Izajasz 42, 21-23
: 07 gru 2013, 21:30
Upodobało się Panu dla jego sprawiedliwości, aby jego zakon był wielki i sławny. Lecz lud jest złupiony i obrabowany, wszyscy oni są spętani w dołach i zamknięci w więzieniach, stali się łupem, a nie ma kto by ratował, wydani na splądrowanie, a nikt nie mówi: Oddaj! Kto między wami tego słucha? Kto zwraca uwagę i słucha tego, myśląc o przyszłości?
Co to znaczy spętani w dołach i zamknięci w więzieniach? Wydani na splądrowanie? Czy ktoś czytając Izajsza, zastanawia się nad tym, ze te słowa mogą być skierowane do niego?
Łatwo wyobrażamy sobie ludzi spętanych w dołach - to narkomani, pijacy, menele, żebracy itd.
Ale czy porządny człowiek, pracujący, dbający o rodzinę, uczynny, chodzący w niedzielę do kościoła i dający datki na cele religijne... też może być spętany w dołach, wydany na splądrowanie?
Czy taki porządny człowiek, czytający Izajasza, może w ogóle dopuścić do siebie myśl, że chodzi o niego? Przeważnie nie dopuszcza takiej myśli, bo ma przekonanie, że to chodzi o tych narkomanów. Dlatego nie wie, że stał się łupem.
Wielu ludzi, do których Jezus chce przyjść z uzdrowieniem, z uwolnieniem, wyzwoleniem, nie przyjmuje Go. Nie przyjmują Go, bo myślą: Bogaty jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy i goły, radzę ci, abyś nabył u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił i abyś przyodział szaty białe, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość twoja, oraz maści, by nią namaścić oczy twoje, abyś przejrzał.
Ludzie dźwigają na swoich "barkach" kompleksy, lęki, zranienia, bolesne i trudne doświadczenia, toksyczne przyzwyczajenia i nawyki, itd. itp. Ale nie szukają uwolnienia. Dostrzegają wokoło siebie ludzi bardziej pogubionych niż oni i myślą sobie, nie jest ze mną jeszcze tak źle.
Ale Jezus, jak napisał Izajsz: Ja, Pan, powołałem cię w sprawiedliwości i ująłem cię za rękę, strzegę cię i uczynię cię pośrednikiem przymierza z ludem, światłością dla narodów, abyś otworzył ślepym oczy, wyprowadził więźniów z zamknięcia, z więzienia tych, którzy siedzą w ciemności.- jest tym, który prowadzi człowieka do uwolnienia.
Człowiek wolny jest świadectwem Boga wobec ludzi, że zakon Pana jest wielki i sławny. Dlatego warto w pokorze przed Najwyższym badać swoje myśli i postawy, aby żyć w pokoju z Bogiem. Bóg uwolnił Naamana. Ludzie powiedzą, że uwolnił go od trądu. Ale trąd był tylko zewnętrznym przejawem jego ograniczeń. Bóg uwolnił Naamana od pychy, zarozumiałości, buty, i dał mu poznać Siebie, Boga Najwyższego. Zanim to się stało, Prorok upokorzył Naamana w sposób dla Naamana najbardziej dotkliwy. Naaman, to ciekawa lekcja dla tych, którzy są przekonani o własnej mądrości i odpowiednim poziomie własnego rozwoju.
Izajasz pyta: Kto między wami tego słucha? Kto zwraca uwagę i słucha tego, myśląc o przyszłości?
Co to znaczy spętani w dołach i zamknięci w więzieniach? Wydani na splądrowanie? Czy ktoś czytając Izajsza, zastanawia się nad tym, ze te słowa mogą być skierowane do niego?
Łatwo wyobrażamy sobie ludzi spętanych w dołach - to narkomani, pijacy, menele, żebracy itd.
Ale czy porządny człowiek, pracujący, dbający o rodzinę, uczynny, chodzący w niedzielę do kościoła i dający datki na cele religijne... też może być spętany w dołach, wydany na splądrowanie?
Czy taki porządny człowiek, czytający Izajasza, może w ogóle dopuścić do siebie myśl, że chodzi o niego? Przeważnie nie dopuszcza takiej myśli, bo ma przekonanie, że to chodzi o tych narkomanów. Dlatego nie wie, że stał się łupem.
Wielu ludzi, do których Jezus chce przyjść z uzdrowieniem, z uwolnieniem, wyzwoleniem, nie przyjmuje Go. Nie przyjmują Go, bo myślą: Bogaty jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy i goły, radzę ci, abyś nabył u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił i abyś przyodział szaty białe, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość twoja, oraz maści, by nią namaścić oczy twoje, abyś przejrzał.
Ludzie dźwigają na swoich "barkach" kompleksy, lęki, zranienia, bolesne i trudne doświadczenia, toksyczne przyzwyczajenia i nawyki, itd. itp. Ale nie szukają uwolnienia. Dostrzegają wokoło siebie ludzi bardziej pogubionych niż oni i myślą sobie, nie jest ze mną jeszcze tak źle.
Ale Jezus, jak napisał Izajsz: Ja, Pan, powołałem cię w sprawiedliwości i ująłem cię za rękę, strzegę cię i uczynię cię pośrednikiem przymierza z ludem, światłością dla narodów, abyś otworzył ślepym oczy, wyprowadził więźniów z zamknięcia, z więzienia tych, którzy siedzą w ciemności.- jest tym, który prowadzi człowieka do uwolnienia.
Człowiek wolny jest świadectwem Boga wobec ludzi, że zakon Pana jest wielki i sławny. Dlatego warto w pokorze przed Najwyższym badać swoje myśli i postawy, aby żyć w pokoju z Bogiem. Bóg uwolnił Naamana. Ludzie powiedzą, że uwolnił go od trądu. Ale trąd był tylko zewnętrznym przejawem jego ograniczeń. Bóg uwolnił Naamana od pychy, zarozumiałości, buty, i dał mu poznać Siebie, Boga Najwyższego. Zanim to się stało, Prorok upokorzył Naamana w sposób dla Naamana najbardziej dotkliwy. Naaman, to ciekawa lekcja dla tych, którzy są przekonani o własnej mądrości i odpowiednim poziomie własnego rozwoju.
Izajasz pyta: Kto między wami tego słucha? Kto zwraca uwagę i słucha tego, myśląc o przyszłości?