Poganin z II wieku ne krytykuje pierwszych chrześcijan

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Petroniusz
Posty: 2946
Rejestracja: 28 maja 2006, 13:01

Post autor: Petroniusz »

balon000 pisze:I chrześcijanie jak tylko zdoby silną pozycję zaczeli atakować pogan, niszczyć świątynie etc.
Zgadza sie, nastapilo to wtedy, gdy zaczeli odstepowac od nauk Jezusa. To zostalo zreszta zapowiedziane. Zanim zaatakowali pogan, sami sie wyzynali.
Petroniusz Arbiter

Awatar użytkownika
Petroniusz
Posty: 2946
Rejestracja: 28 maja 2006, 13:01

Post autor: Petroniusz »

BLyy pisze: Ten komu odpowiadał Orygenes już nie żył, a on chętnie podjąłby się dyskusji skoro lubił polemiki.
Celsus mogl zaapelowac do senatu o umozliwienie takiej polemiki, ale nie zrobil nic, choc doskonale wiedzial, ze w tym samym czasie, gdy przy lampce pisal sobie krytyke chrzescijan, ci byli masowo i wbrew prawu mordowani z powodow religijnych. Raczysz wiec kpic sobie sugerujac, iz wobec biednego Celsusa nastapil "trupi" (sic!) synod, podczas gdy ziomkowie Celsusa zgotowali chrzescijanom niemal holocaust.
Zresztą ilu było jakichkolwiek krytyków chrześcijaństwa chcących z ich wyznawcami polemizować, po Celsusu?
Slusznie, niewielu, lub nikt juz tak nie zaatakowal chrzescijan, jak Celsus. Poganie dobrze wiedzieli, ze nie maja argumentow, sami dostrzegali glupote swojego afrontu wobec chrzescijan, wiedzieli, ze sami maja wiecej pod pazurami, ze sa zwyczajnie zepsuci w zestawieniu z chrzescijanami i ze zarzuty pod adresem chrzescijan sa zwyczajnie wyssane z palca. Ale pretekst do przeprowadzenia czystek musial byc. Bo skoro brakuje merytorycznych argumentow, to zazwyczaj taka strona siega po kija.

Swoja droga, to mozna zadac pytanie, dlaczego zaden poganin nie raczyl odpowiedziec na polemiki Tertuliana, Justyna Meczennika, Minucjusza Felixa? Niektore z tych pism byly kierowane do wladcow i senatu. Zobaczyli miecz zamiast odpowiedzi na swoja polemike.
Petroniusz Arbiter

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Senatorowie logiczne, że nie odpowiedzą, wtedy nie polemizowano z chrześcijaństwem tylko się je zwalczało. Zresztą senatorowie mieli inne zajęcia lub zajmowali się rozrywkami to nie mieli głowy do tego. Celsus był filozofem, taki chętnie dyskutuje. Chrześcijanie jakby chcieli, mogliby bez trudu nawiązać polemikę z Celsusem. Mogli chociaż napisać podobną rzecz przeciw jego oskarżeniom, po to by pismo te krążyło wśród chrześcijan by zrozumieli, że zarzuty są bezpodstawne, by ci mniej rozumni chrześcijanie zrozumieli, jednak tego nie uczynili. Więc to tylko źle świadczy o chrześcijanach, bo nikt nie lubi polemiki z kimś kto jej nie chce. Wielu przeciwników mieszają z błotem dopiero po jego śmierci. I w przypadku Celsusa można to spokojnie nazwać "trupim synodem", gdy odpiera się oskarżenia kogoś kto już nie żyje. I również zabawne jest to, że tutaj "trupi synod" odbywa się także nad Marcjonem, gdyż jako zarzut o zmienianie pism podaje tylko Marcjona, który już dawno nie żył by mógł zainterweniować i wskazać, ze inni wcale lepsi nie są. Wcześniej jakoś nie było o tym specjalnie głośno. Zresztą najgłośniej o tym pisał Tertulian. Dziwne, że nikt z czasów Marcjona nie chciał pisać o tym głośno, a dopiero po jego śmierci. O Walentynianie też nie pisali chętnie za jego życia. Celsus zrobił to pisząc o Jezusie jako synu Pantery, ale chrześcijanie czynili to samo ze swymi przeciwnikami, choćby Celsusa.
Ireneusza z Lyonu choć go nie lubie to go szanuje, bo on walcząc o wpływy nie wahał się atakować mu żywych przeciwników. Ale nie wszyscy chrześcijanie tacy byli i akurat przykład Celsusa, jako jedynego który chciał podjąć polemikę z chrześcijaństwem i tego akurat olano, najlepiej to obrazuje.

Awatar użytkownika
Petroniusz
Posty: 2946
Rejestracja: 28 maja 2006, 13:01

Post autor: Petroniusz »

BLyy pisze:Senatorowie logiczne, że nie odpowiedzą, wtedy nie polemizowano z chrześcijaństwem tylko się je zwalczało. Zresztą senatorowie mieli inne zajęcia lub zajmowali się rozrywkami to nie mieli głowy do tego. Celsus był filozofem, taki chętnie dyskutuje.
Swiat pogan mial wystarczajaca ilosc filozofow. Dlaczego "naslali" tylko tego jednego, biednego Celsusa? :mrgreen:
Chrześcijanie jakby chcieli, mogliby bez trudu nawiązać polemikę z Celsusem. Mogli chociaż napisać podobną rzecz przeciw jego oskarżeniom, po to by pismo te krążyło wśród chrześcijan by zrozumieli, że zarzuty są bezpodstawne, by ci mniej rozumni chrześcijanie zrozumieli, jednak tego nie uczynili.
Prosze Cie... :mrgreen: Czy uwazasz, ze np. SJ potrzebuja pisac polemiki z kims, kto latami zarzuca im "mieszanie krwi", dzieciobojstwa, zaplaty w dolarach i takie tam? Jest powiedzenie, ze psy szczekaja, a karawana... Owszem, czasem czlowieka nosi, zeby odpalic na brednie, ale jesli tego nie czyni, to nie znaczy, ze brak reakcji na brednie czyni z bredni argument nie do zbicia.
Więc to tylko źle świadczy o chrześcijanach, bo nikt nie lubi polemiki z kimś kto jej nie chce.


Jeszcze raz powtorze: Poganie milczeli wobec apologii chocby Tertuliana, Justyna, Minucjusza. To zle swiadczy o poganach :mrgreen: Zreszta, tchurzostwo pogan widac rowniez wobec pokrewnej apologii Flawiusza. Rowniez Zydom zarzucano przez wieki brednie, a gdy Flawiusz tylko pobieznie odparowal, to zaden poganin nawet pyskiem nie zamlaskal. To tez zle swiadczy o poganach.
Petroniusz Arbiter

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Swiat pogan mial wystarczajaca ilosc filozofow. Dlaczego "naslali" tylko tego jednego, biednego Celsusa? :mrgreen:
Nikt go nie nasyłał. Sam się jeden zainteresował chrześcijaństwem. Jaki niby mieli obowiązek wszyscy pisać o chrześcijańskie? Jakiego filozofa wtedy zbytnio obchodziła jakaś sekta? Jeden się zainteresował to napisał. I tyle.
Prosze Cie... :mrgreen: Czy uwazasz, ze np. SJ potrzebuja pisac polemiki z kims, kto latami zarzuca im "mieszanie krwi", dzieciobojstwa, zaplaty w dolarach i takie tam? Jest powiedzenie, ze psy szczekaja, a karawana... Owszem, czasem czlowieka nosi, zeby odpalic na brednie, ale jesli tego nie czyni, to nie znaczy, ze brak reakcji na brednie czyni z bredni argument nie do zbicia.
Chrześcijanie lepiej by wyszli gdyby nie polemizowali wcale. A pisząc coś po śmierci oskarżyciela nie świadczy o nich dobrze. Tak samo Tertulian i inni niektórzy.
Jeszcze raz powtorze: Poganie milczeli wobec apologii chocby Tertuliana, Justyna, Minucjusza. To zle swiadczy o poganach :mrgreen: Zreszta, tchurzostwo pogan widac rowniez wobec pokrewnej apologii Flawiusza. Rowniez Zydom zarzucano przez wieki brednie, a gdy Flawiusz tylko pobieznie odparowal, to zaden poganin nawet pyskiem nie zamlaskal. To tez zle swiadczy o poganach.
Po co senat ma się zajmować rozmowami jedną z wielu sekt? Nikogo to nie obchodziło, że pisał to choćby Justyn. Senatorzy mają gdzieś takie coś. A twierdzenie, że mieliby jakiś obowiązek czy uczynienie tego dla ratowania honoru, jest ahistoryczne. Więc liczenie na odzew z ich strony jest syzyfową pracą i wcale nie znaczy, że nie wiedzieliby co odpowiedzieć, tylko zwyczajnie nie musieli i nie czynili to wcale. Czy muszą odpowiadać każdej sekcie która by do nich coś pisała?
Natomiast chrześcijanie czynili to, ale dopiero po śmierci Celsusa, i więcej zachowali z twarzy jakby nie czynili tego wcale. Jeśli już szukać kogoś z obozu pogan, z kimś popolemizować, to tylko z tymi którzy chcą i byliby tym zainteresowani. W czasach Celsusa, tylko on jeden zainteresował się sektą, jedną z wielu sekt(mitraizm, wyznawcy Szymona Maga - i to takie znane wymieniam) i chciał akurat z tą konkretną sektą polemizować. Wtedy było setki sekt, a kraj był krajem wieloreligijnym; z iloma z nich filozofowie prowadzili polemiki? Kto polemizował z wyznawcami Szymona Maga? Kto polemizował z mitraizmem? Z iloma sektami polemizowano często? Nikt nie czuł takiej potrzeby i były to znikome przypadki. Filozofowie woleli zajmować się światem i jego siłami.
Dziś to samo, jest wiele sekt choćby tu: LINK (nie wszystkie za sekty uznaje ale to nie na temat).
I teraz postaw się na miejscu takich filozofów z czasów Celsusa patrząc na ten wykaz z filmiku, i wpisz tam sekty z jego czasów w tym chrześcijaństwo. Co to za różnica czy chrześcijaństwo czy mitraizm czy inna? Tą akurat sobie jeden upodobał i tyle(co zresztą sam sobie pewnie nie upodobał, tylko Żyd go zainteresował). Ja sobie żadnej sekty z tego filmiku nie upodobałem by z nią polemizować, więc jestem jak większość społeczeństwa w starożytności, jak i dziś.

Awatar użytkownika
Petroniusz
Posty: 2946
Rejestracja: 28 maja 2006, 13:01

Post autor: Petroniusz »

BLyy pisze:
Swiat pogan mial wystarczajaca ilosc filozofow. Dlaczego "naslali" tylko tego jednego, biednego Celsusa? :mrgreen:
Nikt go nie nasyłał.
Pisalem to w cudzyslowiu. Oczywiscie, ze nikt go nie nasylal (choc nie jest to znowu takie pewne, jesli juz). Chodzilo mi raczej o to, ze strona poganska wysilila sie na conajmniej mierny wysilek, w postaci kiepskiego oskarzyciela, ktorym glownymi argumentami byly ploty i pogloski z podworka. Ciezko z takim czyms polemizowac i w zasadzie mozna sie dziwic, ze ktos taki jak Orygenes w ogole tracil czas na taka polemike. Moze w tym czasie mial wiecej czasu, wiec wzial sobie Celsusa dla rozrywki na tapete ;-)
Prosze Cie... :mrgreen: Czy uwazasz, ze np. SJ potrzebuja pisac polemiki z kims, kto latami zarzuca im "mieszanie krwi", dzieciobojstwa, zaplaty w dolarach i takie tam? Jest powiedzenie, ze psy szczekaja, a karawana... Owszem, czasem czlowieka nosi, zeby odpalic na brednie, ale jesli tego nie czyni, to nie znaczy, ze brak reakcji na brednie czyni z bredni argument nie do zbicia.
Chrześcijanie lepiej by wyszli gdyby nie polemizowali wcale.
W sumie racja, mozna miec troche pretensji do Orygenesa, ze schylil sie i siegnal do szamba kalumni i steku oszczerstw. Dzis juz nikt sie nie skupia na jego merytorycznej odpowiedzi, tylko na tym, ze w ogole podjal pioro i odparowal merytorycznie Celsusowi :mrgreen:
Jeszcze raz powtorze: Poganie milczeli wobec apologii chocby Tertuliana, Justyna, Minucjusza. To zle swiadczy o poganach :mrgreen: Zreszta, tchurzostwo pogan widac rowniez wobec pokrewnej apologii Flawiusza. Rowniez Zydom zarzucano przez wieki brednie, a gdy Flawiusz tylko pobieznie odparowal, to zaden poganin nawet pyskiem nie zamlaskal. To tez zle swiadczy o poganach.
Po co senat ma się zajmować rozmowami jedną z wielu sekt? Nikogo to nie obchodziło, że pisał to choćby Justyn.
Pisalem tez o Flawiuszu. :mrgreen:
Więc liczenie na odzew z ich strony jest syzyfową pracą i wcale nie znaczy, że nie wiedzieliby co odpowiedzieć
Mysle, ze jednak brakowaloby im argumentow. Jednak. Wystarczy przyjrzec sie listom Trajana z Pliniuszem Mlodszym w sprawie chrzescijan. Pozal sie Boze! :mrgreen:
Petroniusz Arbiter

balon000
Posty: 236
Rejestracja: 05 sie 2011, 13:20

Post autor: balon000 »

Petroniusz pisze:
BLyy pisze:Senatorowie logiczne, że nie odpowiedzą, wtedy nie polemizowano z chrześcijaństwem tylko się je zwalczało. Zresztą senatorowie mieli inne zajęcia lub zajmowali się rozrywkami to nie mieli głowy do tego. Celsus był filozofem, taki chętnie dyskutuje.
Swiat pogan mial wystarczajaca ilosc filozofow. Dlaczego "naslali" tylko tego jednego, biednego Celsusa? :mrgreen:
Chrześcijanie jakby chcieli, mogliby bez trudu nawiązać polemikę z Celsusem. Mogli chociaż napisać podobną rzecz przeciw jego oskarżeniom, po to by pismo te krążyło wśród chrześcijan by zrozumieli, że zarzuty są bezpodstawne, by ci mniej rozumni chrześcijanie zrozumieli, jednak tego nie uczynili.
Prosze Cie... :mrgreen: Czy uwazasz, ze np. SJ potrzebuja pisac polemiki z kims, kto latami zarzuca im "mieszanie krwi", dzieciobojstwa, zaplaty w dolarach i takie tam? Jest powiedzenie, ze psy szczekaja, a karawana... Owszem, czasem czlowieka nosi, zeby odpalic na brednie, ale jesli tego nie czyni, to nie znaczy, ze brak reakcji na brednie czyni z bredni argument nie do zbicia.
Więc to tylko źle świadczy o chrześcijanach, bo nikt nie lubi polemiki z kimś kto jej nie chce.


Jeszcze raz powtorze: Poganie milczeli wobec apologii chocby Tertuliana, Justyna, Minucjusza. To zle swiadczy o poganach :mrgreen: Zreszta, tchurzostwo pogan widac rowniez wobec pokrewnej apologii Flawiusza. Rowniez Zydom zarzucano przez wieki brednie, a gdy Flawiusz tylko pobieznie odparowal, to zaden poganin nawet pyskiem nie zamlaskal. To tez zle swiadczy o poganach.

Celsus nie zarzuca chrześcijanom żadnych niedorzeczności. W jego czasach były plotki że chrześcijanie żywią się ludzkim mięsem etc

Podaj przykład gdzie Celsus rzuca oszczerstwa na chrześcijan? (Polemika nie jest oszczerstwem).

Celsus nie jest jak ci co zarzucają Świadkom Jehowy mieszanie krwi. On jest jak ci co piszą poważne książki polemizujące z ŚJ.


Chrześcijanie jak tylko zdobyli przewagę nad poganami dokonali zniszczeń straszniejszych od pogan.

Poganie "tylko" prześladowali chrześcijan.

Chrześcijanie zaś nie tylko niszczyli pogańskie świątynie. Oto lista osiągnięć chrześcijan:

-Zniszczenie akademii platońskiej

-Zakazanie igrzysk olimpijskich

-Zakazanie przedstawień teatralnych

-Propagowanie wiary w istnienie Boga, Szatana etc zamiast filozofii pogańskiej która próbowała (na swoje możliwości) racjonalnie tłumaczyć zjawiska fizyczne. Efektem było to że później kiedy ludzie oglądali ruiny rzymskich akweduktów to zaraz powstawały legendy o diabłach budujących te budowle.

-Ostra krytyka rzymskich zwyczajów typu kąpiele w termach etc. Chrześcijanie doszli do wniosku że nie ma potrzeby się myć skoro zostali obmyci Chrztem Świętym. Taki pogląd wyrażał np św Hieronim. Ten pogląd miał dość dobre poparcie w Bibli (Marka 7)i:

Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść.


Jezus krytykuje to dalej jako ludzką tradycję. Dzisiaj większość Chrześcijan (dzięki wiedzy wyniesionej ze szkoły na temat istnienia zarazków)interpretuje to aż nie tak wprost uważając że tu chodzi o relacje między prawem-tradycją etc. Ale wtedy większość ludzi rozumiała że z myciem rąk pewnie jest coś nie tak i że to pewnie jakiś farazejski wymysł.

Efekt?

Epidemie w średniowieczu. Co ciekawsze: nie dotykały one żydów - bowiem żydzi stosując się do zasad rytualnej czystości przy okazji zabezpieczali się przed zarazkami.

Filozof by pewnie wyciągnął wniosek że jakaś czynność wykonywana przez żydów jakoś przeciwdziała chorobie i mógłby nawet odkryć że to o mycie się chodzi.

Chrześcijanin? Uznał że albo żydzi odpowiadają za zarazę i nią "sterują" albo że dzięki paktowi z diabłem są uodpornieni, więc trzeba żydów "ukarać" - efektem były pogromy ludności żydowskiej.

Do dzisiaj w niektórych krajach arabskich pokutuje stereotyp z czasów średniowiecza że chrześcijanie się nie myją.

Pozatym poganie atakowali (na tle religijnym) generalnie tylko monoteistów. Nie było wojen religijnych między poganami. Zaś chrześcijanie nie dość że atakują pogan to jeszcze toczyli wojny z innymi religiami monoteistycznymi.

Chrześcijanie jeszcze w czasach zakazu robili akcje typu: wskakujemy do pogańskiej świątyni i niszczymy posągi. Oczywiście poganie nie za bardzo to tolerowali. W ten sposób powstał niejeden męczennik później uznany za świętego.

Dzisiaj zaś mega oburzenie, procesy o obrazę uczuć religijnych etc.

askaou
Posty: 444
Rejestracja: 19 lis 2009, 17:53
Lokalizacja: Maroko

Post autor: askaou »

balon000 pisze:Epidemie w średniowieczu. Co ciekawsze: nie dotykały one żydów - bowiem żydzi stosując się do zasad rytualnej czystości przy okazji zabezpieczali się przed zarazkami.

Filozof by pewnie wyciągnął wniosek że jakaś czynność wykonywana przez żydów jakoś przeciwdziała chorobie i mógłby nawet odkryć że to o mycie się chodzi.

Chrześcijanin? Uznał że albo żydzi odpowiadają za zarazę i nią "sterują" albo że dzięki paktowi z diabłem są uodpornieni, więc trzeba żydów "ukarać" - efektem były pogromy ludności żydowskiej.
Bog wiedzial, ze obrzezanie bedzie chronilo od wielu chorob. W duzej mierze chroni bowiem przed:
- zapaleniem ukladu moczowego (10 krotnie nizsze ryzyko zachorowania),
- zakazeniem wirusem HIV,
- chorobami przenoszonymi droga plciowa,
- ryzyko zachorowania na raka penisa jest praktycznie zerowe u mezczyzn obrzezanych;
- u kobiety wspolzyjacej z mezczyzna obrzezanym ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy jest nizsze,

Pan Bog chcial, zeby ludzie wychwalajacy Go cieszyli sie zdrowiem.

Podobnie ma sie sprawa z mieszaniem nabialu z miesem. Teraz juz wiemy, dzieki nauce, jak niezdrowa jest taka mikstura. Zydzi mieli i maja racje stosujac pouczenia Boze w praktyce.

balon000
Posty: 236
Rejestracja: 05 sie 2011, 13:20

Post autor: balon000 »

No mieli. Tak samo faryzeusze mieli b. dużą rację myjąc ręce z rozluźnioną pięścią.

I Egipcjanie co uważali że choroby powodują stworzenia b. małe przypominające robaki.

Egipcjanie stosowali obrzezanie. Dzisiaj stosują je muzułmanie.

Mieli wtedy kiedy jeszcze Biblia nawet nie istniała mieli już szkoły dla lekarzy. I zdarzały się nawet kobiety lekarze.

Ich podręczniki medycyny (zachowały się nieliczne) opisują używanie np miodu do zapobiegania infekcjom (tak! miód ma właściwości bakteriobójcze z tego co wiem).

Mieli też specjalizacje: okulistów, gastrologów, proktologów, dentystów.

Są też dwie specjalizacje o których nie zachowało się za dużo informacji. Jedna to "lekarz nadzorujący rzeźników"(może coś w rodzaju nadzoru sanitarnego nad ubojem?) i "lekarz od płynów".

Istniały instytucje (coś w rodzaju kliniki) zwane "domami życia".

Generalnie starożytni nie byli takimi debilami w kwestii medycyny jak chcą chrześcijanie żeby z rad zawartych w Biblii robić "nie-wiadomo-co".

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Pisalem to w cudzyslowiu. Oczywiscie, ze nikt go nie nasylal (choc nie jest to znowu takie pewne, jesli juz). Chodzilo mi raczej o to, ze strona poganska wysilila sie na conajmniej mierny wysilek, w postaci kiepskiego oskarzyciela, ktorym glownymi argumentami byly ploty i pogloski z podworka. Ciezko z takim czyms polemizowac i w zasadzie mozna sie dziwic, ze ktos taki jak Orygenes w ogole tracil czas na taka polemike. Moze w tym czasie mial wiecej czasu, wiec wzial sobie Celsusa dla rozrywki na tapete ;-)
To nie jest polemika jeśli autor danych słów nie żyje. Polemika to może być tylko z budowy literackiej.
W sumie racja, mozna miec troche pretensji do Orygenesa, ze schylil sie i siegnal do szamba kalumni i steku oszczerstw. Dzis juz nikt sie nie skupia na jego merytorycznej odpowiedzi, tylko na tym, ze w ogole podjal pioro i odparowal merytorycznie Celsusowi :mrgreen:
Czy skutecznie odpowiedział Celsusowi, na pewno nie bo ten nie żył. Czy skutecznie odpowiedział na to co ten pisał? Tego też nie wiadomo, ile jest w tym faktów a ile wymysłów, a ile tylko wytykanie tym chrześcijanom których się nie lubi(zwykle oni już nie żyli :-/ ).
Pisalem tez o Flawiuszu. :mrgreen:
Też żaden filozof nie miał obowiązku. Prosiłem o podanie przykładów pogańskich filozofów ilu polemizowało z religiami wszelkiej maści w tamtym czasie? Znajdzie się albo żadnego poza Celsusem, albo zaledwie garstkę? Filozofie zajmowali się innymi rzeczoma niż polemikami z sektami. Więc nie ma się co dziwić, że nikogo nie interesowało chrześcijaństwo poza władzą.
Mysle, ze jednak brakowaloby im argumentow. Jednak. Wystarczy przyjrzec sie listom Trajana z Pliniuszem Mlodszym w sprawie chrzescijan. Pozal sie Boze! :mrgreen:
Takie twierdzenie jest ahistoryczne, że brakowało im argumentów. Senatorzy i ktokolwiek ze szczebli władzy nie ma obowiązku brać udziału w polemikach z innymi religiami. Więc jak nie ma obowiązku to nie można mówić o braku argumentów. Gdyby to był jego obowiązek to co innego. Może każdej kilkuset sektom ma odpisywać? Nie ma takiego obowiązku.

Awatar użytkownika
Petroniusz
Posty: 2946
Rejestracja: 28 maja 2006, 13:01

Post autor: Petroniusz »

balon000 pisze:
Podaj przykład gdzie Celsus rzuca oszczerstwa na chrześcijan? (Polemika nie jest oszczerstwem).
Celsus probowal rozpowszechnic oszczerczy poglad pod adresem chrzescijan, iz ci wyznaja i przeklinaja Boga.
Chrześcijanie jak tylko zdobyli przewagę nad poganami dokonali zniszczeń straszniejszych od pogan.
Zgadza sie, to byly postepowania nie majace zadnego zwiazku z nauka Jezusa. To byli ludzie, ktorzy podawali sie za chrzescijan. To zostalo zapowiedziane i trwa do dzis, nawet w swiecie wewnatrzchrzescijanskim.
Petroniusz Arbiter

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe wyznania i ruchy niechrześcijańskie”