czy ateiści też wierzą?

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Comprensione
Posty: 381
Rejestracja: 29 sie 2010, 2:08

Post autor: Comprensione »

Yarpen Zirgin pisze:
Comprensione pisze:Otóż to jest nie prawda. Jestem ateistką, ale nie wierzę absolutnie w nic, ponieważ wiara to z definicji przyjmowanie za prawdę czegoś, na co nie ma dowodów, a to jest według mnie irracjonalne.
A ja Ci powiem, że jesteś wierząca, bo chociaż nie ma dowodów, że Bóg nie istnieje, to uważasz, że tak jest. To zaś jest po prostu wiara w nieistnienie Boga.
Nie zrozumiałyśmy się. :) Ja nie wierzę w NIC. W to że boga nie ma też nie wierzę. Uważam po prostu, że istnienie boga jest bardzo mało prawdopodobne. W takim samym stopniu jak mało prawdopodobne jest istnienie na przykład magii, wróżki zębuszki, muminków, smerfów, jednorożców itd.
A mój ateizm polega na tym, że nieistnienie boga (tak samo jak wszystkich rzeczy powyżej) uważam za dużo bardziej prawdopodobne niż istnienie.

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Compresjone
Rozumiem twoje podejście - dla mnie słowo wiara oznacza zaufanie
wierzę komuś np Bogu czy mojej żonie
W takim ujęciu jeżeli ktoś uważa ,że taka rzeczywistość jak Bóg nie istnieje
nie można go nazwać wierzącym w nieistnienie Boga
bo przecież nie można wierzyć komuś kogo dla mnie nie ma.
Ja np nie wierzę w ufoludki bo nie ufam przekazom na ich temat ani ich rzekomym świadectwom
pozdrawiam

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

wierzyć
1. «uznawać coś za prawdę»
2. «wyznawać jakąś religię»
3. «być przekonanym, że ktoś mówi prawdę»
4. «mieć do kogoś lub czegoś zaufanie»
5. «być przekonanym, że ktoś ma duże możliwości i w końcu odniesie sukces»

http://sjp.pwn.pl/szukaj/wierzy%C4%87

Inaczej mówiąc: Bardzo ograniczasz znaczeniowo słowo "wierzę", Ryszardzie.
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Awatar użytkownika
Arius
Posty: 4884
Rejestracja: 25 lut 2008, 16:32
Lokalizacja: kosmopolita

Post autor: Arius »

Yarpen Zirgin pisze:wierzyć
1. «uznawać coś za prawdę»
2. «wyznawać jakąś religię»
3. «być przekonanym, że ktoś mówi prawdę»
4. «mieć do kogoś lub czegoś zaufanie»
5. «być przekonanym, że ktoś ma duże możliwości i w końcu odniesie sukces»

http://sjp.pwn.pl/szukaj/wierzy%C4%87

Inaczej mówiąc: Bardzo ograniczasz znaczeniowo słowo "wierzę", Ryszardzie.
Biblijna definicję podał Paweł:
1 Wiara to nacechowane pewnością oczekiwanie rzeczy spodziewanych, oczywisty przejaw rzeczy realnych, choć nie widzianych. (Heb. 11:1 PNS)

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Dzięki Arius
właśnie tak pojmuję wiarę - jak podaje Paweł
na sposób Biblijny a nie wg definicji opartych na mądrości ludzkiej
Dla mnie to właśnie zaufanie Bogu i pewność ,ze dotrzyma Swego Słowa
pisze o wierze o którą prowadzę bój - raz na zawsze przekazanej świętym
pozdrawiam

Efraim
Posty: 1033
Rejestracja: 14 lip 2010, 17:33
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Efraim »

Płaskowicki Rys, Nie ma co opierać swojej wiedzy na naukach ludzi,autorytetów Kościoła,czy innych dziwnych źródeł.
Mamy BIBLIĘ,na niej się opieramy.Kto Czyni inaczej,pomniejsza jakość Tych słów.
Refleksja na temat Trójcy Świętej
Łuk 2:52: "Jezusowi zaś przybywało mądrości i wzrostu oraz łaski u Boga i u ludzi."
Jezus nie równa się Bóg.To DWIE odrębne istoty.

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Efraim
muszę jedynie powiedzieć Amen na to co napisałeś
Dla mnie Słowo to żywy Bóg który przez Słowo mówi
wierzę właśnie Jemu i tylko Jemu
a mojej żonie i innym ludziom w sposób ograniczony - jeżeli kierują się w życiu Biblią
innym nie wierzę - bo to przekleństwo jest
ufać człowiekowi i na ciele czynić oparcie
pozdrawiam

Awatar użytkownika
Comprensione
Posty: 381
Rejestracja: 29 sie 2010, 2:08

Post autor: Comprensione »

Płaskowicki Rys: A ja mam nadzieję, że ufoludki jednak istnieją. Mało tego, uważam ich istnienie za prawdopodobne :)

Yarpen Zirgin: Nie napisałeś niczego, co by się nie zgadzało z tym co napisałam wcześniej- a jeśli chodzi o zaufanie, to niektórym ludziom ufam bardziej, niektórym mniej, ale nikomu nie tak, żeby mieć całkowitą pewność że mówi prawdę, albo że kłamie.
Efraim pisze:Nie ma co opierać swojej wiedzy na naukach ludzi,autorytetów Kościoła,czy innych dziwnych źródeł.
Chcecie mi powiedzieć, że nie wierzycie żadnym dowodom na nic, tylko zawsze wierzycie w to co mówi biblia ? Nauki ludzi ? Co to w ogóle znaczy ?

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Tak
bo taką decyzję podjąłem
wybrałem
wiarę Bogu objawionemu w Biblii
nie wiarę innym bogom - bo to demony są
moim zdaniem w służbie diabła
to mój wybór
pozdrawiam

Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

Post autor: leszed »

Comprensione pisze:
Yarpen Zirgin pisze:
Comprensione pisze:Otóż to jest nie prawda. Jestem ateistką, ale nie wierzę absolutnie w nic, ponieważ wiara to z definicji przyjmowanie za prawdę czegoś, na co nie ma dowodów, a to jest według mnie irracjonalne.
A ja Ci powiem, że jesteś wierząca, bo chociaż nie ma dowodów, że Bóg nie istnieje, to uważasz, że tak jest. To zaś jest po prostu wiara w nieistnienie Boga.
Nie zrozumiałyśmy się. :) Ja nie wierzę w NIC. W to że boga nie ma też nie wierzę. Uważam po prostu, że istnienie boga jest bardzo mało prawdopodobne. W takim samym stopniu jak mało prawdopodobne jest istnienie na przykład magii, wróżki zębuszki, muminków, smerfów, jednorożców itd.
A mój ateizm polega na tym, że nieistnienie boga (tak samo jak wszystkich rzeczy powyżej) uważam za dużo bardziej prawdopodobne niż istnienie.
Wierzysz w to co czasem mówią ludzie. Wpływa to na Twoje decyzje choć uważasz to zapewne za nieistotne.
Dla mnie zaś kwestie Boga nie dotyczą tzw. istotnych kwestii jak problem wstania rano do pracy czy 101 religii świata a pkty wspólne zagadnienia. Kiedy słyszę słowo 'Bóg' to jest to jakieś tło doświadczeń moich włącznie z dzieciństwem ale też obecnych dyskusji z całą różnicą pojęć ludzi. Upraszczając, diabeł wierzy w Boga ale mu to nic nie daje. Ja wierzę w Boga ze skutkiem 'śmiertelnym'. Racjonalnie, to człowiek jest niekonsekwentny, jakie jest z tego wyjście?

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Wyjście jest
Uwierzyć nie w Boga ale Bogu
Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu było to za sprawiedliwość
rozwiązaniem jest wiara - Bogu
a nie wiara w
pozdrawiam

Awatar użytkownika
Comprensione
Posty: 381
Rejestracja: 29 sie 2010, 2:08

Post autor: Comprensione »

Tak, ale żeby wierzyć bogu, najpierw trzeba wierzyć w boga :)
Zazwyczaj jeśli się wierzy w boga, oznacza że się wierzy bogu.
No chyba że się jest satanistą.
"By all means let's be open-minded, but not so open-minded that our brains drop out. " ^^

Awatar użytkownika
Comprensione
Posty: 381
Rejestracja: 29 sie 2010, 2:08

Post autor: Comprensione »

leszed pisze:
Comprensione pisze:
Yarpen Zirgin pisze:
Comprensione pisze:Otóż to jest nie prawda. Jestem ateistką, ale nie wierzę absolutnie w nic, ponieważ wiara to z definicji przyjmowanie za prawdę czegoś, na co nie ma dowodów, a to jest według mnie irracjonalne.
A ja Ci powiem, że jesteś wierząca, bo chociaż nie ma dowodów, że Bóg nie istnieje, to uważasz, że tak jest. To zaś jest po prostu wiara w nieistnienie Boga.
Nie zrozumiałyśmy się. :) Ja nie wierzę w NIC. W to że boga nie ma też nie wierzę. Uważam po prostu, że istnienie boga jest bardzo mało prawdopodobne. W takim samym stopniu jak mało prawdopodobne jest istnienie na przykład magii, wróżki zębuszki, muminków, smerfów, jednorożców itd.
A mój ateizm polega na tym, że nieistnienie boga (tak samo jak wszystkich rzeczy powyżej) uważam za dużo bardziej prawdopodobne niż istnienie.
Wierzysz w to co czasem mówią ludzie. Wpływa to na Twoje decyzje choć uważasz to zapewne za nieistotne.
Dla mnie zaś kwestie Boga nie dotyczą tzw. istotnych kwestii jak problem wstania rano do pracy czy 101 religii świata a pkty wspólne zagadnienia. Kiedy słyszę słowo 'Bóg' to jest to jakieś tło doświadczeń moich włącznie z dzieciństwem ale też obecnych dyskusji z całą różnicą pojęć ludzi. Upraszczając, diabeł wierzy w Boga ale mu to nic nie daje. Ja wierzę w Boga ze skutkiem 'śmiertelnym'. Racjonalnie, to człowiek jest niekonsekwentny, jakie jest z tego wyjście?
Nigdy nie wierzę całkowicie ludziom, naprawdę :)

Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

Post autor: leszed »

Nigdy nie uwierzyłaś mamusi która np. powiedziała: nie bój się, ten potwór nie przyjdzie do Ciebie, śpij spokojnie?

:)

Awatar użytkownika
Comprensione
Posty: 381
Rejestracja: 29 sie 2010, 2:08

Post autor: Comprensione »

leszed pisze:Nigdy nie uwierzyłaś mamusi która np. powiedziała: nie bój się, ten potwór nie przyjdzie do Ciebie, śpij spokojnie?

:)
Nie na 100%

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateiści i agnostycy”