sen

Tutaj nie polemizujemy, tutaj dzielimy się dowodami Bożego działania w naszym życiu; piszcie to, co zbuduje wszystkich w wierze w Boga.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Maja.
Posty: 2042
Rejestracja: 23 sie 2006, 0:23

Post autor: Maja. »

CZEKOLADA napisała:
Maju, nie jesteś do niczego zmuszona,
Powiedz to Kermitowi, gdyż to On pilnuje tu porządku. :mrgreen:
Maja.

Awatar użytkownika
Miriam
Posty: 2211
Rejestracja: 26 lip 2006, 16:15

Post autor: Miriam »

W jakiś czas po poznaniu przeze mnie Słowa Bożego, chciałam się Nim dzielić z innymi ludźmi i pokazać im jak bardzo błądzą. Zwiastowałam więc Słowo Boże ludziom ukazując im mylne nauki w jakich tkwili.

Pewnej nocy miałam sen.

Śniło mi się, że schodziłam z wysokiej góry. Nagle po mojej prawej stronie zobaczyłam stado owiec. Były one białe jak
śnieg, a stały w dwuszeregu, jak żołnierze w wojsku. Kiedy chciałam do nich podejść bliżej, nagle powstało wśród nich zamieszanie. Wyglądało to tak, jak na komendę w wojsku, spocznij. Owce te były bardzo poruszone. Zatrzymałam się,
aby ich nie płoszyć i wówczas dostrzegłam Pasterza. Spojrzał na owce i podniósł lekko rękę w górę, a owce natychmiast uspokoiły się. Gdy spojrzałam stały znów w dwuszeregu, w takiej pozycji, w jakiej ich zobaczyłam po raz pierwszy.
Wtedy Pasterz spojrzał na mnie, wyciągnął Swoją rękę i wskazał mi, abym poszła za Nim. Oddaliliśmy się od owiec
w przeciwną stronę, nieznaczny kawałek drogi. Na ziemi, tak jakby na stole, były ułożone porcje mięsa. Zdziwiło mnie,
że oprócz Pasterza i mnie, nie było tam nikogo z ludzi. Gdy podeszliśmy bliżej, Pasterz wskazał mi, abym usiadła przy jednej z porcji mięsa. Usiadłam na ziemi, a Pasterz stał i cały czas miał wzrok skierowany na mnie. Nie spuszczał mnie
z oczu. Zaczęłam jeść mięso, było ono tłuste, ale jednocześnie tak dobre, tak delikatne i takie smaczne, że jadłam je
z prawdziwą przyjemnością. Gdy zjadłam całą porcję przeznaczoną dla mnie, wówczas wstałam. Pasterz w dalszym ciągu nie spuszczał mnie z oczu. A ja poszłam w kierunku owiec. Pasterz nie zatrzymywał mnie, ale przez cały czas Jego wzrok był skierowany na mnie. Wówczas obudziłam się.

Nie mam najmniejszej wątpliwości, że tym, który zaprosił mnie na ucztę, był JEZUS CHRYSTUS.

Teraz przekazuję Słowo Boże innym ludziom i wiem, że Jezus Chrystus mi na to pozwolił.



Miriam.
_________________________________
„Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże”.
1 List Piotra 4:11.

Awatar użytkownika
Miriam
Posty: 2211
Rejestracja: 26 lip 2006, 16:15

Post autor: Miriam »

Zanim poznałam Słowo Boże miałam piękny sen. Śniło mi się, że miałam wejść do klatki w bloku, w którym mieszkam.
I nagle podniosłam oczy w górę i nad swoją głową zobaczyłam białego gołąbka, trzepoczącego skrzydełkami. Nie był to jednak zwykły gołąbek, ale cały był z maleńkich światełek.


Kiedy obudziłam się zaczęłam się zastanawiać, co ten sen znaczy. Wtedy stanął mi przed oczyma obraz, jak na Pana Jezusa zstąpił Duch Święty w postaci gołębicy i spoczął na Nim. Już wtedy wiedziałam, że Bóg wybrał mnie, abym Mu służyła.

Ostatnio zmieniony 29 lip 2007, 15:04 przez Miriam, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Miriam
Posty: 2211
Rejestracja: 26 lip 2006, 16:15

Post autor: Miriam »

W wieku 12 czy 13 lat miałam sen. Śniło mi się, że byłam w moim mieście, niedaleko Kościoła i zobaczyłam, że wychodzi
z niego starożytny Arcykapłan. W rękach trzymał on duży format Biblii i szedł w moim kierunku. Kiedy doszedł do mnie, podał mi tę Biblię. Litery na niej były jak wyryte, a pisało na niej dużymi literami: PISMO ŚWIĘTE. Zaraz po tym obudziłam się i zaczęłam się zastanawiać, co ten sen może znaczyć? Czy to, że będę czytała Pismo Święte? Pamiętam, co sobie wtedy pomyślałam: Chyba nie i lekko się uśmiechnęłam. W tym czasie jeszcze nie czytałam Słowa Bożego i nie odczuwałam takiej potrzeby.
Minęło jeszcze parę lat, zanim do moich rąk dostało się Słowo Boże. A teraz, nie potrafiłabym już bez Niego żyć.


Wiem, że Bóg Ojciec już wtedy ukazał mi, co się stanie w przyszłości.

Awatar użytkownika
Miriam
Posty: 2211
Rejestracja: 26 lip 2006, 16:15

Post autor: Miriam »

Obrazek
Po poznaniu przeze mnie Słowa Bożego, miałam sen. Śniło mi się, że w moim pokoju są owce, a ja stoję na wersalce,
na białym prześcieradle i karmię je. Kiedy obudziłam się, zaczęłam się zastanawiać, w jaki sposób owce mogły się
dostać na drugie piętro. Bo właśnie na tym piętrze mieszkam. Gdy potem opowiadałam ten sen moim duchowym
braciom, jeden z nich powiedział: Może będziesz zwiastowała Słowo Boże.
Później, ile razy zwiastowałam Słowo Boże w moim domu, a zwłaszcza w tym pokoju, ciągle ten sen stawał mi przed oczami. Teraz gdy mam komputer, stoi on dokładnie w tym miejscu, skąd karmiłam owce w moim śnie. Bóg już wtedy objawił mi, co się stanie w przyszłości.



Lucyfer

Post autor: Lucyfer »

Miriam pisze:Obrazek
Po poznaniu przeze mnie Słowa Bożego, miałam sen. Śniło mi się, że w moim pokoju są owce, a ja stoję na wersalce,
na białym prześcieradle i karmię je. Kiedy obudziłam się, zaczęłam się zastanawiać, w jaki sposób owce mogły się
dostać na drugie piętro. Bo właśnie na tym piętrze mieszkam. Gdy potem opowiadałam ten sen moim duchowym
braciom, jeden z nich powiedział: Może będziesz zwiastowała Słowo Boże.
Później, ile razy zwiastowałam Słowo Boże w moim domu, a zwłaszcza w tym pokoju, ciągle ten sen stawał mi przed oczami. Teraz gdy mam komputer, stoi on dokładnie w tym miejscu, skąd karmiłam owce w moim śnie. Bóg już wtedy objawił mi, co się stanie w przyszłości.


Ciekawy ten sen. Teraz będziesz miała inny sen.
Joel. 3:1
1. wasze córki prorokować będą, wasi starcy będą śnili, a wasi młodzieńcy będą mieli widzenia.

Awatar użytkownika
Miriam
Posty: 2211
Rejestracja: 26 lip 2006, 16:15

Post autor: Miriam »

Obrazek
Lucyfer napisał: -
Ciekawy ten sen...
Tak, zwłaszcza, że wtedy, gdy był instalowany mój komputer,
nie pamiętałam wówczas o tym śnie.


ODPOWIEDZ

Wróć do „Świadectwa działania Boga”