Presja ze strony rodziców
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
- .Cyprian.
- Posty: 1481
- Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19
Presja ze strony rodziców
Przeczytałem krótki fragment artykułu w Newsweek: link
i ... coś niepokojącego, jak zachowują się rodzice młodych zawodników.
Raz nauczycielka z kilkudziesięcioletnim stażem powiedziała mi, że woli mieć jak najmniej do czynienia z rodzicami. Powiedziała to dosadniej.
To jakiś znak czasów, takie zachowanie, czy zawsze tak było?
i ... coś niepokojącego, jak zachowują się rodzice młodych zawodników.
Raz nauczycielka z kilkudziesięcioletnim stażem powiedziała mi, że woli mieć jak najmniej do czynienia z rodzicami. Powiedziała to dosadniej.
To jakiś znak czasów, takie zachowanie, czy zawsze tak było?
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.
- booris
- Posty: 3696
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
- Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona
Zawsze tak bylo.I nie tylko w sporcie.Rodzice lekarze,adwokaci etc.chcieli by dzieci szly w ich slady i zmuszali je do obierania wlasnie takich a nie innych zawodow,bez jakiekogolwiek zwracania uwagi na predyspozycje czy zainteresowania dzieci.Tu akurat jest to bardziej uwypuklone,bo sport jest otwarta arena i wszystko dzieje sie na zewnatrz.
Trzymaj się Ukraino
https://www.youtube.com/watch?v=saEpkcVi1d4
https://www.youtube.com/watch?v=saEpkcVi1d4
- .Cyprian.
- Posty: 1481
- Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19
Mimo wszystko, ten osławiony już "wyścig szczurów" jakby większy dziś niż 30 lat temu, na przykład.booris pisze:Zawsze tak bylo.I nie tylko w sporcie.Rodzice lekarze,adwokaci etc.chcieli by dzieci szly w ich slady i zmuszali je do obierania wlasnie takich a nie innych zawodow,bez jakiekogolwiek zwracania uwagi na predyspozycje czy zainteresowania dzieci.Tu akurat jest to bardziej uwypuklone,bo sport jest otwarta arena i wszystko dzieje sie na zewnatrz.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.
- booris
- Posty: 3696
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
- Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona
Mysle ,ze nie.Jest tak samo tylko czasy mamy inne.Zatem i pewne wartosci i wymagania sie zmienily.W tej chwili,chocby dzieki internetowi,mamy wiekszy dostep do informacji,a co za tym idzie dociera do nas wiecej,niz 30 lat temu.
Trzymaj się Ukraino
https://www.youtube.com/watch?v=saEpkcVi1d4
https://www.youtube.com/watch?v=saEpkcVi1d4
- .Cyprian.
- Posty: 1481
- Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19
Ale ...booris pisze:Mysle ,ze nie.Jest tak samo tylko czasy mamy inne.Zatem i pewne wartosci i wymagania sie zmienily.W tej chwili,chocby dzieki internetowi,mamy wiekszy dostep do informacji,a co za tym idzie dociera do nas wiecej,niz 30 lat temu.
No nie mów, grożenie sędziemu, albo spowodowanie, że młodzi zawodnicy schodzą z boiska z płaczem to jednak przesada.
Co innego ambicje rodziców, co innego grube przesadzanie z tym. Dawniej aż tak to jednak nie było.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.
- booris
- Posty: 3696
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
- Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona
Pamietam z podstawowki jak ojciec jednego z moich kolegow wpadl na lekcje i nabluzgal nauczycielce. Tak jak pisalem,zmienily sie pewne wartosci i wymagania.Kiedys,jak gliniarz nie mial racji,siedzialo sie cicho.Teraz jest inaczej.Tak wlasnie to oceniam-nie lepiej czy gorzej,a inaczej.
Trzymaj się Ukraino
https://www.youtube.com/watch?v=saEpkcVi1d4
https://www.youtube.com/watch?v=saEpkcVi1d4
- .Cyprian.
- Posty: 1481
- Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19
No, ale takie sytuacje były raczej incydentami niż normą. Też coś takiego pamiętam.booris pisze:Pamietam z podstawowki jak ojciec jednego z moich kolegow wpadl na lekcje i nabluzgal nauczycielce.
A ja mam wrażenie, że jakby natężenie wzrosło.booris pisze: Tak jak pisalem,zmienily sie pewne wartosci i wymagania.Kiedys,jak gliniarz nie mial racji,siedzialo sie cicho.Teraz jest inaczej.Tak wlasnie to oceniam-nie lepiej czy gorzej,a inaczej.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.
- Quinque
- Posty: 612
- Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58
A ja odkąd pamiętam uczyłem się że tak powiem, "średnio-słabo". Robiłem przypały w szkole aż mnie z niej wyrzucili. Nigdy nie miałem czegoś takiego "masz być lekarzem, do książek!!!". Na osobę tak leniwą jak ja raczej to nie zadziałałoby. Natomiast dziś jestem przykładym dzieckiem
Myślę że osoby wyżej usytuowane mają u zakodowane to że ich dziecko musi być takie jak oni. W Końcu ojciec lekarz matka adwokat, to nasza pociecha nie może być jakimś tam mechanikiem czy stolarzem
Myślę że osoby wyżej usytuowane mają u zakodowane to że ich dziecko musi być takie jak oni. W Końcu ojciec lekarz matka adwokat, to nasza pociecha nie może być jakimś tam mechanikiem czy stolarzem
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"