Co grozi buddyście za porzucenie Buddyzmu?

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Patryk

Co grozi buddyście za porzucenie Buddyzmu?

Post autor: Patryk »

W Islamie jest kara śmierci za porzucenie wiary - czy tak samo/podobnie jest w przypadku Buddyzmu?

wiesia
Posty: 1896
Rejestracja: 01 sty 2009, 11:57

Post autor: wiesia »

Może buddyści mają swoje forum i tam należałoby zapytać :hehe:

Patryk

Post autor: Patryk »

wiesia pisze:Może buddyści mają swoje forum i tam należałoby zapytać :hehe:
Nie wiem, czy zauważyłeś/aś, ale mam konto tutaj i chciałbym poznać odpowiedzi użytkowników tego forum. Rozumiem, że tego faktu ma się prawo nie zauważyć, ale odrobina spostrzegawczości krzywdy Ci nie zrobi. ;-)

Awatar użytkownika
Bariel
Posty: 675
Rejestracja: 10 sie 2012, 13:23

Post autor: Bariel »

Równie dobrze możesz pytać się, ile worków cementu będziesz potrzebował do budowy dwupiętrowego domu na 300 m2, czy co robić, gdy kot zachorował - to nie jest forum o takich sprawach, ale może ktoś obeznany się wypowie.
Pan wszystko uczynił dla swoich celów, nawet bezbożnego na dzień sądu. (Przyp. 16:4)
Nasz Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce. (Ps 115;3)

wiesia
Posty: 1896
Rejestracja: 01 sty 2009, 11:57

Post autor: wiesia »

Dokładnie tak,Bariel ;-)

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Re: Co grozi buddyście za porzucenie Buddyzmu?

Post autor: BLyy »

Patryk pisze:W Islamie jest kara śmierci za porzucenie wiary - czy tak samo/podobnie jest w przypadku Buddyzmu?
W naukach buddyzmu nie ma takiej nauki by za porzucenie religii skazywać na śmierć.

Awatar użytkownika
ShadowLady86
Posty: 4435
Rejestracja: 14 sty 2012, 10:11

Post autor: ShadowLady86 »

Dodatkowo Buddyzm nie jest religią a nurtem filozoficznym. W Buddyzmie nie ma B(b)oga, a sam Budda B(b)ogiem nie był, a jedynie pierwszym oświeconym.
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



[center]Administrator tego forum przy pracy![/center]

Awatar użytkownika
Bariel
Posty: 675
Rejestracja: 10 sie 2012, 13:23

Post autor: Bariel »

ShadowLady86 pisze:Dodatkowo Buddyzm nie jest religią a nurtem filozoficznym. W Buddyzmie nie ma B(b)oga, a sam Budda B(b)ogiem nie był, a jedynie pierwszym oświeconym.
Tak prosto to było może na samym początku, późniejsze szkoł narosły w obce zwyczaje i nawet chyba zaczęto czcić jakichś bogów. Trzeba też jednak wziąć pod uwagę specyfikę religijności Azjatów, tacy np. Chińczycy potrafią wyznawać na raz konfucjonizm, taoizm oraz buddyzm i nie widzą w tym nic dziwnego, nie mówiąc o tym, że trudno jest tam wyznaczyć ścisłe granice między różnymi nurtami filozoficzno-religijnymi. Jednymi słowy - synrketyzm pełną gębą.
Pan wszystko uczynił dla swoich celów, nawet bezbożnego na dzień sądu. (Przyp. 16:4)
Nasz Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce. (Ps 115;3)

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Bariel pisze:
ShadowLady86 pisze:Dodatkowo Buddyzm nie jest religią a nurtem filozoficznym. W Buddyzmie nie ma B(b)oga, a sam Budda B(b)ogiem nie był, a jedynie pierwszym oświeconym.
Tak prosto to było może na samym początku, późniejsze szkoł narosły w obce zwyczaje i nawet chyba zaczęto czcić jakichś bogów. Trzeba też jednak wziąć pod uwagę specyfikę religijności Azjatów, tacy np. Chińczycy potrafią wyznawać na raz konfucjonizm, taoizm oraz buddyzm i nie widzą w tym nic dziwnego, nie mówiąc o tym, że trudno jest tam wyznaczyć ścisłe granice między różnymi nurtami filozoficzno-religijnymi. Jednymi słowy - synrketyzm pełną gębą.
Ponieważ uważają, że prawda jest rozsiana po całym świecie; a nie tylko zamkniętym kręgu. Muzułmanie uważali buddystów za lud księgi czczący tego samego Boga (pewnie nie wszystkich bo wielu buddystów różnie skończyło w Indiach pod panowaniem Islamu). Buddyzm pod tym względem jest różny; posiada wspólne nauki i wartości.
"Poznajcie, co macie przed oczyma, a odkryjecie wszelkie tajemnice. Albowiem nie ma rzeczy ukrytej, która odkryta by? nie mo?e" Ewangelia Tomasza 5

Awatar użytkownika
Bariel
Posty: 675
Rejestracja: 10 sie 2012, 13:23

Post autor: Bariel »

Jeżeli faktycznie tak było ze stosunkiem islamu do buddystów, to musiała być chyba opinia niezbyt ortodoksyjnych pragmatyków. Oryginalnie za ludy księgi uznawano jedynie żydów i chrześcijan. W efekcie podoboju Persji i przyłączenia do Kalifatu dużej liczby ludności zaratusztriańskiej, z powodów czysto politycznych tą definicję rozszerzono i na nich, przy czym dalej była ona ograniczona do religii mogących wylegitymować się jakimiś spisanymi świętymi tekstami.
Poza tym nie chce mi się wierzyć, że muzułmanie uznali, iż religia, której wyznawcy dążą do zakończenia własnego istnienia i odrzucają bogów jako nieistotnych, wyznaje w gruncie rzeczy tego samego Boga.
Pan wszystko uczynił dla swoich celów, nawet bezbożnego na dzień sądu. (Przyp. 16:4)
Nasz Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce. (Ps 115;3)

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Bariel pisze:Jeżeli faktycznie tak było ze stosunkiem islamu do buddystów, to musiała być chyba opinia niezbyt ortodoksyjnych pragmatyków. Oryginalnie za ludy księgi uznawano jedynie żydów i chrześcijan. W efekcie podoboju Persji i przyłączenia do Kalifatu dużej liczby ludności zaratusztriańskiej, z powodów czysto politycznych tą definicję rozszerzono i na nich, przy czym dalej była ona ograniczona do religii mogących wylegitymować się jakimiś spisanymi świętymi tekstami.
Poza tym nie chce mi się wierzyć, że muzułmanie uznali, iż religia, której wyznawcy dążą do zakończenia własnego istnienia i odrzucają bogów jako nieistotnych, wyznaje w gruncie rzeczy tego samego Boga.
Za lud księgu uważano również wyznawców Zaratuszanizmu. Tego samego nie powiedziano za to o Hindusach z tego co pamiętam, a na tych samych obszarach żyli. Wiara buddystów może się różniła, tak jak różniło się chrześcijaństwo pierwszych wieków; ale tutaj nie będę prorokiem bo dokładnie się nie znam.
"Poznajcie, co macie przed oczyma, a odkryjecie wszelkie tajemnice. Albowiem nie ma rzeczy ukrytej, która odkryta by? nie mo?e" Ewangelia Tomasza 5

Awatar użytkownika
Bariel
Posty: 675
Rejestracja: 10 sie 2012, 13:23

Post autor: Bariel »

BLyy pisze:Za lud księgu uważano również wyznawców Zaratuszanizmu.
Na jakiej podstawie, skoro do związków teologicznych z zaratusztrianizmem się nie poczuwano, odwrotnie z judaizmem i chrześcijaństwem, których islam miał być oficjalną kontynuacją.
Pan wszystko uczynił dla swoich celów, nawet bezbożnego na dzień sądu. (Przyp. 16:4)
Nasz Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce. (Ps 115;3)

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Bariel pisze:
BLyy pisze:Za lud księgu uważano również wyznawców Zaratuszanizmu.
Na jakiej podstawie, skoro do związków teologicznych z zaratusztrianizmem się nie poczuwano, odwrotnie z judaizmem i chrześcijaństwem, których islam miał być oficjalną kontynuacją.
A może dlatego, że dostrzegali dużo wspólnych rzeczy między sobą; islamu i chrześcijaństwa oraz judaizmu właśnie z zaratusztranizmem. Oni też wierzyli w jednego Boga, co zapewne tym też poskutkowało.
"Poznajcie, co macie przed oczyma, a odkryjecie wszelkie tajemnice. Albowiem nie ma rzeczy ukrytej, która odkryta by? nie mo?e" Ewangelia Tomasza 5

Awatar użytkownika
Bariel
Posty: 675
Rejestracja: 10 sie 2012, 13:23

Post autor: Bariel »

Zaratusztrianizm to klasyczny dualizm, a nie monoteizm.
Pan wszystko uczynił dla swoich celów, nawet bezbożnego na dzień sądu. (Przyp. 16:4)
Nasz Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce. (Ps 115;3)

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Bariel pisze:Zaratusztrianizm to klasyczny dualizm, a nie monoteizm.
Jest religią monoteistyczną. Czczą jedynie jednego Boga, a zły jest niczym szatan.
"Poznajcie, co macie przed oczyma, a odkryjecie wszelkie tajemnice. Albowiem nie ma rzeczy ukrytej, która odkryta by? nie mo?e" Ewangelia Tomasza 5

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe wyznania i ruchy niechrześcijańskie”