Nie zrozumiałyśmy się. :) Ja nie wierzę w NIC. W to że boga nie ma też nie wierzę. Uważam po prostu, że istnienie boga jest bardzo mało prawdopodobne. W takim samym stopniu jak mało prawdopodobne jest istnienie na przykład magii, wróżki zębuszki, muminków, smerfów, jednorożców itd.Yarpen Zirgin pisze:A ja Ci powiem, że jesteś wierząca, bo chociaż nie ma dowodów, że Bóg nie istnieje, to uważasz, że tak jest. To zaś jest po prostu wiara w nieistnienie Boga.Comprensione pisze:Otóż to jest nie prawda. Jestem ateistką, ale nie wierzę absolutnie w nic, ponieważ wiara to z definicji przyjmowanie za prawdę czegoś, na co nie ma dowodów, a to jest według mnie irracjonalne.
A mój ateizm polega na tym, że nieistnienie boga (tak samo jak wszystkich rzeczy powyżej) uważam za dużo bardziej prawdopodobne niż istnienie.