boa pisze:Pułkowniku Fitts, pułkownik nie odróżnia homoseksualizmu od pedofilii.
Oj, a gdzie ja w swoim poście z wczorajszego dnia, z godz. 16.47, w jakikolwiek sposób, zasugerowałem pedofilię. Odróżniam homoseksualizm od pedofilii, i pisałem o społecznych skutkach wprowadzania zmian postulowanych przez lgbt. A skąd ty wziąłeś pedofilię?
Holistyczny model myślenia nie zajmuje się pedofilią - która to jest domeną prawa karnego - dopóki nie zostaną stworzone uwarunkowania o charakterze ogólnym, których skutkiem może być narastanie tego zjawiska.
Pedofilia jest wynikiem zaburzeń w sferze seksualnej, bardzo często wynika z ograniczeń lub niemożliwości zaspakajania potrzeb seksualnych w najbardziej naturalny i oczywisty sposób, czyli w relacji intymnej mężczyzny i kobiety.
Zatem holistyczne myślenie postawi zagadnienie w taki sposób; czy relacja homoseksualna w przestrzeni seksualnej zapewnia osobom taki poziom satysfakcji i sytości w rozumieniu emocjonalnym i fizycznym, że czują się zaspokojone i uszczęśliwione swoim związkiem. Czy też osoby homoseksualne doświadczają w relacjach seksualnych pobudzenia, które (jak narkotyk) wymusza progres zwiększania bodźców, aby utrzymać zadowalający poziom satysfakcji? W tym drugim przypadku istnieje spore prawdopodobieństwo, że poszukiwanie nowych wrażeń i doznań, może skończyć się "skatem", a może też uwikłać się w pedofilię.
Ja jako osoba w pełni heteroseksualna, nie znam odpowiedzi na powyższe pytania. Jednak wiem, że czerpię satysfakcję i spełnienie z relacji z żoną, które zapewnia mi zaspokojenie w takim stopniu, ze nie potrzebuje szukać innych wrażeń i bodźców. Piszę to także z perspektywy związku małżeńskiego o ponad 30 letnim stażu.
Od osób homoseksualnych lub zaangażowanych w inne związki, oczekuję deklaracji i zapewnienia, że doświadczają satysfakcjonującego seksu, pozbawionego przymusu zwiększania wrażeń i szukania nowych doznań. Czyli deklaracji, że relacje seksualne nie są "zagrożone" potrzebą eksperymentowania w zakresie czynów karalnych. Oczywiście, wiarygodność takich deklaracji powinna być poparta sensownym stażem związku.