Gnostycyzm

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Dymensja
Posty: 1865
Rejestracja: 27 paź 2008, 22:19

Post autor: Dymensja »

wit pisze:
kesja pisze:Jak gnostycy widzą Ukrzyżowanego Jezusa Mesjasza i jakie znaczenie ma Waż ?
Zdaje się, że uznają, a właściwie uznawali niemal jednomyślnie, z tym, że mogą być również wyjątki, iż ofiara Chrystusa była nadaremna. Jest to konsekwencją odrzucenia nauki o tym, ze ludzie w Adamie zgrzeszyli, więc i nie potrzeba im odkupienia w Chrystusie. Chrystusa postrzegają bardziej jedynie jako nauczyciela sprawiedliwości i moralny autorytet, niż jako tego, który odkupił ludzkość z grzechu poprzez swoją ofiarę.
Są to właściwie dwa punkty styczne, i chyba jedyne z dzisiejszym judaizmem, tj. brak biblijnej nauki o grzechu pierworodnym, tzn. grzechu popełnionym w Adamie, i negowanie ofiary zbawiennej Chrystusa, tj. zbawienia dokonanego w Chrystusie.

A Wąż ?

Awatar użytkownika
kesja
Posty: 4276
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:13

Post autor: kesja »

Dymensja pisze:
wit pisze:
kesja pisze:Jak gnostycy widzą Ukrzyżowanego Jezusa Mesjasza i jakie znaczenie ma Waż ?
Zdaje się, że uznają, a właściwie uznawali niemal jednomyślnie, z tym, że mogą być również wyjątki, iż ofiara Chrystusa była nadaremna. Jest to konsekwencją odrzucenia nauki o tym, ze ludzie w Adamie zgrzeszyli, więc i nie potrzeba im odkupienia w Chrystusie. Chrystusa postrzegają bardziej jedynie jako nauczyciela sprawiedliwości i moralny autorytet, niż jako tego, który odkupił ludzkość z grzechu poprzez swoją ofiarę.
Są to właściwie dwa punkty styczne, i chyba jedyne z dzisiejszym judaizmem, tj. brak biblijnej nauki o grzechu pierworodnym, tzn. grzechu popełnionym w Adamie, i negowanie ofiary zbawiennej Chrystusa, tj. zbawienia dokonanego w Chrystusie.

A Wąż ?
to nam powiedział - wit- a teraz poczekajmy co powie gnostyk ...
jestem ciekawa jego odpowiedzi czy pokywa sie z tym co mówi - wit ...

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Jak gnostycy widzą Ukrzyżowanego Jezusa Mesjasza i jakie znaczenie ma Waż ?
Gnostycy odrzucili zmartwychwstanie ciała, lecz nie samo zmartwychwstanie. Uważali, że nie należy odczytywać zmartwychwstania literalnie; bo w ten zresztą sposób wiara ortodoksów taka była bardziej podobna do pogańskich wierzeń w Cesarstwie, niż wiara gnostyków. Sami ortodoksi, jak i gnostycy wiedzieli, że przed Jezusem było pełno narodzin z dziewicy czy zmartwychwstań:
<A gdy my również mówimy, że Słowo, które jest pierworodnym Boga, poczęte zostało bez unii seksualnej i że On, Jezus Chrystus, nasz Nauczyciel, został ukrzyżowany i umarł, i zmartwychwstał, i wstąpił do nieba, to nie głosimy niczego innego od tego, w co i wy wierzycie odnośnie tych, których wielbicie jako synów Jowisza>; Justyn Męczennik, Pierwsza Apologia
Więc ortodoksi, jak i gnostycy dobrze wiedzieli, że to samo wiele pokoleń przed Jezusem było w innych wierzeniach. Szkoda, że dziś próbują się chrześcijanie od tego odcinać, że to co było w Jezusie, setki lat przed Nim było w innych religiach. Gnostycy wiedzieli o tym; dlatego nie uważali ich religii jako złej(tak samo jak dziś chrześcijaństwo, przynajmniej część wiernych stara się nie uważać za złego buddyzmu, hinduizmu, islamu czy innych religii, a nawet nie raz słyszy się głosy, że dobry muzułmanin czy buddysta też może być zbawiony; gnostycy byli tacy od razu a ortodoksom wiele wieków musiało to zająć)i podchodzili do pogan z przyjaźnią; nawet do innych ruchów chrześcijaństwa szli z przyjaźnią, nawet do wrogo nastawionych ortodoksów. Natomiast ortodoksi nie wiedzieli jak z tego wybrnąć, dlatego sobie powymyślali, że:
<;Usłyszawszy proklamowanie przez proroków, że Chrystus ma przyjść i że niegodni spośród ludzi mają być karani ogniem, złe duchy wysłały wielu, by ich nazywać Synami Jowisza, mając nadzieję, że będą oni w stanie stworzyć u ludzi wrażenie, że te rzeczy, które są mówione o Chrystusie, są jedynie wspaniałymi opowieściami, jak te rzeczy, o których mówili poeci.>; Justyn Męczennik, Pierwsza Apologia
Dlatego często wrogo byli nastawieni do innych kultów, nawet obrażajac czego skutki możemy zobaczyć jak traktowali obce kulty samych Rzymian gdy chrześcijaństwo stało się religią państwową.
Pogląd dosłowny, czyli zmartwychwstanie w ciele też ma wymiar polityczny; bo kto spotkał Jezusa zmartwychwstałego ten jest autorytetem; a ci którzy rządzili uważali się za spadkobierców i następców przez nich wyznaczonych; bo krąg tych którzy by widzieli Jezusa zmartwychwstałego się zawężał. Dlatego przywódcy ortodoksów widzieli w gnostykach największe zagrożenie, bo według nich każdy może doświadczyć Jezusa zmartwychwstałego.

Więc jak zmartwychwstanie rozumieli dokładnie gnostycy? Każdy może zmartwychwstać za życia i doświadczyć Jezusa, tylko musi poznać samego siebie; i zobaczyć Jezusa nie w ciele, lecz na poziomie duchowym, którego można doświadczyć podczas snu, w transie, w wizjach, w chwilach duchowego olśnienia.
Dlatego wielu gnostyków uważało, że naprawdę Jezus był na krzyżu. Lecz Jego zmartwychwstanie symbolizuje oświecenie, jakiego każdy z nas może doświadczyć - za życia i wtedy nie zazna śmierci. Jezus dał siebie jako przykład dla nas, dał wiedzę nie z tego świata, by pomóc nam odnaleźć samych siebie i w ten sposób siebie zbawić. Zbawić od grzechu czyli ignorancji poprzez brak gnozy; którzy był możliwy od czasów Adama i Ewy, bo żyli wolni i nikt już ich nie trzymał za rękę; ponadto ich ciało zostało przez demiurga upodlone; a dusza zamknięta w tym złym ciele. Wielu ludzi straciło przez to świadomość, że ma w sobie boską iskrę, bo podążali za ciałem, a nie duchem. Chrystus przyszedł nam pomóc odkryć w sobie Boga.

A wąż jest symbolem mądrości. Czy może coś więcej chciałaś jeszcze wiedzieć?

Awatar użytkownika
kesja
Posty: 4276
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:13

Post autor: kesja »

Gnostycy odrzucili zmartwychwstanie ciała, lecz nie samo zmartwychwstanie. Uważali, że nie należy odczytywać zmartwychwstania literalnie; bo w ten zresztą sposób wiara ortodoksów taka była bardziej podobna do pogańskich wierzeń w Cesarstwie, niż wiara gnostyków. Sami ortodoksi, jak i gnostycy wiedzieli, że przed Jezusem było pełno narodzin z dziewicy czy zmartwychwstań:

<A gdy my również mówimy, że Słowo, które jest pierworodnym Boga, poczęte zostało bez unii seksualnej i że On, Jezus Chrystus, nasz Nauczyciel, został ukrzyżowany i umarł, i zmartwychwstał, i wstąpił do nieba, to nie głosimy niczego innego od tego, w co i wy wierzycie odnośnie tych, których wielbicie jako synów Jowisza>; Justyn Męczennik, Pierwsza Apologia[/
i]
Odrzucili zmartwychwstanie ciała ... czym sjest SAMO zmartwychwstanie ? czego ?

Co znaczy było wiele narodzin z dziewicy w jaki sposób ?
no i ten cytat o synach Jowisza - bez uni sexu - a ja to rozumiecie ?
.
Więc jak zmartwychwstanie rozumieli dokładnie gnostycy? Każdy może zmartwychwstać za życia i doświadczyć Jezusa, tylko musi poznać samego siebie; i zobaczyć Jezusa nie w ciele, lecz na poziomie duchowym, którego można doświadczyć podczas snu, w transie, w wizjach, w chwilach duchowego olśnienia.


a dokładniej ?
co znaczy za życia i doświadczyc Jezusa - a KIM jest Jezus ?
Zbawić od grzechu czyli ignorancji poprzez brak gnozy; którzy był możliwy od czasów Adama i Ewy, bo żyli wolni i nikt już ich nie trzymał za rękę; ponadto ich ciało zostało przez demiurga upodlone; a dusza zamknięta w tym złym ciele. Wielu ludzi straciło przez to świadomość, że ma w sobie boską iskrę, bo podążali za ciałem, a nie duchem. Chrystus przyszedł nam pomóc odkryć w sobie Boga.

A wąż jest symbolem mądrości. Czy może coś więcej chciałaś jeszcze wiedzieć?

No tak dobrze ,ale co znaczy przez Demiurga upodlone - kto to demiurg kim jest ?
Zgadza sie ludzie nie sa świadomi tego KIM moga byc a kim sa w upodleniu.
Wąż symbol mądrosci ?
ale on sie przyczynił do upadku Ludzkiego - co to za mądrosc jesli nie ta ziemska zmysłowa ta co nie przynosi Szalom .
kim jest Wąż w Eden ten co zwiódł Ewe ?

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Odrzucili zmartwychwstanie ciała ... czym sjest SAMO zmartwychwstanie ? czego ?
Zmartwychwstanie=zbawienie=oświecenie

Oświecenie porównałbym do buddyjskiego byś mogła sobie wyobrazić wiarę gnostyków, bo zbliżone jest pod tym względem. Jezus byś zmartwychwstały, to obcowano z duchowym Jezusem nawet jeśli Go wcześniej nie znano; tak jak Paweł.
Co znaczy było wiele narodzin z dziewicy w jaki sposób ?
no i ten cytat o synach Jowisza - bez uni sexu - a ja to rozumiecie
Chodzi o to, że narodziny z dziewicy czy zmartwychwstanie nie było czymś nowym czego poganie by nie znali.
a dokładniej ?
co znaczy za życia i doświadczyc Jezusa - a KIM jest Jezus ?
Tak jak Paweł obcował z Jezusem za życia, tak samo gnostycy. Wizje, transy, jakieś olśnienia.
Za życia, to znaczy być oświeconym; odnaleźć samego siebie, czyli zmartwychwstałym, bo to nazywają ponownym narodzeniem. I wtedy duchowe sprawy nie są Ci obce, wtedy poznajesz gnozę i Jezusa duchowo.
No tak dobrze ,ale co znaczy przez Demiurga upodlone - kto to demiurg kim jest ?
Zgadza sie ludzie nie sa świadomi tego KIM moga byc a kim sa w upodleniu.
Wąż symbol mądrosci ?
ale on sie przyczynił do upadku Ludzkiego - co to za mądrosc jesli nie ta ziemska zmysłowa ta co nie przynosi Szalom .
kim jest Wąż w Eden ten co zwiódł Ewe ?
Demiurg czyli Bóg żydów. Duch był zamknięty w ciele i ludzie nie byli zdolni poznać gnozy; zjedli owoc i ją poznali. W momencie zjedzenia owocu przez parę Bóg przeklął węża, jak i ludzi. Co najdziwniejsze gnostycy zauważają, że to nie owoc sprawił ich ułomnymi, lecz Bóg Starego Testamentu. Był zazdrosny o to, że zjedli owoc gnozy i poznali prawdziwego Boga; to ich za to ukarał:
Pan Bóg rzekł do węża:
&#171;Ponieważ to uczyniłeś,
bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych;
na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia.
Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę,
pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej:
ono zmiażdży ci głowę,
a ty zmiażdżysz mu piętę&#187;. Rdz 3,14-16


Do kobiety:
Do niewiasty powiedział: &#171;Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą&#187;. Rdz 3,17

Do mężczyzny:
Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: &#171;Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść -
przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu:
w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie
po wszystkie dni twego życia.
Cierń i oset będzie ci ona rodziła,
a przecież pokarmem twym są płody roli.
W pocie więc oblicza twego
będziesz musiał zdobywać pożywienie,
póki nie wrócisz do ziemi,
z której zostałeś wzięty;
bo prochem jesteś
i w proch się obrócisz
!&#187; Rdz 3,17-19


Gnostycy nazywają demiurga tyranem a Adam i Ewa się od niego uwolnili. Uważają, że wąż nie kłamał mówiąc, że jedząc dany owoc umrą; tylko poznają gnozę. Gdy zjedli owoc to nie owoc ich upodlił tylko sam Bóg Starego Testamentu; przecież mówił do kobiety, że OBARCZY jej ciało, to samo uczynił z wężem który owocu nie jadł i mówił WPROWADZAM; na końcu uczynił to samo z Adamem. To nie owoc sprawił, że jesteśmy jacy jesteśmy, tylko Bóg Starego Testamentu którego gnostycy nazywają demiurgiem.
Część gnostyków lubowała się w słowach aramejskich: wąż "hewya", nauczać "hawya". A wąż był utożsamiany z Nauczycielem, dlatego też utożsamiano go z duchową mądrością(w wielu kulturach wąż był utożsamiany z duchową mądrością) w tym micie hebrajskim. Jeszcze inni wskazują na Ewę "Hawah" gdzie zamiast kusić Adama, ona go poucza(kobieta nauczająca faceta). Najpierw wąż naucza Ewę, a później Ewa naucza Adama. Co ciekawe kiedy Adam zjadł owoc otworzyły mu się oczy i rzekł do Ewy: matką wszystkich żyjących Rdz 3,20; gdyż ona była tym, która dała mu życie.

Więc demiurga utożsamiali z Bogiem Starego Testamentu który sam mówił, że jest zazdrosny o innych bogów. A tym prawdziwy Bóg był nieznany demiurgowi. Kiedy wtedy wielu chrześcijan, jak utożsamiali Boga wyłącznie z facetem; a nawet jak mówili, że ma oba pierwiastki to w modlitwach czy innych liturgiach tego nie było widać. Natomiast gnostycy prawdziwego Boga utożsamiali z Ojcem i Matką jednocześnie; mającym oba pierwiastki. Ojciec oraz Duch Święty(w języku żydów w Starym Testamencie Duch Boga to RUACH czyli rodzaj żeński).

Awatar użytkownika
kesja
Posty: 4276
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:13

Post autor: kesja »

"BLyy"
Zmartwychwstanie=zbawienie=oświecenie

Oświecenie porównałbym do buddyjskiego byś mogła sobie wyobrazić wiarę gnostyków, bo zbliżone jest pod tym względem. Jezus byś zmartwychwstały, to obcowano z duchowym Jezusem nawet jeśli Go wcześniej nie znano; tak jak Paweł.
czy to znaczy ze wystarczy byc oswieconym i jest sie zmartwychwstałym czyli zbawionym ?

Chodzi o to, że narodziny z dziewicy czy zmartwychwstanie nie było czymś nowym czego poganie by nie znali.
no dobrze ZNALI ,ale jak to sie odbywało ich zdaniem ?
dziewica sama z soba zachodziła w ciąże czy z jakims bogiem ? jak ?
jesli ciało nie zmartwychwsało to skad wiedzieli ze umarły pogrzebany wstał ?
Tak jak Paweł obcował z Jezusem za życia, tak samo gnostycy. Wizje, transy, jakieś olśnienia.
Za życia, to znaczy być oświeconym; odnaleźć samego siebie, czyli zmartwychwstałym, bo to nazywają ponownym narodzeniem. I wtedy duchowe sprawy nie są Ci obce, wtedy poznajesz gnozę i Jezusa duchowo.
ale by tak sie stało Paweł musiał sie Narodzic z Ducha bo jak sam wiesz wczesniej scigał tych co wierzyli w JAHSZUA ,,,wizje transy to nie to samo ....chociaz cos tam moze byc
Demiurg czyli Bóg żydów. Duch był zamknięty w ciele i ludzie nie byli zdolni poznać gnozy; zjedli owoc i ją poznali. W momencie zjedzenia owocu przez parę Bóg przeklął węża, jak i ludzi. Co najdziwniejsze gnostycy zauważają, że to nie owoc sprawił ich ułomnymi, lecz Bóg Starego Testamentu. Był zazdrosny o to, że zjedli owoc gnozy i poznali prawdziwego Boga; to ich za to ukarał:
a kto to wymyslił ?
Demiurg Bóg Zydów ....przeciez Adam i Ewa nie byli zamknieci w ciele ,dopiero potem dostali koszule ze SKÓR ...
no cóz moze gnostycy nie Poznali jak nalezało ? a prawdziwy bóg to Waż ?
Pan Bóg rzekł do węża:
&#171;Ponieważ to uczyniłeś,
bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych;
na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia.
Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę,
pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej:
ono zmiażdży ci głowę,
a ty zmiażdżysz mu piętę&#187;. Rdz 3,14-16


Do kobiety:
Do niewiasty powiedział: &#171;Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą&#187;. Rdz 3,17

Do mężczyzny:
Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: &#171;Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść -
przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu:
w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie
po wszystkie dni twego życia.
Cierń i oset będzie ci ona rodziła,
a przecież pokarmem twym są płody roli.
W pocie więc oblicza twego
będziesz musiał zdobywać pożywienie,
póki nie wrócisz do ziemi,
z której zostałeś wzięty;
bo prochem jesteś
i w proch się obrócisz
!&#187; Rdz 3,17-19
uważam ,ze to KLAMSTWO ! wcale do kobiety nie powiedział ze POMNOZY i to wielce
jej dolegliwosci
Owszem powiedział ze w smutku-bólu urodzi synów - ale nie widze by powiedział
ze On ja przeklina .!
Adama tez nie przeklął , tylko adame Ziemie -proch.
Jedno co przeklał jesli juz to Węża ,
Gnostycy nazywają demiurga tyranem a Adam i Ewa się od niego uwolnili. Uważają, że wąż nie kłamał mówiąc, że jedząc dany owoc umrą; tylko poznają gnozę. Gdy zjedli owoc to nie owoc ich upodlił tylko sam Bóg Starego Testamentu; przecież mówił do kobiety, że OBARCZY jej ciało, to samo uczynił z wężem który owocu nie jadł i mówił WPROWADZAM; na końcu uczynił to samo z Adamem. To nie owoc sprawił, że jesteśmy jacy jesteśmy, tylko Bóg Starego Testamentu którego gnostycy nazywają demiurgiem.
i oni nazywaja siebie GNOSTYKAMI ? przeciez nie maja pojęcia o tym co twierdzą .
No pewnie ze Wąż nie kłamał , nie umarli tylko nabyli gen śmierci co okazało sie w przyszłości .
A to co Poznali ,poznali ku smierci a nie ku zyciu bo Drzewa Zycia nie zakosztowali.
Upodlił ich Wąż - a nie JHVH - czy to On jest Bogiem demiurgiem ?
Widzisz , ta nienawisc miedzy nasieniem Niewiasty a nasieniem Węża jest dobroczynna
dla nas .Dobrze że tak sie stało .
Ale potrzebujemy czujnosci bo węzowego nasienia tu sporo na tej ziemi
Część gnostyków lubowała się w słowach aramejskich: wąż "hewya", nauczać "hawya". A wąż był utożsamiany z Nauczycielem, dlatego też utożsamiano go z duchową mądrością(w wielu kulturach wąż był utożsamiany z duchową mądrością) w tym micie hebrajskim. Jeszcze inni wskazują na Ewę "Hawah" gdzie zamiast kusić Adama, ona go poucza(kobieta nauczająca faceta). Najpierw wąż naucza Ewę, a później Ewa naucza Adama. Co ciekawe kiedy Adam zjadł owoc otworzyły mu się oczy i rzekł do Ewy: matką wszystkich żyjących Rdz 3,20; gdyż ona była tym, która dała mu życie.
Wąż w wielu kulturach jest symbolem mądrosci wiedzy bogadztwa niemal cała Asja
uwaza węza za cos BOSKIEGO .
Ale czy to dla nas wzór ?
Ewa była równa Adamowi dopiero Wąż podstępem zaprowadził zmiany .
Chawa - zagroda
Matka wszystkich żyjących - no Chwała Bogu ze nie umarłych a Żywych ..
Więc demiurga utożsamiali z Bogiem Starego Testamentu który sam mówił, że jest zazdrosny o innych bogów. A tym prawdziwy Bóg był nieznany demiurgowi. Kiedy wtedy wielu chrześcijan, jak utożsamiali Boga wyłącznie z facetem; a nawet jak mówili, że ma oba pierwiastki to w modlitwach czy innych liturgiach tego nie było widać. Natomiast gnostycy prawdziwego Boga utożsamiali z Ojcem i Matką jednocześnie; mającym oba pierwiastki. Ojciec oraz Duch Święty(w języku żydów w Starym Testamencie Duch Boga to RUACH czyli rodzaj żeński).
A kto zna tego prawdziwego Boga ?
No widzisz widocznie i tu Wąz zadziałał i zaslepił oczy wierzących ze nie znaja jak byc powinno .
Abba we Umma no zamienili im na Matke z obrazów ..
troche to smutne ,co sie dowiedziałam .

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

czy to znaczy ze wystarczy byc oswieconym i jest sie zmartwychwstałym czyli zbawionym ?
Człowiek oświecony to człowiek zmartwychwstały, bo narodzony na nowo. Taki człowiek gdy umiera, duch oddziela się od ciała.
no dobrze ZNALI ,ale jak to sie odbywało ich zdaniem ?
dziewica sama z soba zachodziła w ciąże czy z jakims bogiem ? jak ?
jesli ciało nie zmartwychwsało to skad wiedzieli ze umarły pogrzebany wstał ?
Zawsze musiało dochodzić do pewnej ingerencji bóstwa, tak jak z Jezusem; tylko czy mimo tej ingerencji dalej była dziewicą. Zmartwychwstanie i powrót w ciele nie jest niczym nowym w świecie. I Justyn to potwierdza, że wiara w Jezusa w dosłowny przekaz, w wielu przypadkach nie różnił się od innych bóstw.
ale by tak sie stało Paweł musiał sie Narodzic z Ducha bo jak sam wiesz wczesniej scigał tych co wierzyli w JAHSZUA ,,,wizje transy to nie to samo ....chociaz cos tam moze byc
Wizja i transy to jest to samo. Paweł niejednokrotnie miał doczynienia z Jezusem. I zarówno Paweł, jak i gnostycy opisują zdarzenie, a nie jak do niego doszło. Pod tym względem gnostycy i Paweł się nie różnią.
a kto to wymyslił ?
Demiurg Bóg Zydów ....przeciez Adam i Ewa nie byli zamknieci w ciele ,dopiero potem dostali koszule ze SKÓR ...
no cóz moze gnostycy nie Poznali jak nalezało ? a prawdziwy bóg to Waż ?
Adam i Ewa mieli przy stworzeniu ciała i to w nich był zamknięty duch. Wąż to nie bóg, tylko najmądrzejsza istota w Edenie; lub jak niektórzy mówili, że dzięki Sofii.
uważam ,ze to KLAMSTWO ! wcale do kobiety nie powiedział ze POMNOZY i to wielce
jej dolegliwosci
Owszem powiedział ze w smutku-bólu urodzi synów - ale nie widze by powiedział
ze On ja przeklina .!
Adama tez nie przeklął , tylko adame Ziemie -proch.
Jedno co przeklał jesli juz to Węża ,
Ale tak jest napisane wprost. To dzięki Bogu Starego Testamentu kobiety rodzą w bólach, i tak samo mamy inne nieprzyjemności jakie w Edenie nie występowały. Tych nieprzyjemności nie sprawiło bezpośrednio zjedzenie owocu, bo Stary Testament tego nie potwierdza; tylko sam Jahwe ich tym ukarał za zjedzenie owocu, a nie, że samo zjedzenie owocu to sprawiło. Sam Stary Testament jak i żydzi nic nie piszą o zjedzeniu owocu jako grzechu. Jest to wymysł późniejszych teologów.
i oni nazywaja siebie GNOSTYKAMI ? przeciez nie maja pojęcia o tym co twierdzą .
No pewnie ze Wąż nie kłamał , nie umarli tylko nabyli gen śmierci co okazało sie w przyszłości .
A to co Poznali ,poznali ku smierci a nie ku zyciu bo Drzewa Zycia nie zakosztowali.
Upodlił ich Wąż - a nie JHVH - czy to On jest Bogiem demiurgiem ?
Widzisz , ta nienawisc miedzy nasieniem Niewiasty a nasieniem Węża jest dobroczynna
dla nas .Dobrze że tak sie stało .
Ale potrzebujemy czujnosci bo węzowego nasienia tu sporo na tej ziemi
Przecież zjedzenie owocu nie powodowało śmierci, to Bóg sprawił, że jesteśmy jacy jesteśmy. Biblia mówi wyraźnie, że to jest owoc poznania dobra i zła, a nie śmierci. Gnostycy pokonali śmierć odnajdując w sobie Boga. Umarło ciało, lecz nie duch, który oderwał się wtedy od ciała i mogąc się zjednoczyć z prawdziwym Bogiem. Gnostycy Jahwe utożsamiają z demiurgiem.
Wąż w wielu kulturach jest symbolem mądrosci wiedzy bogadztwa niemal cała Asja
uwaza węza za cos BOSKIEGO .
Ale czy to dla nas wzór ?
Ewa była równa Adamowi dopiero Wąż podstępem zaprowadził zmiany .
Chawa - zagroda
Matka wszystkich żyjących - no Chwała Bogu ze nie umarłych a Żywych ..
Wzorem ma być Jezus a nie wąż. Wąż popchnął tylko Adama i Ewę ku wolności i gnozie. I to co później próżny i zazdrosny bóg uczynił to każdy wie.
A kto zna tego prawdziwego Boga ?
No widzisz widocznie i tu Wąz zadziałał i zaslepił oczy wierzących ze nie znaja jak byc powinno .
Abba we Umma no zamienili im na Matke z obrazów ..
troche to smutne ,co sie dowiedziałam .
Wąż otworzył oczy a nie zaślepił. Ślepi to byli w Edenie gdzie się trzymało ich za rączki. Prawdziwego Boga zna ten, kto ma poznanie, bo moim Bogiem nie byłby ktoś próżny który jest zły o to, że nie złożyło mu się ofiar ze złota pomordowanych ludów, a nie o zabicie tysięcy ludzi w tym samym czasie. Lub bóg zazdrosny, jak się sam maluje. I to wszystko Jahwe.

Podział jest mniej więcej taki jak w Kabale, na demiurga i prawdziwego Boga. Również można być gnostykiem i wierzyć, że to pewien anioł jest demiurgiem. Ogólnie tak jak siódme niebo, szóste niebo; podobnie w gnozie chrześcijańskiej gdzie na samej górze jest prawdziwy Bóg, a na niższych szczeblach to co z niego wypływało; tak jak demiurg; więc on Bogiem nie jest. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
wit
Posty: 3775
Rejestracja: 19 maja 2006, 23:21
Lokalizacja: grudziądz

Post autor: wit »

kesja pisze:to nam powiedział - wit- a teraz poczekajmy co powie gnostyk ...
jestem ciekawa jego odpowiedzi czy pokywa sie z tym co mówi - wit ...
Nie musi się pokrywać z tym co mówi wit, ale zapewne nie zaprzeczy temu co w tej kwestii ma wit do powiedzenia. :-)
Trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę, że idea odkupienia przez krew Chrystusa jaką przedstawia Biblia, i jaką uznaje chyba większość chrześcijan, była właściwie obca gnostycyzmowi.
Możliwe, iż w początkach swego istnienia byli jacyś gnostycy, którzy uznawali odkupienie przez krew Chrystusa, niemniej w późniejszym czasie, gdy gnostycyzm już okrzepł, idea okupienia przez krew Chrystusa nie była uznawana przez gnostyków, z racji ich odrzucenia poglądu o grzechu ludzkości popełnionym w Adamie. Siłą rzeczy, odrzucając grzech w Adamie, należało w konsekwencji odrzucić odkupienie przez krew Chrystusa.
Mesjasz gnostyków bardziej przypominał mesjasza Żydów, czyli nadzwyczajnego człowieka, który miał wskazać, jak należy żyć, a nie Mesjasza chrześcijan ponoszącego śmierć za grzechy ludzi. Wystarczy porównać w jaki sposób Piotr zareagował, gdy dowiedział się, że Jezus ma umrzeć za grzechy, a przecież Piotr chwilę wcześniej uznał w Jezusie Mesjasza, o czym wzmianka w Ewangelii wg Mateusza 16:13-23. Widać, że Piotr nie rozumiał faktycznego celu pojawienia się na świecie Chrystusa. Zarówno Piotr, jak i pozostali Apostołowie myśleli w kategoriach jedynie przywrócenia królestwa okupowanemu Izraelowi; por. Dzieje Apostolskie 1:6. Dopiero w pełni objawienie Nowego Testamentu pokazuje na czym polegać miała rola Mesjasza.
Gnostycyzm chrześcijański w pełnym tego słowa znaczeniu, oraz w swoich ideach i poglądach faktycznie nie posiada głębszego zakorzenienia w treści Nowego Testamentu, a raczej luźno do niego nawiązuje. O ile gnostycy odrzucali większość ksiąg Starego Testamentu, ewentualnie je alegoryzowali na swój sposób, to już w przypadku treści Nowego Testamentu, wiele ich idei, w przeciwieństwie do współczesnych im ortodoksów, było słusznych, np. zmartwychwstanie rozumiane jako oświecenie i zbawienie, niemniej brak ciągłości ze Starym Testamentem, a nawet negowanie jego przesłania sprawiło, że w swych rozważaniach posunęli się za daleko. Gnostycy wiele poglądów zapożyczyli z platonizmu, z czego zapewne wzięło się powiedzenie o platonizowaniu, czyli przesadnym alegoryzowaniu. Przykładowo twierdzili, o czym napisał Henry Chadwick, historyk wczesnego chrześcijaństwa, w książce pt. Kościół w epoce wczesnego chrześcijaństwa, że zło zaistniało wskutek przedkosmicznej katastrofy, której skutkiem było stworzenie świata materialnego przez Demiurga utożsamianego zazwyczaj z żydowskim Bogiem IHWH. Oznaczało to w praktyce, że materia sama w sobie jest zła, a odkupieniem ma być odnalezienie w sobie Bożej cząstki za sprawą otrzymania gnozy, czyli wiedzy tajemnej. Niektórzy nawet, jak ofici, posunęli się do stwierdzenia, że wąż w Edenie miał przynieść tę wolność za sprawą zerwania owocu, dzięki któremu człowiek otrzymuje wiedzę zastrzeżoną przez Boga IHWH, który był uznawany za złe bóstwo. Dopiero w pełni tę wiedzę miał objawić Chrystus jako naukę o dobrym Bogu Ojcu. Tym sposobem zarysował się duazlim rozróżniający dobrego Boga Nowego Testamentu od złego Boga Starego Testamentu. A więc według gnostyków zło tkwiło w samej materii i jej twórcy, a nie wskutek nieposłuszeństwa w Edenie za sprawą zerwania zakazanego owocu, jak o tym naucza Pismo. Odrzucając ideę grzechu popełnionego w pierwszym Adamie za sprawą skosztowania przez niego zakazanego owocu odrzucono konieczność odkupienia przez krew drugiego Adama, bo według gnostyków przyczyna pojawienia się zła tkwiła zupełnie gdzie indziej niż w nieposłuszeństwie ludzi w Edenie.
Dalej Henry Chadwick twierdzi, że gnostycyzm oderwał się od wczesnochrześcijańskiego Kościoła pomiędzy 80 a 150 rokiem n.e. co świadczy, że gnostycyzm zarówno z teologicznego, jak i historycznego punktu widzenia, nie jest tym co chrześcijaństwo czasów apostolskich. Należałoby tu uzupełnić jego wypowiedź, że chrześcijaństwo po zawieruchach wojny żydowskiej zakończonej w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych n.e. nie stanowiło już jednolitego ruchu, bo dominowały w nim dwa nurty, ortodoksyjny i gnostyczny, które całkowicie się wyodrębniły w połowie II wieku n.e. z jednej strony z takimi tzw. Ojcami Kościoła zwalczającymi poglądy gnostyków, jak Justyn Filozof czy Ireneusz z Lyonu, a z drugiej strony z takimi teologami, jak Marcjon czy Walentyn, którzy stworzyli bardziej znaczące systemy w kręgach gnostycyzmu. O ile więc ci pierwsi preferowali literalną interpretację Biblii, i poszli w jedną stronę, przez co też byli m.in. prekursorami millenaryzmu, to ci drudzy przesadnie alegoryzując i odrzucając wiele ksiąg biblijnych popadli w drugą skrajność, co poza dualizmem zaowocowało rozpowszechnieniem się doketyzmu, i rozróżnianiem człowieka Jezusa od istoty duchowej jaką miał być Chrystus. To chyba najpoważniejsze błędy gnostycyzmu rzutujące na całość nauczania.
Z mojej strony podsumowując poglądy gnostycyzmu uważam, że pewne jego spostrzeżenia są trafne i zgodne z przesłaniem biblijnym, jak np. pogląd o zmartwychwstaniu równoznacznym z oświeceniem i zbawieniem, niemniej Biblia naucza również o drugim zmartwychwstaniu, które w przeciwieństwie do pierwszego pojmowanego w znaczeniu duchowym, stanowi zmartwychwstanie cielesne, a czego gnostycy już nie uznają. Dla nich dopełnieniem zmartwychwstania jest uwolnienie się ducha/duszy od ciała po śmierci. Dodatkowo rozciągnięcie przez gnostyków rozróżnienia istoty Starego Przymierza od istoty Nowego Przymierza, na przeciwstawienie sobie Boga ST od Boga NT, oraz materii złej samej w sobie od sfery ducha, stanowi nadinterpretację treści biblijnych, i prowadzi do zaprzeczenia fundamentalnych prawd wiary. Inny znaczący błąd to rozróżnianie oświecenia od wiary, co jednak jest sprzeczne z Biblią, bo według Słowa Bożego otrzymać wiarę i otrzymać oświecenie przez Ducha Świętego, a więc posiąść wiedzę zakrytą przed zwykłymi śmiertelnikami, to jedno i to samo; por. fragmenty z Listu do Hebrajczyków 6:4-12 i 10:19-39, gdzie oświecenie oraz wiara są równoznaczne i prowadzą do Boga i Jego obietnic, a cofnięcie się oświeconego człowieka jest tym samym co utrata wiary.
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.

Awatar użytkownika
kesja
Posty: 4276
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:13

Post autor: kesja »

sporo tego



Awatar użytkownika
kesja
Posty: 4276
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:13

Post autor: kesja »

Przeczytałam nieco z tego zła w gnostycyzmie i musze powiedzieć ,ze nic z tego nie pojmuje.
Napisane jest tak ,że przydał by sie ktoś ,kto by to wyłozył na jezyk prostolinijny.
Jezus w Księdze Tomasza mówi: &#8222;dla głupiego zaś dobro czy zło jest jednym i tym samym" [32]. Konsekwencją niewiedzy jest stan pomieszania.
Drzewo poznania dobre- złe - dla głupiego to , jedno Drzewo .


&#8222;Rzekł Jezus: Kto jest blisko mnie, blisko jest ognia, a kto jest daleko ode mnie, daleko jest od królestwa" [34].
&#8222;Ja jestem [ogień], który pali. Ten, kto [jest blisko] mnie, blisko [jest] ognia. Ten, kto jest daleko ode mnie, daleko jest od życia"
.
Niby wszystko jasne ,ale tylko - niby :-)

Awatar użytkownika
Parmenides
Posty: 2011
Rejestracja: 10 sie 2011, 14:53
Kontakt:

Post autor: Parmenides »

kesja pisze:Przeczytałam nieco z tego zła w gnostycyzmie i musze powiedzieć ,ze nic z tego nie pojmuje.
Napisane jest tak ,że przydał by sie ktoś ,kto by to wyłozył na jezyk prostolinijny.

Cytat:

Jezus w Księdze Tomasza mówi: &#8222;dla głupiego zaś dobro czy zło jest jednym i tym samym" [32]. Konsekwencją niewiedzy jest stan pomieszania.

Drzewo poznania dobre- złe - dla głupiego to , jedno Drzewo .
Dobro i zło to to tylko kategorie ludzkiego, niedoskonałego pojmowania. W Ewangelii Tomasza 89. czytamy:" Dlaczego myjecie zewnętrzną strone czary i nie rozumiecie, że ten, kto wykonał wnętrze czary, jest także twórcą strony zewnetrznej?"
Nie można odzielić zewnętrznej strony czary od wewnętrznej, jedna bez drugiej nie może istnieć; tak samo dobro nie może istnieć bez zła, analogicznie jak np. światło bez ciemności. To wszystko są byty/pojęcia stworzone przez Boga, a człowiek przypisuje im swoje znaczenia, własne niedoskonałe i niepełne rozumienie, które nie zawsze jest właściwe.
Jeszcze dobitniej ujmuje to " Tao-Te-King" - Lao Tsy.
Gdy wszyscy uznali dobro za dobro, wtedy powstało zło.
i wcześniej jako wyjaśnienie ogólne:
Te dwie (strony tao) wywodzą się ze współnego źródła, lecz noszą odmienne nazwy.
To, co jest w nich wspólne, nazywamy wielką tajemnicą, tajemnicą nad tajemnicami, bramą wiodąca do poznania wszelakich cudowności.

Niezrozumienia tej zasady/prawdy o wspólnym pochodzeniu ludzkich pojęć i pierwotnej Jedności (znanej zresztą z filozofii Platona) określanej tu jako wielka tajemnica, jest niewiedzą i głupotą wg określenia Księgi Tomasza. Dobro i zło postrzegane jako cechy określonego drzewa - to tylko kategorie ludzkiego umysłu, za nimi kryje się jakby pierwotna jedność, którą możemy określić jako Boski Punkt Widzenia czy Odniesienia, który nie jest tozsamy z punktem widzenia człowieka.

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

chryzolit
chryzolit napisał :http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... c&start=75

Metanoia-czy Ty piszesz o mistycyzmie ?
Czy też odzucasz Jezusa w Jego nauczaniu i wysmiewasz dzieło krzyża.
A Boga Mojżesza nazywasz pustoszycielem,?-odbierając mu prawo Boga jakim jest.?
Co piszesz o Adamie i Ewie i o ojcu.?Jaki masz stosunek do Biblii.?

Proszę Cię oceń to co przedstawił w temacie o Bogach Gnostycyzmu i wiedzy-gnoza ''tajemnej''

Dlatego Gnostycyzm od samego początku dziejów jest szkoła szatana,ludzkość,jest przez niego zwodzona.
Będe ta prawdę starał się przybliżać.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Nie mogę odszukać w którym temacie polecano 3 części filmu o gnoztycyzmie, więc dam je tu:
1. "BOGOWIE GNOSTYCYZMU Cz.1 Podstawy" https://www.youtube.com/watch?v=DMnHLi4OzSQ
2. "BOGOWIE GNOSTYCYZMU Cz.2 &#8222;PLEROMA&#8221; - OBOJĘTNIE JAKIEGO EONA CZCISZ, CZCISZ &#8222;PRAWDZIWE ŚWIATŁO&#8221;" https://www.youtube.com/watch?v=EmtKf8VhUfw
3. "BOGOWIE GNOSTYCYZMU Cz.3 - PODZIAŁY RASOWE LUDZI" https://www.youtube.com/watch?v=7GZ6oqsYdEI
Skończyłam dziś oglądanie ostatniej części i mówię do zainteresowanych całkiem poważnie: obejrzyjcie całość, od deski do deski.
Ja niekoniecznie zgadzam się z każdym słowem prelegenta, ale generalnie chodzi o przesłanie, o korzenie tego wszystkiego i o nas, o naszą wiarę, o naszą rzeczywistość.
Jedno mogę też dopowiedzieć, że całkiem nieświadomie byłam "umoczona" w niektóre sprawy poruszone w fimach. Dużo daje mi do myslenia wiele zagadnień tam poruszonych.
I jeszcze do gorliwych zwolenników wyznawania tych treści, których na forum jest spora grupa.
Zanim znowu coś napiszecie, lepiej wiedzcie, że wasze zwodnicze przekazy mają wpływ na wielu ludzi. I biada wam, jeśli słabych w wierze doprowadzicie do zatracenia.
Także promowanie na forum nauk Ignacego Loyola oraz jego zakonu powinno być stanowczo zakazane..
To nie są żarty. Ich przysięga nigdy nie została odwołana, ich nauki i postępowanie jest cały czas aktualne. W wielu krajach zakon ten został zdelegalizowany, ale nadal ma się dobrze.
Fragment przysięgi brzmiL: "" Przyrzekam i oświadczam, że gdy pojawi się sposobność
będę prowadził bezlitosną wojnę, sekretnie lub jawnie,
przeciwko wszystkim heretykom, protestantom i masonom, tak
jak mnie ukierunkowano, by wytępić ich z powierzchni Ziemi,

Bez oglądania się na wiek, płeć czy stan, i że będę wieszać,
palić, gotować, obdzierać ze skóry, dusić i grzebać żywcem
tych ohydnych heretyków, rozpruwać brzuchy i łona ich kobiet,i roztrzaskiwać głowy ich dzieci o ściany, by
unicestwić ich obrzydliwą rasę,

Że gdy się tego nie da zrobić jawnie, w tajemnicy użyję
trucizny,liny do duszenia,stali sztyletu lub ołowianej kuli,
bez względu na rangę, godność lub autorytet tych osób,
jakkolwiek by nie był ich stan publiczny lub prawny, jako że
w każdej chwili mogę dostać polecenie, by tak postąpić od
agentów Papieża lub przełożonego Towarzystwa Jezusowego,

Na potwierdzenie czego, niniejszym poświęcam swoje życie,
duszę i wszystkie cielesne władze, a za pomocą sztyletu,
który teraz otrzymuję, własną krwią się podpiszę by to poświadczyć ".
Oryginał jest przechowywany w
Bibliotece Kongresu Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie
pod numerem 66-43354
Osoby promujące te nauki mogą być mało świadome, mogą być w rękach osób, które nimi zawładnęły, wykonują po prostu robotę ku czci ich boga.
Uważajcie ludzie i nie dajcie się zwodzić.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe wyznania i ruchy niechrześcijańskie”