Korzenie religii
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
- Shamandalie
- Posty: 50
- Rejestracja: 07 maja 2010, 10:04
- dires
- Posty: 897
- Rejestracja: 16 mar 2010, 21:38
- Lokalizacja: Warszawa
A jak Anowi człowiek nie przewraca się i nie skręca sobie nadgarstków, to nie może wierzyć?Anowi pisze:przeguby dłoni bolą mnie miesiąc
[ Dodano: 2010-07-11, 00:08 ]
Bo jeżeli masz to od zawsze to współczuje bólu.Anowi pisze:ale ja mam tak od urodzenia, ale dotarło to do mnie dopiero niedawno
Reasumując.
Jeżeli przewrócisz się i nic Ci się nie stanie, to wtedy wierzysz bardziej w Boga.(ktoś czuwa nad Tobą).
Jeżeli coś Ci się stanie, to wiara nie słabnie, ale bolą gnaty
Pozdrawiam. .
Dziwny przypadek
-
- Posty: 822
- Rejestracja: 15 sie 2008, 18:45
Re: Korzenie religii
Zalezy jaka wersje histori swiata czytasz.Shamandalie pisze:Przyznam, że nie czytałam wszystkich wypowiedzi w tym temacie, aczkolwiek w wolnej chwili postaram się nadrobić.KC_PZPR pisze:Dlaczego ludzie wierzą? To pytanie, moim zdaniem, bardzo złożone. Bardzo wielu ludzi po prostu nie zastanawia się nad tym, co najczęściej przekazali mu rodzice. Zwykle zbawienie nie kosztuje wyrzeczenia się życia i jego uciech w zupełności a z drugiej strony zapewnia pewne oparcie w trudnych chwilach. Przede wszystkim jednak religia stara się uspokoić człowieka przed śmiercią. Ludzie mają w sobie wielki pęd ku życiu. Uwierzą we wszystko, aby tylko mieć choć trochę nadziei na to, że w jakiejś formie jeszcze zaistnieją. Bardzo wielu perspektywa skończenia istnienia na zawsze tak przeraża, że są w stanie uwierzyć nawet w krasnoludki.
Ciekawe spojrzenie na tę kwestię ma autor tego topicu. Moim zdaniem, tym, co motywuje człowieka do wiary w jakąś absolutną władzę/siłę, jest jego zwykła ludzka słabość, jego strach.
Początkowo człowiek bał się ognia, toteż jemu oddawał cześć. Ogień był zniszczeniem, strachem, ale i pomocą oraz zbawieniem. Początkowo nieokiełznany stał się przyjazny człowiekowi. Wierzymy w to, co nas przeraża, boimy się zemsty. Nie wiedział zwykły człowiek, czym jest słońce górujące na nieboskłonie - upatrywał w nim bóstwo, które obraza się, gniewa, ale i wynagradza. To słońcu składano ofiary, by odkupić czynione zło. Takich przykładów może być mnóstwo. A powodów kilka: strach, chęć pokładania w czymś silniejszym nadziei na lepszy żywot, na to, by nie nadeszła kara za popełnione zło, etc. Czy to nie infantylne?
Wg mojej, ...
od poczatku czlowiek wiedzial ze jest stworzeniem Bozym, Adam od momentu jego stworzenia znal Boga i nie bal sie ognia, nie czcil slonca itp. Ogien nie byl dla niego zniszczeniem, ani strachem, nie bal sie smierci ani jego zona i dzieci.
Pozatym to co napisales, nie jest infantylne.
Ludzi odeszli od Boga i go pozniej nie znali tak jak Adam, nie mieli wiedzy o Bogu ale wciaz ich ,,instynkt'' podpowiadal im, ze jest ktos kto ich stworzyl i kto ma wszystko pod kontrola.
pozdrawiam
- dires
- Posty: 897
- Rejestracja: 16 mar 2010, 21:38
- Lokalizacja: Warszawa
- leszed
- Posty: 3616
- Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
- Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
- Kontakt:
- leszed
- Posty: 3616
- Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
- Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
- Kontakt:
Nie będzie to ściśle 'korzenie religii' ale może pomóc zrozumieć kwestie potrzeb religijnych:
Rodzaju 1:26 Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi.
27 I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich.
28 I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!
29 Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem!
30 Wszystkim zaś dzikim zwierzętom i wszelkiemu ptactwu niebios, i wszelkim płazom na ziemi, w których jest tchnienie życia, daję na pokarm wszystkie rośliny. I tak się stało.
31 I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień szósty.
Biblia a więc i wczesne podania ludzkie podają iż człowiek był dobry pierwotnie. W innych fragmentach znamy też opisy człowieka który uczynił zło, i jak opis Adama z Ewą, tak Kain popełnia zło, choć te kolejne zło nie było opisane z wcześniejszym ostrzeżeniem. Człowiek sam sobie potrafi czynić krzywdę i się w tym zagubić. Zgubionemu człowiekowi co pomoże?
Rodzaju 4:1 Adam obcował z żoną swoją Ewą, a ta poczęła i urodziła Kaina. Wtedy rzekła: Wydałam na świat mężczyznę z pomocą Pana.
2 Potem urodziła jeszcze brata jego Abla. Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę.
3 Po niejakim czasie Kain złożył Panu ofiarę z plonów rolnych;
4 Abel także złożył ofiarę z pierworodnych trzody swojej i z tłuszczu ich. A Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę.
5 Ale na Kaina i na jego ofiarę nie wejrzał; wtedy Kain rozgniewał się bardzo i zasępiło się jego oblicze.
6 I rzekł Pan do Kaina: Czemu się gniewasz i czemu zasępiło się twoje oblicze?
7 Wszak byłoby pogodne, gdybyś czynił dobrze, a jeśli nie będziesz czynił dobrze, u drzwi czyha grzech. Kusi cię, lecz ty masz nad nim panować.
Człowiek posiada coś, co pozwala mu na rozeznanie, Biblia uznaje iż to Bóg pomaga człowiekowi także w tej sprawie. Chociaż zanim człowiek się np. gniewa (niesłusznie), Bóg go o tym może nie ostrzec, że to będzie złe nim się pogniewa. Człowiek jest niezależny. Ta jego 'areligijność' jest zastanawiająca, niezależność która objawia się po prostu złem.
Nie pisze iż Kain powinien złożyć (religijną) ofiarę, nie pisze też że brak wejrzenia (cokolwiek to znaczy) Boga na ofiarę czy na Kaina oznacza cokolwiek. Kain się pogubił myśląc iż nic takiego się nie stało; nie przeszedł próby która na niego przyszła. Próby dotkną każdego człowieka w innych warunkach.
Rodzaju 4:8 Potem rzekł Kain do brata swego Abla: Wyjdźmy na pole! A gdy byli na polu, rzucił się Kain na brata swego Abla i zabił go.
9 Wtedy rzekł Pan do Kaina: Gdzie jest brat twój Abel? A on odpowiedział: Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego?
10 I rzekł: Cóżeś to uczynił? Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi.
11 Bądź więc teraz przeklęty na ziemi, która rozwarła paszczę swoją, aby przyjąć z ręki twojej krew brata twego.
A to już tylko niewiara, konsekwencja trwania w złu. Tak to działa. Na szczęście człowiek może podążać w inną stronę, ku dobru.
Rodzaju 4:25 I obcował Adam jeszcze raz z żoną swoją, a ona urodziła syna i dała mu imię Set, mówiąc: Bóg dał mi innego potomka zamiast Abla, którego zabił Kain.
26 Setowi także urodził się syn i nazwał go Enosz. Wtedy zaczęto wzywać imienia Pana.
Ewa ( o ile ciągle żyła i była żoną Adama) uznała iż Bóg dał potomka choć po prostu współżyła z Adamem, wiedziała iż Bóg nakazał im się rozmnażać. Nie załatwia to sprawy zła, jednak wyraziło to wiarę. Gdyby poroniła, stałoby się coś złego. Życie człowieka powinno trwać.
Rodzaju 4:13 Wtedy rzekł Kain do Pana: Zbyt wielka jest wina moja, by można mi ją odpuścić.
14 Oto dziś wypędzasz mnie z tej ziemi i muszę ukryć się przed obliczem twoim. Będę tułaczem i wędrowcem na ziemi, a każdy, kto mnie spotka, zabije mnie.
15 I rzekł Pan do niego: Nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie. Położył też Pan na Kainie znak, aby go nikt nie zabijał, kto go spotka.
16 I odszedł Kain sprzed oblicza Pana, i zamieszkał w ziemi Nod, na wschód od Edenu.
17 I obcował Kain z żoną swoją, a ta poczęła i urodziła Henocha. Potem zbudował miasto i nazwał je imieniem syna swego: Henoch.
Zaczęto wzywać Boga. Nie pisze o tym jako coś dziwnego. Skoro Bóg wiązany jest z dobrem, ochroną, dobrą radą, trwałością życia, powstaje religijność, najpierw wiara w prawdy związane z Bogiem, potem modlitwy, choć jesteśmy niezależni w wyborach. Bóg tym bardziej.
Niestety powielanie i rozwijanie zła w stylu Kainowym przynosi nieszczęście. Któż wtedy zagwarantuje iż Bóg, jego głos będzie rozpoznawany i słuchany oraz słyszany? Świat może stanąć przed perspektywą zagłady. A czemużby nie?
Rodzaju 1:26 Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi.
27 I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich.
28 I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!
29 Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem!
30 Wszystkim zaś dzikim zwierzętom i wszelkiemu ptactwu niebios, i wszelkim płazom na ziemi, w których jest tchnienie życia, daję na pokarm wszystkie rośliny. I tak się stało.
31 I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień szósty.
Biblia a więc i wczesne podania ludzkie podają iż człowiek był dobry pierwotnie. W innych fragmentach znamy też opisy człowieka który uczynił zło, i jak opis Adama z Ewą, tak Kain popełnia zło, choć te kolejne zło nie było opisane z wcześniejszym ostrzeżeniem. Człowiek sam sobie potrafi czynić krzywdę i się w tym zagubić. Zgubionemu człowiekowi co pomoże?
Rodzaju 4:1 Adam obcował z żoną swoją Ewą, a ta poczęła i urodziła Kaina. Wtedy rzekła: Wydałam na świat mężczyznę z pomocą Pana.
2 Potem urodziła jeszcze brata jego Abla. Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę.
3 Po niejakim czasie Kain złożył Panu ofiarę z plonów rolnych;
4 Abel także złożył ofiarę z pierworodnych trzody swojej i z tłuszczu ich. A Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę.
5 Ale na Kaina i na jego ofiarę nie wejrzał; wtedy Kain rozgniewał się bardzo i zasępiło się jego oblicze.
6 I rzekł Pan do Kaina: Czemu się gniewasz i czemu zasępiło się twoje oblicze?
7 Wszak byłoby pogodne, gdybyś czynił dobrze, a jeśli nie będziesz czynił dobrze, u drzwi czyha grzech. Kusi cię, lecz ty masz nad nim panować.
Człowiek posiada coś, co pozwala mu na rozeznanie, Biblia uznaje iż to Bóg pomaga człowiekowi także w tej sprawie. Chociaż zanim człowiek się np. gniewa (niesłusznie), Bóg go o tym może nie ostrzec, że to będzie złe nim się pogniewa. Człowiek jest niezależny. Ta jego 'areligijność' jest zastanawiająca, niezależność która objawia się po prostu złem.
Nie pisze iż Kain powinien złożyć (religijną) ofiarę, nie pisze też że brak wejrzenia (cokolwiek to znaczy) Boga na ofiarę czy na Kaina oznacza cokolwiek. Kain się pogubił myśląc iż nic takiego się nie stało; nie przeszedł próby która na niego przyszła. Próby dotkną każdego człowieka w innych warunkach.
Rodzaju 4:8 Potem rzekł Kain do brata swego Abla: Wyjdźmy na pole! A gdy byli na polu, rzucił się Kain na brata swego Abla i zabił go.
9 Wtedy rzekł Pan do Kaina: Gdzie jest brat twój Abel? A on odpowiedział: Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego?
10 I rzekł: Cóżeś to uczynił? Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi.
11 Bądź więc teraz przeklęty na ziemi, która rozwarła paszczę swoją, aby przyjąć z ręki twojej krew brata twego.
A to już tylko niewiara, konsekwencja trwania w złu. Tak to działa. Na szczęście człowiek może podążać w inną stronę, ku dobru.
Rodzaju 4:25 I obcował Adam jeszcze raz z żoną swoją, a ona urodziła syna i dała mu imię Set, mówiąc: Bóg dał mi innego potomka zamiast Abla, którego zabił Kain.
26 Setowi także urodził się syn i nazwał go Enosz. Wtedy zaczęto wzywać imienia Pana.
Ewa ( o ile ciągle żyła i była żoną Adama) uznała iż Bóg dał potomka choć po prostu współżyła z Adamem, wiedziała iż Bóg nakazał im się rozmnażać. Nie załatwia to sprawy zła, jednak wyraziło to wiarę. Gdyby poroniła, stałoby się coś złego. Życie człowieka powinno trwać.
Rodzaju 4:13 Wtedy rzekł Kain do Pana: Zbyt wielka jest wina moja, by można mi ją odpuścić.
14 Oto dziś wypędzasz mnie z tej ziemi i muszę ukryć się przed obliczem twoim. Będę tułaczem i wędrowcem na ziemi, a każdy, kto mnie spotka, zabije mnie.
15 I rzekł Pan do niego: Nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie. Położył też Pan na Kainie znak, aby go nikt nie zabijał, kto go spotka.
16 I odszedł Kain sprzed oblicza Pana, i zamieszkał w ziemi Nod, na wschód od Edenu.
17 I obcował Kain z żoną swoją, a ta poczęła i urodziła Henocha. Potem zbudował miasto i nazwał je imieniem syna swego: Henoch.
Zaczęto wzywać Boga. Nie pisze o tym jako coś dziwnego. Skoro Bóg wiązany jest z dobrem, ochroną, dobrą radą, trwałością życia, powstaje religijność, najpierw wiara w prawdy związane z Bogiem, potem modlitwy, choć jesteśmy niezależni w wyborach. Bóg tym bardziej.
Niestety powielanie i rozwijanie zła w stylu Kainowym przynosi nieszczęście. Któż wtedy zagwarantuje iż Bóg, jego głos będzie rozpoznawany i słuchany oraz słyszany? Świat może stanąć przed perspektywą zagłady. A czemużby nie?
- leszed
- Posty: 3616
- Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
- Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
- Kontakt:
A tak od innej strony
Zachciało się 26.09.07
Zachciało się Bogu
nawrócenia człowieka na ziemi
a były tylko ściany i krzyż
serce nie biło
tylko klaps pielęgniarki
zachciało się Mu
narodzenia człowieka na ziemi
a tu raj mu się potopił
a Kain tylko pracował
zachciało się wszystkim Chrystusa na krzyżu
tylko diabeł się pośpieszył
już nie wisi
Pozdrawiam
leszek
Zachciało się 26.09.07
Zachciało się Bogu
nawrócenia człowieka na ziemi
a były tylko ściany i krzyż
serce nie biło
tylko klaps pielęgniarki
zachciało się Mu
narodzenia człowieka na ziemi
a tu raj mu się potopił
a Kain tylko pracował
zachciało się wszystkim Chrystusa na krzyżu
tylko diabeł się pośpieszył
już nie wisi
Pozdrawiam
leszek
-
- Posty: 822
- Rejestracja: 15 sie 2008, 18:45
dires pisze:Możesz rozwinąć swoją myśl? Pozdrawiam.Musashi pisze:Ludzi odeszli od Boga i go pozniej nie znali tak jak Adam, nie mieli wiedzy o Bogu ale wciaz ich ,,instynkt'' podpowiadal im, ze jest ktos kto ich stworzyl i kto ma wszystko pod kontrola.
I nazwali Stworzyciela roznie i zaczeli go czcic i sobie go wyobrazac nie koniecznie w zgodzie z prawda. Pozniej ich niegodziwosc jeszcze bardziej zwiodla ich na manowce...
- Comprensione
- Posty: 381
- Rejestracja: 29 sie 2010, 2:08
Ateiści byli już w starożytnej grecji. Podejżewam, że ateizm wziął się od jakichś bardzo inteligentnych ludzi, którzy w pewnym momencie zdali sobię sprawę z tego, że mity o bogach to kompletne bzdury.leszed pisze:A dlaczego ludzie (niektórzy) nie wierzą? Od kiedy to się dzieje?
Intryguje mnie to "niektórzy" :) Ateistów wcale nie jest tak mało.
Dlaczego ? Bardzo dobra, ciekawa i mądra książka. :)kato pisze:Coś mi się wydaje, że do ręki tej pozycji nie wezmę.
- leszed
- Posty: 3616
- Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
- Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
- Kontakt:
Niektórzy pasowało mi żeby nie było że wszyscy nie wierzą. Tak na prawdę ludzie mają to w sobie, wiara jest składnikiem tego gatunku. Wiary przecież ludzie nie odziedziczyli od małpy, im prostsi, tym bardziej polegali na tym, czego doświadczyli, o co się otarli. Nie wymyślili atomu, przynajmniej nie od razu, a jest to tylko wyobrażenie najmniejszej cząstki.Comprensione pisze:Ateiści byli już w starożytnej grecji. Podejżewam, że ateizm wziął się od jakichś bardzo inteligentnych ludzi, którzy w pewnym momencie zdali sobię sprawę z tego, że mity o bogach to kompletne bzdury.leszed pisze:A dlaczego ludzie (niektórzy) nie wierzą? Od kiedy to się dzieje?
Intryguje mnie to "niektórzy" :) Ateistów wcale nie jest tak mało.

Czy 93.09.23
Czy Bóg wie, że materia
Czy On wie, że planety
A ziemia nie ma już swojego blasku?
Czy konie już nie muszą
Ciągnąć ( ludzi ) i dźwigać
By mieć spokojną starość?
Czy zadaje się takie pytanie
By sam moment po sformułowaniu myśli
Wystarczył za odpowiedź?
Tak to Bóg zrobił wszechświat był
Tak On i nie inny
Atomy zaś człowiek stworzył
Tak dziecinny
By obracać kulkami z zabawek
Obraz obrazu
I tak ciągnąć i dźwigać i nie zgłębić ani razu
4U
- Comprensione
- Posty: 381
- Rejestracja: 29 sie 2010, 2:08
Ludzie stawali się coraz inteligentniejsi, mieli coraz większy mózg i jakby to powiedzieć.. coraz więcej zaczęli ogarniać. Zaczęli się więc zastanawiać jak to się dzieje, że deszcz pada. No niesamowite ! Woda leci z góry ! Jak to się dzieje ? Nie możliwe przecież żeby woda od tak spadała sobie z nieba. Ktoś tam ją musi lać z góry. I musi to być ktoś naprawdę potężny i wielki skoro tak dużo tej wody. Zależą od niego nasze losy. Ale za dużo już tych deszczów, zwierzęta się topią, powódź jest i w ogóle. Trzeba poprosić tego kogoś żeby już nie lał tej wody. Tak narodziły się modlitwy, rytuały i ofiary.leszed pisze:Niektórzy pasowało mi żeby nie było że wszyscy nie wierzą. Tak na prawdę ludzie mają to w sobie, wiara jest składnikiem tego gatunku. Wiary przecież ludzie nie odziedziczyli od małpy, im prostsi, tym bardziej polegali na tym, czego doświadczyli, o co się otarli. Nie wymyślili atomu, przynajmniej nie od razu, a jest to tylko wyobrażenie najmniejszej cząstki.Comprensione pisze:Ateiści byli już w starożytnej grecji. Podejżewam, że ateizm wziął się od jakichś bardzo inteligentnych ludzi, którzy w pewnym momencie zdali sobię sprawę z tego, że mity o bogach to kompletne bzdury.leszed pisze:A dlaczego ludzie (niektórzy) nie wierzą? Od kiedy to się dzieje?
Intryguje mnie to "niektórzy" :) Ateistów wcale nie jest tak mało.
4U
Z czasem ludzie dowiedzieli się jak to się dzieje, że deszcz pada. I że wcale boga do tego nie trzeba. Mało tego, brakuje już rzeczy do których go trzeba, no ale obrzędy i przekonanie że jest ktoś kto to wszystko robi były już bardzo zakorzenione, że ludzie nie przestali wierzyć. Niektórzy :)
Ostatnio zmieniony 02 lis 2010, 13:33 przez Comprensione, łącznie zmieniany 1 raz.