Czarna Księga Komunizmu.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

RN pisze: Jego ''kult jednostki'' został potępiony w ZSRR już w latach 50 dwudziestego wieku, wkrótce po jego śmierci w 1953 roku.
Jakoś ten fakt umknął mi, że jeszcze w latach 50-tych, był oficjalnie potępiany przez rząd ZSRR.
Coś konkretniejszego masz?

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Do tematu.
O książce.Czarna kśięga komunizmu.
"Ważna książka skrupulatnie dokumentująca zbrodnie popełnione w XX wieku dla "dobra ludzkości". Przypomina jednocześnie, że człowiek może bronić się przed zakusami totalitaryzmu jedynie kruchym prawem do zachowania indywidualnej wolności. Przemoc zawsze pojawia się, kiedy ta fundamentalna zasada zostaje złamana w imię "dobra powszechnego" grupy, państwa lub narodu".
Andrzej Rostocki ("Rzeczpospolita - Książki", 3-4 lipca 1999)


"Czarna księga", ujmując rzecz najbardziej ogólnie, traktuje o działaniach, które bezpośrednio lub pośrednio pociągały za sobą mękę i śmierć na skalę masową - o zbrodniach przeciwko ludziom, jak to podkreśla Courtois. Autorzy przedstawiają obraz cierpień, jakie komunizm zgotował ludziom i narodom, ukazują te jego karty, na których zapisane są: masowy terror, represje, deportacje, przesiedlenia, poniżenie człowieka, deptanie jego godności, zniewolenie duchowe, ubezwłasnomyślenie...

Jest to pierwsza tak wszechstronnie udokumentowana praca, ukazująca globalny wymiar tragedii, jaka dotknęła dziesiątki milionów ofiar w Związku Sowieckim i Chinach, milionów zaś w tak małych krajach jak Kambodża i Korea Północna; zawiera liczne świadectwa, relacje, dokumenty, mapy, a także ponad 70 fotografii. Od chwili publikacji w 1997 roku przez paryskie wydawnictwo Roberta Laffonta "Czarna księga komunizmu" została przełożona na wiele języków i stała się światowym bestsellerem.

[Prószyński i S-ka, 2004]
booris.
Dlaczego chcesz tłamsić wolną,indywidualną formę wypowiedzi?
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2020, 13:41 przez chryzolit, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

Henryk pisze:
RN pisze: Jego ''kult jednostki'' został potępiony w ZSRR już w latach 50 dwudziestego wieku, wkrótce po jego śmierci w 1953 roku.
Jakoś ten fakt umknął mi, że jeszcze w latach 50-tych, był oficjalnie potępiany przez rząd ZSRR.
Coś konkretniejszego masz?
W marcu 1953 roku umiera Stalin. Po Stalinie na krótko rządy przejmuje Beria. Po Berii, ale jeszcze w 1953 roku pierwszym sekretarzem KPZR ( odpowiednik PZPR w Polsce) zostaje Chruszczow. I ten Chruszczow wygłasza w 1956 roku na zjeżdzie partii referat o kulcie jednostki Stalina, przedstawiając jego zbrodnie.
Chruszczow był pierwszym sekretarzem KPZR DO 1964 roku i do tego czasu wygłosił jeszcze następne referaty obciążające Stalina.
Podobno były nawet rozruchy w Gruzji, rodzinnej republice Stalina, ludzie nie chcieli w to wierzyć.



DO CHRYZOLITA

Czy to prawdą jest, że na wieść o śmierci Stalina, bardzo się rozpłakałeś :?:
Na niewinny żart to mi nie wygląda...
Ostatnio zmieniony 10 lip 2020, 16:40 przez RN, łącznie zmieniany 1 raz.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

chryzolit pisze:booris.
Dlaczego chcesz tłamsić wolną,indywidualną formę wypowiedzi?
Podjales probe manipulacji,niestety nieudana.Naruszanie zasad forum nie jest wolną,indywidualną forma wypowiedzi.
Booris. W Londynie nie mają tramwajów, że nie masz czego czepiać się?
Ostatnio zmieniony 10 lip 2020, 16:08 przez booris, łącznie zmieniany 1 raz.

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

RN pisze: I ten Chruszczow wygłasza w 1956 roku na zjeżdzie partii referat o kulcie jednostki Stalina, przedstawiając jego zbrodnie.
Tylko, że to było tajne przemówienie do zamkniętego grona działaczy.
Nic oficjalnego.
Jak piszą historycy- "nie skrytykował on bezpośrednio stalinizmu jako systemu, lecz jednostkę".

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Booris. W Londynie nie mają tramwajów, że nie masz czego czepiać się?
Z tego co widze,u Ciebie tramwajow nie ma na pewno.Ale dziekuje za ta lekcje.Nastepnym razem wezme przyklad z Ciebie-dam od razu warna.

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

booris-Napisał.
Podjales probe manipulacji,niestety nieudana.Naruszanie zasad forum nie jest wolną,indywidualną forma wypowiedzi.
Booris. W Londynie nie mają tramwajów, że nie masz czego czepiać się?
To nie jest próba manipulacji,ani naruszanie zasad regulaminu,z mojej strony.
Po prostu gracie z RN-do jednej bramki i go bronisz,bez powodu,bo bronisz jego cynizmu i ignorancji które się pojawiają.
Konczę,bo to jest smutne.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2020-07-10, 17:33 ]
W temacie.
Dlaczego Komunizm przyjął ateistyczny światopogląd?
Równocześnie chcę zaznaczyć,że nie znaczy to że każdy ateista jest Komunistą,to tak nie działa.
Czym jest ateizm?
Cytat za;;Miłujcie się;;
fragment z artykułu pt.;;Trzeba mieć silna wiarę aby być ateistą;;
„Głupi [już] z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła, nie poznali Twórcy. (…) Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę” (Mdr 13,1.5).

„To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty – wiekuista Jego potęga oraz bóstwo – stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy” (Rz 1,19-20).

Kto? Ci, „którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta” (Rz 1,18).

W grudniu 2004 r. prof. A. Flew, duchowy przywódca światowego ateizmu, po 50 latach pracy naukowej wyznał swoją wiarę w istnienie Boga. Podkreślił, że wiara w Boga jest konkluzją jego długoletnich poszukiwań, w których opierał się na naukowych odkryciach w dziedzinie biologii, chemii i fizyki. Wskazał na odkrycie kodu DNA, który zawiera niesamowity zbiór informacji i równocześnie jest najgenialniejszym oprogramowaniem. Uznał, że to wszystko wskazuje na istnienie perfekcyjnej Inteligencji Boga Stwórcy.

Jak już wcześniej pisałem, „jednym z najbardziej przekonujących faktów naukowych, które wskazują na istnienie Boga Stwórcy, było dla A. Flewa odkrycie ludzkiego DNA. Wiemy, że DNA zawiera ogromną ilość informacji, które są zapisane w informatycznym kodzie. Nasuwa się zatem logiczny wniosek, że musi istnieć jakaś Inteligencja, która ten informatyczny kod (pewien rodzaj niezwykle skomplikowanego oprogramowania, w którym są zawarte najdrobniejsze szczegóły ludzkiego ciała, takie jak płeć, kolor oczu, włosów itd.) stworzyła i sprawiła, że te informacje tak pokierują procesami naturalnymi, iż powstaje konkretny, niezwykle złożony biologiczny organizm.

Trzeba pamiętać, że informacje zawarte w molekule DNA są od niej odrębne, a ona jest tylko ich nośnikiem. Informacje te można określić jako skomplikowane oprogramowanie lub zapis myśli, a to wskazuje na istnienie osobowej Inteligencji. Części DNA, nazwane nukleotydami, tworzą logiczną całość i są połączone ze sobą, tak jak litery oraz wyrazy w tekście pisma. Zatem w DNA istnieje inteligencja, zaś zawarte w nim informacje, jak dowodzi prof. Michael J. Behe, nie są ani materią, ani energią.

Poznając prawdę o ludzkim DNA, prof. A. Flew zrozumiał, że ateizm nie ma żadnych logicznych podstaw i jest niczym innym jak tylko irracjonalną, ślepą wiarą w przypadkowe powstanie życia i całego wszechświata, który jest harmonijną całością i funkcjonuje zgodnie z zasadami logiki. Flew nazwał »komicznym wysiłkiem« sposób, w jaki ateista Richard Dawkins wyjaśnia pochodzenie życia, twierdząc, że był to tylko przypadek – »szczęśliwa okazja«” (Wiara i rozum, „Miłujcie się!” nr 3-2011).

Trzeba rzeczywiście mieć niezwykle silną wiarę, żeby być ateistą.
Do przemyślenia.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

Henryk pisze:
RN pisze: I ten Chruszczow wygłasza w 1956 roku na zjeżdzie partii referat o kulcie jednostki Stalina, przedstawiając jego zbrodnie.
Tylko, że to było tajne przemówienie do zamkniętego grona działaczy.
Nic oficjalnego.
Jak piszą historycy- "nie skrytykował on bezpośrednio stalinizmu jako systemu, lecz jednostkę".
Skrytykować Stalina to tak, jak skrytykować stalinizm, a stalinizm to tak, jak Stalina, taką pozycje miał ten człowiek.
Referat był tajny, tylko, że odbił się echem po innych krajach, a w Gruzji wybuchły zamieszki.
Dodatkowo jeszcze przy okazji tego faktu mamy do czynienia z tzw. odwilżą, czyli wypuszczaniem z więzień, rehabilitowaniem.
W tym samym 1956 roku w Polsce dochodzi do władzy Władysław Gomułka, który również publicznie na placu defilad mówi o wypaczeniach i bolesnych rozczarowaniach w stosunku do minionego okresu. Tutaj również następują rehabilitacje i wypuszczanie z więzięń np. Stefan Wyszyński, inni zostają osądzeni, chociaż Gomułka nie był człowiekiem mściwym, człowiekiem rewanżu. Jego interesowało, jak pchnąć polskie sprawy naprzód, a w polityce zewnętrznej chciał maksymalnie ile się da, w ramach socjalistycznego bloku, uniezależnić nas od wielkiego brata, ale też w żadnym przypadku tej przyjażni polsko - radzieckiej nie chciał zrywać, wielokrotnie o niej mówił, podkreślał jej znaczenie.
Ogólnie po 1956 roku w Polsce już tak się nie wielbi Stalina, jak to ma miejsce do 1956 .
Raczej się odchodzi od tego uwielbienia.
Miasto Stalinogród ( od 1953 roku) stają się ponownie w 1956 roku Katowicami, a Pałac kultury w Warszawie od 1956 roku nie jest już imieniem Józefa Stalina.
W ZSRR miasto Stalingrad zamienia się od 1961 roku ( za Chruszczowa) w Wołgograd
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

RN pisze: Tutaj również następują rehabilitacje i wypuszczanie z więzięń np. Stefan Wyszyński, inni zostają osądzeni, chociaż Gomułka nie był człowiekiem mściwym, człowiekiem rewanżu. Jego interesowało, jak pchnąć polskie sprawy naprzód, a w polityce zewnętrznej chciał maksymalnie ile się da, w ramach socjalistycznego bloku, uniezależnić nas od wielkiego brata, ale też w żadnym przypadku tej przyjażni polsko - radzieckiej nie chciał zrywać, wielokrotnie o niej mówił, podkreślał jej znaczenie.
Podkreślał, bo musiał... :-(
Ryzykował i to dosłownie(!) własne życie, aby polska nie była następną z Republik ZSRR.
Zrobił więcej dla Polski niż niejeden współczesny "mąż Stanu".

Tylko te jego przemówienia bez końca.. :bardzo_smutny: . Towarzysz Wiesław miał gadane. :aaa:

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

chryzolit pisze:booris-Napisał.
Podjales probe manipulacji,niestety nieudana.Naruszanie zasad forum nie jest wolną,indywidualną forma wypowiedzi.
Booris. W Londynie nie mają tramwajów, że nie masz czego czepiać się?
To nie jest próba manipulacji,ani naruszanie zasad regulaminu,z mojej strony.
Po prostu gracie z RN.
Widzę, że Ty nie możesz żyć beze mnie. Nie ma prawie postu, abyś nie wymienił mojego nicku :-)
Zarzucasz mi ignoranctwo i cynizm, tylko nie wiadomo w przypadku tego drugiego, czy chodzi Ci o jego pejoratywny wydżwięk, czy nawiązanie do szkoły filozofów
Rozumiem, ze Ci jest lżej, kiedy nazwiesz mnie ignorantem, bo po tylu sprowadzeniach do parteru, jeśli chodzi o sprawy Biblii, jedynie manipulacją się bronisz, bo ona iluzorycznie pozwala złapać Ci oddech. A manipulacją sypiesz jak z rękawa :-)
Niewygodnym fragmentom nadajesz znaczenie przypowieści, a kiedy w drobiazgowy sposób wyjaśniam Ci ich znaczenie, Ty nadal obstajesz przy swoim, bo wiesz, że to jest ostatnia - chociaż zupełnie obłudna - deska ratunku.
Również mógłby Cię oskarżyć o to, że deizm upolityczniłeś, robiąc z niego jakąś militarną organizację. Jakim prawem to zrobiłeś :?: Czy znasz może jaki deistyczny statut, deistyczną odezwę od jego zwierzchników, aby wszczynali rewolty :?:
Na podstawie właściwie jednej osoby, której poglądy są bliskie poglądom deistycznym chcesz umoczyć cały ten nurt. Nurt, który nawet w kwestiach religijnych - a z takimi jest utożsamiany - nie był nurtem do końca zorganizowanym, zamkniętą szkołą filozoficzną.
Jeżeli Paine w swoich książkach dotykał spraw politycznych, to pisał je jako Paine, a nie wynikało to z założeń deizmu, bo nigdzie takich nie znajdziesz.
Jeżeli Robespierre był rewolucjonistą, to był nim z pobudek politycznych, a nie podszeptów deistycznej ideologii. Natomiast jego kult Istoty Najwyższej to był tylko dodatek do całości, która wynikała z jego przekonań politycznych.
Uprawiasz brudna grę. To tak, ja miałbym węszyć w życiorysach Stalina i Hitlera, a następnie na podstawie ich przynależności wyznaniowej miałbym oczerniać całe te kościelne wspólnoty.
Ja tego nie robię, bo zwyczajnie to jest prymitywne.
Ty jednak przed tym nie stronisz, bo Tobie to jest potrzebne do swojej układanki.
Czy Ty myślisz, że ja chcę ukraść Ci Twoje opium.
Ja chociaż zupełnie się z Tobą nie zgadzam poglądowo, to zgodnie z myślą Woltera w ostateczności bym jeszcze bronił tego, abyś mógł wyznawać swoją wiarę. Myślisz, że ja chce Ciebie czegokolwiek pozbawić, że chcę Ciebie wykolegować, stąd usunąć. Jak Henryk chciał odejść, byłem jednym z pierwszych, co chciałem, żeby wrócił.
No, ale trzeba pisać prawdę, a prawda jest dla Was okrutna.
Ja już nie wiem, jak z Tobą rozmawiać, Żeby wprost się z Tobą nie pokłócić. Daje sobie upust w żartach, ale Ty jesteś jakiś sztywniak :-)
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Stalinizm w Polsce..
RN.
Jeżeli masz jakieś zastrzeżenia czy wątpliwości,ja nikogo nie oskarżam,ani nie manipuluje.Nie ja pisałem np..czytaj;;Czarna księgę rewolucji francuskiej....Możesz wybielać i usprawiedliwiać zbrodniarzy,czy okresy w Historii jednoznaczne określone przez historyków,ja nie biorę udziału w twojej zabawie.Powodzenia.

Cytat za POLSKIERADIO.PL
Polski stalinizm - kalka sowieckiego terroru
Ostatnia aktualizacja: 14.06.2011 09:00
W sferze politycznej stalinizm był właściwie powieleniem sowieckiego systemu – systemu terroru opartego na kontroli wszelkich dziedzin życia przez partię komunistyczną. W sferze ekonomicznej oznaczał przymusową kolektywizację i przejście do gospodarki wojennej.
Józef Stalin - jeden z największych zbrodniarzy w historii świataFoto: Wikipedia/Margaret Bourke-White

Stalinizm w Polsce trwał od 1948 do 1956 roku. Oczywiście pewne symptomy zbrodniczego systemu występowały już wcześniej, począwszy od 1944 roku, kiedy władze na ziemiach polskich objęli komuniści.

Polska była całkowicie podporządkowana ZSRR. Choć oficjalnie władzę w Polsce sprawował triumwirat: Bolesław Bierut, Jakub Berman i Hilary Minc, to wojskiem kierował Konstanty Rokossowski, sowiecki marszałek, a Ministerstwem Bezpieczeństwa Publicznego – sowieccy doradcy. Władze w kraju kontrolował ambasador ZSRR, który był faktycznym namiestnikiem Moskwy. Supernadzorcą był kierownik sektora polskiego w KC WKP(b).

W setkach procesów politycznych poddano represjom ponad 60 tys. osób. Są to dane prowizoryczne, które wciąż czekają na weryfikację. Rozmiary terroru były niewyobrażalne. Warto wspomnieć, że np. jedynie w latach 1950-1951 w ramach tzw. akcji "K" na bezpośredni rozkaz Stanisława Radkiewicza, ministra bezpieczeństwa publicznego, aresztowano jako "niepewnych politycznie" ponad 4 tys. osób, w tym żołnierzy Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Pod zarzutem szpiegostwa znaleźli się w więzieniach zarówno wybitni żołnierze ruchu oporu, opozycyjni politycy, jak też byli działacze komunistyczni. Torturami fizycznymi i psychicznymi zmuszano do przyznawania się do nawet najbardziej absurdalnych zarzutów. W kapturowych procesach zamordowano setki wybitnych Polaków, m.in. stracony został gen. Emil Fieldorf ps. Nil, płk Aleksander Rode, płk Antoni Olechnowicz.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2020, 21:52 przez chryzolit, łącznie zmieniany 1 raz.

Henryk
Posty: 11686
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

RN pisze: Jak Henryk chciał odejść, byłem jednym z pierwszych, co chciałem, żeby wrócił.
Ależ znamy doskonale przyczynę tej "miłości". :mrgreen:
Bez Chryzolita, Henryka, Bobo, może jeszcze ze dwie osoby pominełem,- nie miał byś o czym pisać.
Zginął byś śmiercią naturalną na tym forum "biblijnym". :xhehe:
Nie było by obiektów do kpin, szyderstw, śmiechów...
No- była jeszcze Wuka, ale ona, co by nie było, to zgadzała się.
Wybrana?
A! Listek. - Ale on nie dyskutuje. On wkleja.

Może warto przeprowadzić test? :roll:
Na Boorisa nie licz za wiele. :lol:
Tak więc... kicha. :-(

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Henryk-Trafne spostrzeżenie.
Cytuje za ciekawostki
historyczne.
Bolszewickie piekło. 10 faktów, którymi wyleczysz każdego zwolennika komunizmu [18+]

Dwudziestolecie międzywojenne

Wstep.
Dziesiątki milionów bestialsko zamordowanych więzniów,miliony ofiar śmiertelnych.Bezwzględne tortury,bezduszne wyroki i największa machina zagłady w dziejach ludzkości.Zbrodni komunizmu nie sposób zrozumieć,.A tym bardziej -rozgrzeszyć.

Polecam.
Dlaczego,jako ludzie wierzący powinniśmy interesować się historią?,co nam to daje.?Do czego to nam jest potrzebne?
Pozdrawiam

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

Czy RN nie widzi ze jego próby obrony władzy ludowej są po prostu żałosne?

Ale z drugiej strony to jego równie żałosne ataki na Biblię są bardziej zrozumiałe

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Post autor: RN »

Henryk pisze: Podkreślał, bo musiał... :-(
Ooo... nie. Gomułka rzeczywiście tak myślał i się nie mylił. To nie był człowiek, którego można było kupić. W nim nie było żadnej sztuczności, co myślał to mówił. Sprawa Polski jako państwa rozstrzygnęła się na konferencji jałtańskiej, i nie było tam mowy o republice radzieckiej.
Henryk pisze:Ryzykował i to dosłownie(!) własne życie, aby polska nie była następną z Republik ZSRR.
Zrobił więcej dla Polski niż niejeden współczesny "mąż Stanu".
Oczywiście, że ryzykował. Wielu z polskich przedwojennych komunistów po wyjeżdzie do Moskwy już nie wróciło. Stalin nawet swoich nie oszczędzał. Gomułce się jakoś udało. On zarówno ze Stalinem, jak i Chruszczowem czy póżniej Breżniewem rozmawiał jak partner, nie był czołobitny
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateiści i agnostycy”