DEIZM

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Re: DEIZM

Post autor: RN »

RM pisze:
12 kwie 2021, 15:18
RN,
tylko że prawdy duchowe dotyczące człowieka nie leżą w zawiłych systemach religijno-filozoficznych. Najprostszy wymiar tej prawdy jest taki, że obrazem Boga jest człowiek pojmowany jako trwały, monogamiczny, heteroseksualny związek mężczyzny i kobiety. To zrozumieją i Eskimosi i Chińczycy. Kolejny wymiar prawdy jest taki, że mężczyzna i kobieta są połączeni mechanizmem ezer kenegdo, który ukierunkowuje ich w stronę jedynego, poprawnego budowania ich relacji. Budując własną relację poznają drogi do budowania społeczności w skali mikro i makro, a także uczą się poprawnego postrzegania Boga i budowania z Nim relacji. Jezus głośno wyartykułował słowo miłość, nauczając o miłości do Boga i do bliźniego. I nie byłoby w nauczaniu Jezusa nic szczególnego, gdyby ludzie podążali drogą określoną na samym początku, gdyż wszyscy rozumieją, że miłość jest przede wszystkim nierozerwalnie połączona ze związkiem mężczyzny i kobiety. A nawet kiedy mówimy o miłości rodzicielskiej, to ta i tak ma swoje pierwotne źródło w związku mężczyzny i kobiety. Więc sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa i każdy Chińczyk to zrozumie, jeśli tylko zechce.
Bo jeśli nie zechce, czyli zacznie piętrzyć problemy i ograniczenia, no to wtedy zaczynają się systemy religijno-filozoficzne, np. takie jak deizm.
Nie wydaje mi się, aby to co piszesz było tak zrozumiałe dla Chińczyka czy Eskimosa, ponieważ ono jest produktem Twojego subiektywnego odczucia.
Kobieta w Biblii, a zwłaszcza w ST. ma rangę co najwyżej pomocy człowiekowi, a człowiek to mężczyzna.
Enigmatyczne stwierdzenie o jednym ciele, więcej wprowadza zamieszania niż cokolwiek wyjaśnia.
Jeśli się zwróci uwagę na taki fundament podstaw wiary, jak np. dekalog, to zauważymy, że jest on napisany wyłącznie pod mężczyznę, ma mężczyznę dotyczyć. Kobieta ( żona) jest zrównana mniej więcej z innymi rzeczami bliżniego.
Nigdy nie spotkałem się z tłumaczeniami przykazań w liczbie mnogiej, np. nie będziecie cudzołożyć , nie kradnijcie, nie zabijajcie.
Natomiast w przypadku przykazania ''nie pożądaj żony bliżniego swego'' nieopacznie dopuszczono się luki prawnej, ponieważ dano możliwość pożądania kobiecie ( żonie). Nie ma przecież przykazania ''nie pożądaj męża bliżniej swej'' :-)
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

BoaDusiciel
Posty: 6935
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Re: DEIZM

Post autor: BoaDusiciel »

Ta luka prawna nie wynika z tego, że pozwolono kobiecie pożądać cudzego męża, ale z faktu traktowania kobiet jak przedmioty.
Po prostu twórca prawa nie wpadł na pomysł, że przedmiot może kogoś pożądać.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Re: DEIZM

Post autor: RM »

To co piszę jest proste do zrozumienia dla każdego, kto chce zrozumieć, ponieważ jest oparte na podstawowych wartościach znanych wszędzie i wszystkim. Problem ze zrozumieniem pojawia się u ludzi, którzy mają ciasne, zindoktrynowane myślenie.

BoaDusiciel
Posty: 6935
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Re: DEIZM

Post autor: BoaDusiciel »

RM pisze:
12 kwie 2021, 21:37
To co piszę jest proste do zrozumienia dla każdego, kto chce zrozumieć, ponieważ jest oparte na podstawowych wartościach znanych wszędzie i wszystkim.
... z wyjątkiem tych, którzy nie mają schizy na punkcie małżeństwa :lol:
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Re: DEIZM

Post autor: RM »

"Schizy" - jak sądzę - to slangowe określenie schizofrenii. Więc czy chodzi o schizofrenię na punkcie małżeństwa? Bo jeśli tak, to sugeruję, abyś poszukał w słowniku innego pojęcia.

BoaDusiciel
Posty: 6935
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Re: DEIZM

Post autor: BoaDusiciel »

Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: DEIZM

Post autor: Anna01 »

RM pisze:
11 kwie 2021, 11:57
Deizm nie ma końca ani początku, to jest poczekalnia ludzi zagubionych, którzy czekają na objawienie prawdy.
:-D
Początkiem jest Bóg, a końca faktycznie nie ma, bo myśl, nauka, wiedza, odkrycia ... nie mają końca. :-)
A tzw. Prawda objawia się każdego dnia.

W "poczekalni" już byłam, w pewnym momencie drzwi się otworzyły i ..... przestałam być zagubiona :-)

Nie jest tak, że człowiek znajduje nagle definicję "Deizm", czyta, myśli i postanawia, że zostaje Deistą.
Zazwyczaj jest tak, że "coś" mu zaczyna nie pasować, ma coraz więcej wątpliwości, przemyśleń.
Zaczyna szukać, czy jest jeszcze ktoś, kto myśli tak samo i odkrywa Deizm :-)
Wiesz RM jak wspaniale się wtedy człowiek czuje ? :-) Myślę, że tak samo jak Ty odkrywając Ogród. :-)
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

Nieziem
Posty: 872
Rejestracja: 25 sty 2021, 23:47

Re: DEIZM

Post autor: Nieziem »

wuka pisze:
12 kwie 2021, 15:41
RM
Chyba nieco przesadzasz z tą miłością międzypłciową. Czy zdajesz sobie sprawę, że w ten sposób wykluczasz ogrom populacji, która z różnych względów nie zawiera związków małżeńskich? Oczywiście, ja nie mam nic przeciwko miłości poza związkami małżeńskimi (nie mam tu na myśli zdrad małżeńskich), ale tym wręcz natrętnym promowaniem i wywyższaniem jedynie małżeństwa jako miłości kobiety i mężczyzny...cóż, jakoś to ma się nijak do życia, a nawet do zapisów biblijnych, gdzie wielcy męzowie, mili Bogu mieli swoje siostry za żony, córki gwałciły własnych ojców, a taki Salomon... :roll: :xhehe:
"Międzypłciowa" jest naturalna. Jaką inną proponujesz i na jakiej podstawie? Zapisy biblijne do których się odnosisz, one przecież właśnie pokazują błędy, a nie Boże standardy. Podobnie, nie to, co jest praktykowane w tym świecie ma być wzorem. Jezus po to wywołuje z tego świata (eklezja) aby już świata nie naśladować, ale obrać Boże wzorce czyli np. tą "międzypłciową miłość" (miłość tu w znaczeniu związku małżeńskiego).

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: DEIZM

Post autor: wuka »

Nieziem pisze:
14 kwie 2021, 1:38
wuka pisze:
12 kwie 2021, 15:41
RM
Chyba nieco przesadzasz z tą miłością międzypłciową. Czy zdajesz sobie sprawę, że w ten sposób wykluczasz ogrom populacji, która z różnych względów nie zawiera związków małżeńskich? Oczywiście, ja nie mam nic przeciwko miłości poza związkami małżeńskimi (nie mam tu na myśli zdrad małżeńskich), ale tym wręcz natrętnym promowaniem i wywyższaniem jedynie małżeństwa jako miłości kobiety i mężczyzny...cóż, jakoś to ma się nijak do życia, a nawet do zapisów biblijnych, gdzie wielcy męzowie, mili Bogu mieli swoje siostry za żony, córki gwałciły własnych ojców, a taki Salomon... :roll: :xhehe:
"Międzypłciowa" jest naturalna. Jaką inną proponujesz i na jakiej podstawie? Zapisy biblijne do których się odnosisz, one przecież właśnie pokazują błędy, a nie Boże standardy. Podobnie, nie to, co jest praktykowane w tym świecie ma być wzorem. Jezus po to wywołuje z tego świata (eklezja) aby już świata nie naśladować, ale obrać Boże wzorce czyli np. tą "międzypłciową miłość" (miłość tu w znaczeniu związku małżeńskiego).
Milosc istnieje niw tylko w zwiazku malzenskim. O to mi chodzi. RM pisze tak, jakby ludzie nie bedacy malzenstwem nie mogli i nie potrafili kochac.

Nieziem
Posty: 872
Rejestracja: 25 sty 2021, 23:47

Re: DEIZM

Post autor: Nieziem »

Z tego co się orientuję, RM pisze o relacji, a nie o miłości.
W każdej konfiguracji może zaistnieć jakaś więź, którą można nazwać miłością, nawet jeśli nią nie jest. Ale, tylko w relacji mężczyzna - kobieta można realizować Boże zadanie rozmnażania się. Nie da się tego osiągnąć w relacji mężczyzna- koza, kobieta- pies, ani nawet mężczyzna - mężczyzna, czy kobieta- kobieta. Wyjątkowość relacji mężczyzna - kobieta nie ogranicza się tylko do rozrodczości. Sprowadza się raczej do potencjału osiągnięcia takiej jedności, że wyraża Boga.
Odnośnie ludzi nie będących w małżeństwie, oczywiście też potrafią kochać. Też mogą podobać się Bogu. Chodzi tu o to, że niektórzy uważamy, że najpełniej człowiek realizuje się w relacji mężczyzna- kobieta. Najpełniej, a to nie znaczy, że w innym wypadku uważamy ludzi za gorszych czy potępionych. Wskazujemy drogę, którą my uważamy za najwłaściwszą, bo wynikającą z Bożego zamierzenia względem człowieka.

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: DEIZM

Post autor: wuka »

No to nieporozumienie, bo ja myślałam, że o miłość chodzi, a nie o pieprzenie kozy.
Nieśmiało zauważam, że do rozmnażania małżeństwo nie jest potrzebene, ale co ja tam wiem...

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: DEIZM

Post autor: wybrana »

Połączenie kobiety i mężczyzny przez zawarcie małżeństwa, czyli gdy kobieta i mężczyzna zadeklarują, że pragną być razem i wspólnie stworzyć rodzinę, jest wyrazem obrazu miłości, ale tylko wtedy, gdy to połączenie jest przede wszystkim łącznością duchową. Dwoje ludzie mówią wspólnym językiem tzn . mają wspólne cele, wspólne dążenia, wspólne priorytety. Połączenie fizyczne staje się dopełnieniem, uwieńczeniem tej miłości. Słusznie RM napisał, że o ten ogród trzeba dbać i trzeba pielęgnować. Prawda jest taka, że takie związki są unikatowe, bo prastara tradycja rodowa sprowadziła małżeństwo do ekonomicznego przetargu i uczyniła ten związek wielokrotnie kartą przetargową. Dlatego powstali tzw.swaci, którzy nie łączyli, sle kojarzyli pary.
Jednak największy obraz Boga jest w człowieku, którego serce jest czyste, pozbawione wyrachowania, pychy i cynizmu.
Większy obraz widziała bym w osobie samotnej matki, ktora mimo , że ojciec dzieci potrafi wielokrotnie zawieść , sama idzie przez życie i w trudzie i niedostatku wychowuje swoje dzieci na prawych i dobrych ludzi. W tym obrazie jest zawarta charyzma życia. Milosc rodzicielska jest podstawą życia ludzi. Dziecko kochane potrafi się tą miłość przekazywać dalej. Mam tu na myśli mądrą miłość, która jest nastawiona na rodzenie dobrych owoców.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Re: DEIZM

Post autor: RM »

Wuka pisze:Nieśmiało zauważam, że do rozmnażania małżeństwo nie jest potrzebene
Z pewnością. Szczególnie jeśli chodzi o rozmnażanie koni. Do rozmnażania koni potrzebny jest porządny ogier i zdrowa klacz, żeby źrebaki nie były cherlawe. Ponieważ źrebak nie ma potrzeb natury emocjonalnej, nie ma potrzeby, aby klacz i ogier bawili się w małżeństwo i rodzinę. Zatem jeśli potomstwo mężczyzny i kobiety pojmujemy w kategoriach biologicznych, to z pewnością ani małżeństwo, ani rodzina nie są potrzebni.

BoaDusiciel
Posty: 6935
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Re: DEIZM

Post autor: BoaDusiciel »

A ja bym chciał się jednak dowiedzieć, czy w ramach promowanej miłości bliźniego Pani wybrana zgadza się spłacać zadłużenie innych ludzi - np. Greków czy Rumunów - czy jednak nie ?
Jeśli tak - to ile jest w stanie zapłacić w ciągu roku, a jeśli nie - to właściwie dlaczego nie ? :->
Oczywiście przyjmę też do wiadomości opcję, że Grecy i Rumuni nie są bliźnimi Pani wybranej :mrgreen:
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: DEIZM

Post autor: wybrana »

BoaDusiciel pisze:
14 kwie 2021, 16:58
A ja bym chciał się jednak dowiedzieć, czy w ramach promowanej miłości bliźniego Pani wybrana zgadza się spłacać zadłużenie innych ludzi - np. Greków czy Rumunów - czy jednak nie ?
Jeśli tak - to ile jest w stanie zapłacić w ciągu roku, a jeśli nie - to właściwie dlaczego nie ? :->
Oczywiście przyjmę też do wiadomości opcję, że Grecy i Rumuni nie są bliźnimi Pani wybranej :mrgreen:
A ty tak poważnie piszesz.
Zadan ci pytanie.
Czy czlowiek ma taką opcję jak wybór?
Czy uwazasz , że w sferze świeckiej jesteśmy jedną wielką komuna?
Z teraz zasadnicze pytanie. Czym jest miłość dla bliźniego?
Czy nie tym, że nie wyrządzamy mu krzywdy. Nie mścimy się, nie odpowiadamy złem. A czy każdy jest naszym bliźnim? - nie, bo naszym bliźnim jest ten, kto nam zyczy dobrze i nie wyrządza nam zła. Jezus powiedział- co Boskie Bogu, co cesarskie cesarzowi i nie łączył wiary z polityką.
Więc przestań po raz który włączać tematy polityczne dotyczące suwerenności Polski i wytykanie mi swoich niezrozumiałych poglądów w każdym temacie, po to tylko by zrobić w nim zamęt.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe wyznania i ruchy niechrześcijańskie”