Modlitwy wysłuchane przez Boga

Porozmawiajmy o tym jak powinniśmy się modlić i czym jest dla nas modlitwa. Czy radzimy sobie z nią?

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
tropiciel
Posty: 4957
Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39

Post autor: tropiciel »

Żydzi nie wierzyli w brednie o trój-osobowym Bogu, a upadli na kolana z tej prostej przyczyny, że odczuli od Jezusa moc Bożą.

Na kolana padano też przed królami zwyczajem wschodnim i pełno tego typu przykładów w Biblii.

_________________________________________

http://biblia-odchwaszczona.webnode.com

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Tropicielu,
zacytowałem ten fragment. Tam jest napisane, że Żydzi zareagowali w ten sposób na ego emi wypowiedziane przez Jezusa. Co chce nam przekazać autor Ewangelii Jana, która to księga była rozpowszechniana w środowisku żydowskim, które nie wierzyło w brednie o Bogu wieloosobowym? Po co autor tej księgi zawarł w niej tak jednoznaczny przekaz, skoro wiedział, że taki zapis będzie dla Żydów co najmniej kłopotliwy? Dla mnie wygląda to tak, że Unitarianie już od dawna mają wynik, a teraz tylko trzeba za wszelką cenę ten wynik utrzymać.

Awatar użytkownika
tropiciel
Posty: 4957
Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39

Post autor: tropiciel »

RM
zacytowałem ten fragment. Tam jest napisane, że Żydzi zareagowali w ten sposób na ego emi wypowiedziane przez Jezusa. Co chce nam przekazać autor Ewangelii Jana, która to księga była rozpowszechniana w środowisku żydowskim, które nie wierzyło w brednie o Bogu wieloosobowym?
Autor Ewangelii czyli apostoł Jan jednoznacznie określił w niej kto jest Bogiem :

W dostępnych polskich przekładach Ewangelii Jana 17:3 napisano : " To zaś jest wieczne życie, aby poznali Ciebie - Jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś "
Słowa te wypowiedziane przez Jezusa do jego Niebiańskiego Ojca świadczą one o tym, że Jezus uważał swego Ojca Niebiańskiego za jedynego, prawdziwego Boga, od którego poznania zależne jest życie wieczne.

W tej samej Ewngelii jest opisane przez apostoła Jana jak po zmartwychwstaniu Jezus powiedział : " Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego.” - Ewangelia Jana 20 :17
Ze słów tych wynika jednoznacznie, że Jezus ma nad sobą Boga. Stąd też doktryna trynitarna to oszustwo !
Po co autor tej księgi zawarł w niej tak jednoznaczny przekaz, skoro wiedział, że taki zapis będzie dla Żydów co najmniej kłopotliwy?
Kłopotliwa dla tych, którzy doszukują się w wersetach biblijnych treści, których tam nie ma. W Pismach Hebrajskich nie ma nawet śladu trynitaryzmu. Taki pogląd był całkowicie obcy Hebrajczykom, a Hebrajczykami byli również Jezus i Apostołowie.
Dla mnie wygląda to tak, że Unitarianie już od dawna mają wynik, a teraz tylko trzeba za wszelką cenę ten wynik utrzymać.
Akurat trafiłeś kulą w płot, bo sprawa ma się dokładnie odwrotnie. Poczytaj sobie więcej na temat jak przez wieki próbowano dopasować doktrynę trynitarną do Pisma Świętego, jak próbowano fałszować Pismo Święte, by przeforsować ten spaczony pogląd i jakich nadużyć dopuścił się kler w różnych tłumaczeniach Biblii.

Prosiłbym jednak by pisać NA TEMAT ! Kwestie które poruszasz są omawiane pod innym tematem np. :

http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... sc&start=0

_______________________________________

http://biblia-odchwaszczona.webnode.com

domini1
Posty: 35
Rejestracja: 11 lip 2013, 10:39

Post autor: domini1 »

Jeszcze kilka tygodni temu zadałem tutaj pytanie czy modlitwy są wysłuchiwane. Bo miałem wielkie wątpliwości. Ciężki czas miałem. Jednak zadałem sobie pytanie dlaczego Bóg nie wysłuchuję moich modlitw? A czy ja w ogóle zasługuje na to aby mnie słuchał? Czym ja się różnie od zwykłej osoby? A przecież Bóg wymaga ode mnie więcej niż od osoby nie orientującej się w sprawach biblijnych. Co z tego, że wiem i co z tego że wierze skoro grzeszę. Od jakiegoś czasu się bardzo oddaliłem od Boga. W jeden dzień powiedziałem sobie, że przestaje palić, przeklinać w myślach, na głos raczej nie przeklinałem ale w myślach bardzo często i ostro :) I jeszcze kilka innych rzeczy ale nie chce się tu chwalić. Dodatkowo powiedziałem sobie codziennie biblia co dziennie modlitwa. Taki czas samotności kiedy jestem sam w domu - ciężki.

Wszystkie moje postanowienia spełniłem i od 5 dni udaję mi się wytrwać :) Wszystkie moje głupie "przyjemności" z nich zrezygnowałem. I wiecie jestem przekonany, że to dzięki Bogu :) Teraz dopiero chyba mogę z czystym sumieniem go prosić o rzeczy ważne dla mnie. Ale poczekam jeszcze bo 5 dni to żaden wyczyn i sam sobie niewierze jeszcze, że jestem wstanie aż tak się zmienić. Mimo wszystko możecie trzymać kciuki bo w jeden dzień zrezygnowałem z wszelkich pokus tego świata :) Z przeklinaniem było najtrudniej bo z przyzwyczajenia czasem coś się powiedziało ale szybko to minęło. Zaskakująco szybko.

Awatar użytkownika
ShadowLady86
Posty: 4435
Rejestracja: 14 sty 2012, 10:11

Post autor: ShadowLady86 »

Jak to mówią, najtrudniejszy jest pierwszy krok. Najtrudniej jest zacząć. 5 dni to może relatywnie mało, ale jeśli ktoś np. palił codziennie jedną paczkę papierosów, to jest to już pewien mały sukces tyle wytrwać.

Trzymam kciuki za dalsze sukcesy ;-)
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



[center]Administrator tego forum przy pracy![/center]

domini1
Posty: 35
Rejestracja: 11 lip 2013, 10:39

Post autor: domini1 »

Ja nie paliłem 2 lata, teraz od grudnia paliłem bo się wkurzyłem na życie. Wiem, że dam rade bo raz już rzucałem i to wcale nie najtrudniejsza rzecz z moich teraźniejszych postanowień :) Trzeba tylko prosić Boga w momentach zwątpienia a on szybko przegania myśli.

Zwiastun
Posty: 315
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:54

Post autor: Zwiastun »

domini1 pisze:Wszystkie moje postanowienia spełniłem i od 5 dni udaję mi się wytrwać :) Wszystkie moje głupie "przyjemności" z nich zrezygnowałem. I wiecie jestem przekonany, że to dzięki Bogu :)
Jak powiedziała przedmówczyni, sam krok by porzucić szkodliwe substancje to już duży krok, być może dopiero początek być może znowu upadniesz i znowu sięgniesz po te szkodliwości ale najważniejsze jest aby się nie poddawać i walczyć, o takiej walce nawet apostoł Paweł wspominał. :-) Najgorsze to się po prostu poddać i powiedzieć że: "nic się na zrobić bo ja taki już jestem".

Biblia mówi o tych którzy chcą się zmieniać, że mamy zrzucić starą osobowość z jej grzesznymi praktykami i przyodziać się w nową a według Biblii jest ona „odnawiana dzięki dokładnemu poznaniu” (Kolosan 3:9, 10). Słowo „odnawiana” wskazuje, że przyodziewanie się w nową osobowość to czynność ciągła, wymagająca nieustannego wysiłku. O tym mówi apostoł Paweł, nigdzie nikt w biblii nie powiedział że nastąpi jakaś "cudowna odmiana" i "nagle staniemy się święci i całkowicie bezgrzeszni", walka ze złymi skłonnościami to walka do końca naszego życia, taką samą walkę toczył również apostoł Paweł, i taką toczymy i my, upadamy ale możemy się podnieść i biec dalej.

http://zwiastowanie.blogspot.com/2015/02/biegnijmy.html


"Ten kto wytrwa do końca, ten zostanie wybawiony".

:-)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Modlitwa”