Mądry post kowalamitryl pisze:Ostatnio sporo sie zastanawiam nad owocami jakie wydają poganie. Tacy na przykład mnisi buddyjscy żyją w czystości w zgodzie z naturą są mili i kierują sie miłością .
http://mahajana.net/teksty/nauka_buddy/sangha.html
Tak samo jak inne religie świata, potępiają przemoc i propagują w jakiś sposób właśnie miłość.
Osoba czy to mnich czy jakiś inny kapłan oddaje sie temu bóstwu i jego naukom wydaje dobry owoce w swoim życiu. My wiemy, że jedyna prawdą jest Pan nasz Jezus Chrystus i wiara nasza wydaje także owoce. Czasem może mniej obfite niż poganie. Wiemy jednak, że te nauki (pogańskie) raczej swoje źródło maja u tego "pana" co z nami w opozycji jest.
Wiem że zakon jest wypisany w naszych sercach i że Pan może zbawić nie zależnie od wyznania. Chcę się jednak skupić na owocach, a nie wydawać osądy. Skoro taki mnich oddaje się bałwochwalstwu modli się być może do jakiegoś demona, ale w życia nie morduje nie kradnie itp... Gdzieś musi być ta subtelna granica między prawdziwa nauką a szatańską?
jedna oprawka buddyści nie kierują się miłością jak napisałeś a współczuciem - tym właśnie najbardziej różnią się od chrześcijan. Gdy zaprzeczasz istnieniu swego ja to nie ma miejsca na miłość
ja rozróżniam religie/wyznawców na 3 rodzaje:Skoro taki mnich oddaje się bałwochwalstwu modli się być może do jakiegoś demona, ale w życia nie morduje nie kradnie itp... Gdzieś musi być ta subtelna granica między prawdziwa nauką a szatańską?
1. wierzących w prawdziwego i Jedynego Boga Biblii
2. wyznawców religii wierzących bądź w ludzi [budda], bądź w bóstwa nieistniejące - ogromna większość
3. wyznawcy szatana i kulty demoniczne - ogromna mniejszość