DEIZM

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: DEIZM

Post autor: wuka »

RM pisze:
14 kwie 2021, 15:11
Wuka pisze:Nieśmiało zauważam, że do rozmnażania małżeństwo nie jest potrzebene
Z pewnością. Szczególnie jeśli chodzi o rozmnażanie koni. Do rozmnażania koni potrzebny jest porządny ogier i zdrowa klacz, żeby źrebaki nie były cherlawe. Ponieważ źrebak nie ma potrzeb natury emocjonalnej, nie ma potrzeby, aby klacz i ogier bawili się w małżeństwo i rodzinę. Zatem jeśli potomstwo mężczyzny i kobiety pojmujemy w kategoriach biologicznych, to z pewnością ani małżeństwo, ani rodzina nie są potrzebni.
W Edenie mowa jest o rozmnażaniu się, a małżeństwo to wymysł dużo późniejszy.
Takim podejściem krzywdzisz wiele osób.

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: DEIZM

Post autor: wuka »

BoaDusiciel pisze:
14 kwie 2021, 16:58
A ja bym chciał się jednak dowiedzieć, czy w ramach promowanej miłości bliźniego Pani wybrana zgadza się spłacać zadłużenie innych ludzi - np. Greków czy Rumunów - czy jednak nie ?
Jeśli tak - to ile jest w stanie zapłacić w ciągu roku, a jeśli nie - to właściwie dlaczego nie ? :->
Oczywiście przyjmę też do wiadomości opcję, że Grecy i Rumuni nie są bliźnimi Pani wybranej :mrgreen:
W sprawie bliźnich też mamy nauki Pawła inne od nakazów Jezusa. Pawłowe są takie wybiórczy. Tylko "naszych" nalezy uznać za bliźnich (z innymi nawet nie jadać), a Jezus uczył całkiem inaczej. Ale co tam Jezus, jak Paweł mówi tak ma być i finito.
A Jezus nawet wrogów kazał kochać :xoczko: , ale on się pewnie nie znał.

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Re: DEIZM

Post autor: RM »

Wuka,
nikogo nie krzywdzę.
...Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się...
Małżeństwo to pojęcie wtórne, z nadania religijnego. Chodzi o związek mężczyzny i kobiety; trwały, monogamiczny, heteroseksualny.

BoaDusiciel
Posty: 6935
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Re: DEIZM

Post autor: BoaDusiciel »

wybrana pisze:
14 kwie 2021, 17:23
BoaDusiciel pisze:
14 kwie 2021, 16:58
A ja bym chciał się jednak dowiedzieć, czy w ramach promowanej miłości bliźniego Pani wybrana zgadza się spłacać zadłużenie innych ludzi - np. Greków czy Rumunów - czy jednak nie ?
Jeśli tak - to ile jest w stanie zapłacić w ciągu roku, a jeśli nie - to właściwie dlaczego nie ? :->
Oczywiście przyjmę też do wiadomości opcję, że Grecy i Rumuni nie są bliźnimi Pani wybranej :mrgreen:
A ty tak poważnie piszesz.
Zadan ci pytanie.
Czy czlowiek ma taką opcję jak wybór?
Czy uwazasz , że w sferze świeckiej jesteśmy jedną wielką komuna?
Z teraz zasadnicze pytanie. Czym jest miłość dla bliźniego?
Czy nie tym, że nie wyrządzamy mu krzywdy. Nie mścimy się, nie odpowiadamy złem. A czy każdy jest naszym bliźnim? - nie, bo naszym bliźnim jest ten, kto nam zyczy dobrze i nie wyrządza nam zła. Jezus powiedział- co Boskie Bogu, co cesarskie cesarzowi i nie łączył wiary z polityką.
Więc przestań po raz który włączać tematy polityczne dotyczące suwerenności Polski i wytykanie mi swoich niezrozumiałych poglądów w każdym temacie, po to tylko by zrobić w nim zamęt.
Ciekawe co na to twój guru :lol:
Bo mnie zarzuca, że traktuję sprawy wybiórczo i akceptuję tylko to, co mi się podoba.
Tymczasem - jak widać - można nawet bliźnich sobie wybierać :lol:
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Re: DEIZM

Post autor: Krystian »

Dlatego Bóg pozwolił swojemu narodowi, aby mężczyzna miał kilka żon, aby naród się rozmnażał.
Już nie wspomnę ile żon i nałożnic miał król Salomon.
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: DEIZM

Post autor: wuka »

Krystian pisze:
14 kwie 2021, 20:08
Dlatego Bóg pozwolił swojemu narodowi, aby mężczyzna miał kilka żon, aby naród się rozmnażał.
Już nie wspomnę ile żon i nałożnic miał król Salomon.
No i tak sie rozmnozyli, ze maja pod butem caly swiat. :crazy:

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: DEIZM

Post autor: wybrana »

Krystian pisze:
14 kwie 2021, 20:08
Dlatego Bóg pozwolił swojemu narodowi, aby mężczyzna miał kilka żon, aby naród się rozmnażał.
Już nie wspomnę ile żon i nałożnic miał król Salomon.
A w jakim celu ten naród miał się tak bardzo rozmnażać i rozsiewać jak piasek?
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: DEIZM

Post autor: wuka »

wybrana pisze:
14 kwie 2021, 21:49
Krystian pisze:
14 kwie 2021, 20:08
Dlatego Bóg pozwolił swojemu narodowi, aby mężczyzna miał kilka żon, aby naród się rozmnażał.
Już nie wspomnę ile żon i nałożnic miał król Salomon.
A w jakim celu ten naród miał się tak bardzo rozmnażać i rozsiewać jak piasek?
Aby wszystko bylo w jednych rekach, finanse, media, wojsko, filmy, i cala reszta. :xhehe:

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: DEIZM

Post autor: wybrana »

wuka pisze:
14 kwie 2021, 21:52
wybrana pisze:
14 kwie 2021, 21:49
Krystian pisze:
14 kwie 2021, 20:08
Dlatego Bóg pozwolił swojemu narodowi, aby mężczyzna miał kilka żon, aby naród się rozmnażał.
Już nie wspomnę ile żon i nałożnic miał król Salomon.
A w jakim celu ten naród miał się tak bardzo rozmnażać i rozsiewać jak piasek?
Aby wszystko bylo w jednych rekach, finanse, media, wojsko, filmy, i cala reszta. :xhehe:
A ja myślę, że to zło chciało się tak bardzo rozsiać.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Re: DEIZM

Post autor: RM »

Anna pisze:Początkiem jest Bóg, a końca faktycznie nie ma, bo myśl, nauka, wiedza, odkrycia ... nie mają końca. :-)
A tzw. Prawda objawia się każdego dnia.

W "poczekalni" już byłam, w pewnym momencie drzwi się otworzyły i ..... przestałam być zagubiona :-)

Nie jest tak, że człowiek znajduje nagle definicję "Deizm", czyta, myśli i postanawia, że zostaje Deistą.
Zazwyczaj jest tak, że "coś" mu zaczyna nie pasować, ma coraz więcej wątpliwości, przemyśleń.
Zaczyna szukać, czy jest jeszcze ktoś, kto myśli tak samo i odkrywa Deizm :-)
Wiesz RM jak wspaniale się wtedy człowiek czuje ? :-) Myślę, że tak samo jak Ty odkrywając Ogród.
Jeśli deizm nie ma definicji, to jak się z nim utożsamiać? Po czym poznać innych Deistów, skoro nie wiadomo, jakie są znaki rozpoznawcze? Na czym polega wspaniałe samopoczucie i czy aby na pewno owo samopoczucie ma związek z deizmem, skoro ten wymyka się definicjom?
Może Twoje wspaniałe samopoczucie wynika z innych dziedzin, a Ty tylko łączysz je z deizmem? Co wspaniałego jest w deizmie, skoro Bóg Deistów jest niezaangażowany, bądź umarł?

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Re: DEIZM

Post autor: RN »

RM pisze:
17 kwie 2021, 18:44


Jeśli deizm nie ma definicji, to jak się z nim utożsamiać?
Na pewno można ułożyć definicję. Trudno jednak to zrobić w jednym czy paru zdaniach, aby wyczerpać temat. Najczęściej definicje z którymi się spotykamy nie wyczerpują tematu, a niekiedy nawet sugerują coś, co czytelnika wprowadza jeszcze w błąd. Przykładem jest to rzekomo zimne i odległe deistyczne Bóstwo.

RM pisze:
17 kwie 2021, 18:44
Po czym poznać innych Deistów, skoro nie wiadomo, jakie są znaki rozpoznawcze?
Po poglądach :-)
RM pisze:
17 kwie 2021, 18:44
Na czym polega wspaniałe samopoczucie i czy aby na pewno owo samopoczucie ma związek z deizmem, skoro ten wymyka się definicjom?
Dam Ci przykład.
Dopóki jest się chrześcijaninem, to mogą nurtować człowieka takie zagadnienia, jak to, czy Bóg ST jest tym samym Bogiem co NT. Czy ten Bóg jest miłościa czy Niszczycielem :-) Natomiast gdy ktoś uświadamia sobie, że jego poglądy kwalifikują go do tego, aby mógł powiedzieć o sobie deista, wtedy te całe Wasze problemy i impas z nimi związany, stają się dla takiego człowieka sprawami nieistotnymi i czuje się od nich zwolniony. Na tym może polegać min. poprawa samopoczucia i ulga.
RM pisze:
17 kwie 2021, 18:44
Co wspaniałego jest w deizmie, skoro Bóg Deistów jest niezaangażowany, bądź umarł?
Wspaniałe jest min. to, że zwalnia od przesądów. Deizm nie wymaga jakiegoś większego podporządkowania. Wręcz przeciwnie, stawia na indywidualność.
Nie mówi chodżcie do nas , bo tylko u nas jest zbawienie. Chodżcie, bo my musimy was centralnie pobłogosławić, sakramentalnie uświęcić.
Nie mówi, my tutaj w centrali mieliśmy objawienie i powiedziano nam to i owo, które teraz wszyscy musicie przyjąć. Nie wysyła okólników, które należy odczytać w parafiach.
W deizmie wbrew pozorom nie wyklucza się możliwości komunikacji z Bogiem. Jednak ta ewentualna iluminacja ma dotyczyć tylko tego, do kogo została skierowana. Inne osoby, nawet z grona deistów nie muszą w to wierzyć, nie musi to ich dotyczyć.
Każdy ma możliwość indywidualnego doświadczenia Boga.
Nawet Ci, którzy konsekwentnie mówią o braku ingerencji Boga po akcie stworzenia, nie mówią o jakimś zimny i odległym Bóstwie.
Boga można kontemplować w Jego dziele, czyli stworzeniu. ''Objawia'' nam się wtedy w całej różnorodności stworzenia ukwieconych łąkach i ogrodach, zapachu kwiatów, harmonii praw, itp.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: DEIZM

Post autor: wybrana »

RN, wszystko jest pięknie, gdy deista wierzy w Boga niezależnie od głoszonych religi i wyznań i przyjmuje jakiejś okreslone priorytety zycia. Co innego, gdy ktoś twierdzi, że jest deistą, wierzy, że ten świat jest stworzony przez Stwórcę, ale uważa, że tak w sumie nic go nie ogranicza w jego życiu, bo wszystko co ludzkie jest dla niego i chulaj duszo i używaj do woli. Mogę wszystko czynić to co mi odpowiada byle tylko nie trafić do pierdla. Mogę bez ograniczeń uprawiać sex co dzień z kimś
innym. Mogę poprzez swoje cwaniackie umiejętności zarabiać kasę kosztem innych itd.
Czy deizm to luz pas?
Nie uznaje żadnych piorytetow życiowych i moralności zasad życiowych?
A jeżeli jednak są takie ograniczenia, to jakie są ich wzorce?
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Re: DEIZM

Post autor: RM »

RN pisze:Wspaniałe jest min. to, że zwalnia od przesądów. Deizm nie wymaga jakiegoś większego podporządkowania. Wręcz przeciwnie, stawia na indywidualność.
Przeczytałem Twój post. Z tego co napisałeś wynika, że deizm jest w zasadzie niedefiniowalny, a zatem nieokreślony. Ogromna dowolność myślenia, wykluczająca jedynie tradycyjny pogląd na Boga. I tu mi się natychmiast nasuwa pytanie: dlaczego deizm nie jest przesądem? Bo odniosłem wrażenie, jakoby deizm od przesądów uwalniał. Czy nie jest przesądem dlatego, że nazwał przesądem to, czego nie uznaje? To jest jedynie stygmatyzacja, czyli klejenie łatek na treści, które zwalczamy, po to, aby treści, które promujemy wyglądały.
Być może odpowiesz, że deizm jest nowoczesnym poglądem, bo postępuje za nauką i w zgodzie z nią. Tylko, że nauka (fizyka) dotarła do swojej intelektualnej granicy, której już nie przekroczy. Dlaczego? Ponieważ nie da się sięgnąć poza granicę, poza którą niedostępne są instrumenty pomiarowe, ani też nie da się stworzyć metodologii badawczej. Fizyka staje się teraz dziedziną intuicyjną i wizjonerską. Natomiast tradycyjny pogląd, uznawany (jak zrozumiałem) za przesąd, określa to, że istnieje granica której ludzki intelekt nie przekroczy, ponieważ poza nią jest jest przestrzeń stanowiąca wyłączny atrybut Boga.
W ostatnim akapicie piszesz o panteizmie, czyli o jeszcze większej dowolności pojmowania deizmu, a zatem (chyba) zupełnej niemożliwości zdefiniowania.
I tu nawiąże do postu Wybranej. Bardzo ważną składową organizacji społeczeństwa jest moralność, a w ostateczności etyka. Tradycyjnie ukształtowane społeczeństwo czerpie świadomość moralności z religijnego przekazu, z tzw. świętych ksiąg, z wiary w Boga, czyli z zabobonów - jak rozumiem Twój pogląd. Co tutaj mają do zaproponowania Deiści? Bo przecież tradycyjną moralność powinni wyeliminować wraz z zabobonami. Jeśli zaczną obserwować florę i faunę jako grunt do rozważań o moralności, to odkryją kult siły, przemoc, eksterminację słabych i chorych... . Mam nadzieję, że w tą stronę nie pójdą. Jeśli odwołają się do pokładów dobra w człowieku uwolnionym od zabobonów, to staną w opozycji do nauki, np. do eksperymentów społecznych P. Zimbardo, a także do historii. Jeśli spróbują zdefiniować jakieś uniwersalne dobro, to wielce jestem ciekaw jak.
Nieodmiennie mam przekonanie, że deizm się sam zaorze, jeśli spróbuje wyjść poza schematy stereotypów i haseł, a porwie się na uszczegółowienie swoich poglądów. Bo wszystko wygląda dobrze, dopóki jakaś filozofia rozwija się na tkance społecznej, która została ukształtowana na fundamencie "zabobonów" i rola tejże filozofii sprowadza się do krytyki porządku społecznego i promowania chwytliwych, acz niezobowiązujących haseł. A ja chciałbym tak: stworzyć niezależną i niepowiązaną z tradycyjnym społeczeństwem społeczność Deistów i dać im 20 lat czasu na praktyczne zmierzenie się z własnymi poglądami. A potem przyjść i zobaczyć co słychać. To by mi deizm bardzo uwiarygodniło, gdyby powstało coś sensownego.

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Re: DEIZM

Post autor: RN »

wybrana pisze:
17 kwie 2021, 21:43
RN, wszystko jest pięknie, gdy deista wierzy w Boga niezależnie od głoszonych religi i wyznań i przyjmuje jakiejś okreslone priorytety zycia. Co innego, gdy ktoś twierdzi, że jest deistą, wierzy, że ten świat jest stworzony przez Stwórcę, ale uważa, że tak w sumie nic go nie ogranicza w jego życiu, bo wszystko co ludzkie jest dla niego i chulaj duszo i używaj do woli. Mogę wszystko czynić to co mi odpowiada byle tylko nie trafić do pierdla. Mogę bez ograniczeń uprawiać sex co dzień z kimś
innym. Mogę poprzez swoje cwaniackie umiejętności zarabiać kasę kosztem innych itd.
Czy deizm to luz pas?
Nie uznaje żadnych piorytetow życiowych i moralności zasad życiowych?
A jeżeli jednak są takie ograniczenia, to jakie są ich wzorce?
Deizm nie ma żadnej spisanej, świętej księgi, którą przekazał jakiś prorok, anioł czy ktoś inny. Niekiedy świętą księgą nazywa się stworzenie, rozumiane jako Wszechświat, ale to jest tylko taka metafora. O niektórych pismach deistów mówiło się, że to Biblia deizmu, ale one nie były pisane bycia takowymi. Święte księgi innych religii, czytać się nie zabrania, ani się nie zaleca . Jeśli ktoś w nich znajduje inspiracje, może ją stamtąd czerpać, jednak generalnie do Pism podchodzi się krytycznie, nazywając je bajkami czy mitologią. Trochę inaczej jest w tzw. christian deism.
Ponieważ deizm nie ma swojej świętej księgi z zawartymi tam przykazaniami, nieoficjalnie proponuje się zasadę '' nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe''.
Poza tym na stronach deistycznych można przeczytać wiele kwiecistych, choć nieoficjalnych zasad wiary, gdzie akcentuje się tolerancje, utylitarno - humanistyczną moralność, czy miłość jako najszlachetniejszy i najważniejszy element relacji międzyludzkich.
Istnieje jednak przekonanie, że do tego można dojść i te zasady realizować poprzez stosowanie rozumu. Człowiek bez pomocy świętych ksiąg, może dojść do opracowania zasad etycznych.
W deizmie bardzo ważną rolę odgrywa rozum, który uważa się za dar Boży. Rozum nigdy nie podporządkowuje się ''objawieniu'', lecz jest jego sędzią.
Aby objawienie uznać za prawdziwe musi przejść przez osąd rozumu.
Wiele by jeszcze pisać, ale długie posty wprowadzają znużenie i niekiedy zamęt.
Najlepiej skupić się na jednym pytaniu i dać krótką, lapidarną odpowiedż.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Re: DEIZM

Post autor: chryzolit »

RM-Napisał.
autor: RM » dzisiaj, o 22:00
Dokładnie tak.
Dlatego Deizm jest drogą,która prowadzi do ateizmu,od chrystianizmu jest tylko poczekalnią,lub miejscem miękkiego lądowania,aby zbytnio się nie poobijać,od razu spadając do materializmu.
Wielu taką drogą poszło i ciągle tej drogi próbuje.
Jest to droga do nicości.
Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe wyznania i ruchy niechrześcijańskie”