Czarna Księga Komunizmu.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

booris pisze:
Albertus pisze:W średniowieczu nie było w ogóle polowań na czarownice.
Malleus Maleficarum zostalo opublikowanie w 1487 roku,a to jeszcze sredniowiecze.
Granice średniowiecza są dosyć płynne w zależności od regionu Europy. Wielu też jako początek czasów nowozytnych podaje datę zdobycia Konstantynopola przez Turków - 1453.

Poza tym to Młot na czarownice stał się podręcznikiem łowców czarownic dopiero w czasach późniejszych. W chwili powstania była to raczej tylko teoria i wcale nie cieszyła się powszechnym uznaniem na przykład "W 1538 roku hiszpańska inkwizycja przestrzegła swych członków, by nie wierzyli we wszystkie tezy zawarte w Malleus Maleficarum, nawet gdy poparte one były przytoczonymi dowodami"
żródło:https://pl.wikipedia.org/wiki/Malleus_Maleficarum

Zresztą w Hiszpanii polowań na czarownice nie było.

I tak jak pisałem w średniowieczu nie było w ogóle zorganizowanych polowań na czarownice.

Co ciekawe ale Młot na czarownice cieszył się nadspodziewanie dużym uznaniem u protestantów...

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Alberus -Napisał.
Wybacz ale to jeden z licznych mitów na temat średniowiecza.

W czasach średniowiecza Kościół z trudem bronił swojej niezależności od władzy cesarzy i królów.
Tak też bywało,ale i tak tez bywało.
Cytat.
28 stycznia. W 1077 roku papież Grzegorz VII zdjął ekskomunikę z cesarza Henryka IV
Najważniejsze rocznice
Henryk, jego żona i syn czekali trzy dni na dopuszczenie przed oblicze papieża.

fot.John Foxe/domena publiczna Henryk, jego żona i syn czekali trzy dni na dopuszczenie przed oblicze papieża.

28 stycznia 1077 roku papież Grzegorz VII zdjął ekskomunikę z cesarza Henryka IV. Wcześniej monarcha ukorzył się przed papieżem, klęcząc trzy dni w worku pokutnym i boso pod murami Kanossy.

Wydarzenia w Kanossie były szczytowym momentem XI-wiecznej odsłony sporu między papiestwem i cesarstwem o inwestyturę, czyli prawo mianowania biskupów, a szerzej – o zwierzchnictwo w świecie chrześcijańskim. Spór między Grzegorzem i Henrykiem narastał od 1075 roku, kiedy ten pierwszy ogłosił Dictatus papae, dokument przyznający mu między innymi prawo intronizacji i detronizacji władców świeckich.

W odpowiedzi na dyktat papieża, Henryk IV zgromadził w Wormacji część niemieckich biskupów. 24 stycznia 1076 roku skłonił ich do wypowiedzenia posłuszeństwa Grzegorzowi, co rozpoczęło siłową konfrontację. 22 lutego cesarz (wraz z biskupami) został obłożony ekskomuniką. Jednocześnie przywódca Kościoła zwolnił niemieckich książąt z obowiązku wierności wobec dotychczasowego władcy i pozbawił Henryka godności królewskiej. Ogłosił też, że po upływie roku utrata ta stanie się nieodwracalna.

Bojąc się utraty swoich wasali i pojawienia się konkurenta na tronie, monarcha zaczął zabiegać o spotkanie z papieżem. Ten ostatni w międzyczasie schronił się w Kanossie. Cesarz dotarł tam po trudnej podróży. Zanim został wpuszczony, musiał jednak okazać skruchę. Mimo szalejącej śnieżnej zamieci, przywdział worek pokutny i stanął boso na śniegu, pukając do bram twierdzy. Otwarto mu dopiero po trzech dniach.

Dopuszczony przed oblicze Grzegorza, Henryk padł na kolana i błagał o przebaczenie. Dopiero wówczas papież zgodził się zdjąć ekskomunikę i przyjąć monarchę z powrotem na łono Kościoła. Wieczorem tego dnia przywódcy przyjęli wspólnie komunię w zamkowej kaplicy.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2020-07-06, 18:15 ]
RN-Napisał.
Tak więc widzicie Państwo, że chociaż komunizm ma swoją czarną kartę, to i tak w konfrontacji z rywalem, jawi się jak anioł światłości :-)
Coś pomyliłęś i nie wiem z kim bo w całej historii świata nie znajdziemy bardziej okrutnego systemu,który w tak krótkim okresie czasu wymordował tyle ludzi.Zobacz statystyki z pierwszego postu tego tematu.

Jeżeli porównamy to z całym okresem Papiestwa,zobacz na statystyki z okresu dominacji Papieskiej,to nie jest tak zle jak by się komuś wydawało.
Ważne statystyki ,fakty,historyczne porównania,a nie sympatie.
Porównaj.
Pozdrawiam.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

Dopuszczony przed oblicze Grzegorza, Henryk padł na kolana i błagał o przebaczenie. Dopiero wówczas papież zgodził się zdjąć ekskomunikę i przyjąć monarchę z powrotem na łono Kościoła. Wieczorem tego dnia przywódcy przyjęli wspólnie komunię w zamkowej kaplicy.
Tak. A co się stało po tym rzekomym tryumfalnym dowodzie władzy papieża nad cesarzami?


cytat:
Henryk przez trzy dni publicznie pokazywał się w pokutnych szatach i prosił Grzegorza o wybaczenie i zdjęcie klątwy, czego papież dokonał 27 stycznia[2].

Pokój ten okazał się jednak krótkotrwały, ponieważ niemieccy książęta, zbuntowali się przeciw Henrykowi i mianowali antykrólem jego szwagra, Rudolfa Szwabskiego[2]. Henryk natychmiast zwrócił się do papieża z prośbą o ekskomunikę Rudolfa i zagroził, że jeśli odmówi, król powoła antypapieża[2]. Na tę groźbę, papież po raz kolejny ekskomunikował Henryka, zdjął z urzędu i obłożył klątwą (marzec 1080)[2]. Wówczas Henryk zwołał synod w Brixen i 25 czerwca 1080 roku odwołał Grzegorza i powołał na jego miejsce arcybiskupa Rawenny, Wiberta (później uznanego za antypapieża)[1]. Wkrótce potem Henryk wyruszył podbić Rzym i w 1083 zajął tzw. „miasto Leona”, a w rok później pozostałe dzielnice miasta[1]. Wówczas kilkunastu kardynałów przeszło na stronę Wiberta – antypapieża Klemensa, który w 1084 roku koronował Henryka na cesarza rzymskiego[2]. Z pomocą Grzegorzowi (broniącemu się w Zamku św. Anioła), przyszedł władca Normanów Robert Guiscard, który jednocześnie spustoszył miasto[2]. Odpowiedzialnością za czyny grabieżców, Rzymianie obarczyli Grzegorza, który, złamany tym, wycofał się do Salerno, gdzie rok później zmarł[2]. https://pl.wikipedia.org/wiki/Grzegorz_VII_(papie%C5%BC)

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Albertus pisze:Co ciekawe ale Młot na czarownice cieszył się nadspodziewanie dużym uznaniem u protestantów...
Tak jak i palenie czarownic.
Inkwizycja owszem,przestrzegala przed Mlotem,ale tylko hiszpanska,W pozostalej czesci Europy byl to podrecznik.W linku z Wiki ktory zamiesciles,jest troche wiecej na ten temat.
Ale moze nie robmy chryzolitowi offtopa,piszac w sumie o szczegolikach. ;-)

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

W Temacie.
Cytat.
Jan Paweł II odtajnił watykańskie archiwa inkwizycji – ciesząca się najbardziej ponurą sławą inkwizycja hiszpańska w latach 1540–1700 przeprowadziła 44 674 procesy z oskarżenia o zdradę świętej wiary katolickiej. Na karę śmierci skazano w nich dokładnie 1,8 proc. oskarżonych.17 lip 2004
Cytuje za Wikipedią,ale informacje te podaje jeszcze kilka innych zródeł.
Ilość ofiar śmiertelnych świętej inkwizycji ocenia się na kilkanaście tysięcy osób w całej Europie w 600-lat istnienia.
Wszystkich ofiar inkwizycji to kilkaset tysięcy osób.
Jeżeli ktoś miał będzie jeszcze inne zródła to proszę.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2020-07-07, 13:28 ]
Do Tematu.
Jeżeli rozchodzi się,ile ofiar śmiertelnych,jest wynikiem działań wychodzących z Watykanu z całego okresu,jego istnienia a które moglibyśmy nazwać prześladowaniami religijnym,czy wypływające z przekonań religijnych.
Jak traktować 30-letnie wojny religijne w Europie,po reformacji.
Które wojny,czy jakie działania były naprawdę religijne,a które tylko polityczne,czy czysto wojskowe o charakterze poszerzania swoich wpływów.

To nie jestem w stanie powiedzięć,ponieważ nie dotarłem do poważnych opracowań na ten temat.Jeżeli rozchodzi się o krucjaty,to są rozbieżności dosyć duże w opiniach,ale rozchodzi sie o dziesiątki tysięcy ludzi.
Natomiast nie wiadomo jak patrzyć na wojny,które trudno nazwać,walka o wiarę lub przeciw niej,bo bardzo dużo takich było prowadzone z krajami tej samej wiary,gdzie rozchodzi się o majatki bogactwo stanowiska itd.
Ponadto do tej klasy też nie można zaliczać wojen obronnych,przed obcymi mocarstwami i ich religiami.
Jeżeli ktoś miałby materiały,dotyczące dość pewnych danych statystycznych,to proszę się podzielić.
Rozchodzi mi się o cyfry,które mogą dać światło na ten okres czasu.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2020-07-08, 05:41 ]
Prześladowania chrześcijan na świecie
Światowy indeks prześladowań.
Jak Open Doors szacuje liczbę prześladowanych chrześcijan?

Przede wszystkim należy zauważyć, że Open Doors nie mówi o dokładnej liczbie, ale o szacunkach. Tak więc, dziesięć lat od ostatnich estymacji musimy zdecydowanie zaznaczyć, że od tego czasu prześladowania przybrały na sile.

W 50 krajach ujętych w Światowym Indeksie Prześladowań (ŚIP) żyje około 5 mld osób, w tym ok. 650 mln chrześcijan (13% populacji), z których ponad 260 mln jest narażonych na szczególnie silne prześladowania. Ta liczba jest wynikiem nowego oszacowania opartego na bardziej dokładnych metodach badań. Głównym powodem, dla którego od wielu lat rośnie ucisk chrześcijan jest rozprzestrzenianie się grup islamskich, takich jak IS oraz znaczny wzrost nacjonalizmu religijnego, zwłaszcza w Azji.


[ Dodano: 2020-07-08, 06:11 ]
Prześladowania.
Cytat.
Zagraniczne media informują o niepokojącej sytuacji chrześcijan w Chinach. Rząd niszczy przedmioty kultu religijnego, zamyka kościoły oraz zmusza wiernych do podpisywania deklaracji, w których wyrzekają się wiary.
.


Komunistyczne państwa jak Chiny i inne,które w swojej ideologi kierują się ateizmem,od kiedy przejęły władzę,prześladują chrześcian włącznie z wykonywaniem wyroków śmierci.
Zobacz statystyki Open Doors.

Według różnych badań i szacunków,na świecie rocznie ginie od 100-tysięcy do 170-tysięcy chrześcian,tylko za wiarę w Jezusa,w różnych krajach.
Informacje skierowane do zinteresowanych,ale też do RN.
Kto kogo prześladuje i za co.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2020-07-08, 06:18 ]
Albertus-Napisał
Tak. A co się stało po tym rzekomym tryumfalnym dowodzie władzy papieża nad cesarzami?


cytat:
Henryk przez trzy dni publicznie pokazywał się w pokutnych szatach i prosił Grzegorza o wybaczenie i zdjęcie klątwy, czego papież dokonał 27 stycznia[2].

Pokój ten okazał się jednak krótkotrwały, ponieważ niemieccy książęta, zbuntowali się przeciw Henrykowi i mianowali antykrólem jego szwagra, Rudolfa Szwabskiego[2]. Henryk natychmiast zwrócił się do papieża z prośbą o ekskomunikę Rudolfa i zagroził, że jeśli odmówi, król powoła antypapieża[2]. Na tę groźbę, papież po raz kolejny ekskomunikował Henryka, zdjął z urzędu i obłożył klątwą (marzec 1080)[2]. Wówczas Henryk zwołał synod w Brixen i 25 czerwca 1080 roku odwołał Grzegorza i powołał na jego miejsce arcybiskupa Rawenny, Wiberta (później uznanego za antypapieża)[1]. Wkrótce potem Henryk wyruszył podbić Rzym i w 1083 zajął tzw. „miasto Leona”, a w rok później pozostałe dzielnice miasta[1]. Wówczas kilkunastu kardynałów przeszło na stronę Wiberta – antypapieża Klemensa, który w 1084 roku koronował Henryka na cesarza rzymskiego[2]. Z pomocą Grzegorzowi (broniącemu się w Zamku św. Anioła), przyszedł władca Normanów Robert Guiscard, który jednocześnie spustoszył miasto[2]. Odpowiedzialnością za czyny grabieżców, Rzymianie obarczyli Grzegorza, który, złamany tym, wycofał się do Salerno, gdzie rok później zmarł[2]. https://pl.wikipedia.org/wiki/Grzegorz_ ... pie%C5%BC)
I to wskazuje tylko na to,że rozgrywano między sobą polityczne gry,które nie maja nic wspólnego z wiarą i Jezusem.
Kto w jakim czasie mocniejszy i kto potrafi dominować swoją władzą, o to się rozchodziło.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2020-07-08, 13:44 ]
Czego uczy nas historyczne doświadczenie.
“Bóg zaś wypełnił w ten sposób to, co zapowiedział przez usta wszystkich proroków, że jego Chrystus cierpieć będzie. Przeto upamiętajcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze, aby nadeszły od Pana czasy ochłody i aby posłał przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa, którego musi przyjąć niebo aż do czasu odnowienia wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich. Wszak Mojżesz powiedział: Proroka, jak ja, spośród braci waszych wzbudzi wam Pan, Bóg; jego słuchać będziecie we wszystkim, cokolwiek do was mówić będzie” Dz.Ap.3:18-22.
Kiedy analizujemy historyczne doświadczenie narodów,oraz poszczególnych ludzi,powinniśmy uczyć się z tych doświadczeń.
Bo kiedy nie wierzymy proroczemu przesłaniu biblijnemu,to dobrze jest zobaczyć czego uczy nas historia.

Od początku dziejów ludzkości,człowiek starał się stworzyć społeczność plemienną,taką która przyniosła by oczekiwania lidera,lub liderów.
Często ludzie działali w tym kierunku dla dobra społeczności.
Ten proces w miarę rozrastania się ludzkiej społeczności,tworzył coraz większe zbiorowiska ludzkie zgromadzone w państwa,ale różnice w ludzkim spostrzeganiu i charakterze,powodowały to,że społeczności walczyły ze sobą,narzucając własne rozwiązania i styl władzy.
W narodach styl sprawowanej władzy się zmieniał,były najróżniejsze jej formy,dyktatorskie ,demokratyczne,teokratyczne,gdzie władzę sprawowali królowie,cezarowie,faraonowie itd.I tak to trwa do dzisiaj,w czasach nowożytnych,ludzkość doświadczona została,nowymi systemami czy formami rządów.Zrywy rewolucyjne ,spowodowane buntem przeciw poprzednim systemom władzy,zostały i zostają okupione ogromna ilością przelanej krwi w imię pięknych haseł,przynosząc więcej ucisku i cierpienia niż było wcześniej.Chociaż często w dobrej woli chcą zbudować nowy świat.

Czy człowiek jest wstanie z tych trudnych historii wyciągnąć jakąś lekcje,wniosek?

Dlaczego,żadne z form,ustrojów,systemów nie przynoszą ludzkości-człowiekowi szczęścia?
Dlaczego nie posiadają one umiejętności usunięcia cierpienia,bólu i śmierci?
Dlaczego nie dają one bezpieczeństwa i pokoju,pomimo ze o pokój walczą,itd itd.?

Zacytowany tekst biblijny,wskazuje na Chrystusa,który ma powrócić i rozpocznie się czas naprawy wszystkich rzeczy.
Inni Apostołowie uczą że przyjdzie czas,budowania nowego nieba i nowej ziemi w które sprawiedliwość zamieszka.
Nikt nie jest w stanie pokonać ludzkiej niedoskonałości,z której to wypływają wszystkie jej problemy.
Dlaczego?
Bo ona jest obiecana wyłącznie w Jezusie ,dlatego Jezus obiecuje,przepowiada,powrót,aby już jak Król i Pan,Panów,dać to człowiekowi,czego nie może osiągnąć sam,dlatego zapowiada swoje Królestwo,również na ziemi.
Bo uczył swoich bliskich modlitwy o to zdarzenie,o ten czas.
Przyjdz Królestwo Twoje,bądz wola Twoja jako w niebie,tak i na ziemi itd.

Pozdrawiam.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

I to wskazuje tylko na to,że rozgrywano między sobą polityczne gry,które nie maja nic wspólnego z wiarą i Jezusem.
Kto w jakim czasie mocniejszy i kto potrafi dominować swoją władzą, o to się rozchodziło.
Pozdrawiam.
Bez wątpienia papieże i biskupi wdawali się czasem w różnie niepotrzebne rozgrywki, bywali grzeszni i żądni władzy. Jednak każda relacja na linii państwo Kościół ma jakiś wymiar polityczny i z zewnątrz może wyglądać na rozgrywki polityczne. Nawet przy najlepszych intencjach biskupów w relacji dużej wspólnoty kościelnej z państwem pewnych elementów polityki uniknąć się nie da.

A w tych politycznych przepychankach w relacji między papieżami, biskupami a cesarzami, królami i książętami chodziło w dłuższej perspektywie o rzecz bardzo ważną - o utrzymanie niezależności Kościoła od państwa. To był ten słynny spór o inwestyturę - cesarz rościł sobie prawo do mianowania biskupów w Kościele.Kościół z trudem bronił swojej niezależności.I chodziło tutaj o rzecz naprawdę istotną dla kształtu cywilizacji - o to czy władza świecka ma pełną omnipotencję nad ludźmi czy też sfera religijna jest z tej omnipotencji państwa, chociaż częściowo, wyłączona.

I udało się to jedynie w cywilizacji łacińskiej. W reszcie świata władcy panowali nad religią i decydowali o religii.Tak było i w cywilizacji bizantyńskiej, i w częściowo od bizantyńskiej pochodnej - cywilizacji rosyjskiej ( turańskiej) ale też w cywilizacjach niechrześcijańskich - islamskiej, czy chińskiej.

I tylko w cywilizacji łacińskie można było w średniowieczu od decyzji władcy w jakiś sposób odwoływać się do Papieża czy biskupa, w kościołach było prawo azylu, itp.

To uchroniło naszą cywilizację od despocji typu rosyjskiego, czy chińskiego gdzie cesarz był wszechwładnym panem i władcą niewolników.Ukształtowało naszą mentalność.
Niestety w krajach protestanckich nastąpiło cofnięcie się cywilizacyjne w tym zakresie. W krajach protestanckich kościoły zostały w pełni podporządkowane władcom - obowiązywała zasada - czyja władza tego religia, podobnie było też w początkowo schizmatyckiej a potem protestanckiej Anglii. Potem z kolei, wraz z osłabieniem roli Kościoła i chrześcijaństwa w ogóle, przyszły despocje o charakterze ateistycznym - najpierw we Francji a potem w Rosji a potem inne. A dzisiaj mamy inną nową pełzającą rewolucję i nową nadciągającą despocję na ruinach cywilizacji wolnych ludzi, pomimo względnego dobrobytu i niesamowitego postępu technicznego.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2020, 19:01 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Temat brzmi "Czarna Ksiega Komunizmu" a,jak widze,o samym komunizmie niewiele.Zamiast tego mamy pean na czesc przesladowanego chrzescijanstwa,do tego umiejscowionego w czasach,gdy o komunizmie sie jeszcze nikomu nie snilo.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

booris pisze:Temat brzmi "Czarna Ksiega Komunizmu" a,jak widze,o samym komunizmie niewiele.Zamiast tego mamy pean na czesc przesladowanego chrzescijanstwa,do tego umiejscowionego w czasach,gdy o komunizmie sie jeszcze nikomu nie snilo.
Komunizm nie pojawił się znikąd. Ma swoje źródła w historii Europy.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Albertus pisze:Komunizm nie pojawił się znikąd. Ma swoje źródła w historii Europy.
Zdecydowanie tak.Ale nie w czasach bizantyjskich czy sredniowieczu.I na pewno nie w czasach inkwizycji.

Awatar użytkownika
kansyheniek
Posty: 3041
Rejestracja: 22 wrz 2007, 18:55
Lokalizacja: Kleve,Niemcy

Post autor: kansyheniek »

booris pisze:amiast tego mamy pean na czesc przesladowanego chrzescijanstwa
Chrześcijanie są prześladowani przez cały czas swojego istnienia a doszło nawet do tego,że Chrześcijanie prześladowali samych siebie...
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

booris pisze:
Albertus pisze:Komunizm nie pojawił się znikąd. Ma swoje źródła w historii Europy.
Zdecydowanie tak.Ale nie w czasach bizantyjskich czy sredniowieczu.I na pewno nie w czasach inkwizycji.
Niestety właśnie w tamtych czasach mamy pierwsze próby budowania systemu komunistycznego,czasem równie opresyjnego co ten rosyjski czy nawet koreański, tylko że na dużo mniejszą skalę.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Komunizm#Komunizm_chrze%C5%9Bcija%C5%84ski

Cytat:
Komunizm chrześcijański jest formą ustroju i ideologią panującą w niektórych wspólnotach chrześcijańskich. Według członków tych wspólnot, Biblia i życie 12 apostołów nakazywały życie w powszechnej równości i zniesienie indywidualnej własności. Wspólnoty takie były zwykle niewielkie, traktowane jako radykalne i często zwalczane przez główny nurt chrześcijaństwa.

Chrześcijańskie wspólnoty komunistyczne zakładane były m.in. przez taborytów, huterytów czy szejkersów.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Komuna_anabaptyst%C3%B3w_w_M%C3%BCnsterze

Cytat:. W lutym 1534 sam Matthijs przybył do Münsteru i pod jego wpływem anabaptyści zaczęli przejmować władzę w mieście; pod koniec lutego zdobyli przewagę w radzie miejskiej, a jeden z nich został burmistrzem miasta. W miarę rozpowszechniania się wiedzy o tym sukcesie coraz liczniej napływali do „świętego miasta” wyznawcy anabaptyzmu z innych regionów, podczas gdy münsterscy mieszczanie innych wyznań, którzy nie chcieli się przyłączyć do anabaptystów (około 2 tysięcy osób[3]) zostali zmuszeni do opuszczenia miasta do 2 marca 1534[2][4][6]. W mieście wprowadzono obowiązkowy powtórny chrzest (zgodnie z ideami anabaptyzmu). Ponadto wszelką własność ogłoszono jako wspólną, co jednak nie znalazło odzwierciedlenia w praktyce (elity nowej władzy zebrały wielkie majątki)[2][6]. Palono książki inne niż Biblia, niszczono wieże kościołów[3][6].


Wielu ma wyobrażenie że średniowieczna inkwizycja zajmowała się łagodnymi heretykami, ubogimi i pacyfistycznymi. Owszem, tacy tez się zdarzali. Jednak duża część to byli heretycy agresywni, wzywający do mordowania, rabowania i niszczenia, a przede wszystkim do burzenia porządku społecznego w imię tworzenia różnych utopijnych wspólnot typu komunistycznego, i ci heretycy, jeśli nie zostali w porę powstrzymani to przechodzili od słów do czynów.

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Wspólnoty pierwotne.
Dz.Ap.2.
42 Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba11 i w modlitwach. 43 Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. 44 Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne12. 45 Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. 46 Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. 47 Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia.
Dlaczego takie postępowanie pierwszego kościoła-ludu wiary/

Czasy Apostolskie to czas działania cudów,to czas mocnego wpływu ducha sw. Apostołowie posiadali szczególny dar od Boga,również dokładnie rozumieli sytuacje w jakiej się znajdują,rozumieli i pamiętaja naukę Jezusa,która będzie towarzyszyć tym czasom,zburzenie światyni,wojna z Rzymianami i wielkie prześladowanie uczni Jezusa,szczególnie przez system Żydowski na poczatku istnienia.
Zorganizowanie się uczni,pod kierunkiem Apostolskim,jest bardzo ważne,aby udało sie przeżyć ten ogromnie trudny okres,bo większość tych którzy przyjmowali Jezusa to bardzo biedni ludzie i aby ich wyżywić,ochronić przed głodem i śmiercią,tak sie zorganizowali.
To jest Jerozolima,ale niedługo przyjdzie taki czas,że tego prześladowania nie da sie wytrzymać,dlatego wszyscy wierzący uciekna z miasta i tym samym ten zorganizowany system pomocy się skończy,ale unikną też ataku rzymskiego na Jerozolime,o czym Pan Jezus opowiedział.

Nie Jest nauką Pana Jezusa ani Apostołów,zakładanie równoległych systemów gospodarczych czy społecznych,tym bardziej politycznych.
Pan Jezus uczył,co cesarskiego cesarzowi co boskiego Bogu.
Apostołowie uczyli aby się modlić za władzę,aby dało się wieść spokojne życie,nie uczyli buntu przeciw swoim pana u których pracowali,ale raczej uczyli aby pracować uczciwie.
Na pewno nie uczyli i nie namawiali do rewolucji w imię budowania nowego porządku chrześcijanskiego.
Uczyli trwania w cierpliwości oczekując na Królestwo Jezusa i na jego powrót.
Zawsze jednak cechą ludzi wiary było wzajemne pomaganie sobie i dzielenie sie tym co maja z innymi.

Dlatego to o czym pisze Albertus na przestrzeni wieków istniało,tak jak istniało wiele praktyk,które nie są biblijne.
Istniały różne zrywy,bunty itd,ale Albertus tym powinni się zajmować władze świeckie,bo one przez wszystkie wieki po to istniały,Kościół Jezusa nie był po to aby sprawować świecka władzę,lub ja wyręczać.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Albertus pisze:Niestety właśnie w tamtych czasach mamy pierwsze próby budowania systemu komunistycznego,czasem równie opresyjnego co ten rosyjski czy nawet koreański, tylko że na dużo mniejszą skalę.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Komunizm# ... a%C5%84ski

Cytat:
Komunizm chrześcijański jest formą ustroju i ideologią panującą w niektórych wspólnotach chrześcijańskich. Według członków tych wspólnot, Biblia i życie 12 apostołów nakazywały życie w powszechnej równości i zniesienie indywidualnej własności. Wspólnoty takie były zwykle niewielkie, traktowane jako radykalne i często zwalczane przez główny nurt chrześcijaństwa.

Chrześcijańskie wspólnoty komunistyczne zakładane były m.in. przez taborytów, huterytów czy szejkersów.
Z tego co napisales wynika,ze to nie Marks,Engels i Lenin wymyslili komunizm.
chryzolit pisze:To jest Jerozolima,ale niedługo przyjdzie taki czas,że tego prześladowania nie da sie wytrzymać,dlatego wszyscy wierzący uciekna z miasta i tym samym ten zorganizowany system pomocy się skończy,ale unikną też ataku rzymskiego na Jerozolime,o czym Pan Jezus opowiedział.
Nie bardzo rozumiem to zdanie,bo z niego wynika ze przesladowanie chrzescijan to zbiorowy system pomocy.Wiec przesladowanie,czy pomoc?

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

kansyheniek pisze:
booris pisze:amiast tego mamy pean na czesc przesladowanego chrzescijanstwa
Chrześcijanie są prześladowani przez cały czas swojego istnienia a doszło nawet do tego,że Chrześcijanie prześladowali samych siebie...
Tak samo jak sa przesladowane wszystkie religie.No i chrzescijanie nadal przesladuja sami siebie,chyba ze stwierdzenie iz tylko jeden kosciol ma sukcesje apostolska,a co za tym idzie monopol na zbawienie,przesladowaniem nie jest.Ale na pewno jest to dyskryminacja.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

booris pisze: Z tego co napisales wynika,ze to nie Marks,Engels i Lenin wymyslili komunizm.

Z tego wynika że komunizm miał swoich prekursorów. I nie jest to żadne odkrycie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateiści i agnostycy”