PÓŁTORA BILIONA

[RN]

Propagandowo super piękny post.
Widać, RN uczy się od najlepszych.
Dług wynoszący 1,5 biliona wzrósł w ciągu 136 dni
100 000 000 miliardów.
Puknij ty się w głowę RN.
Bilion to 1000 miliardów a więc dług wynosi 1500 miliardów.
100 000 000 - to jest sto milionów.
100 000 000 miliardów to ile to?

Poza tym pomnóż sobie 73 mln razy 136 dni.
Skąd ty te liczby bierzesz RN?
Z sufitu?

Bardzo przepraszam za pomyłkę.
Okazałem się zbytnim optymistą co do wielkości narastania długu, odejmując dwa zera od pierwszej sumy ( 100 mld) co spowodowało błędy w następnych wyliczeniach.

Sto miliardów ma jedenaście zer, a nie dziewięć, jak napisałem.
Przez 136 dni od 11 stycznia 2021 roku, kiedy licznik podał 1,4 bln do 27 maja 2021 urosło w przybliżeniu 100 000 000 000 mld złotych
Daje to ponad 730 mln długu na dobę, a nie jak napisałem 73 mln
Ponad 30 mln na godzinę, a nie jak napisałem 3 mln.
Ponad 500 tys. na minutę, a nie jak napisałem 50 tys.
Ponad 8,5 tys. na sekundę, a nie jak napisałem 833 złote

Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, dzięki czemu, mogłem to skorygować.
Teraz znacznie lepiej wygląda stan naszego państwa.

...święć się imię Twoje, przyjdż królestwo Twoje .....

[kansyheniek]

Propagandowo super piękny post.
Widać, RN uczy się od najlepszych.
Dług wynoszący 1,5 biliona wzrósł w ciągu 136 dni
100 000 000 miliardów.
Puknij ty się w głowę RN.
Bilion to 1000 miliardów a więc dług wynosi 1500 miliardów.
100 000 000 - to jest sto milionów.
100 000 000 miliardów to ile to?

Poza tym pomnóż sobie 73 mln razy 136 dni.
Skąd ty te liczby bierzesz RN?
Z sufitu?

Bardzo przepraszam za pomyłkę.
Okazałem się zbytnim optymistą co do wielkości narastania długu, odejmując dwa zera od pierwszej sumy ( 100 mld) co spowodowało błędy w następnych wyliczeniach.

Sto miliardów ma jedenaście zer, a nie dziewięć, jak napisałem.
Przez 136 dni od 11 stycznia 2021 roku, kiedy licznik podał 1,4 bln do 27 maja 2021 urosło w przybliżeniu 100 000 000 000 mld złotych
Daje to ponad 730 mln długu na dobę, a nie jak napisałem 73 mln
Ponad 30 mln na godzinę, a nie jak napisałem 3 mln.
Ponad 500 tys. na minutę, a nie jak napisałem 50 tys.
Ponad 8,5 tys. na sekundę, a nie jak napisałem 833 złote

Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, dzięki czemu, mogłem to skorygować.
Teraz znacznie lepiej wygląda stan naszego państwa.

...święć się imię Twoje, przyjdż królestwo Twoje .....

Matko, RN ty nawet w przybliżeniu nie rozumiesz...
1 bilion = 1000 mld (miliardów)
Napisałeś, że polski dług wzrósł o...
100 000 000 000 mld (miliardów)
Przypominam 1 bilion = 1 000 mld.
We łbie Ci się kiełbie od tych zer.
100 000 000 000 mld ile to bilionów?

[RN]

Propagandowo super piękny post.
Widać, RN uczy się od najlepszych.
Dług wynoszący 1,5 biliona wzrósł w ciągu 136 dni
100 000 000 miliardów.
Puknij ty się w głowę RN.
Bilion to 1000 miliardów a więc dług wynosi 1500 miliardów.
100 000 000 - to jest sto milionów.
100 000 000 miliardów to ile to?

Poza tym pomnóż sobie 73 mln razy 136 dni.
Skąd ty te liczby bierzesz RN?
Z sufitu?

Bardzo przepraszam za pomyłkę.
Okazałem się zbytnim optymistą co do wielkości narastania długu, odejmując dwa zera od pierwszej sumy ( 100 mld) co spowodowało błędy w następnych wyliczeniach.

Sto miliardów ma jedenaście zer, a nie dziewięć, jak napisałem.
Przez 136 dni od 11 stycznia 2021 roku, kiedy licznik podał 1,4 bln do 27 maja 2021 urosło w przybliżeniu 100 000 000 000 mld złotych
Daje to ponad 730 mln długu na dobę, a nie jak napisałem 73 mln
Ponad 30 mln na godzinę, a nie jak napisałem 3 mln.
Ponad 500 tys. na minutę, a nie jak napisałem 50 tys.
Ponad 8,5 tys. na sekundę, a nie jak napisałem 833 złote

Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, dzięki czemu, mogłem to skorygować.
Teraz znacznie lepiej wygląda stan naszego państwa.

...święć się imię Twoje, przyjdż królestwo Twoje .....

Matko, RN ty nawet w przybliżeniu nie rozumiesz...
1 bilion = 1000 mld (miliardów)
Napisałeś, że polski dług wzrósł o...
100 000 000 000 mld (miliardów)
Przypominam 1 bilion = 1 000 mld.
We łbie Ci się kiełbie od tych zer.
100 000 000 000 mld ile to bilionów?

No tak 100 miliardów.
Jedna dziesiąta biliona.

[kansyheniek]

Bardzo przepraszam za pomyłkę.
Okazałem się zbytnim optymistą co do wielkości narastania długu, odejmując dwa zera od pierwszej sumy ( 100 mld) co spowodowało błędy w następnych wyliczeniach.

Sto miliardów ma jedenaście zer, a nie dziewięć, jak napisałem.
Przez 136 dni od 11 stycznia 2021 roku, kiedy licznik podał 1,4 bln do 27 maja 2021 urosło w przybliżeniu 100 000 000 000 mld złotych
Daje to ponad 730 mln długu na dobę, a nie jak napisałem 73 mln
Ponad 30 mln na godzinę, a nie jak napisałem 3 mln.
Ponad 500 tys. na minutę, a nie jak napisałem 50 tys.
Ponad 8,5 tys. na sekundę, a nie jak napisałem 833 złote

Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, dzięki czemu, mogłem to skorygować.
Teraz znacznie lepiej wygląda stan naszego państwa.

...święć się imię Twoje, przyjdż królestwo Twoje .....

Matko, RN ty nawet w przybliżeniu nie rozumiesz...
1 bilion = 1000 mld (miliardów)
Napisałeś, że polski dług wzrósł o...
100 000 000 000 mld (miliardów)
Przypominam 1 bilion = 1 000 mld.
We łbie Ci się kiełbie od tych zer.
100 000 000 000 mld ile to bilionów?

No tak 100 miliardów.
Jedna dziesiąta biliona.

A no właśnie.

[kansyheniek]

Wszedłem na stronę długpubliczny.
Dwa liczniki :
Jawny dług- rośnie w zastraszającym tempie.
Ukryty dług - ogromna liczba ale dług maleje. Wolno ale jednak.
Czym wytłumaczyć ten fenomen?

[RN]

Wszedłem na stronę długpubliczny.
Dwa liczniki :
Jawny dług- rośnie w zastraszającym tempie.
Ukryty dług - ogromna liczba ale dług maleje. Wolno ale jednak.
Czym wytłumaczyć ten fenomen?

Ja też to zauważyłem, ale jednak mam wrażenie, że co jakiś czas ogólna suma idzie do góry.

[RN]

Upłynęły dobre dwie doby i dług wzrósł o około 1,5 miliarda. Czyli tak, jak napisałem wcześniej, dług dobowy to ponad 730 milionów
Tutaj nie ma pomyłki - http://www.dlugpubliczny.org.pl/

Uwaga
W związku z fatalną sytuacją finansów publicznych, od poniedziałku zaciskamy pasa.

śniadanie - jedna kromka suchego chleba i szklanka wody z kranu lub ze studni
obiad - zupa szczawiowa. Szczaw można pozyskać z trawników, rowów, ugorów. To tani i łatwo dostępny komponent naszego menu, wręcz zbawienny dla położenia w jakim się znależliśmy .
kolacja - kolacji nie będzie, bo raz, że bieda, a dwa, przed spaniem nie powinno się jeść.

[kansyheniek]

Upłynęły dobre dwie doby i dług wzrósł o około 1,5 miliarda. Czyli tak, jak napisałem wcześniej, dług dobowy to ponad 730 milionów
Tutaj nie ma pomyłki - http://www.dlugpubliczny.org.pl/

Uwaga
W związku z fatalną sytuacją finansów publicznych, od poniedziałku zaciskamy pasa.

śniadanie - jedna kromka suchego chleba i szklanka wody z kranu lub ze studni
obiad - zupa szczawiowa. Szczaw można pozyskać z trawników, rowów, ugorów. To tani i łatwo dostępny komponent naszego menu, wręcz zbawienny dla położenia w jakim się znależliśmy .
kolacja - kolacji nie będzie, bo raz, że bieda, a dwa, przed spaniem nie powinno się jeść.

Co ty za głupoty piszesz RN?
Jakie zaciskanie pasa? Socjal jeszcze wzrośnie z tego co wiem.
Hulaj dusza,długu nie ma...podobnie jak za Gierka
Tylko, że wtedy hulała tylko władza a teraz nieroby.

[wuka]

RN

obiad - zupa szczawiowa. Szczaw można pozyskać z trawników, rowów, ugorów. To tani i łatwo dostępny komponent naszego menu, wręcz zbawienny dla położenia w jakim się znależliśmy .

Nie tak szybko. Ostatnio wszystkowiedząca Interia podawała, że szczawiu nie należy jeść po 50 roku życia. Wymieniono szereg "zabójczych" właściwości szczawiu dla seniorów młodszych i seniorów seniorowatych na fest
W związku z tym zostają mirabelki. Na razie interia nie podała, lub co gorsza-przegapiłam-skutków ubocznych tego ogólnodostępnego owocu. Proszę więc o nowy pomysł na obiad

[RN]

RN

obiad - zupa szczawiowa. Szczaw można pozyskać z trawników, rowów, ugorów. To tani i łatwo dostępny komponent naszego menu, wręcz zbawienny dla położenia w jakim się znależliśmy .

Nie tak szybko. Ostatnio wszystkowiedząca Interia podawała, że szczawiu nie należy jeść po 50 roku życia. Wymieniono szereg "zabójczych" właściwości szczawiu dla seniorów młodszych i seniorów seniorowatych na fest
W związku z tym zostają mirabelki. Na razie interia nie podała, lub co gorsza-przegapiłam-skutków ubocznych tego ogólnodostępnego owocu. Proszę więc o nowy pomysł na obiad

Wy emeryci i renciści zrobiliście się ostatnio wymagający.
Przez takich jak Wy, nie można zbudować u nas drugiej Japonii, ani Irlandii
Ja nie o take Polskę walczyłem.
Natomiast jeśli chodzi o szkodliwość szczawiu na zdrowie seniorów to zdania są podzielone.
Ja na przykład odnośnie szkodliwości szczawiu jestem za, a nawet przeciw.
Ale dobrze. Jak nie pasuje szczawiowa, to w ofercie pozostaje bardziej uniwersalna i szeroko dostępna latem trawa (zielonka).
Obiad - zupa z trawy
Można dorzucić jakiś listek mniszka pospolitego, a nawet jego kwiatek, dla dekoracji i smaku.
Gdyby ktoś krzywił nosa, że to jałowe, to może dietę uzupełnić w białko, dorzucając jakiegoś chrabąszcza.
UWAGA
Gotujemy tylko na słońcu, bo kopalnie są już zamknięte, a rosyjski gaz jest niedobry. Na energie z łupków nas nie stać.

[wuka]

Natomiast jeśli chodzi o szkodliwość szczawiu na zdrowie seniorów to zdania są podzielone.

No ale interia zapodała. Jak możesz mić wątpliwości
Zupa z trawy - jestem za. W dodatku można zrobić zapas i mieć żer na zimę. Co ja bym bez ciebie RN zrobiła, no głód by mi groził Od dziś na balkonie wielkie suszenie trawy, a zupa już bulgocze. Mniszki już przekwitłu, ale pod oknami mam łąkę i na niej pełno stokrotek. O nie deptaniu stokrotek był film z Merlin Monroe o ile mnie pamięć jeszcze nie zawodzi, ale o nie zjadaniu stokrotek nie było. Interia też nie pisał, a więc - do gara.
Okrasiłam ślimakami, bo wypełzły, tak że spoko.

Gotujemy tylko na słońcu, bo kopalnie są już zamknięte, a rosyjski gaz jest niedobry. Na energie z łupków nas nie stać.

Święta racja. A jak nie będzie słońca, to opony porzucone w lasach pozbierać i ognisko w salonie rozpalić.
Dzięki za bezcenne rady. Jesteś niezastąpiony i bardzo mnie inspirujesz.