PÓŁTORA BILIONA

[Korn]

Plan Marshalla był przewidziany głównie dla Niemiec .
Polska i Czechosłowacja wyraziły chęć przystąpienia do tego Plany , ale stanowcza reakcja Moskwy pozbawiła ich co do tego, wszelkich złudzeń .

Polska nie otrzymała reparacji w naturze

Niemcy, jak słoma ognia , bały się słowa "reparacja" w każdym dokumencie międzynarodowym .
W żadnym dokumencie nie ma takiego zapisu że tzw. ziemie odzyskane to reparacja w naturze .

Dobrze napisane że Polska miała otrzymać 15% tej kwoty reparacji które dostanie Rosja .
A że Rosja nic nie dostała to .....
Ponadto w Biurze Prawnym ONZ nie ma żadnego dokumentu mówiącego o tym, że Polska zrzeka się reparacji wojennych od Niemiec.

To co piszę na temat reparacji wojennych za I wojnę światową jest zgodne z prawdą .
123 mld marek w złocie to łączna kwota reparacji która zastała rozłożona na 50 lat .
Było to tak dużym obciążeniem dla gospodarki niemieć że żadne plany/ani Dawesa ani Yunga/ nie zapobiegły kryzysowi .
I z tego skorzystał Hitler . To reparacje wojenne wyniosły go do władzy .
Nie uznał on traktatu Wersalskiego a tym samym nie uznał reparacji i ich nie spłacał
a jeszcze zmusił Grecję do udzielenia Niemcom nieoprocentowanej pożyczki w wysokości 476 mln marek niemieckich .
Niemcy spłaciły 115 mln marek i miedzy innymi dlatego Grecja upomniała się w 2015 roku
o 279 mld euro w ramach reparacji za szkody wyrządzone krajowi przez hitlerowskie władze III Rzeszy w drugiej wojnie światowej

Państwa zachodzie były żywo zainteresowane tym by Niemcy zachodnie były państwem silnym gospodarczo .
By były zaporą dla rosyjskiej ekspansji w Europie .
I dlatego Plam Marshalla i dlatego b. duże obniżenie zobowiązań Niemiec za I wojnę światowa (do 14,5 mld marek)
I bodajże w 2010 r. Francja otrzymała ostatnia ratę reparacji od Niemiec za I w. światowa i tym samym Niemcy wywiązały się z zobowiązań traktatu wersalskiego .

Mówienie o tym że jeżeli Polska nie zrezygnuje z roszczeń reparacyjnych to Niemcy upomną się o swe ziemie jest mową rewizjonistów .

Prywatnie uważam że Polsce należą się reparacje wojenne od Niemieć , ale jestem realistą .
Niemcy nikomu nie wypłacą reparacji za II wojnę światową .
Nie ma po temu woli politycznej, ani po stronie Rosji, ani po stronie państw zachodnich .
I czy to Polska, czy to Grecja nic w tym temacie nie osiągną .

Nie dziwi Cię to efroni, że to właśnie Niemcy są zaraz po Francji głównym beneficjentem planu Marshalla. Kraj który dokonywał ludobójstwa, zabijał amerykańskich żołnierzy, a dostali największe środki na odbudowę. Czyli złego, Amerykanie wynagrodzili najbardziej a pomordowanym i zniszczonym nie dano wiele. Dziwna ta etyka? tak na pierwszy rzut oka, ale wiadomo o co chodzi.

[efroni]

Widzę,że opierasz się tylko i wyłącznie na własnym widzimisię.

Widzę, że jednak nie wytrzymałeś i dość szybko odszedłeś od rzeczowej , poważnej dyskusji

To co napisałem , napisałem (głównie)w oparciu o artykuły Deutsche Welle (DW) - dział "Najnowsza historia "
To jest oczywiste że taki szarak jak ja czy Ty nie ma dostępu do dokumentów
Natomiast nie sądzę by autorzy piszący o najnowszej historii opierali się tylko i wyłącznie na własnym widzimisię.
Poza tym formuła forum (długich postów nikt nie czyta ) wymusza operowanie skrótami myślowymi ,
oczywiście w oparciu o rzetelną wiedzę a nie tylko i wyłącznie o własne widzimisię , czy pobożne życzenia .

Korn , w dobie poprawności politycznej i tak wielkich aspiracji Niemiec ( sięgających daleko poza Europę - hegemonia Niemiec) , nic mnie już nie dziwi .

(..)
- Stany Zjednoczone pamiętały jeszcze dobrze, jakie problemy były z reparacjami po I wojnie światowej - wyjaśnia prof. Goertemaker.
Wtedy niemiecka gospodarka przez długi czas nie była w stanie podnieść się z kolan, co stało się podatnym gruntem do dojścia Hitlera do władzy.
- Z tego względu Amerykanie i tylko w niewielkim stopniu Brytyjczycy uważali,
że należy właściwie zrezygnować z egzekwowania reparacji od Niemiec, by umożliwić Niemcom odbudowę gospodarki.
Dla ułatwienia im tego zadania powstał potem Plan Marshalla, dla ożywienia zachodnioeuropejskiej gospodarki, na który Stany Zjednoczone przeznaczyły 12,4 mld dolarów.
10 proc. z tego otrzymali zachodni Niemcy.
(..)
Po zakończeniu II wojny światowej najpierw nie zawarto żadnego układu pokojowego, w którym regulowano by kwestie reparacji i odszkodowań.
Niemcy są podzielone i administrowane przez aliantów.
Kiedy w 1989 roku rysuje się możliwość przywrócenia jedności Niemiec, ówczesny kanclerz Helmut Kohl próbował zapobiec temu, by sprawa reparacji wojennych znów odżyła.
Obawia się, że z roszczeniami reparacyjnymi mogłyby wystąpić 62 państwa, które swego czasu były z Niemcami w stanie wojny.
W tzw. traktacie "dwa plus cztery", przywracającym jedność i suwerenność Niemiec, udaje mu się przeforsować to, co chciał: nie wspomina się w nim o reparacjach.
Aby nie być zmuszonym do spełnienia wszystkich ewentualnych roszczeń stosuje się formułę "w miejsce układu pokojowego".
(..)
Rozwiązaniem było więc nienazywanie tego dokumentu "traktatem pokojowym", pisze „Der Spiegel“.
Upierającym się przy tej nazwie Rosjanom zaproponowano uregulowanie kwestii granic.
Dlatego, pisze hamburski tygodnik, już na drugim spotkaniu delegacji "2+4", 30 kwietnia 1990 roku, Niemcy odnieśli sukces.
"Nikt już nie mówił o traktacie pokojowym", zauważa "Der Spiegel".
Cztery zwycięskie mocarstwa podpisały natomiast dokument, który nazwano (w dokładnym tłumaczeniu)
„ostateczną międzynarodową regulacją i zniesieniem praw czterech mocarstw oraz wynikających z tego zobowiązań" wobec Niemiec.
(..)
- Jeżeli Grecja domaga się prawie 300 mld, to ile mogą domagać się Rosjanie? 100 bilionów? - pyta Ulrich Herbert, historyk z Fryburga.
Związek radziecki jak wiadomo był dużo ciężej dotknięty zniszczeniami i zbrodniami dokonanymi przez hitlerowców.
Formalna wypłata Grecji jakichkolwiek pieniędzy pociągnęłaby za sobą roszczenia innych grup ofiar, które summa summarum byłyby nie do zapłacenia.
(..)

Zaraz po upadku Muru Berlińskiego sytuacja międzynarodowa była bardziej niż napięta.
Euforia mieszała się ze strachem przed niemiecką hegemonią w Europie.
Zwiększyło je pod koniec listopada 1989 roku wystąpienie Helmuta Kohla w Bundestagu, kiedy to nieoczekiwanie ogłosił plan zjednoczenia - tzw. "10 punktów".
Zwłaszcza w Londynie i Paryżu plany Kohla wywołały oburzenie, bo nie poinformował on nikogo o nich wcześniej.
Do Waszyngtonu biuro Kohla wysłało manuskrypt przemówienia na godzinę przed wystąpieniem.
- Wysłaliśmy go celowo po niemiecku, żeby Bush nie mógł go wcześniej przeczytać i nie próbował powstrzymywać kanclerza przed ogłoszeniem swojego planu
- przyznał w rozmowie z DW ówczesny doradca Helmuta Kohla Horst Teltschik.
(..)
- To było niezbyt miłe zaskoczenie - mówi były ambasador Wielkiej Brytanii w Bonn Sir Christopher Mallaby.
- Kohl zapowiedział zjednoczenie, jakby zapomniał, że mieliśmy zagwarantowane prawo do współdecydowania.
Plan Kohla zmieniał sytuację i stawiał zagranicę przed faktem dokonanym.
Podczas gdy premier Margaret Thatcher i prezydent Francois Mitterrand robili początkowo wszystko, aby udaremnić zamiary kanclerza RFN,
USA dostrzegły w zjednoczeniu szansę na zwiększenie wpływów w Europie.
Między Waszyngtonem a Moskwą od miesięcy panowała już odwilż, administracja Busha liczyła, że przekona też Gorbaczowa.
W końcu ZSRR potrzebowało zachodnich kredytów i partnerów do modernizacji kraju.
(..)
Bonn i Waszyngton chciały uniknąć traktatu pokojowego, który był właściwie konieczny.
Oznaczałby jednak długie negocjacje Niemiec z kilkudziesięcioma państwami, przeciwko którym Hitler prowadził wojnę
i z którego wynikałyby także być może roszczenia wojenne.
Tymczasem równolegle sytuacja w Niemczech groziła eskalacją i tylko szybkie zjednoczenie mogło ją uspokoić.

(..)
USA chciały przede wszystkim, by zjednoczone Niemcy były członkiem NATO.
To przekonało Londyn do poparcia zjednoczenia.
- Francja miała dwa główne cele: nienaruszalność granic i przyśpieszenie integracji europejskiej
- mówi w rozmowie z DW Elisabeth Guigou, wieloletnia doradczyni prezydenta Mitterranda.
Kohl przekonał Francuzów poświęcając niemiecką markę i godząc się na wprowadzenie euro.
Moskwę Niemcy przekonali pomocą gospodarczą i kredytami.
Za wycofanie 370 tys. radzieckich żołnierzy z NRD Bonn zapłaciło 3,7 mld DM, potem udzieliło jeszcze kredytów w wysokości ok. 17 mld DM.
Gorbaczow liczył na pomoc gospodarczą i niemieckie inwestycje.
W końcu zgodził się nawet na członkostwo Niemiec w NATO.
Pierwsze dwa spotkania "dwa plus cztery" odbyły się w Bonn i we wschodnim Berlinie, następne w Paryżu i Moskwie.
Na przedostatnie zaproszono także polskiego ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego, bo tematem była kwestia granic.

,,,,,,,,,,,,,,

Jak widzisz , nie opieram swoich poglądów na własnym widzimisię.

Nie ma woli politycznej ani po stronie Rosji ani po stronie aliantów by Niemcy wypłaciły komukolwiek reparacje
(indywidualne reparacje wojenne dla obywateli , to inny temat
i takie reparacje są wypłacane obywatelom Niemiec , obywatelom państw zachodnich , Izraela ale nie Polski)
Było by to tak duże obciążenie dla gospodarki Niemiec (reparacje dla państw), że nawet Wielkie Niemcy by tego nie wytrzymały
W tak zawoalowany sposób mówi się narodom Europy że "boimy się drugiego Hitlera i III wojny światowej "
Nie widzi się przy tym, że hegemonia Niemiec w Europie jest faktem , ale aspiracje tej hegemonii sięgają o wiele dalej .
Niemcy mają we krwi i manię wielkości , wyższości, wyjątkowości i manię panowania nad innymi.
I żadna , propaganda niemiecka ( nie tylko polskojęzyczna), ani poprawność polityczna tych skłonności (u Niemców) ani nie zakryje ,ani nie zaciemni .

Edit
Myślę, że miasta, miałyby dużą szansę na reparacje od Niemiec np. Warszawa na pewno .
Była zniszczona celowo , z premedytacją - to osobny , ambicjonalny rozkaz Hitlera nakazywał zrównanie Warszawy z ziemią .

[Manna z nieba]

Zamos i efroni takie bzdury piszecie, ze głowa boli. No ale czekamy na to co napisaliście 😆
Z pewnością już niedługo Polska doprowadzi do bankructwa Niemiec 😀

[efroni]

Zamos i efroni takie bzdury piszecie, ze głowa boli. No ale czekamy na to co napisaliście 😆
Z pewnością już niedługo Polska doprowadzi do bankructwa Niemiec 😀

A co takiego napisałem, że aż głowa boli ?
Reparacje wojenne wypłacane są w przypadku przegranej przez agresora wojny.
Są one rodzajem finansowej rekompensaty wypłacanej za wszelkiego rodzaju straty i szkody poniesione podczas działań wojennych przez państwa napadnięte.

Prywatnie uważam, że Polsce należą się reparacje wojenne /nie tylko od Niemiec/ , ale jestem realistą .
Niemcy nikomu nie wypłacą reparacji za II wojnę światową
I ani Polska, ani Grecja i ani żaden z pozostałych państw/ którym reparacje się należą jak psu buda / nie doprowadzi Niemiec do bankructwa
Tak wiec możesz spać spokojnie

Jeżeli teraz PiS mówi o reparacjach od Niemiec to jest to tylko gra polityczna,
Za wtrącanie się Berlina w wewnętrzne sprawy Polski , za traktowanie Polski jak Generalnej Guberni .
Gdyby im(PiS-owi) zależało realnie , poważnie, na reparacjach to zaczęli by od Warszawy a nie od ogólnikowych haseł na wiecach .
To jest tylko gra polityczna i nic więcej .
Czemu więc, Cię głowa boli ?

[Manna z nieba]

Efroni już myślałam, ze całkiem odleciałeś i wierzysz w jakieś realne odszkodowania.
Oczywiście, ze to tylko gra polityczna.

[kansyheniek]

Polska nie otrzymała reparacji w naturze

Twoje widzimisię odnosi się do tego konkretnego zdania.

A z kolei po tym zdaniu:

A że Rosja nic nie dostała to .....

stwierdzam,że chyba jednak jesteś "zielony" w tym temacie.

Wrzucę cytacik,który pewnie olejesz:

W latach 1945-1947 władze Związku Radzieckiego rozpoczęły wywożenie wschodnioniemieckich fabryk do swojego państwa. Fabryki, które uniknęły rozbiórki wykorzystano dla potrzeb radzieckiego przemysłu[4]. Do 1948 roku 25% produkcji przemysłowej wędrowało do Związku Radzieckiego[33]. Wkrótce potem gospodarka RFN zaczęła przewyższać NRD, zaś reformy przeprowadzone przez SED oraz masowe ucieczki mieszkańców NRD doprowadziły do problemów gospodarczych[33]. Pod wpływem nacjonalizacji gospodarki, zniszczeń wojennych, powojennych grabieży, kosztów kontrybucji oraz zbyt wysokich norm planu pięcioletniego doprowadziły NRD do stanu bankructwa w pierwszej połowie lat 50.

Cytat z tej strony:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Niemiecka ... okratyczna


Wracając do twojego widzimisię, pytam więc wprost:
W jakim więc trybie Polska otrzymała Ziemie Zachodnie i Prusy Wschodnie?
Czekam na konkretną odpowiedź

Reparacje wojenne wypłacane są w przypadku przegranej przez agresora wojny.

Reparacje nie muszą być wypłacane jako konkretne kwoty.
W I WŚ był z tym olbrzymi problem,dlatego alianci właściwie zrezygnowali z reparacji pieniężnych zaraz po II WŚ.
Stalin rezygnować nie chciał więc brał co popadnie w naturze.
Zresztą wiedział,że złota ani dolarów nie dostanie,ani nie będzie w stanie ich wyegzekwować.

[kansyheniek]

I jeszcze jedno:

Wiekszość tego co napisałeś w poście zaczynającym się od zdania:

Widzę, że jednak nie wytrzymałeś i dość szybko odszedłeś od rzeczowej , poważnej dyskusji

To zwykłe mydlenie oczu.

Kwestie reparacji należy zacząć rozważać od roku 1945 a nie od 1989.

Jeżeli teraz PiS mówi o reparacjach od Niemiec to jest to tylko gra polityczna,
Za wtrącanie się Berlina w wewnętrzne sprawy Polski , za traktowanie Polski jak Generalnej Guberni .
Gdyby im(PiS-owi) zależało realnie , poważnie, na reparacjach to zaczęli by od Warszawy a nie od ogólnikowych haseł na wiecach .
To jest tylko gra polityczna i nic więcej .

A to z kolei trzeba Ci zaliczyć na PLUS.
Cieszę się,że nie należysz do tej samej grupy naiwnych co ZAMOS.
Jeżeli ktoś by chciał otrzymać jakiekolwiek reparacje od Niemiec musiałby zabrać je sobie siłą.
Niemcy sami z siebie nikomu nie dadzą ani centa i nie pomoże żaden wyrok sądowy,chyba że naciski społeczności międzynarodowej będą tak duże,że zmusi to Niemcy do wypłacania odszkodowań.

Jednakże społeczność międzynarodowa prędzej pomoże Niemcom niż Polsce.
Tym bardziej kiedy tym krajem rządzi PiS.

Apropo Pisu:
Na tej grze politycznej ta partia może więcej stracić niż zyskać,zarówno na arenie międzynarodowej jak i w samej Polsce.

Moim zdaniem większość wierzy że PiS z tymi reparacjami to tak na poważnie...
Patrz wypowiedź Zamosa.
Będą oni zawiedzeni,że PiS nie potrafi tego załatwić,bo to że nie załatwi jest pewne.

[efroni]

O Wikipedii.
Dla najbardziej popularnego w internecie źródła informacji prawda nie ma najmniejszego znaczenia. I bardzo dobrze. (Dariusz Jemielniak "Polityka")

10 stycznia 1945 roku Rada Komisarzy Ludowych wydała rozporządzenie regulujące sposoby postępowania ze zdobyczami wojennymi.
I to był początek powstania "trofiejnych otriad" .

W zamian za biedne Kresy dostaliście bogate „ziemie odzyskane” (Józef Stalin)

20 lutego1945 r. Stalin wydał rozporządzenie nr 7558 dotyczące polskich spraw,
w tym także granicy zachodniej, którą sam wytyczył wzdłuż linii Odry i Nysy Łużyckiej ze Szczecinem po stronie polskiej.
Natomiast punkt 6b stanowił, że wywozowi do Związku Radzieckiego z terytorium Polski podlegają urządzenia, materiały
oraz produkty konieczne do prowadzenia wojny, które pochodzą z niemieckich zakładów lub też zakładów rozbudowanych przez Niemców w czasie wojny.
Dotyczyło to także zakładów na ziemiach niemieckich, które miały wejść w skład Polski.
(..)
25 lutego Stalin powołał specjalną strukturę zajmującą się zdobyczami wojennymi,
czyli Komitet Specjalny przy Państwowym Komitecie Obrony (GKO) pod kierownictwem Gieorgija Malenkowa, jednego z zaufanych Stalina.
Do zadań Komitetu Specjalnego należało:
„a) Ustalenie i rejestracja podlegających wywozowi do ZSRS z terytorium Niemiec, a także z terytorium Polski
[...] urządzeń, szyn kolejowych, parowozów, wagonów, statków parowych oraz innych rodzajów środków transportu, surowców oraz gotowych produktów".
Komitet Specjalny musiał ponadto zorganizować demontaż oraz wywóz tych urządzeń i materiałów do Związku Sowieckiego.

Już 2 marca1945 r. Stalin podpisał siedem pierwszych rozporządzeń dotyczących demontażu i wywozu całych zakładów z terenów Polski, a przygotowanych przez zespół Malenkowa.
Pierwsze rozporządzenie, nr 7608, dotyczyło urządzeń z walcowni rur w Gliwicach, które zostały wywiezione do zakładów imienia Lenina w Dniepropietrowsku.
Następne dwa rozporządzenia dotyczyły urządzeń z Huty Julia w Bobrku koło Bytomia, które trafiły do zakładu imienia Dzierżyńskiego, również w Dniepropietrowsku,
oraz z walcowni w Łabędach, które znalazły się w zakładach Dnieprospecstal w mieście Zaporoże.
(Bogdan Musiał - "Wojna Stalina. 1939-1945, Terror, grabież, demontaże " wydawnictwo ''Zysk'' 2012)

,,,,,,,,,,,,,,,,,

To niewielki tylko ułamek tego co można tam wyczytać
Tak samo postępowali Rosjanie ze zdobyczami wojennymi z terenów byłej NRD .

Prywatnie uważam że Polsce należą się reparacje wojenne od Niemieć , ale jestem realistą .
Niemcy nikomu nie wypłacą reparacji za II wojnę światową .
Nie ma po temu woli politycznej, ani po stronie Rosji, ani po stronie państw zachodnich .
I czy to Polska, czy to Grecja nic w tym temacie nie osiągną .

Napisałem to 2017-11-06, 12:11 dlatego zdziwił mnie ten wpis z 2017-11-15, 23:58
Zamos i efroni takie bzdury piszecie, ze głowa boli. No ale czekamy na to co napisaliście 😆
Z pewnością już niedługo Polska doprowadzi do bankructwa Niemiec 😀

Jak i ten ;
Efroni już myślałam, ze całkiem odleciałeś i wierzysz w jakieś realne odszkodowania.
Oczywiście, ze to tylko gra polityczna.

Natomiast wierzę, że za /celowe/ zniszczenie Warszawy można dostać od Niemiec reparacje
i nie trzeba do tego używać siły

[RN]

https://www.youtube.com/watch?v=hG0olTHXGYA

[kansyheniek]

ww.youtube.com/watch?v=hG0olTHXGYA

Filmik fajny
Ale przecież USA czy owe korporacje nie mają zbyt wiele do gadania w dzisiejszym Iranie np.
Więc?

[kansyheniek]

O Wikipedii.
Dla najbardziej popularnego w internecie źródła informacji prawda nie ma najmniejszego znaczenia. I bardzo dobrze. (Dariusz Jemielniak "Polityka")

Widzę,że postanowiłeś uderzyć w całą wikipedię.
Zupełnie nie rozumiem po jaki czort to zrobiłeś.
Czyżbyś nie potrafił się odnieść do tego co z niej zacytowałem?

[ZAMOS]

W jakim więc trybie Polska otrzymała Ziemie Zachodnie i Prusy Wschodnie?
Czekam na konkretną odpowiedź

Ziemie zachodniej Polski i Pruskie polskie były przez kilka tysięcy lat. To, że niemieckie hordy wymordowały Prusaków i zajęły te ziemie wraz i ich Pruską historią nie znaczy, że Polsce te ziemie się nie należą. One po prostu wróciły do macierzy. Drugą kwestią jest, że gdy niemiecka armia wojnę przegrała to koalicja ustanowiła nowe granice, a w nich dla Polski za ziemie kresowe (wschodnie) zagarnięte przez sowietów przyznano nam prawo do odzyskania ziem zachodnich, co nie ma nic wspólnego z reparacjami za grabież, mord i zniszczenie Polski, przez zbrodniarzy niemieckich. Od pierwszych dni okupacji Polski bez przerwy rabowano Polskę. Tysiące pociągów dzień i noc jechało do Niemiec. Kradli wszystko co miało jakąkolwiek wartość. Począwszy od drobiu i inwentarza zwierzęcego, poprzez meble, naczynia, a skończywszy na zabytkach kultury i sztuki. Do dzisiaj w niemieckich galeriach wiszą skradzione obrazy i eksponaty, a ta złodziejska nacja nie myśli nawet tego, co jest doskonale skatalogowane i zidentyfikowane jako polskie do Polski nie wrócić.
Opowiadała mi (jak jeszcze żyła) moja babcia, co działo się gdy hordy bandytów niemieckich wyprawiały po zajęciu jej wsi. Mordowali inteligencje, gwałcili chłopki, kradli wszystko co wpadło im w ich brudne pazerne łapy. Zachowały się nam jeszcze zdjęcia jak wspaniały był nasz dom. Dzisiaj to kupa gruzu. Z tylko mojej rodziny ze strony mamy niemieccy mordercy zamordowali 6 osób. To byli cywile. Nigdy nie byli w wojsku i nie walczyli. Zginęli, ponieważ byli Polakami. Wojnę przeżyli tylko ci co uciekli wtedy do lasu i tam z tymi bandytami walczyli.

Tak na marginesie zapytam, jak możesz spojrzeć w lustro po tym jak bronisz niemieckich bandytów i złodziei?

Moim zdaniem większość wierzy że PiS z tymi reparacjami to tak na poważnie...
Patrz wypowiedź Zamosa.

Ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że PiS nic u Niemców nie załatwi i nie jestem zwolennikiem tej partii, ani ich (PiSowskich) rządów. Ja jestem Patriotą Narodowym, zatem dla mnie PiS jest miałki. Muszę im jednak oddać to co robią przeciwko hegemonii niemieckiej w Europie. Dużym plusem jest ukrócenie wpływów folksdojczom z PO, lewackim oszołomom i komuszym sądom. Wielkim plusem jest też zablokowanie tworzenia armii unijnej, która by była obok NATO, ponieważ byłaby to groźna armia pod ogromnym wpływem niemieckim i może trochę francuskim, a to zaszkodziłoby Polsce. Następnym plusem PiSu jest tama dzikiej emigracji muzułmańskiej z afryki. Cieszy mnie również budowanie ABC tak zwanego trój-morza. USA popierają ten projekt, zatem jest szansa, że jak nic nie zawalą to Niemcy zostaną zmarginalizowane na tyle mocno, że po rozpadzie Unii i amerykańskiej tamie na eksport do USA rozlecą się na kilka małych nic nie znaczących państewek.
Reasumując to ja nic od Niemców dzisiaj nic nie chcę. Chcę. Chcę tylko by przestali już oszukiwać ludzi w Polsce.

Apropo Pisu:
Na tej grze politycznej ta partia może więcej stracić niż zyskać,zarówno na arenie międzynarodowej jak i w samej Polsce.

Tu bardzo się mylisz. Kilku folksdojczy, lewaków i dziwaków LGBT nic w Polsce nie znaczy. Demokracja to rząd większości, a więc dla was kiepsko w Polsce rysuje się przyszłość, a to dopiero początek.

[RN]

Filmik fajny
Ale przecież USA czy owe korporacje nie mają zbyt wiele do gadania w dzisiejszym Iranie np.
Więc?

Przypominam kolejność.

1. Ekonomista od brudnej roboty
2. szakale
3. Misja ''pokojowo - stabilizacyjna ''

[kansyheniek]

Przypominam kolejność.

1. Ekonomista od brudnej roboty
2. szakale
3. Misja ''pokojowo - stabilizacyjna '

Ekonomista był,szakale też,ale to było dawno.
Nie było tylko misji.

[kansyheniek]

Ziemie zachodniej Polski i Pruskie polskie były przez kilka tysięcy lat.

Myślę,że już pierwsze zdanie świadczy o Twoim kompletnym zacofaniu i to nie tylko z historycznego punktu widzenia.

Demokracja to rząd większości, a więc dla was kiepsko w Polsce rysuje się przyszłość, a to dopiero początek.

Co Ty Zamos piszesz za głupoty.
Z tego co wiem to na PiS głosowało ok 18% uprawnionych, a mimo to rządzą jakby to było ponad 50 %.
Rządy większości...chyba upadłeś na głowę.
Jeśli zaś o mnie chodzi to moja przyszłość w Polsce nijak się nie rysuje.To co robi PiS mi wisi.
Nie mieszkam w Polsce i jak narazie zamieszkać nie zamierzam.
Jeśli już gdzieś wyemigruję to raczej do Szwajcarii,przynajmniej tam jeszcze góry są wyższe od podatków.