Tego polskie dzieci uczą się na religii.

[Korn]

Czy ty nie umiesz czytać? Ja nigdzie NIE pisałam, że kk naucza, że seks małżeński jest grzechem. Pisałam zupełnie o czymś innym, a ty dalej swoje.

To o czym pisałaś w twoim drugim poście w tym temacie?

Cytat:

Przyczepiasz się do jednego fragmentu, który podałam. Generalnie uczy się, że wszelkie zabezpieczenia są ble, a jedyny dobry sposób to...kalendarzyk. Ot wiedza z najwyższej półki.
Nie podoba mi się, że uczy się dzieci z 6 klasy szkoły podstawowej o aborcji i pokazuje drastyczne fotki. Nie podoba mi sie, że wmawia się ludziom, że sex to grzech itd.itd.
Nie podoba mi się, że faceci w czarnych sukienkach wtrącają nos tam, gdzie nie powinni. A w dodatku mówią co innego, uczą inaczej, a postępują tak, że ich postępowanie urąga człowieczeństwu (patrz: molestowanie nieletnich - jako jeden z mnóstwa przykładów).

Jaki sex miałaś na myśli?

pozamałżeński?

Czy nie podoba ci się że KK naucza że sex pozamałżeński to grzech?

Jeśli tak to rzeczywiście nauczanie KK może ci się nie podobać....

To dlaczego wiele waszych księży deprawuje kobiety i uprawia z nimi saks. Bo wiele gospodyń z plebani i prostytutek to mężatki.
Czyżby zwykły popęd seksualny dominował nad waszymi wybranymi nauczycielami???

Jesteście tak samo zgnili jak większość.

[wuka]

To o czym pisałaś w twoim drugim poście w tym temacie?

Sprawdźmy: "Czytałeś artykuł? Nie.
Przyczepiasz się do jednego fragmentu, który podałam. Generalnie uczy się, że wszelkie zabezpieczenia są ble, a jedyny dobry sposób to...kalendarzyk. Ot wiedza z najwyższej półki.
Nie podoba mi się, że uczy się dzieci z 6 klasy szkoły podstawowej o aborcji i pokazuje drastyczne fotki. Nie podoba mi sie, że wmawia się ludziom, że sex to grzech itd.itd.
Nie podoba mi się, że faceci w czarnych sukienkach wtrącają nos tam, gdzie nie powinni. A w dodatku mówią co innego, uczą inaczej, a postępują tak, że ich postępowanie urąga człowieczeństwu (patrz: molestowanie nieletnich - jako jeden z mnóstwa przykładów)."
nie widzę tego, co mi zarzucasz.
Natomiast nauką KrK jest (a przynajmniej za tzw.moich młodych lat było), że współżyć nalezy wyłącznie w celu poczęcia, w dni płodne, stosując kalendarzyk.
IDIOCI mogli takie coś zapodać. Czy takie informacje przekazane na naukach przedmałżeńskich nie powodują, że małżonkowie współżyjąc poza tymi, nakazanymi przez Kościół dniami (lub...nie daj boże w pozycji innej niż "misjonarska") popełniają grzech? I spowiadają się, a już ksiądz wie, jak przy konfesjonale za język pociągnąć, aby pikantne szczegóły usłyszeć (dalej nie wnikam, bo niedobre skojarzenia przywołuję).
Jednak w tym moim poście na który uporczywie się powołujesz nie ma tego, co mi zarzucasz. To, co napisałam powyżej, to obecna odpowiedź dla ciebie. Może do przemyślenia, bo tak to w życiu wygląda (a przynajmniej wyglądało)..
Czy to jest w porządku, że księża na religii uczą dzieci z szóstej klasy o aborcji i pokazują wstrętne i oburzające obrazki? Czy jest w porządku, że dzieci w 6 klasie muszą wiedzieć o zapobieganiu ciąży i to w tendencyjny sposób? Dlaczego sugerujesz, że ja o pozamałżeńskim seksie piszę? A gdyby nawet, to co? Czy wśród katolików TO się nie zdarza
Co cię tak oburza? Przecież sami księża współżyją z kochankami, rozbijają rodziny także, a do tego robią inne obrzydliwe rzeczy (dzieci!!).
Czy to nie wśród katolików jest takie mnóstwo rozwodów, zdrad, nieczystości? Przecież statystyki są dostępne, a ponoć cała Polska klęczy przed Jasnogórską Skąd więc te zdrady, rozwody, a teraz to ludzie nawet ślubów kościelnych nie chcą zawierać...To tez daje do myślenia.
Lepiej więc przemyśl sprawę i daj mi spokój. Macie co poprawiać w waszych naukach, oj macie.

[Albertus]

To dlaczego wiele waszych księży deprawuje kobiety i uprawia z nimi saks. Bo wiele gospodyń z plebani i prostytutek to mężatki.
Czyżby zwykły popęd seksualny dominował nad waszymi wybranymi nauczycielami???

Jesteście tak samo zgnili jak większość.

Ciekawe skąd czerpiesz swoją wiedzę na ten temat?

Bo ja na przykład nie wiem ilu księży deprawuje deprawuje kobiety i uprawia z nimi seks.

Ale ilu by ich nie było to jeśli tak robią to grzeszą i postępują źle.

A dzieci w szkole powinno się uczyć że zło jest złem i nie może mieć na to pływu to że jacyś księża się zdeprawowali

[Albertus]

To o czym pisałaś w twoim drugim poście w tym temacie?

Sprawdźmy: "Czytałeś artykuł? Nie.
Przyczepiasz się do jednego fragmentu, który podałam. Generalnie uczy się, że wszelkie zabezpieczenia są ble, a jedyny dobry sposób to...kalendarzyk. Ot wiedza z najwyższej półki.
Nie podoba mi się, że uczy się dzieci z 6 klasy szkoły podstawowej o aborcji i pokazuje drastyczne fotki. Nie podoba mi sie, że wmawia się ludziom, że sex to grzech itd.itd.
Nie podoba mi się, że faceci w czarnych sukienkach wtrącają nos tam, gdzie nie powinni. A w dodatku mówią co innego, uczą inaczej, a postępują tak, że ich postępowanie urąga człowieczeństwu (patrz: molestowanie nieletnich - jako jeden z mnóstwa przykładów)."
nie widzę tego, co mi zarzucasz.
Natomiast nauką KrK jest (a przynajmniej za tzw.moich młodych lat było), że współżyć nalezy wyłącznie w celu poczęcia, w dni płodne, stosując kalendarzyk.
IDIOCI mogli takie coś zapodać. Czy takie informacje przekazane na naukach przedmałżeńskich nie powodują, że małżonkowie współżyjąc poza tymi, nakazanymi przez Kościół dniami (lub...nie daj boże w pozycji innej niż "misjonarska") popełniają grzech? I spowiadają się, a już ksiądz wie, jak przy konfesjonale za język pociągnąć, aby pikantne szczegóły usłyszeć (dalej nie wnikam, bo niedobre skojarzenia przywołuję).
Jednak w tym moim poście na który uporczywie się powołujesz nie ma tego, co mi zarzucasz. To, co napisałam powyżej, to obecna odpowiedź dla ciebie. Może do przemyślenia, bo tak to w życiu wygląda (a przynajmniej wyglądało)..
Czy to jest w porządku, że księża na religii uczą dzieci z szóstej klasy o aborcji i pokazują wstrętne i oburzające obrazki? Czy jest w porządku, że dzieci w 6 klasie muszą wiedzieć o zapobieganiu ciąży i to w tendencyjny sposób? Dlaczego sugerujesz, że ja o pozamałżeńskim seksie piszę? A gdyby nawet, to co? Czy wśród katolików TO się nie zdarza
Co cię tak oburza? Przecież sami księża współżyją z kochankami, rozbijają rodziny także, a do tego robią inne obrzydliwe rzeczy (dzieci!!).
Czy to nie wśród katolików jest takie mnóstwo rozwodów, zdrad, nieczystości? Przecież statystyki są dostępne, a ponoć cała Polska klęczy przed Jasnogórską Skąd więc te zdrady, rozwody, a teraz to ludzie nawet ślubów kościelnych nie chcą zawierać...To tez daje do myślenia.
Lepiej więc przemyśl sprawę i daj mi spokój. Macie co poprawiać w waszych naukach, oj macie.

Zdrady i rozwody są wtedy gdy ludzie postępują wbrew temu co naucza Kościół.

Poza tym to bardzo dobrze aby dzieci w szkole uczono że aborcja to zabijanie dzieci i że celem małżeństwa zgodnego z wolą Boga nie są nieustające figielki z lateksem na narządach ale urodzenie i wychowani dzieci.Nie ma oczywiście nic złego w przyjemnościach związanych z sexem ale nie one są celem.

[Korn]

To dlaczego wiele waszych księży deprawuje kobiety i uprawia z nimi saks. Bo wiele gospodyń z plebani i prostytutek to mężatki.
Czyżby zwykły popęd seksualny dominował nad waszymi wybranymi nauczycielami???

Jesteście tak samo zgnili jak większość.

Ciekawe skąd czerpiesz swoją wiedzę na ten temat?

Bo ja na przykład nie wiem ilu księży deprawuje deprawuje kobiety i uprawia z nimi seks.

Ale ilu by ich nie było to jeśli tak robią to grzeszą i postępują źle.

A dzieci w szkole powinno się uczyć że zło jest złem i nie może mieć na to pływu to że jacyś księża się zdeprawowali

Jak się księża deprawują to i zwykli ludzie mogą. To po co ta wiara? co ona wnosi?
Większość ludzi ciężko pracuje w fabrykach. A wybrani pracują lekko w kościołkach i zakrystii. Przy czym, że ci pierwsi produkują dobra materialne umożliwiające lżejsze życie. Na przykład: lodówki, kuchenki elektryczne, zmywarki. A ci drudzy pasożytują na złudzeniach i zastraszaniu śmiercią.

[Albertus]

Jak się księża deprawują to i zwykli ludzie mogą. To po co ta wiara? co ona wnosi?
Większość ludzi ciężko pracuje w fabrykach. A wybrani pracują lekko w kościołkach i zakrystii. Przy czym, że ci pierwsi produkują dobra materialne umożliwiające lżejsze życie. Na przykład: lodówki, kuchenki elektryczne, zmywarki. A ci drudzy pasożytują na złudzeniach i zastraszaniu śmiercią.

Wiara daje zbawienie i możliwość uzdrowienia duchowego i przemiany myślenia i życia dla wszystkich którzy takiego zbawienia naprawdę pragną. Jest to droga otwarta dla nas grzeszników a nie dla ludzi nieskazitelnych.

śmierć jest faktem przed którym wkrótce wszyscy staniemy.

Nie ma żadnej innej nadziei dla ludzi niż wiara w Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego!

Bo cóż jest do wyboru?

Czy masz lżejsze czy cięższe życie i tak nie ma to żadnego znaczenia bo końcem tego jest śmierć.

Nie ma nic złego w lodówkach, kuchenkach i zmywarkach ale to są śmieci wobec oddawania chwały Prawdziwemu Jedynemu Bogu w Kościele który jest Ciałem Jezusa Chrystusa

[Jachu]

Jk 2:19-24
19. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.
20. Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna?
21. Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym?
22. Widzisz, że wiara współdziała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała.
23. I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga.
24. Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary.
(BT)

[Albertus]

Jk 2:19-24
19. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.
20. Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna?
21. Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym?
22. Widzisz, że wiara współdziała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała.
23. I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga.
24. Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary.
(BT)

Bardzo słuszny cytat!

[BoaDusiciel]

Zdrady i rozwody są wtedy gdy ludzie postępują wbrew temu co naucza Kościół.

Poza tym to bardzo dobrze aby dzieci w szkole uczono że aborcja to zabijanie dzieci i że celem małżeństwa zgodnego z wolą Boga nie są nieustające figielki z lateksem na narządach ale urodzenie i wychowani dzieci.Nie ma oczywiście nic złego w przyjemnościach związanych z sexem ale nie one są celem.

Masz rację.
Oczywiście można nazwać rozwód "uznaniem małżeństwa za niebyłe" i wtedy rozwód nie jest już sprzeczny z nauką KK.
Podobnie można nazwać "bioenergoterapeutą" księdza wkładającego dzieciom łapy w majtki, dzięki czemu nie jest on pedofilem.
Aborcja to oczywiście zabijanie dzieci i byłoby dobrze, gdyby KK karał za aborcję, a nie przerzucał karania na państwo.