Panteizm
: 10 cze 2008, 2:26
Co Wy na taki tok rozumowania (najlepiej na poczatku abstrachując od Biblii ):
Bóg stworzył świat z siebie - świat jest częścią Boga. Wszystko, co istnieje, jest częścią Boga.
Bóg wszystko przenika - jest wszechobecny.
Jesli Bóg jest wszechobecny, to musi rowniez istniec w materii i byc z nia tozsamy bo gdyby tak nie bylo to nie bylby wszechobecny, bo bylo by miejsce gdzie go nie ma.
Bóg nie mógł stworzyć świata z niczego, bo nie mogło być tak, że oprócz Boga istnieje jakaś nicość.
Bóg by stworzyć świat z niczego, musiałby najpierw stworzyć nicość, czyli miejsce gdzie nie ma dostępu.
Skoro nie ma nicości, to Bóg mógł stworzyć cokolwiek tylko z siebie...
Dobroć jest Boska (wszystko co Bóg stworzył jest dobre), a skoro całej materii przysługuje dobroć, to cała materia jest Boska.
Bóg jest materią :]
Materia nie jest równa Bogu, bo jest tylko Jego częścią.
Ten tok rozumowania pozbawia Boga wszelkich ograniczeń.
-----
Zaznaczam, że się z tym nie utozsamiam
Bóg stworzył świat z siebie - świat jest częścią Boga. Wszystko, co istnieje, jest częścią Boga.
Bóg wszystko przenika - jest wszechobecny.
Jesli Bóg jest wszechobecny, to musi rowniez istniec w materii i byc z nia tozsamy bo gdyby tak nie bylo to nie bylby wszechobecny, bo bylo by miejsce gdzie go nie ma.
Bóg nie mógł stworzyć świata z niczego, bo nie mogło być tak, że oprócz Boga istnieje jakaś nicość.
Bóg by stworzyć świat z niczego, musiałby najpierw stworzyć nicość, czyli miejsce gdzie nie ma dostępu.
Skoro nie ma nicości, to Bóg mógł stworzyć cokolwiek tylko z siebie...
Dobroć jest Boska (wszystko co Bóg stworzył jest dobre), a skoro całej materii przysługuje dobroć, to cała materia jest Boska.
Bóg jest materią :]
Materia nie jest równa Bogu, bo jest tylko Jego częścią.
Ten tok rozumowania pozbawia Boga wszelkich ograniczeń.
-----
Zaznaczam, że się z tym nie utozsamiam