szatan opiera się na emocjach - "Czy Bóg rzeczywiście powiedział...?" (Rdz 3:1)Molden pisze:W zasadzie gdyby opierać miłość bożą na emocjach to osoby oziębłe emocjonalnie, jakieś takie bardzo powściągliwe i niezdolne do uniesień, skazane by były na potępienie.
Ateisty z powodów własnego dogmatu nie ma na tym forum.
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
- Anowi
- Posty: 10038
- Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
- Lokalizacja: Bóg wie
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 23 lis 2012, 15:18
...ale czy tak w istocie nie jest? Jak twierdzi św.Agustyn "życie człowieka pozbawionego łaski wiedzie od upadku do upadku" czy pozbawienie człowieka uczucia miłości nie jest właśnie pozbawieniem go łaski . Analogicznie uczynienie człowieka bezpłodnym wiedzie go do np In Vitro które jest krytykowane przez kościół , a niedawno słyszałem opinię wychowanka domu dziecka ,że najgorszą rzeczą dla niego jest zobaczyć swojego wychowanka na dworcu . Czy brak uczuć nie jest potępieniem ?Molden pisze:.
W zasadzie gdyby opierać miłość bożą na emocjach to osoby oziębłe emocjonalnie, jakieś takie bardzo powściągliwe i niezdolne do uniesień, skazane by były na potępienie.
Ateista nie bawi się w sentymenty , jest rzeczowy , niejednokrotnie pozbawiony empatii ,kobiety szukające przygodnego seksu jako zamiennika bliksości ,uczucia i miłości ... itp. .
Biblia jeśli przesiewać wszystko co w niej zapisane przez sito własnego pojęcia o miłościjest w zasadzie niczym innym tylko wielkim studium miłości (Genesis,Życie Chrytusa - do Boga , Stary testament do wroga ibliżniego..). Pod względem Historycznym dla "człowieka wiary" nie ma większego jeśli żadnego znaczenia , dla ateisty zaś jest pełna zabobonów i niedomówień a także mitów i bajek ....
-
- Posty: 1235
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 18:55
Taki obraz "Boga" kształtuje się wtedy kiedy jest się "emocjonalnie niewidomym i głuchym" od ciągłego błysku i huku propagowanej aczkolwiek rzetelnie i uczciwie nie udowodnionej raz na zawsze teorii ewolucji, która po wiek wieki pozostanie Darwinowską teorią ewolucji !Molden pisze:Taki Bóg musiałby być jakimś potworem, który przed narodzeniem człowieka decyduje, że nie da mu łaski i skaże na potępienie.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 23 lis 2012, 15:18
...kto wie czy Bóg ciągle nie tworzy człowieka... 1 dzień dla Boga to nie musi być ten sam dzień dla człowieka tym bardziej ,że na innej planecie 1 dzień może trwać o wiele wiele dłużej ...a ile trwa jeden dzień galaktyki?kodak27 pisze:Taki obraz "Boga" kształtuje się wtedy kiedy jest się "emocjonalnie niewidomym i głuchym" od ciągłego błysku i huku propagowanej aczkolwiek rzetelnie i uczciwie nie udowodnionej raz na zawsze teorii ewolucji, która po wiek wieki pozostanie Darwinowską teorią ewolucji !Molden pisze:Taki Bóg musiałby być jakimś potworem, który przed narodzeniem człowieka decyduje, że nie da mu łaski i skaże na potępienie.
...tak że bycie "małpą" to początek gliny w której być może zaczął tworzyć Bóg ...
- Boanerges-Jastrząb
- Posty: 60
- Rejestracja: 26 wrz 2010, 22:23
- Lokalizacja: Białystok
1.agnostyk -uważa, że nie sposób stwierdzić czy Bóg istnieje czy nie a jeżeli nie można tego stwierdzić to odpuszczamy temat nie zajmując się nim czyli tzw.chowanie głowy w piasek
2.ateista- po prostu brak wiary w jakieś bóstwo/a . Czasami ktoś rzuca hasło, że ateizm to religia na co ateiście mają fajne ripostę mówiąc "nie zbieranie znaczków to hobby"
Uważam, że ateiście łatwiej znaleźć Boga bo przynajmniej głowy w piasek nie chowa, nie ucieka przed tematem, rozgląda się i używa mózgu
Sam jestem przykładem, że można nie szukać a znaleźć
3.antyteista- ateista, który uważa, że religia jest powodem wszelkiego zła na świecie więc trzeba ją aktywnie zwalczać.
2.ateista- po prostu brak wiary w jakieś bóstwo/a . Czasami ktoś rzuca hasło, że ateizm to religia na co ateiście mają fajne ripostę mówiąc "nie zbieranie znaczków to hobby"
Uważam, że ateiście łatwiej znaleźć Boga bo przynajmniej głowy w piasek nie chowa, nie ucieka przed tematem, rozgląda się i używa mózgu
Sam jestem przykładem, że można nie szukać a znaleźć
3.antyteista- ateista, który uważa, że religia jest powodem wszelkiego zła na świecie więc trzeba ją aktywnie zwalczać.
- Parmenides
- Posty: 2011
- Rejestracja: 10 sie 2011, 14:53
- Kontakt:
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 06 gru 2012, 23:20
@kodak27kodak27 pisze:Taki obraz "Boga" kształtuje się wtedy kiedy jest się "emocjonalnie niewidomym i głuchym" od ciągłego błysku i huku propagowanej aczkolwiek rzetelnie i uczciwie nie udowodnionej raz na zawsze teorii ewolucji, która po wiek wieki pozostanie Darwinowską teorią ewolucji !Molden pisze:Taki Bóg musiałby być jakimś potworem, który przed narodzeniem człowieka decyduje, że nie da mu łaski i skaże na potępienie.
Jak widać błyski i huki propagandowego podważania rzetelnie i uczciwie udowodnionej teorii ewolucji czynią niektórych emocjonalnie niewidomych i głuchych.
Zgadzam się natomiastw 100%, że "teoria ewolucji po wieki pozostanie Darwinowską teorią ewolucji".
Polecam jednocześnie zapoznanie się z różnicą między pojęciami "teoria naukowa" a "hipoteza naukowa". Warto wiedzieć o czym wydaje się sąd :)
@Molden
Tak by wynikało, chyba że podważymy któryś z atrybutów Boga(np. wszechdobroć albo wszechwiedzę). Można by tu wejść w filozoficzno-fizyczne rozważania na temat "czasu u Boga" (układ inercjalny? przyśpieszenie? "Bóg z dużym przyśpieszeniem?" "A może czas absolutny? - zainteresowanych odsyłam do teorii względności i np. paradoks bliźniąt)
-
- Posty: 214
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 0:45
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 23 lis 2012, 15:18
Chcesz powiedzieć ,że emocje są dziełę lub narzędziem szatana?Anowi pisze:szatan opiera się na emocjach - "Czy Bóg rzeczywiście powiedział...?" (Rdz 3:1)Molden pisze:W zasadzie gdyby opierać miłość bożą na emocjach to osoby oziębłe emocjonalnie, jakieś takie bardzo powściągliwe i niezdolne do uniesień, skazane by były na potępienie.
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 14 paź 2012, 21:48
Czy tego chcemy, czy też nie, ale ... człowiek bez względu na płeć, czy cokolwiek innego, myśli i analizuje głównie za pomocą emocji.
„Ludzka logika” to przeważnie same emocje i uczucia (99-100%) za pomocą których tworzymy subiektywny obraz świata, niezbędny do kontaktowania się z zewnętrznym światem i to właśnie od nich zależy, od ich wartości, czy obraz ten będzie pozytywnie kształtował naszą rzeczywistość, czy będzie po prostu ją zabijał tzn jeżeli w naszym obrazie przeważają głównie negatywne emocje,uczucia takie jak – pretensje, żal, rozczarowanie, gniew, nienawiść, osądzanie, pogarda itd. to z całą pewnością niczego wartościowego na dłuższą mete w życiu nie zbudujemy i niczego nie osiągniemy, mało tego, ten obraz będzie nas samych i wszystko dookoła niszczył...
„Ludzka logika” to przeważnie same emocje i uczucia (99-100%) za pomocą których tworzymy subiektywny obraz świata, niezbędny do kontaktowania się z zewnętrznym światem i to właśnie od nich zależy, od ich wartości, czy obraz ten będzie pozytywnie kształtował naszą rzeczywistość, czy będzie po prostu ją zabijał tzn jeżeli w naszym obrazie przeważają głównie negatywne emocje,uczucia takie jak – pretensje, żal, rozczarowanie, gniew, nienawiść, osądzanie, pogarda itd. to z całą pewnością niczego wartościowego na dłuższą mete w życiu nie zbudujemy i niczego nie osiągniemy, mało tego, ten obraz będzie nas samych i wszystko dookoła niszczył...
- Anowi
- Posty: 10038
- Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
- Lokalizacja: Bóg wie
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 23 lis 2012, 15:18
Wątpliwości rodzą się w wyobraźni a nie w sercu , kierunek głowa--->serce =wątpliwości ,kierunek serce --->głowa = pewność . Według nauki emocje to procesy psychiczne ...według mnie procesy uczuciowe , czyli kto jaki jest ,tego pod wpływem emocji nie ukryje ... czyli uważam ,że emocje są tylko koniem na którym przyśpieszamy w obranym przez nas kierunku , nie są raczej źródłem zła ...Anowi pisze:zasiewanie wątpliwości - to jego dziełofilopolityk pisze:Chcesz powiedzieć ,że emocje są dziełem lub narzędziem szatana?Anowi pisze:szatan opiera się na emocjach - "Czy Bóg rzeczywiście powiedział...?" (Rdz 3:1)