił Bogu diabła jako kompana; jednoznacznie widział w tym bóstwo fenickie. W ogóle cały opis tego rozdziału jest zaczerpnięty ze starych pogańskich wierzeń, gdzie gniewny Jahwe, który jest wojownikiem schodzi ze swej siedziby by pokonać wrogów. W dziele zniszczenia pomaga mu w tym Zaraza(deber) oraz Reszef. Autor tekstu biblijnego doskonale wiedział jakie bóstwo tutaj wpisuje, gdyż cechy Raszefa doskonale wpisują się w źródła znalezione w Ugarit! Można zajrzeć do encyklopedii wiem: LINK: Reszef - bóg zarazy i ognia. Cytat ten brzmi w ten sposób:
Przed nim kroczy zaraza, a Reszef podąża Jego śladem
- nie ma w tym cytacie żadnego monoteizmu, jest to ślad politeizmu biblijnego, który dostrzegali nawet najwcześniejsi tłumacze na łacine. Wyraźnie widać, że w cytacie Reszef (podobnie i zaraza) jest potraktowany osobowo; mamy tutaj do czynienia z bóstwem, który pomaga Jahwe siać zniszczenie.
Jeśli wspomniałem o zarazie, która jest także potraktowana osobowo; termin zaraz: deber. Jedyne bóstwo które pasuje do tego terminu bóstwo znalezione w tekstach z Ebla, które nazywa się da-bi-ir; da-bi-ru oraz w liście bóstw z Abu Salabich gdzie jest da.bar. Jednak nie ma pewności czy chodzi o te bóstwo. Zacytuję z książki: Należy zauważyć, że ewentualne paralele dla biblijnego deber pochodzą z połowy III tys., są więc starsze od Ha 3 o około półtora tysiąca lat. Nie zmienia to jednak faktu, że tak "zaraza", jak i Reszef traktowane są w tekście Ha 3 jako osoby. Mają przy tym ewidentnie nadludzki charakter, jednak bez wątpienia pozostają zależne od Jahwe. Mamy więc do czynienia z typowo hentoeistycznym obrazem, w którym obok głównego, nadrzędnego boga pojawiają się pomniejsze, podporządkowane mu bóstwa. "Zaraza" jest tu zapewne tylko uosobioną chorobą, zaś Reszef pozostaje bóstwem, podobnie jak w panteonach innych Zachodnich Semitów.
Był to ogromny problem dla tłumaczy Septuaiginty, którzy chcieli z demitologizować tekst. Przecież osobowego Reszefa nie da się w żaden sposób pogodzić z monoteizmem. Po prostu usunęli Raszefa z Biblii, a zarazę(deber) zastąpili na Logos (dabar), w wyniku czego za Jahwe kroczy tylko Logos. Natomiast Kodeks Barberiniego z VIII wieku oddaje Reszefa jako: największe ze stworzeń latających. Nie ulega więc wątpliwości, że w czasach rodzącego się monoteizmu nie było miejsca dla Reszefa, toteż go starali się usunąć zmieniając Biblię.
Dobra,dobraata333 pisze:Paczos chyba nie mowil o ewolucji wiary..
ewolucja to moje przemyslenia przed Paczosowe..
Paczos tylko je utwierdzil...swymi wnioskami :)
Ty tez masz swoich idoli ..zapomniales..?
ale zeby to tylko o zone chodzilo..tabasz pisze:to znaczy ze Jwhw miał żonę
Okej ja to będę badałata333 pisze:ale zeby to tylko o zone chodzilo..tabasz pisze:to znaczy ze Jwhw miał żonę
jeszcze raz prosze czytaj dokladnie cale teksty..bo dyskusja mija sie z celem..
wyzej edytowalam post..;)
Pierw i potem i zawsze był jeden Bóg...ata333 pisze:no widzisz..pierwotne objawienie Boga..bylo nie skazone szowinistyczna idea patriarchatu..
tabasz pisze: Pierw i potem i zawsze był jeden Bóg...
że kobity zawsze musiały mieć jakąś
pogańska idolkę to już nie Boga wina.
Dzisiaj jest podobnie taka Atka to
chciałaby się jej chociaz doszukać
w duchu tak zwanej trójcy
Lecz nie wszystko naraz tą od nieba
rozwałkuje jutro bo mnie dyńka boli
UNGA BUNGA UNGA BUNGA
na drugi raz trochę więcej wiary w
to co pisze! w PŚ a nie na siłę doszukiwania
się w bajeczkach jakiejś ukrytej teologi
bo to przypomina cyrk monte pythona
z pytonem Paczosem na czele...